Czy osoba która stroi się cały czas w markę Hilfiger leczy jakiś kompleks czy chce wyglądać na bogato? Kurtki tam po tysiaku chodzą.

Nie przesadzajmy. Ja mam kilka rzeczy od Hilfigera jak i od Kleina i nie jestem bogata ani nie szpanuję metką. Spodobało mi się to kupiłam i tyle.

5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Tak, bo TH to luksus dla ubogich. W USA te ubrania nie są oznaką bogactwa, a w dodatku na Europę trafią ciuchy gorszej jakości. Niektóre tego typu marki mają nawet poblokowane swoje strony poza USA, żeby ludzie nie widzieli jaki ochłapy dostają. Tak samo Calvin Klain. Świecenie tymi majtkami to dla mnie żenada.

 

Swoją drogą mam koleżankę, która urodziła się w  bardzo bogatej rodzinie. Jak to się mówi: najbogatsza we wsi. To, że w takim środowisku się wychowywała, to jeszcze bardziej podkreślało, że ona jest bogata, a reszta to biedni ludzi pracujący u jej rodziców. Ale powiem, że bardzo dobrze wychowana. Rodzice pochodzili ze wsi, z biednych rodzin, czasem nawet głód mieli, takie rzeczy się w okolicy wie i oni też tego nie ukrywają. Ale w dobrym miejscu i w dobrym czasie się znaleźli, jak wszystko za bezcen na prywatność i bardzo dobrze to rozkręcili, potem załapali się na największe dofinansowania z Unii. Ona już urodzona w złotej kołysce. Nie wie co to bieda, czy zwyczajne życie, gdzie trzeba starać się o pieniądze. Mimo wszystko rodzice nauczyli ją wartości pieniądza, podejścia do życia. Jest ambitna, zna swoją wartość, ale się nie wywyższa. Nigdy nie widziałam, żeby obwieszała się metkami, złotem, nawet telefon ma z pękniętą szybką. A mogłaby sobie kupić LV, Versace czy Hermes. Ona zawsze mówi, że lubi kupować lokalne ubrania, od młodych polskich projektantów, bo tak kupuje komuś marzenia, daje mu się rozwijać, pomaga mu. W dodatku ona ma etyczny, lokalny, trwały produkt w dobrej cenie. Według mnie fajna postawa. Podejrzewam, że po prostu nie ma kompleksów, od dziecka bogata, dobrze wychowana, nie musi się dowartościowywać metkami. Jak np. ludzie, którzy wyrwali się z biedy i czegoś dorobili. Jej mama to spoko, równa babka. Złota kobieta, ale jednak autko kupiła sobie takie wielkie jak na amerykańskich filmach, żeby nie było wątpliwości, że nowobogacka  Ale szanuję bardzo, bo nie wstydzi się swojej przeszłości i pomaga innym, nie wypiera się biednych.

 

Ciekawy komentarz. Fajnie się to czytało

Hilfiger i emporio armani jest na potege podrabiany stad tyle osob nosi w polsce. 

A najlepsze jest to że większość tych bossów LV itp pochodzi z Chin z aliexpres

40 minut temu, Gość Xyz1 napisał:

A najlepsze jest to że większość tych bossów LV itp pochodzi z Chin z aliexpres

W Polsce 90% albo więcej. Jakość jak kupuje w Boss to zawsze pusto w sklepie a na ulicy co drugi w tym biega, ciekawe

Jest jedna rzecz, ktoś kto ma dochód 65.000 zł. miesięcznie (np. na 3 osoby) ma gdzieś, że płaci za metkę? Do trumny pieniędzy nie zabierze. 

Jest jedna rzecz, ktoś kto ma dochód 65.000 zł. miesięcznie (np. na 3 osoby) ma gdzieś, że płaci za metkę? Do trumny pieniędzy nie zabierze. 

20 minut temu, Gość Gość napisał:

Jest jedna rzecz, ktoś kto ma dochód 65.000 zł. miesięcznie (np. na 3 osoby) ma gdzieś, że płaci za metkę? Do trumny pieniędzy nie zabierze. 

ale są tacy że mają 20 000 na 3 osoby a i tak wszystko wypier..alają w ciuchy byleby tylko się pokazać

32 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jest jedna rzecz, ktoś kto ma dochód 65.000 zł. miesięcznie (np. na 3 osoby) ma gdzieś, że płaci za metkę? Do trumny pieniędzy nie zabierze. 

