Ienawidze tej kobiety, jakim cudem teściu z nią wytrzymuje, a mąż nie ma nic po niej?!

Nienawidzę tej chorej kobiety! Wstajemy dzisiaj rano i telefon nie łapał wifi. (telefon do wymiany więc machnęłam ręką, ale po chwili sprawdziłam czy w ogóle coś łapie i nazwy sieci wifi sąsiadów widoczne). Wychodząc na balkon żeby zapalić zauważyłam że nie ma routera.. okazało się że teściowa wielka przeciwniczka elektroniki, wielką pani widzącą spiski we wszystkim - rozwaliła router.. bo nie chciała wifi w mieszkaniu bo jest nie zdrowe! W mieszkaniu w którym łapie wifi każdego sąsiada! Nie wiem czym ona go rozwaliła, ale pojechałam z mężem do galerii (punkt firmy) i zapytać co dalej. Okazało się że teraz musimy oddać za WYPOZYCZONY ROUTER, nie mała sumę, zanim wydadzą nam nowy.. a teściowa prychnela i stwierdziła że nie odda bo wifi wymyślili Amerykanie którzy chcą nas zniszczyć i wszystkie choroby są spowodowane wifi. A jak rozwaliła router to przeszedł jej ból glowy z grzeczności oznajmiłam jej tylko że musi rozwalić jeszcze wifi każdego sąsiada w 10 piętrowym bloku! 

ja bardzo długo nastawiałam się na te święta z tą kobietą ale mam ochotę jej łeb rozwalirozwalic. Tak to tylko wifi - ale wkurzyła mnie rozwalając coś naszego i nie poczuwa się do oddania za to!!