Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tededev

Bardzo duża różnica wieku między rodzeństwem. Czy jest sens?

Polecane posty

Gość Tededev

Czasami czuję się jak bezpłodna osoba, która bardzo chce mieć dziecko a nie może. Zbyt dużo rzeczy się na to składa. Nawet ta praca. Przeszłam w niej naprawdę ciężkie chwile. Musiałam nauczyć się duuuzo trudnych rzeczy, absorbujących mój czas wolny także. Non stop szkolenia po pracy, nawet co tydzień. Powrót do domu po 12 godz pracy, oczywiście czas spędzony na szkoleniach niepłatny. W domu wieczny bałagan, brak obiadu i inne niedogodności. Jak w takiej sytuacji myśleć o kolejnym dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tededev

Mam znajomego, który ma 4 dzieci. Młody facet, nauczyciel. Jego żona też po studiach, ale zrezygnowała na razie z "kariery", by zająć się dziećmi. Żyją normalnie, dzieciaki zdrowe i uśmiechnięte, nie widać tam biedy, rodzice pomagają przy dzieciach po d czasu do czasu. I ja też chciałam taki dom. Ale cóż, chyba muszę porzucić te marzenia... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 godzin temu, Gość Tededev napisał:

Mam znajomego, który ma 4 dzieci. Młody facet, nauczyciel. Jego żona też po studiach, ale zrezygnowała na razie z "kariery", by zająć się dziećmi. Żyją normalnie, dzieciaki zdrowe i uśmiechnięte, nie widać tam biedy, rodzice pomagają przy dzieciach po d czasu do czasu. I ja też chciałam taki dom. Ale cóż, chyba muszę porzucić te marzenia... 

Lub porzucic meza i poszukac kogos kto ma takie same marzenia jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Dokładnie, dziecko powinno być pragnieniem obojga, a nie że ty chcesz! Zmień faceta bo z mężem macie całkiem inne oczekiwania od życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama  2 leworecznych córek
Dnia 22.12.2019 o 23:37, Gość Tededev napisał:

No właśnie tego się obawiam, że nie będzie mdzy nimi więzi. Między moja dwójka jest 6 lat i każdy z nich ma swój świat. Każda wspólna zabawa kończy się kłótnia, córka dokucza młodszemu, wygania go z pokoju itp. 

Pierwsze dziecko urodziłam w wieku 21 lat drugie w wieku 29 lat . Jest 8 lat różnicy. Starsza ma 10 cisza 2 latka. Digaduja sie super. Wiadomo kloca sie. Bo obie sa wydry ale się uwielbiają.  To zależy od wychowania.  Jak źle wychowasz to i dzieci rok po roku będą sobie oczy wydrapywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

U mnie podobnie, 9 lat różnicy między córkami i jest super. Bardziej niż relacji między dziećmi obawialabym się Twojej relacji z mężem. Co to w ogóle za warunki? Takie dyktator w domu to nic fajnego. 

Mój mąż nalega na trzecie dziecko, ale ja się boję i raczej nie zdecyduję. 

W moim otoczeniu raczej nikt do 30 nie ma dzieci, ewentualnie jedno, później już różnie. Dużo moich koleżanek około 40 i po 40 decyduje się na kolejne dzieci. Sama pierwsze urodzilam na studiach i byłam jedyna na roku z dzieckiem. 25 lat i troje dzieci to bardzo wcześnie, nie znam osobiście takiej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radomek

Masz dopiero 34 lata, to teraz wiek na pierwsze dziecko czesto. To jak dzieci bede sie traktowac to nie przewidzisz czasem 2 lata to porazka a czasem 8 jest super. Zalezy od charakteru nie od wychowania bardziej.

Nawet jak za 2 lata urodzisz dalej bedziesz mloda 36lat jest ok.

Jak sie nie zdecydujesz to ciagle bedziez sfrustrowana. A tak to starsze 14 srednie 8 beda miec swoje swiaty a Ty macierzynski potem wychowawczy na luzie bez stresu. Potem na spokojnie masz gdzie do pracy wracac

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 22.12.2019 o 22:55, Gość Tededev napisał:

Zastanawiam się nad 3 dzieckiem. Chociaż bardziej jestem na nie. Mam już 34 lata i duże dzieci- 12 lat i 6 lat. O dziecko i tak najwcześniej mogłabym starać się za rok, jak dostanę umowę o pracę. Chciałam 3 jak syn miał 3 latka, żeby razem się wychowywali, ale mąż mi stanął na drodze. Potem zaczęłam pracę i tak zleciało do dziś na umowach na czas określony. A po tylu latach to już nie wiem, czy jest sens. Dzieci tak i tak nie będą się razem bawić, boję się że maluch będzie im przeszkadzał. Moje koleżanki do 30 urodziły 3, 4 dzieci i niczym się nie przejmowaly. Teraz są po 30stce i mają odchowane dzieci. Mężowi to wszystko wisi, łaskawie się zgodził, jak podpiszę umowę. Tylko ta różnica mdzy dziećmi mnie przeraza. Czy ktoś z was zna matki nastolatków przed 40 stka z niemowlakami?