Znam takich, oni często ciuchy maja gdzies, już nie ten poziom bo nie musi nic nikomu udowadniać, ci co go maja znać na mieście to znają większość, która chce się pkazac to bidota, zarobił parę ojro na wyjeździe i kozaczy.. A TH to raczej tańsze ciuchy właśnie dla takich z "UK taśma" :)) 

Nie wiem skąd ta zawiść.  Z jednej strony piszecie, że to ujowe marki. A z drugiej, że chodzi o obnoszenie się metkami.

46 minut temu, Gość gość napisał:

Nie wiem skąd ta zawiść.  Z jednej strony piszecie, że to ujowe marki. A z drugiej, że chodzi o obnoszenie się metkami.

Mam na myśli drogie marki bo TH to raczej marka dla nastolatków. Zresztą przed kim kozaczyc? Bogate towarzystwo jakie znam to się chwali razczej zakupami typu nowa kamienica na inwestycje, bo na ciuchy, wakacje na Zanzi czy nawet nowe BMW w leasing raczej u takich nie robi wrażenia bo to norma praktycznie. To jeśli na parkingu większego centrum handlowego co drugie auto to premium za kilkaset tysi to na kim zrobi wrażenie szmatka? nie sądzę aby tak to działało 

1 godzinę temu, Gość Gyt napisał:

Znam takich, oni często ciuchy maja gdzies, już nie ten poziom bo nie musi nic nikomu udowadniać, ci co go maja znać na mieście to znają większość, która chce się pkazac to bidota, zarobił parę ojro na wyjeździe i kozaczy.. A TH to raczej tańsze ciuchy właśnie dla takich z "UK taśma" :)) 

dobrze to ujęłaś :D facet którego opisałam właśnie zarobił ojro w reichu, tyle że nie na taśmie, a w korpo. Moj maz zarabia te 4 tysie mniej od niego w przeliczeniu na złotówki, ale nie bulimy tyle za wynajem co oni no i wlasnie nie wypier,,,,alamy tyle w szmaty. pewnie znow za kilka lat przyjdzie do mojego pozyczyc 30 koła bo na auto nie ma a mu sie zepsuło. to jest czlowiek co wypie...oli wszystko co ma, do zera ale lans musi byc na wawerskiej wiosze

jak kiedyś mawiała moja mądra koleżanka: "Masz tu szmatę z Zary za 400 zł i ciesz się plebsie" Nic dodać, nic ująć

3 godziny temu, Gość gość napisał:

Nie przesadzajmy. Ja mam kilka rzeczy od Hilfigera jak i od Kleina i nie jestem bogata ani nie szpanuję metką. Spodobało mi się to kupiłam i tyle.

aha, czyli nie boli Cię to że masz wydać np. 400 zł za t-shirt? mnie by bolalo, a zarabiamy niemało

14 minut temu, Gość gosc napisał:

aha, czyli nie boli Cię to że masz wydać np. 400 zł za t-shirt? mnie by bolalo, a zarabiamy niemało

Zależy kto ile zarabia, myślę że tak podstawowa matematykę każdy miał w szkole nie kupuje t-shirtow bo nie lubię i jestem już dawno po 30.. Wolę koszule a t-shirty tak w domu to z netu coś za parę zł zamawiam. Nie koncentruje się na ciuchach ale mam garnki nawet pod 6 tys od Ermenegildo.. Mam dwie Omegi bo lubię i jakaś tam inwestycja. Zarabiam kilkadziesiąt tys miesięcznie to od czasu do czasu kupię sobie lepszy but czy garnitur bo zwyczajnie mam to policzone i tyle. Nie dla szpanu bo przeciętny kowalski nawet nie wie co to jest ta omega

14 minut temu, Gość Ronin napisał:

