Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

szczerze czy znacie kobiety które zdają się zachodzić w ciąże tak zeby urodzic jak sie konczy wychowawczy z pierwszym dzieckiem? rekordzistka jaką znam nadal jest na umowie o pracę a nie była tam od 6,5 roku

Polecane posty

Gość gość

znam takie 3 przypadki. jedna zawsze zachodzi w ciaze tak zeby urodzic tuz przed jakims waznym egzaminem do ktorego ma podejsc. Druga zaszła sobie na drugim roku studiow, swiadomie odstawila tabletki w nadziei ze rodzice przestaną ją cisnąć o wyksztalcenie (matka jest doktorem na politechnice), nic z tego nie wyszlo, kazali jej to skonczyc i tak. Trzecia dziwnym trafem zawsze zachodzi w ciaze tak zeby urodzic jak sie bedzie konczyl wychowawczy poprzedniego dziecka i zeby przejsc plynnie znów na maceirzynski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

i blokuje radośnie komuś miejsce?? bo zapewne w jej miejscu pracy osoby sa zatrudniane na zastepstwo za nią. Na miejscu szefa zaraz po jej powrocie wreczylabym jej wypowiedzenie. jak bedzie straszyc sądem to powiedzialabym ze nowa osoba okazala sie tak kompetentna ze wielką uttratą byłoby pozbycie sie jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

nikt ci nie odpowie teraz, bo normalne są teraz w pracy, zajęte cyzms innym a te co tak robia i siedza teraz na kafe ci się nie przyznaj ą, ze ye/bią i doją pracodawce ile wlezie.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Myślę, że są kobiety, które próbują tak zrobić i właściwie co w tym złego? Prawo tego nie zabrania. Ale nie każdemu się udaje tak ucelować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ols
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Myślę, że są kobiety, które próbują tak zrobić i właściwie co w tym złego? Prawo tego nie zabrania. Ale nie każdemu się udaje tak ucelować.

no weź, od 7 lat nie była w pracy i nadal jest na umowie o pracę. to w sumie śmieszne, że mamy takie prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
31 minut temu, Gość gość napisał:

i blokuje radośnie komuś miejsce?? bo zapewne w jej miejscu pracy osoby sa zatrudniane na zastepstwo za nią. Na miejscu szefa zaraz po jej powrocie wreczylabym jej wypowiedzenie. jak bedzie straszyc sądem to powiedzialabym ze nowa osoba okazala sie tak kompetentna ze wielką uttratą byłoby pozbycie sie jej

Ale taka sprawa w sądzie na 100% byłaby wygrana przez tą matkę. Pracodawca zapłaciłby słone odszkodowanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turea

Znam jedną, która urodziła pierwsze dziecko i w kolejną ciążę zaszła tak, żeby płynnie przejść z urlopu macierzyńskiego na zwolnienie lekarskie, choć twierdziła, że to tylko dodatkowy plus, bo chodziło jej o różnicę wieku pomiędzy dziećmi. Będąc na urlopie wychowawczym dowiedziała się o kolejnej ciąży. Za kilka dni to dziecko kończy rok, robiła w sobotę imprezę urodzinową i opowiadała jak to cudownie jest mieć dużą rodzinę, więc myśli o czwartym dziecku, hehehe. Złośliwi sądzą, że może nie chodzi o sztuczne przedłużenie zatrudnienia i pieniądze za nic, a o spłodzenie w końcu syna, bo ma trzy córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ale w czym problem, przecież wychowawczy jest bezpłatny, więc kasy i tak nie dostają. W pracy bez nich sobie radzą, więc lepiej niech nie wracają, niż miałyby wrócić na kilka tygodni i tylko bałaganu narobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yyyu
28 minut temu, Gość gość napisał:

Ale w czym problem, przecież wychowawczy jest bezpłatny, więc kasy i tak nie dostają. W pracy bez nich sobie radzą, więc lepiej niech nie wracają, niż miałyby wrócić na kilka tygodni i tylko bałaganu narobić.

