Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olaola

Mam 31 lat, nie moge sie zakochac.

Polecane posty

Gość olaola

Witajcie,

jestem  po 30tce, moj problem polega na tym, ze nie moge sie zakochac. Chodze na randki ale zawsze brakuje tej przyslowiowej chemi, ktora jest dla mnie barzdo wazna, czy tak zwany pociag fizyczny.

 Bardzo rzadko czuje przyslowiowa chemie i boje sie ze juz zostane sama 😞 Ale nie chce byc z kims przy ktorym czuje sie jak z bratem.

 

Ma ktos podobnie? Macie jakies powazne rady?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie znajdziesz milosci na sile. To musi byc tak idzie patrzysz wiesz ze to on  i tyle. Ja juz sobie takiego znalazlam tylko mam problem z matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaola
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie znajdziesz milosci na sile. To musi byc tak idzie patrzysz wiesz ze to on  i tyle. Ja juz sobie takiego znalazlam tylko mam problem z matka.

a gdzie go poznalas?

 

U mnie jest ktos taki w pracy, i wiem ze on czuje podobnie, niestety ma dziewczyne z dzieckiem (nie jego dzieckiem) i wiem ze jej nie zastowi. Boje sie ze kogos takeigo znow szybko nie poznam 😞  Bo taki strzal zdarza sie bardzo rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Singiel
Przed chwilą, Gość olaola napisał:

a gdzie go poznalas?

 

U mnie jest ktos taki w pracy, i wiem ze on czuje podobnie, niestety ma dziewczyne z dzieckiem (nie jego dzieckiem) i wiem ze jej nie zastowi. Boje sie ze kogos takeigo znow szybko nie poznam 😞  Bo taki strzal zdarza sie bardzo rzadko.

A jesteś dziewicą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania

mam tak samo. nie wiem czy to ze mną jest problem i dlatego jestem od 5 lat singielką. jedynie z moim byłym miałam o czym porozmawiać i czułam chemię. Teraz kiedy nawet poznaję jakiegoś faceta i on jest mną zauroczony to ja nie czuje do niego nic jest mi zupełnie obojętny. Mam 26 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
11 minut temu, Gość olaola napisał:

a gdzie go poznalas?

 

U mnie jest ktos taki w pracy, i wiem ze on czuje podobnie, niestety ma dziewczyne z dzieckiem (nie jego dzieckiem) i wiem ze jej nie zastowi. Boje sie ze kogos takeigo znow szybko nie poznam 😞  Bo taki strzal zdarza sie bardzo rzadko.

Po prostu pracuje u mnie w miescowosci w urzedzie. W 2015 roku zobaczylam go na jakich wystepach przystojny elegancki zamarlam. Wtedy bylam studentka a on dla mnie takim eleganckim panem. Potem dowiedzialam sie ze jest wolny. Bardzo do niego wzdychalam ale nie mialam wtedy w glowie sie nim zajac. Teraz minely 4 lata a ja znow do niego palam tym samym co wtedy. Nic sie nie zmienil stal sie teoszke bardziej nowoczesniejszy i dla mnie przystepny. Mam w planach go zaczepic jak bedzie wychodzil  z pracy. Juz mu nie przepuszcze tym razem. Wczoraj widzialam jak szedl z taka dziewczyna z pracy na piwo ale widac ze to tylko spotkanie kolezenskie. Do dzisiaj nie zwiazal sie na stale. Wiem ze to ten.  Caly czas o nim mysle. Ja mam teraz 32 lata on 40. Wtedy jak go poznalam mial 35 ja 26 z tego co pamietam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaola

Ania, rozumiem teraz bylam juz na trzeciej randce z kina nowym bo chcialam ta osobe lepiej poznac ale juz mnie irytuje i szybko sie nudze przy nim. Tzn jakis temat na pogaduszke aie znajdzie, ale rownie dobrze moglabym isc na kawe so sasiadki. Dlatego nic chyba z tegi nie bedzie, bo nie chce go zwodzi. Hmm pewnych spraw chyba sie nie przeskoczy. Zastanawiam sie czasem czy niektorym ludziom jak mi jest pisane byc samymbo jedni nie szukaja a znajduja inni szukaja o nic,  ale mam nadzieje ze tak nie jest!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania

też się właśnie nad tym zastanawiam. Niektórzy kogoś spotykają i już wiedzą,że to jest to, a ja nic. Po drugim czy trzecim spotkaniu facet zaczyna mnie wkurzać i zaczynam dostrzegać jego wszystkie wady. Chyba czeka mnie los starej panny 😄 

A ty działaj i spróbuj zagadać może coś z tego wyjdzie przynajmniej potem nie będziesz żałować,że nie próbowałaś. Gorzej jak po 2 spotkaniach zacznie Cię irytować bo żyjesz wyobrażeniem o nim. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaola
14 minut temu, Gość ania napisał:

też się właśnie nad tym zastanawiam. Niektórzy kogoś spotykają i już wiedzą,że to jest to, a ja nic. Po drugim czy trzecim spotkaniu facet zaczyna mnie wkurzać i zaczynam dostrzegać jego wszystkie wady. Chyba czeka mnie los starej panny 😄 

A ty działaj i spróbuj zagadać może coś z tego wyjdzie przynajmniej potem nie będziesz żałować,że nie próbowałaś. Gorzej jak po 2 spotkaniach zacznie Cię irytować bo żyjesz wyobrażeniem o nim. 

