Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

podobno kobiety tak lubią ciągle buszować po sklepach za ciuchami, na necie wynajdywać okazje...a mnie to nie kręci. Ma ktoś tak?

Polecane posty

Gość gosc

Nie znacyz to ze chodzę źle ubrana. Ale nie mam energii ani ochoty na codzienne łowienie okazji, kiedys za nastolatki jeszcze kubilam chodizc po sklepach a teraz nie znoszę. A na facebook zauwazam ze im ktoras glupsza i mniej wyksztalcona tym czesto lajkuje jakies szafiarki, promocje, łakome kąski z jakichs nieznnaych firm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko mam tak samo, męczy mnie chodzenie po sklepach, zwłaszcza po galerii. Kupuje tylko, gdy muszę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

u mnie w rodzinie najwięcej latają za ciuchami po sklepach ciotka która nigdy nie pracowała, mopsiara i 500plusiara (kilkoro dzieci) i jej córki, żadna nie ma wykształcenia wyższego, nie wiem czy mają maturę nawet. Ale odwalone tak że klękajcie narody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zależy.  Nie lubię chodzić specjalnie po cos, bo nigdy nie mogę nic znaleźć. Ale czasem lubię pochodzić po sklepach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jjbvh

Moim zdaniem trzeba mieć mocno ograniczone horyzonty żeby lubić ciągłe chodzenie po sklepach. Od tak dla rozrywki nie się tym jarać. To też jest często zaspokajanie jakiejś pustki wewnętrznej... Kupuję co mogę w necie i już nie bardzo nawet umiem w stacjonarnych. Tylko na wyprzedażach się opłaca w sklepach, bo po prostu idziesz i kupujesz jedną rzecz jak coś ci się spodoba, a przed net jedną rzeczą już się nie opłaca kupować jak jeszcze koszty przesyłki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki

Nie przepadam za zakupami ubraniowymi, męczy mnie chodzenie po galeriach handlowych pełnych ludzi, stanie w kolejkach do przymierzalni, a potem do kas, ale czasami trzeba pójść, żeby mieć w czym chodzić. Przez internet nie lubię zamawiać, bo rzadko trafiam w rozmiar albo na zdjęciu dana rzecz wygląda lepiej niż w rzeczywistości i jestem rozczarowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izka1998

Niekoniecznie okazje, czasami trzeba. Zawsze zanim coś kupie to skrupulatnie oglądam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Też nie lubię, wolę markety budowlane:) 

Od jakiegoś czasu większość ciuchów kupuję przez internet, zamawiam jednorazowo duzo ubrań (najlepiej w sklepie, gdzie mają łatwy i darmowy zwrot) i potem część oddaje. Ale jakoś tak trafiam, że z reguły tych zwrotów nie mam dużo, w tych najpopularniejszych ogarniam swoją rozmiarówke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Nie lubie chodzic po sklepach i tego nie robie, chyba, ze juz nie mam wyboru. Galerie to dla mnie najgorsze z mozliwych miejsc. Cierpie na sama mysl o odwiedzinach w jednej z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja nie lubię chodzić po sklepach z ubraniami, zwłaszcza teraz, kiedy mam dwoje małych dzieci. W czasach studenckich lubiłam bardzo, ale mieszkałam w wielkim mieście i galeria była pod nosem. Teraz mam do galerii 40 km, a małych sklepików w moim mieście nie lubię, nie znoszę jak mi się ekspedientki bacznie przyglądają. Wszystkie zakupy robię przez internet i zwykle wtedy, gdy coś jest mi potrzebne. Dzieciakom też wszystko zamawiam w sieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc "

Ja jak panie wyżej poprpstu nie lubię chodzić po sklepach i kupować ubrań... Nie mam tej smykałki do wyszukiwania kasków czy coś... Chodzę ubrana normalnie w stronę przeciętnie żeby nie powiedzieć źle ... Ale ważniejsze dla mnie są inne rzeczy niż szmatką. Wiem że i to jest ważne ale nie potrafię zrozumieć jak można tracić czas na łażenie za swetrem czy bluzka. Muszę kupić coś czego mi brakuje więc idę i kupuje nie mam zmysłu łażenia i oglądania a przymierzanie.... Ja poprpstu nie lubię przymierzać ubrań nie upranych wymacanych brudnymi łapami przez innych... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolo

Też nie lubię zakupów w galeriach handlowych. Nigdy nie ma gdzie zaparkować, wieczny tłum ludzi i tak nic nie można obejrzeć. Kolejki do kas i przymierzalni. Jeszcze teraz jak niedzielę nie są handlowe, to w soboty jest tam jakiś dziki szał.  Pracuje i mam dzieci więc w tygodniu nawet nie miałabym kiedy pojechać żeby wybierać ciuchy. Wszystko zamawiam w necie. Zarówno sobie jak i dzieciakom. Mam kilka sprawdzonych sklepów w których wiem jaki jest mój rozmiar, z dziećmi to samo. Buty, ubrania, wszystko zamawiam. Ostatnio to już nawet do Ikei nie pojechałam tylko sobie zamówiłam z dostawą do domu. Spożywcze, większe zakupy też zamawiam z dostawą. Niestety ale te tłumy sklepach nie są dla mnie. Czuje tylko, że tracę czas, na coś nie mającego znaczenia. Wolę iść z dzieciakami na basen, na spacer, albo nawet pobawić się w domu niż targach ich po galeriach handlowych, zwłaszcza teraz w okresie zimowym, z tymi kurtkami i czapkami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak. Zakupy mnie męczą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dostaje gorączki jak mam iść na zakupy bo równa sie to ze zmarnowany dniem.... jestem wysoką więc wszystko mam krótkie a buty są za małe bo 42 ciężko znaleźć w sklepach. Kupuję eleganckie ponadczasowe modele bo nie mam ochoty  (Ani energii)  szukać golfu bądź bluzkbluzki każda jesień bądź wiosnę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Autorko mam tak samo, shopping mnie kręcił, jak miałam 17-21 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Autorko mam tak samo, shopping mnie kręcił, jak miałam 17-21 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka

Tez nie lubie... ide na zakupy wtedy kiedy musze a i to na szybko. 

Niestety corka wchdzi w wiek kiedy takie zakupy zaczynaja sie jej podbac (11lat) wiec powoli zaczynam robic za kierowce i przyzwoitke 😉 😄  Na szczescie najczesciej na zakupy umawia sie z kolezanka wiec sie z druga mama wymieniamy i "dyzur" wypada mi raz na 4-5 miesiecy 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×