Zależy kto ile zarabia, myślę że tak podstawowa matematykę każdy miał w szkole nie kupuje t-shirtow bo nie lubię i jestem już dawno po 30.. Wolę koszule a t-shirty tak w domu to z netu coś za parę zł zamawiam. Nie koncentruje się na ciuchach ale mam garnki nawet pod 6 tys od Ermenegildo.. Mam dwie Omegi bo lubię i jakaś tam inwestycja. Zarabiam kilkadziesiąt tys miesięcznie to od czasu do czasu kupię sobie lepszy but czy garnitur bo zwyczajnie mam to policzone i tyle. Nie dla szpanu bo przeciętny kowalski nawet nie wie co to jest ta omega

nie bój sie, jak nie wiedzą to widzą i wyczuwają ze to drogie, bo to widac. czyli szpan musi byc? moj maz zarabia 20k, a wcale sie z tym nie obnosi kupujac garniaki po 6k. jestes po prostu zas///ranym lanserem. a tfuuuu!

Tak, wg was hilfiger to takie szmaty i obciach, ze aż kupujecie w takich sieciówkach i szmatexach... i wszystkie zarabiacie oczywiście po 20 Tysi i nie patrzycie na metki ale kocopoly na temat Marek premium to wypisujecie....

Taa każdy kupuje rzeczy drogie bo są dobre to dlaczego z całej kolekcji wybierają tylko te rzeczy na których widać logo? A te w których logo tylko jest na metce omijają dużym łukiem  

Powiem wam co o mnie ludzie gadają, zazdroszczą mi strasznie pięknego domu i ogrodu, basenu sauny itp, skąd wiem? Bo plotki szybko się roznoszą,  jestem dla innych poje*** su** bo z mężem ciężko pracujemy by móc żyć wygodnie i czerpać z życia, a oni wszyscy na wynajętym lub w bloku z matką ojcem i jeszcze do tego babką . Miesiąc temu byliśmy na egzotycznych wakacjach , uwielbiam więc tego nie ukrywam ale sue nie chwalę, poprostu mega cieszę się na urlop bo tak ciężko pracujemy i prawie się nie widujemy, uwielbiam przy takiej okazji byc z cala rodzina, kilka osób przestało się do mnie odzywać wzrok ludzi gdy jadę moim ukochanym  autem jest zabójczy. Jest mi smutno wtedy ale mam takie auto jakiego pragnęłam, jest mega wygodne i bezpieczne, ludzie mnie nie nawidza za to ze mi się udało w życiu, jedyną satysfakcję mają wtedy kiedy mnie widzą w pepco lub ciucholandzie bo tam na codzien się ubieramy,  podobają mi się te rzeczy i uważam ze głupota jest wydawać więcej kasy na ubrania, zwłaszcza na dzieci które tak szybko rosną, budzą się robią dziury, i mam to gdzieś, nie będę nigdy świecić markami, bo mi to do szczęścia nie jest potrzebne,  wolę jechać na wakacje za te pieniądze, i jeśli ktoś kto ciśnie się w bloku ma ochotę wydawać kasę na alkohol, fajki , markowe ubrania itp to proszę bardzo, jego sprawa, myślę sobie tylko czasem że zrobiłam błąd ze w czasem kiedy skończyłam szkołę i zaczęłam dobrze zarabiać nie zmieniłam znajomych , myślałam że to moi przyjaciele a okazało się inaczej, 

7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Powiem wam co o mnie ludzie gadają, zazdroszczą mi strasznie pięknego domu i ogrodu, basenu sauny itp, skąd wiem? Bo plotki szybko się roznoszą,  jestem dla innych poje*** su** bo z mężem ciężko pracujemy by móc żyć wygodnie i czerpać z życia, a oni wszyscy na wynajętym lub w bloku z matką ojcem i jeszcze do tego babką . Miesiąc temu byliśmy na egzotycznych wakacjach , uwielbiam więc tego nie ukrywam ale sue nie chwalę, poprostu mega cieszę się na urlop bo tak ciężko pracujemy i prawie się nie widujemy, uwielbiam przy takiej okazji byc z cala rodzina, kilka osób przestało się do mnie odzywać wzrok ludzi gdy jadę moim ukochanym  autem jest zabójczy. Jest mi smutno wtedy ale mam takie auto jakiego pragnęłam, jest mega wygodne i bezpieczne, ludzie mnie nie nawidza za to ze mi się udało w życiu, jedyną satysfakcję mają wtedy kiedy mnie widzą w pepco lub ciucholandzie bo tam na codzien się ubieramy,  podobają mi się te rzeczy i uważam ze głupota jest wydawać więcej kasy na ubrania, zwłaszcza na dzieci które tak szybko rosną, budzą się robią dziury, i mam to gdzieś, nie będę nigdy świecić markami, bo mi to do szczęścia nie jest potrzebne,  wolę jechać na wakacje za te pieniądze, i jeśli ktoś kto ciśnie się w bloku ma ochotę wydawać kasę na alkohol, fajki , markowe ubrania itp to proszę bardzo, jego sprawa, myślę sobie tylko czasem że zrobiłam błąd ze w czasem kiedy skończyłam szkołę i zaczęłam dobrze zarabiać nie zmieniłam znajomych , myślałam że to moi przyjaciele a okazało się inaczej, 

