Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hi j

Dwa dni do świąt, a u nas ciche dni, jest mi bardzo źle

Polecane posty

Gość Hi j

Jak mąż nie wyciągnie ręki na zgodę i nie przeprosi to będą chyba najgorsze nasze święta. Ja już mam dość. Za każdym razem ja muszę przepraszać i prosić o zgodę. Ale teraz już coś we mnie pękło. Kocham go bardzo, ale nie wybacze, przykro mi, nie tym razem. 

Najbardziej mi szkoda dzieci, są jeszcze malutkie, ale pewnie i tak dużo rozumieją. 

Dziś mieliśmy ubierać choinkę. Znając życie pojedzie po nią mąż z synem i sami ubiora. Masakra, chce mi się wyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vici

W małżeństwie nie jesteś sama, druga osoba twój mąż też powinien coś robić. Wiem, że to przykre ale musisz postawić warunek. Zrelaksuj się, wyjdź gdzieś godziny spacer dobrze zrobi. Jeżeli we wszystkie święta to ty gotowałaś nie rób tego, nie sami sobie to przygotują. Powiedz że jak on ciebie tak traktuje to nie chcesz z nim spędzać świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vici

W małżeństwie nie jesteś sama, druga osoba twój mąż też powinien coś robić. Wiem, że to przykre ale musisz postawić warunek. Zrelaksuj się, wyjdź gdzieś godziny spacer dobrze zrobi. Jeżeli we wszystkie święta to ty gotowałaś nie rób tego, nie sami sobie to przygotują. Powiedz że jak on ciebie tak traktuje to nie chcesz z nim spędzać świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

U nas tak samo, wszystkiego się odechciewa, ściskam i duzo siły życze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hi j
46 minut temu, Gość vici napisał:

W małżeństwie nie jesteś sama, druga osoba twój mąż też powinien coś robić. Wiem, że to przykre ale musisz postawić warunek. Zrelaksuj się, wyjdź gdzieś godziny spacer dobrze zrobi. Jeżeli we wszystkie święta to ty gotowałaś nie rób tego, nie sami sobie to przygotują. Powiedz że jak on ciebie tak traktuje to nie chcesz z nim spędzać świąt.

Nic mu nie powiem, nie rozmawiam z nim ani on ze mną. Wczoraj cały dzień go nie było, dziś od rana też. Zabrał syna i nawet nie wiem gdzie są. Czy pojechali po tą choinkę czy nie. Pada deszcz i nawet nie mam jak wyjść z domu z córeczka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ale masz problemy. Niech jedzie po te choinke i ubiera co ci przeszkadza. Ty się połóż z kawą i ciastkiem i czytaj gazetę. Jak zawinił on niech sam przyrządza całe święta. Nic bym nie zrobiła. U nas jak jest kłótnia to następnego dnia niema nawet obiadu, niema chleba kupionego na kanapki. Mòj Z góry sam wie że w mc donaldzie będzie jadł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire

Jest jeszcze inny sposób, poza "wyciąganiem ręki na zgodę i przeproszeniem". 

Konfrontacja (można powiedzieć, że kłótnia) i powiedzenie sobie tego co nam leży na wątrobie. Albo na sercu, jak kto woli i czuje. Konstruktywna, że tak powiem, kłótnia oczyszcza atmosferę i nie ma potem miejsca na ciche dni i nic nie kisimy już w sobie z fochem, bo wszystko zostało powiedziane. Czy nawet wykrzyczane. 

To może być trudne, bo wymaga odwagi by być PRAWDZIWYM. I wyrazić Siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tom

Może chcesz się pobzykać z fajnym wysokim facetem dyskretnie ?

WAWA

NICK.MR@WP.PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire
31 minut temu, Gość Tom napisał:

Może chcesz się pobzykać z fajnym wysokim facetem dyskretnie ?

WAWA

NICK.MR@WP.PL

Polujesz na zranione przez męża mężatki? 

