Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

Najchętniej zamknęłabym się w pokoju na te święta

Polecane posty

Gość gość
11 minut temu, Gość gość napisał:

Przeczytaj dwa razy, zanim odpowiesz, bo powtórzyłaś w sumie dokładnie to samo, idìotko XD

Chyba nie? Sama napisałaś, że rozmemłana matka, to ...owy wzorzec, zatem powinna biegać zadowolona, bo dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Nie izoluj się od bliskich, to gorsze niż pokazywanie im swojego bólu. Oni są Twoimi bliskimi, są ludźmi, którym prawdopodobnie ufasz. Przed dziećmi też się nie zamykaj - im szybciej uświadomisz im żałobę, tym lepiej. Wytlumacz im też, że nie ma nic złego w okazywaniu żalu po stracie. Dzieci, wbrew pozorom, to dobrzy słuchacze.

Jakoś do tej pory, wszyscy ją tu ganią za to, że cierpi i nie ma zamiaru udawać wesołej ...ki przy rodzinie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

Jakoś do tej pory, wszyscy ją tu ganią za to, że cierpi i nie ma zamiaru udawać wesołej ...ki przy rodzinie. 

Bo autorka pisze, że najchętniej by się zamknęła sama. To nie jest żadne wyjście, tym bardziej, że ma przy sobie najbliższe osoby męża i dzieci. A znam ludzi, którzy stracili męża/żonę albo dziecko czy dzieci i i tak próbują jakoś żyć, dla tych którzy pozostali. Swoimi słowami nie mam na celu jej urazić, ale czasem trzeba żeby ktoś się otrząsnął. Doceniajmy tych, których teraz mamy bo i ich może zabraknąć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ale To bylo 3 lata temu😳

ludzie nie róbcie sensacji.... do tej pory się nie możesz ogarnąć???? Sorry masz coś z głowa 👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość Gość napisał:

Bo autorka pisze, że najchętniej by się zamknęła sama. To nie jest żadne wyjście, tym bardziej, że ma przy sobie najbliższe osoby męża i dzieci. A znam ludzi, którzy stracili męża/żonę albo dziecko czy dzieci i i tak próbują jakoś żyć, dla tych którzy pozostali. Swoimi słowami nie mam na celu jej urazić, ale czasem trzeba żeby ktoś się otrząsnął. Doceniajmy tych, których teraz mamy bo i ich może zabraknąć. 

Super, tylko, jeśli to pierwsze święta, to ma prawo chcieć nawet wejść do tej trumny i racjonalne argumenty nie przemówią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ale To bylo 3 lata temu😳

ludzie nie róbcie sensacji.... do tej pory się nie możesz ogarnąć???? Sorry masz coś z głowa 👋

???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Chyba nie? Sama napisałaś, że rozmemłana matka, to ...owy wzorzec, zatem powinna biegać zadowolona, bo dzieci.

Nie, Ty po prostu nie rozumiesz, co czytasz.

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Ale To bylo 3 lata temu😳

ludzie nie róbcie sensacji.... do tej pory się nie możesz ogarnąć???? Sorry masz coś z głowa 👋

Skąd wiesz, że trzy lata? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iga

Moja mama też zmarla przed świętami i choć było bardzo ciężko wigilia normalnie była może nie taka okazała, może dom nie był tak przystrojona ale było. Dla dzieci się starałam, ale one rewelacyjnie wyczuwaja atmosferę i wtedy też mówiłam wprost że jest mi smutno bo tęsknię za ich babcia. Itp... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
11 godzin temu, Gość gość napisał:

Nie, Ty po prostu nie rozumiesz, co czytasz.