Wychowawczy tak, ale niektóre chodzą z L4 ciążowego na macierzyński i potem płynnie z macierzyńskiego na L4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ale taka sprawa w sądzie na 100% byłaby wygrana przez tą matkę. Pracodawca zapłaciłby słone odszkodowanie. 

A zastanowiłaś się ile taka sprawa może się ciągnąć? W tym czasie matka znajdzie prace (bo i ze 3 lata to może się ciągnac) więc sad uzna że nie ma sensu jej przywracać do pracy i zapłaci jej odszkodowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Ola
6 minut temu, Gość Yyyu napisał:

Wychowawczy tak, ale niektóre chodzą z L4 ciążowego na macierzyński i potem płynnie z macierzyńskiego na L4.

No dobra ale ile tych dzieci mają. Te, co mają 4 policzę na palcach jednej ręki a dokładnie znam 2 takie. Reszta ma zazwyczaj 2 a jak ktoś 3 to najczęściej jest to wpadka. I nadal wśród moich dzieciatych znajomych rzadko kto ma 3 dzieci, raptem 4 pary. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale kombinują i takie są fakty a ja nie lubię kombinowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koij
10 minut temu, Gość Ola Ola napisał:

No dobra ale ile tych dzieci mają. Te, co mają 4 policzę na palcach jednej ręki a dokładnie znam 2 takie. Reszta ma zazwyczaj 2 a jak ktoś 3 to najczęściej jest to wpadka. I nadal wśród moich dzieciatych znajomych rzadko kto ma 3 dzieci, raptem 4 pary. 

Ja znam tylko jedną taką, ale na pewno jest ich więcej. Napisałam o tym, ale sama nie mam nic przeciwko tak szczerze. Państwo nas doi, to one nie są dłużne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Ola
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ale kombinują i takie są fakty a ja nie lubię kombinowania.

Z czym kombinują? Jak chce ktoś mieć więcej niż 1 dziecko to przecież jedyny sensowny sposób postępowania, żeby nie było zbyt dużej różnicy między dziećmi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja

Ale masz autorko ból tyłka ja nie mogę.... Zabierzesz tym kobietom coś, albo dołożysz? Ja pracowałam do 7 miesiąca, później l4 i teraz macierzyńskie, możliwe że zdecyduje się na drugie dziecko przed końcem macierzyńskiego i pójdę sobie właśnie na l4 od razu. Mała różnica wieku, pierwsze nie będzie musiało iść do żłobka. Zrozum amebo, że każdy ma inną sytuację zyciowa, więc każdy niech kombinuje jak umie. Jak nie mam dziadków na miejscu, domu w spadku itd blablabla to może dla mnie jest to super opcja, założę sobie w trakcie własną  działalnosc i na etat nie wrócę. Po co mam oddawać dziecko pod opiekę obcym i wracać do pracy na kilka tygodni czy miesięcy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Dokładnie, autorka pewnie sama pracuje na zastępstwo i ma ból tyłka... 

Co cię obchodzi życie innych? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Znam i to wiele i nie ma w tym.nic złego.  Ja z córką byłam 3 lata na wychowawczym, macierzyński  5 miesięcy  i 8 miesiące l4 w ciąży.  Gdybym chciała drugie dziecko to zrobiłbym tak samo:) po to są te wszystkie  udogodnienia żeby z nich korzystać.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie ma nic złego w tym? Moja szefowa jak się dowiedziała o mojej ciąży to powiedziała że nie przedłuży mi umowy na czas nieokreslony choć miała to w planach. Taka kara za dziecko. Niby nic, ale przez brak umowy o pracę moje dziecko (spędziłam z nim 3 lata bo tak z mężem chcieliśmy, jakbym miała wychowawczy nawet mimo że jest bezpłatny to inaczej bym się czuła) nie dostało punktów przy rekrutacji do przedszkola, bo u nas za to że matka ma umowe o prace sa liczne punkty, moje dziecko się nie dostało i bulimy 1700 za przedszkole w Warszawie. Dlatego mnie wkurza to co autorka opisuje i w pełni ja rozumiem. Państwowe placówki daja umowę na nieokreślony a orywatne firmy często nie. Mam też taka cwaną koleżankę co jedzie na tym że ma oficjalnie umowę o pracę, w pracy nie była od 4 lat ale jej dzieci mają punkty przy rekrutacji.