No wlasnie mnie chyba tez, oby nie!;) Chcialabym sie w kima zakochac z wzajemnoscia, ale boje siw ze nie poznam juz kogos jak ten kolega z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna

Mam tak samo a nawet gorzej bo mam 27 lat i NIGDY nie bykam zakochana! Wiecie jak to jest?! 😔 nawet porządnie zauroczona nie byłam tylko co najwyżej facet mi się podobał albo przyzwyczajalam się do facetów (byłych) ale zero chemii, prędzej czy później dusilam się w tych zwiazkach i zrywalam. Teraz to nawet coraz rzadziej ktoś mi się spodoba, moze raz na pol roku się kimś zainteresuje. Znam i widuje wielu facetów a prawie żaden nie wpada mi w oko, jest coraz gorzej. Z biegiem lat stalam się nerwowa, smutna i coraz bardziej sfrustrowana, czasem agresywna do bliskich, wybucham z byle powodu, wiem ze mózg mi zrylo od tej frustracji i pustki która czuje 🙁. Tylko milosc mogłaby uleczyć moja zryta psychikę, chciałabym chociaż raz być na prawdę szczęśliwa, bo nigdy nie byłam! Ale wiem jak trudno jest, zblizam się do 30stki, niby jestem ładna ale mam ogromna konkurencje w postaci hot 20stek, coraz bardziej to odczuwam, takie to bardziej maja szanse na miłość...powodzenie mi spadlo, kiedyś miałam większe noi mi prawie nikt się nie podoba (juz nie mowiac o braku uczuc, mam chyba serce z lodu) a nie będę z nikim na sile (paru desperatow się kręci czasem wokół mnie) z rozsądku...jestem na granicy depresji. Nie sadze by jeszcze mnie spotkała w życiu miłość, to musiałby być cud...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania

 Smutna

" Znam i widuje wielu facetów a prawie żaden nie wpada mi w oko, jest coraz gorzej. " Jakbym czytała o sobie. Mimo,że jestem w 100% hetero to prędzej o kobiecie pomyślę,że oo jaka fajna zadbana babka niż o jakimś facecie,że jest przystojny. Nie wiem co się dzieję, ale na ulicach widać o wiele lepiej wyglądających facetów. Wszyscy faceci wyglądają tak samo. Mi też wpadnie  w oko ktoś raz na pół roku i albo jest zajęty,albo gej, albo coś z nim nie tak 😄

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania

Nie wiem co się dzieję, ale na ulicach widać o wiele lepiej wyglądających facetów. KOBIET! miałam na myśli kobiet*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koneser

Chemia jest w sr.aniu ja z moją ukochaną po prostu sr.amy na siebie i WARIACJA JEST NA CALEGO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna
1 godzinę temu, Gość ania napisał:

 Smutna

" Znam i widuje wielu facetów a prawie żaden nie wpada mi w oko, jest coraz gorzej. " Jakbym czytała o sobie. Mimo,że jestem w 100% hetero to prędzej o kobiecie pomyślę,że oo jaka fajna zadbana babka niż o jakimś facecie,że jest przystojny. Nie wiem co się dzieję, ale na ulicach widać o wiele lepiej wyglądających facetów. Wszyscy faceci wyglądają tak samo. Mi też wpadnie  w oko ktoś raz na pół roku i albo jest zajęty,albo gej, albo coś z nim nie tak 😄

 

Dokladnie, nie oszukujmy się, malo jest w Polsce przystojnych facetów, większość jest brzydkich, często zaniedbanych, najwyżej przeciętnych...ale i przeciętny potrafi mi się spodobac tylko.musi buc to COS co występuje w moim życiu tak rzadko 😑. Wspolczuje laskom które są z kimś z braku laku ,,byelby nie być same" biorą pierwszego zainteresowanego nawet jak ich wcale nie pociąga a potem.nic dziwnego ze nie chcą z nimi uprawiac seksu lub się zmuszają do tego, ale za to ,,nie są starymi pannami, maja kogos" hehe...życie jak z bratem. To juz wole żeby ludzie (wscibscy) gadali o.mnie ,,stara panna" niż mam się zmuszać do związku z rozsądku z jakimś burakiem, bo mnie zechciał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Objawiona prawda

To szans na miłość już niestety nie macie jeśli dziewicami nie jesteście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×