Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Spotykam się z facetem z litości

Polecane posty

Gość Gość

Poznaliśmy się na Tinderze, bardzo miło nam się rozmawiało, on jest bardzo ciekawym człowiekiem, przystojny. Ale jest niepełnosprawny. I to dla mnie przeszkoda do związku. Zwłaszcza, że jestem po trudnym małżeństwie, po przejściach i szukam spokoju. Plus naszej relacji jest taki, że od początku miałam na profilu, że tylko przyjaciół szukam. I nasze spotkania też były ustawiane jako koleżeńskie. Ale zastanawiam się czy nie robię mu krzywdy, bo jednak widzę, że się przywiązał, że chodzimy na te spacery, na kawę. Ja mu staram się ciągle przemycać słowo KOLEGA, PRZYJACIEL. Lubię go. Jest kulturalny, inteligentny, zabawny. Ale prawda jest taka, że gdyby nie ta niepełnosprawność, to spotykałabym się z nim pod kątem związku a gdyby nie wyszło, to nie szukałabym w nim kolegi. Teraz spotykam się z nim dlatego, że mi go szkoda. Te spotkania są ciekawe. Ale głupio mi przed samą sobą, że tak koleguję się z kimś, bo nie jest do końca sprawny. I gdyby nie to, to patrzyłabym na niego jak na kandydata na partnera albo go olała. W dodatku boję się, że on mimo wszystko pomyśli sobie, że ja mogę się w nim zakochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Na czym polega ta niepełnosprawność? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukurykuu

up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×