47 minut temu, Gość Goosc napisał:

Dokładnie, autorka pewnie sama pracuje na zastępstwo i ma ból tyłka... 

Co cię obchodzi życie innych? 

A Ciebie by nie wkurzało że robisz za kogoś robotę i super się starasz, ale wiesz że i tak cię wy/e/bią bo jesteś tylko na chwilę bo wróci klacz zaraz? A tu się okazuje że znów zaciążyła i biorą nowa zastępczynię i tak w kółko.

A już to mówienie że państwo nam kradnie to my też kradnijmy to brawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość Gosc napisał:

Znam i to wiele i nie ma w tym.nic złego.  Ja z córką byłam 3 lata na wychowawczym, macierzyński  5 miesięcy  i 8 miesiące l4 w ciąży.  Gdybym chciała drugie dziecko to zrobiłbym tak samo:) po to są te wszystkie  udogodnienia żeby z nich korzystać.  

A po co L4? W Polsce to powinni ukrócić. Ja nie biorę L4, już jestem na półmetku ciąży i chętnie chodzę do pracy. Powinni was obowiązkowo kontrolować czy rzeczywiście jesteście niezdolne do pracy. Dziwnie że was widać na ulicach, w galeriach, na to macie siłę hipokrytki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zanim zacznie ktoś ujadać że każde dziecko ma gwarantowane miejsce w przedszkolu w stolicy to dodam że ma, ale jak ma mało punktów to to przedszkole może być równie dobrze 40 minut drogi od domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko, a po ile one mają dzieci, że piszesz "zawsze"? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Żal wam d. .. sciska ze kobieta korzysta z tego co jej się zwyczajnie należy?  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hania22
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Nie ma nic złego w tym? Moja szefowa jak się dowiedziała o mojej ciąży to powiedziała że nie przedłuży mi umowy na czas nieokreslony choć miała to w planach. Taka kara za dziecko. Niby nic, ale przez brak umowy o pracę moje dziecko (spędziłam z nim 3 lata bo tak z mężem chcieliśmy, jakbym miała wychowawczy nawet mimo że jest bezpłatny to inaczej bym się czuła) nie dostało punktów przy rekrutacji do przedszkola, bo u nas za to że matka ma umowe o prace sa liczne punkty, moje dziecko się nie dostało i bulimy 1700 za przedszkole w Warszawie. Dlatego mnie wkurza to co autorka opisuje i w pełni ja rozumiem. Państwowe placówki daja umowę na nieokreślony a orywatne firmy często nie. Mam też taka cwaną koleżankę co jedzie na tym że ma oficjalnie umowę o pracę, w pracy nie była od 4 lat ale jej dzieci mają punkty przy rekrutacji.

A Ciebie by nie wkurzało że robisz za kogoś robotę i super się starasz, ale wiesz że i tak cię wy/e/bią bo jesteś tylko na chwilę bo wróci klacz zaraz? A tu się okazuje że znów zaciążyła i biorą nowa zastępczynię i tak w kółko.

A już to mówienie że państwo nam kradnie to my też kradnijmy to brawo.