Skąd wiesz, że trzy lata? 

pisala na pierwszej stronie Ze stracila ciaze i pozniej tesc Jej zmarl 🙄

ludzie czytajcie uważniej 

tylko to było 3 lata temu, rozumiem pierwsze święta przezywać ale 3 z rzędu ???😒

zreszta to były początki ciąży a nie dziecko które po porodzie zmarło... to jest tragedia, a teść to nie rodzina... twoja... twoi rodzice jak umrą to chyba 10 lat się nie będziesz mogła ogarnąć 🥴

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
58 minut temu, Gość Gosc napisał:

pisala na pierwszej stronie Ze stracila ciaze i pozniej tesc Jej zmarl 🙄

ludzie czytajcie uważniej 

tylko to było 3 lata temu, rozumiem pierwsze święta przezywać ale 3 z rzędu ???😒

zreszta to były początki ciąży a nie dziecko które po porodzie zmarło... to jest tragedia, a teść to nie rodzina... twoja... twoi rodzice jak umrą to chyba 10 lat się nie będziesz mogła ogarnąć 🥴

 

 

Co ma czyjś wpis, do wątku autorki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa
17 godzin temu, Gość Gość napisał:

Fajnie się ocenia, nie? Wszyscy mają się cieszyć, bo święta, a to, że ta radość dookoła rani kogoś po stracie, to nic takiego, niech udaje, że jest ok, albo wyp...? Dzieci świąt będą miały jeszcze dziesiątki, ale to osoba w żałobie, dla której często są to pierwsze święta bez kochanej osoby, a więc pewnie są koszmarem, ma nie wydziwiać, tylko wszystkim robić dobrze? Dzieci od małego powinny wiedzieć, że w życiu są różne sytuacje i czasem ktoś nie ma psychicznie siły, by się cieszyć.

Co ty tu wypisujesz, przecież autorka pisze ze ciąże  I teścia straciła 3 lata temu ...no ludzie ile można się biczować to podchodzi pod depresje a na to jest lekarz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Figa napisał:

Co ty tu wypisujesz, przecież autorka pisze ze ciąże  I teścia straciła 3 lata temu ...no ludzie ile można się biczować to podchodzi pod depresje a na to jest lekarz 

To pisała jakaś Aga, która wyraźnie opieprza autorkę między słowami, przecież sama pisze, że w tamte święta robili wszystko, by jakoś się odbyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
11 minut temu, Gość gość napisał:

To pisała jakaś Aga, która wyraźnie opieprza autorkę między słowami, przecież sama pisze, że w tamte święta robili wszystko, by jakoś się odbyły.

Potwierdzam, zamieściłam tu 2 wpisy i wyłączyłam laptopa. Nie mam nic wspólnego z poronieniem i czyimś teściem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goość

To może gdzieś pojedź na święta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumiem cie jak nikt inny

Po kim masz żałobę? Moje pierwsze święta po śmierci taty tez były smutne i nie miałam ochoty ich spędzać i byłam zła jak ktoś mi życzył radosnych świat!!!! Spędziliśmy je w domu rodzinnym i mimo ze serce sie krajało to daliśmy rade, właśnie dla dzieci... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 21.12.2019 o 16:51, Gość Aga83 napisał:

3 lata temu 8 grudnia bylam w szpitalu na zabiegu usuniecia ciazy, serce bilo i przestalo. Dzien po tym tesciu trafil do szpitala, po 2 miesiacach zmarl. To byly ciezkie swieta. On umierajacy, my w zalobie. W domu dwojka starszych dzieci. Meza cale dnie nie bylo bo przy ojcu, plakalam gdy tylko dzieci nie widzialy, on gdy wracal cala droge plakal w aucie. W swieta jednak mial sile by przebrac sie za mikolaja, dac prezenty. Serca nam pekaly, ale staralismy sie trzymac. 

3 lata temu i nadal masz depresje bo ciaże straciłaś ? Ja prdle. To już nie jest żałoba. To choroba psychiczna.

Teść to nie jest twój tata.

Irytujący są ludzie którzy zakładają temat, napiszą zdanie i czekają, żeby inni za język ciągli. Taki rodzaj szukania uwagi otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×