Fajny, czyli jaki? Bo co dla jednej fajne, dla drugiej niekoniecznie 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hi j
1 godzinę temu, Gość Iubire napisał:

Jest jeszcze inny sposób, poza "wyciąganiem ręki na zgodę i przeproszeniem". 

Konfrontacja (można powiedzieć, że kłótnia) i powiedzenie sobie tego co nam leży na wątrobie. Albo na sercu, jak kto woli i czuje. Konstruktywna, że tak powiem, kłótnia oczyszcza atmosferę i nie ma potem miejsca na ciche dni i nic nie kisimy już w sobie z fochem, bo wszystko zostało powiedziane. Czy nawet wykrzyczane. 

To może być trudne, bo wymaga odwagi by być PRAWDZIWYM. I wyrazić Siebie. 

Ale to nic nie zmieni, ja mam swoje racje i wiem że on zawsze w każdej kłótni obroci kota ogonem i wyjdzie na moją winę. Jest w tym mistrzem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doremi
4 godziny temu, Gość Hi j napisał:

Jak mąż nie wyciągnie ręki na zgodę i nie przeprosi to będą chyba najgorsze nasze święta. Ja już mam dość. Za każdym razem ja muszę przepraszać i prosić o zgodę. Ale teraz już coś we mnie pękło. Kocham go bardzo, ale nie wybacze, przykro mi, nie tym razem. 

Najbardziej mi szkoda dzieci, są jeszcze malutkie, ale pewnie i tak dużo rozumieją. 

Dziś mieliśmy ubierać choinkę. Znając życie pojedzie po nią mąż z synem i sami ubiora. Masakra, chce mi się wyć. 

Ale jak ty pierwsza wyciągasz rękę, to od razu jest miły czy jeszcze cię poucza? Może to taki typ człowieka, że nie chce przyznać się do błędu i woli iść w zaparte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hi j
1 minutę temu, Gość doremi napisał:

Ale jak ty pierwsza wyciągasz rękę, to od razu jest miły czy jeszcze cię poucza? Może to taki typ człowieka, że nie chce przyznać się do błędu i woli iść w zaparte.

Dokładnie. On nigdy się nie przyzna że coś zrobił źle, zawsze ma tysiąc wymowek i sto powodów dlaczego wszystko jest moja wina a nie jego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire
6 minut temu, Gość Hi j napisał:

Ale to nic nie zmieni, ja mam swoje racje i wiem że on zawsze w każdej kłótni obroci kota ogonem i wyjdzie na moją winę. Jest w tym mistrzem. 

Bo pewnie w kłótni bronisz swoich racji, nie wyrażając tego co Czujesz i co Ci robi jego zachowanie.

Rację każdy ma swoją i walka na racje kończy się zawsze wynikiem przegrana - przegrana. W sensie obie strony przegrywają. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wee

My też jesteśmy skłoceni. Nawet nie pamiętam czy w któreś święta się do siebie odzywaliśmy. Cały rok jest w miarę ok a jak przychodzą święta bożonarodzeniowe to coś się psuje. Nie wiem dlaczego tak jest. Mi już nawet nie jest przykro, bo jestem do tego przyzwyczajona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doremi
17 minut temu, Gość Hi j napisał:

Dokładnie. On nigdy się nie przyzna że coś zrobił źle, zawsze ma tysiąc wymowek i sto powodów dlaczego wszystko jest moja wina a nie jego. 

Jak nie jest miły, to go przetrzymaj  do kolacji wigilijnej. Na kolacji to on pierwszy powinien złożyć ci życzenia i przeprosić cię (pojednać się) 🙂 Jak usłyszysz przeprosiny to ty też powiedz coś w tym stylu, że postarasz się być lepszą żoną 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hi j
7 minut temu, Gość doremi napisał:

Jak nie jest miły, to go przetrzymaj  do kolacji wigilijnej. Na kolacji to on pierwszy powinien złożyć ci życzenia i przeprosić cię (pojednać się) 🙂 Jak usłyszysz przeprosiny to ty też powiedz coś w tym stylu, że postarasz się być lepszą żoną 🙂