Wszystko rozumiem, ale powiedz mi po co w takim razie pracowałaś w takim miejscu i bez umowy o pracę? Po co zachodzić w ciążę mając taką pracę? Ja wolałam poczekać na dobry moment i mam wszystko- wysokie macierzyńskie, możliwość powrotu, prywatną opiekę medyczną. Trzeba w życiu trochę myśleć, nikt za Ciebie myśleć nie będzie. A i pracuję w firmie prywatnej, w dużo mniejszym mieście niż Warszawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga30
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Nie ma nic złego w tym? Moja szefowa jak się dowiedziała o mojej ciąży to powiedziała że nie przedłuży mi umowy na czas nieokreslony choć miała to w planach. Taka kara za dziecko. Niby nic, ale przez brak umowy o pracę moje dziecko (spędziłam z nim 3 lata bo tak z mężem chcieliśmy, jakbym miała wychowawczy nawet mimo że jest bezpłatny to inaczej bym się czuła) nie dostało punktów przy rekrutacji do przedszkola, bo u nas za to że matka ma umowe o prace sa liczne punkty, moje dziecko się nie dostało i bulimy 1700 za przedszkole w Warszawie. Dlatego mnie wkurza to co autorka opisuje i w pełni ja rozumiem. Państwowe placówki daja umowę na nieokreślony a orywatne firmy często nie. Mam też taka cwaną koleżankę co jedzie na tym że ma oficjalnie umowę o pracę, w pracy nie była od 4 lat ale jej dzieci mają punkty przy rekrutacji.

A Ciebie by nie wkurzało że robisz za kogoś robotę i super się starasz, ale wiesz że i tak cię wy/e/bią bo jesteś tylko na chwilę bo wróci klacz zaraz? A tu się okazuje że znów zaciążyła i biorą nowa zastępczynię i tak w kółko.

A już to mówienie że państwo nam kradnie to my też kradnijmy to brawo.

To po co groma pracowałaś bez umowy i planowałaś dziecko? Myśleć nikt za ciebie nie będzie, ale zawsze lepiej mieć pretensje do innych niż cokolwiek rozsądnego zaplanować. W Warszawie lepszej pracy dla ciebie nie było?! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Olga30 napisał:

To po co groma pracowałaś bez umowy i planowałaś dziecko? Myśleć nikt za ciebie nie będzie, ale zawsze lepiej mieć pretensje do innych niż cokolwiek rozsądnego zaplanować. W Warszawie lepszej pracy dla ciebie nie było?! 

Przecież tłumaczę że miałam obiecana umowę na czas nieokreślony i zostałam oszukana. A ty myślisz że każda ciąża jest zaplanowana na akurat ten konkretny moment w którym powstała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Znam przypadek, ze matka zachodzi w ciąże, gdy jej dziecko ma 11 miesięcy i tak już będzie rodzic piąte dziecko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga 30
46 minut temu, Gość Gość napisał:

Przecież tłumaczę że miałam obiecana umowę na czas nieokreślony i zostałam oszukana. A ty myślisz że każda ciąża jest zaplanowana na akurat ten konkretny moment w którym powstała?

No właśnie, a myśląca osoba wie, że jak ma na piśmie to ma, a jak nie ma to mogą ją oszukać. Dwa jak ciąży nie planujesz i swoich interesów to do kogo pretensje małej dziewczynki? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"Przecież tłumaczę że miałam obiecana umowę na czas nieokreślony i zostałam oszukana. A ty myślisz że każda ciąża jest zaplanowana na akurat ten konkretny moment w którym powstała?"

No to trzeba było poczekać z ciąża do umowy na czas niekreślony . Tak to jest jak sie myśli d.. a nie głowa . 

Jeszcze jestes na tyle chamska , ze inna kobietę wyzywasz od klaczy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Ola
47 minut temu, Gość Gosc napisał:

Znam przypadek, ze matka zachodzi w ciąże, gdy jej dziecko ma 11 miesięcy i tak już będzie rodzic piąte dziecko. 

Ale to jakieś pojedyncze przypadki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggghhy

Moja siostra. W ciąży od początku na zwolnieniu, potem macierzyński i wychowawczy. Jak się kończył wychowawczy zaszła w ciążę i teraz jest na zwolnieniu lekarskim. Córka ma 3.5 roku, w maju urodzi dziecko drugie. I znów rok macierzyńskiego i wychowawczy minimum 2 lata. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×