Wiesz, jeśli chcesz dziecko to bez sensu przejmować się różnica wieku. Mała różnica wieku nie gwarantuje super relacji między rodzeństwem; a duża tego nie przekreśla. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
19 godzin temu, Gość Tededev napisał:

Dla męża głównie kasa jest ważna, dlatego też nie zgodził się parę lat temu. Teraz NIBY chce, ale co z tego? Ja nie chcę już takiej różnicy wieku. W zasadzie nie znam takich rodzin. Chyba że ludzie są po przejściach, drugi partner itp. Znam za to masę kobiet z 3 dzieci w przeciągu max 10 lat. Powiedziałam mu dzisiaj, że ma wywalić wszystkie ciuszki z garażu, bo ja już nie chcę dłużej czekać i robić sobie nadziei. Chyba ten koniec roku tak mnie natknął pesymistycznie. Co roku łudziłam się, że może następne Święta będą z 3 dzieckiem, miałam już wybrane imiona nawet i co?... On nie odpuścił, non stop mi gadał, że mam pilnować pracy, bo "gdzie ty znajdziesz robotę po 30stce?". W Święta mają być znajomi z dziećmi, mają synka 2 latka, mam zamiar dać im ubranka po synu. 

moim zdaniem grubo przesadzasz. Masz ewidentnie ścisk macicy ale trzeba też myslec głowa. 

Myślisz że fajnie ma facet który musi sam utrzymywać 5 osobowa rodzinę? bo tak by było jakbyś zaszła w ciążę bez umowy 

nie wiem gdzie mieszkasz ale ja mieszkając w dużym wojewódzkim mieście najwięcej znam rodzin bez dzieci/ z 1 /z 2. Natomiast 3 i więcej są w mniejszości  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość URL
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

moim zdaniem grubo przesadzasz. Masz ewidentnie ścisk macicy ale trzeba też myslec głowa. 

Myślisz że fajnie ma facet który musi sam utrzymywać 5 osobowa rodzinę? bo tak by było jakbyś zaszła w ciążę bez umowy 

nie wiem gdzie mieszkasz ale ja mieszkając w dużym wojewódzkim mieście najwięcej znam rodzin bez dzieci/ z 1 /z 2. Natomiast 3 i więcej są w mniejszości  

Ale pieniądze nie są najważniejsze ,mąż powinien umieć zarobić na rodzinę.A żona być w domu z dziećmi ,co to za różnica czy mąż utrzymuje z pensji 4 osoby czy 6 osób.Pieniądze są wspólne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tededev

No właśnie, ja mam podobne podejście do tych spraw co URL. Ten temat wziął się z tego powodu, że ja już za długo myślę o tym dziecku. Chciałam je mieć niedługo po drugim, mój poród był szybki i łatwiejszy niż pierwszy. Nastawiłam się, że może i za trzecim razem tak będzie. A teraz jak o tym pomyśle, to zaczynam się bać. Po tak długim czasie już nie wiem, czy chce to jeszcze raz przechodzić. No i nie ukrywam, że ta sytuacja bardzo zmieniła moje nastawienie do męża. Kiedyś patrzyłam na niego jak na domowego bohatera, uwielbiałam mu się przyglądać i czułam, że to idealny ojciec moich dzieci. A teraz? Mój żal i złość na niego sprawiły, że widzę w nim ograniczonego nieudacznika, egoistę, który tak bał się tego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tededev

No bo skoro ta moja wypłata jest tu tak bardzo istotna, to co by było, gdybym straciła pracę? Umarlibyśmy z głodu? Chyba boję się już mieć dziecko z tym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Dnia 23.12.2019 o 18:20, Gość Tededev napisał:

Dla męża głównie kasa jest ważna, dlatego też nie zgodził się parę lat temu. Teraz NIBY chce, ale co z tego? Ja nie chcę już takiej różnicy wieku. W zasadzie nie znam takich rodzin. Chyba że ludzie są po przejściach, drugi partner itp. Znam za to masę kobiet z 3 dzieci w przeciągu max 10 lat. Powiedziałam mu dzisiaj, że ma wywalić wszystkie ciuszki z garażu, bo ja już nie chcę dłużej czekać i robić sobie nadziei. Chyba ten koniec roku tak mnie natknął pesymistycznie. Co roku łudziłam się, że może następne Święta będą z 3 dzieckiem, miałam już wybrane imiona nawet i co?... On nie odpuścił, non stop mi gadał, że mam pilnować pracy, bo "gdzie ty znajdziesz robotę po 30stce?". W Święta mają być znajomi z dziećmi, mają synka 2 latka, mam zamiar dać im ubranka po synu. 

Wiesz co narzekasz jakbys nie miala zadnego wyboru w tej kwesti i musisz sie sluchac meza.  Masz w ogole cos do powiedzenia w tym zwiazku?  Szczerze powiem, ze nie rozumiem jak jedna osoba moze dyktowac warunki, a druga ma cicho siedziec i... tego wlasnie najbardziej nie rozumiem, SIEDZI cicho i przytakuje.  Oznacza to, ze maz ma calkowita kontrole nad toba i na to pozwalasz.  Mozesz miec pretensje tylko do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×