A jak nie przeprosi? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pozbądź się problemów duch

Cóż za wielkie świadectwo, jestem torpey clare i jestem żonaty, byłem zadowolony z mojego małżeństwa, dopóki mój mąż nie zaczął słuchać plotek, że nie jestem wierny naszym ślubom małżeńskim, starałem się, aby zrozumiał, że to kłamstwa, ale stracił miłość, zaufanie i zaufanie do nas. Staliśmy się więc dokuczliwymi parami, a potem zapełniliśmy się rozwodem, a potem rozdzieliliśmy się. lata po naszym rozwodzie starałem się żyć normalnie, ale nie mogłem, więc zacząłem poszukiwania, jak odzyskać męża, a potem powiedziano mi, BaBa ogbogo to wielki i bardzo duchowy człowiek, który rzucił zaklęcie miłosne mnie i sprawił, że mój EX wrócił do mnie w ciągu 48 godzin. Jestem przytłoczony, więc zostawiam tutaj jego kontakt dla osób mających problemy w związku i małżeństwie. greatbabaogbogotemple@gmail.com. Skontaktuj się z nim, On jest naprawdę wielki i potężny. Pomaga również w następujących sprawach ...
(1) Stop Rozwód (2) Koniec jałowości (3) Zaklęcie powodzenia (4) Zaklęcie małżeństwa (5) Pozbądź się problemów duchowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa19087

E tam, nie ma sie co klocic, zwlaszcza ze swieta ida. Wyciagnij reke do zgody i porozmawiajcie. my sie z mezem klocimy raz na rok ale po 5 minutach albo ja, albo on przeprasza- mimo ze wina jest jego/ wspolna 🙂

Nie ma co sobie rujnowac swiat i dzieciom 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zależy o co poszło, ale nie może być tak że zawsze ty sie plaszczysz. U nas też bywają ciche dni. Zazwyczaj chodzi o to,że maz miga sie id obowiazkow i to ja mam dom,dzieci, prace, SWIETA, a on pracuje i Focha sie ze nie ma czasu na odpoczynek... (Bo ja odpoczywam sprzatajac). 

Zazwyczaj jest tak,że czara sie przelewa, robie awanturę tak,że lata jak w zegarku, ale z fochem. Po dwóch dniach Focha dostaje drugą awanturę o zachowywanie sie jak niewyrosniety gowniarz, zwyzywam i albo zachowuje się jak dorosły,albo wypad z domu. Wyrzucić sie nie da, więc jedno wyjście. Mowy nie ma by mi psul dzien, święta COKOLWIEK przez nieumiejętność dostosowania się do swojego wieku. Kocham go, ale popychadlem i sluzaca nie jestem i nie będę sama wszystko robic i znosić w imię miłości. Gdzie to szczęście? W moim garbie? 

Kłótnie są dobre czas od czasu, ale powinny być wyciągnięte z nich wnioski. A powarczeć i milczeć? Szkoda nerwow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ja też mam ciche dni i raczej  nie pogodzimy się na święta , jestem już zmęczona  życiem z tym człowiekiem .chyba będzie rozwód ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Hi j napisał:

Ale to nic nie zmieni, 

To znaczy, że nie umiecie się kłócić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość Gość napisał:

To znaczy, że nie umiecie się kłócić. 

Albo po prostu komuś nie zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elsss
6 godzin temu, Gość Hi j napisał:

Pada deszcz i nawet nie mam jak wyjść z domu z córeczka. 

nie masz parasola? kaloszy? bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowaaaa

Witaj w klubie, u mnie w tym roku tak samo! I za nic w swiecie nie wycigne pierwsza reki! Miarka sie przebrala nawet kosztem swiat! Rozumiem cie w 100% . Gdybym miala gdzie wyjsc juz by mnie nie bylo!! Postaw na swoim! Nie mozna sie ciagle upokarzac bo facet nigdy nie zrozumie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Milczeniem nie rozwiążesz żadnego problemu. Na ogół ludzie w myślach nie czytają, a już wybitnie słabi są w tym mężczyźni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×