A ja tam wole i pojechać na wakacje i nie wyglądać jak dziad w ciuszkach pepco...

23 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Taa każdy kupuje rzeczy drogie bo są dobre to dlaczego z całej kolekcji wybierają tylko te rzeczy na których widać logo? A te w których logo tylko jest na metce omijają dużym łukiem  

A skąd wiesz co kto wybiera, skoro na ulicy ciuchów bez logo nie rozpoznasz? 

5 minut temu, Gość Ssss napisał:

A skąd wiesz co kto wybiera, skoro na ulicy ciuchów bez logo nie rozpoznasz? 

No wlasnie ze rozpoznam bo oglądam strony różnych sklepów i widzę ich asortyment.

5 minut temu, Gość Ssss napisał:

A skąd wiesz co kto wybiera, skoro na ulicy ciuchów bez logo nie rozpoznasz? 

No wlasnie ze rozpoznam bo oglądam strony różnych sklepów i widzę ich asortyment.

26 minut temu, Gość Gosc napisał:

Taa każdy kupuje rzeczy drogie bo są dobre to dlaczego z całej kolekcji wybierają tylko te rzeczy na których widać logo? A te w których logo tylko jest na metce omijają dużym łukiem  

Problem w tym, że Ty rozróżniasz ciuchy tylko po wielkiem napisie. Ja np. kupuję tylko takie z dyskretnym znaczkiem. W jakich Ty się lubujesz- ja już nie wiem

6 minut temu, Gość Gosc napisał:

No wlasnie ze rozpoznam bo oglądam strony różnych sklepów i widzę ich asortyment.

To powinnaś wiedzieć, że istnieją też ciuchy z dyskretnym znaczkiem czy z małym napisem. Niedawno zamówiłam sobie bluzę CK i napis jest mikroskopijny

6 minut temu, Gość Gosc napisał:

No wlasnie ze rozpoznam bo oglądam strony różnych sklepów i widzę ich asortyment.

To powinnaś wiedzieć, że istnieją też ciuchy z dyskretnym znaczkiem czy z małym napisem. Niedawno zamówiłam sobie bluzę CK i napis jest mikroskopijny

12 minut temu, Gość Gosc napisał:

No wlasnie ze rozpoznam bo oglądam strony różnych sklepów i widzę ich asortyment.

To G....wno widzisz na stronie internetowej. Jeszcze żebyś w normalnym sklepie często bywała to bym uwierzyła 

17 godzin temu, Gość Gość napisał:

Popisy? Żeby każdy widział ten znaczek Hilfiger że ją stać, tak?

a nie pomyślałaś że może lubić tą markę? nie dla każdego szczyt klasy to HM czy ZARA

17 godzin temu, Gość Jak dla mnie napisał:

Sklad to nie wszystko  

Właśnie wszystko  Bo możesz kupić ...enkę znanej marki za 1000 zł  wykonaną w calości z poliestru a możesz kupić w normalnym sklepie za 150 wykonaną np. z lnu. W markowych sklepach płacisz głównie za markę a nie za jakość materiału czy wykonania.

12 minut temu, Gość gosc napisał:

Właśnie wszystko  Bo możesz kupić ...enkę znanej marki za 1000 zł  wykonaną w calości z poliestru a możesz kupić w normalnym sklepie za 150 wykonaną np. z lnu. W markowych sklepach płacisz głównie za markę a nie za jakość materiału czy wykonania.

Nie, nie wsztystko. Liczy się jeszcze krój i wykonanie, i za to się  płaci.