Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jak

Życzenie powiększenia rodziny

Polecane posty

Gość Jak

Oboje z mężem mamy trochę ponad 30 lat, nie mamy dzieci i nam się nie spieszy. Wczoraj teściowa na wigilii powiedziała głośno I ŻEBYŚMY ZA ROK SPĘDZALI WIGILIE W WIĘKSZYM GRONIE. Powstrzymałam się od komentarza, bo cała sytuacja była śmieszna biorąc pod uwagę, wśród kogo spędzaliśmy tę Wigilię, a byli tam: brat męża, który właśnie się rozwiódł i widuje dzieci raz w tygodniu, teściowa dawno po rozwodzie, ciotka męża dawno po rozwodzie, siostra męża, która właśnie rozstała się z chłopakiem (tez ma prawie 30 lat). Odczytałam te słowa jako aluzje do naszej bezdzietności, bo często słyszymy, ze teściowa chciałaby mieć już wnuki. Każdy skupia się tylko na tym, ze nie mamy dzieci, a nie komentuje sytuacji innych osób. Potem był temat znajomych męża, którzy niedawno zostali rodzicami „i są tacy szczęśliwi” 😆

Czy u według Was takie życzenie jest w porządku? Czy Wasze rodziny tez życzą Wam czegoś, czego sami chca, a nie czego chcecie Wy? Pewnie przesadzam, ale musiałam się wygadać 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

U mnie takich problemów nie ma, ponieważ wszyscy wiedzą że ja za dziećmi delikatnie mówiąc nie przepadam i nigdy nie będę ich miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Oo,przecież to tradycyjne pierniczenie... męża Ci życzę, córeczka by się przydała... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Trzymamy za mamusie kciuki w takim razie, tak odpowiedziałam na identyczne życzenia. Spaliła buraka i więcej się nie wyglupia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Trzymamy za mamusie kciuki w takim razie, tak odpowiedziałam na identyczne życzenia. Spaliła buraka i więcej się nie wyglupia. 

Mistrzyni! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula

bo często słyszymy, ze teściowa chciałaby mieć już wnuki  ---- Przecież tesciowa ma już wnuki, tego rozwiedzionego syna ... brata twojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
44 minuty temu, Gość Jak napisał:

Oboje z mężem mamy trochę ponad 30 lat, nie mamy dzieci i nam się nie spieszy. Wczoraj teściowa na wigilii powiedziała głośno I ŻEBYŚMY ZA ROK SPĘDZALI WIGILIE W WIĘKSZYM GRONIE. Powstrzymałam się od komentarza, bo cała sytuacja była śmieszna biorąc pod uwagę, wśród kogo spędzaliśmy tę Wigilię, a byli tam: brat męża, który właśnie się rozwiódł i widuje dzieci raz w tygodniu, teściowa dawno po rozwodzie, ciotka męża dawno po rozwodzie, siostra męża, która właśnie rozstała się z chłopakiem (tez ma prawie 30 lat). Odczytałam te słowa jako aluzje do naszej bezdzietności, bo często słyszymy, ze teściowa chciałaby mieć już wnuki. Każdy skupia się tylko na tym, ze nie mamy dzieci, a nie komentuje sytuacji innych osób. Potem był temat znajomych męża, którzy niedawno zostali rodzicami „i są tacy szczęśliwi” 😆

Czy u według Was takie życzenie jest w porządku? Czy Wasze rodziny tez życzą Wam czegoś, czego sami chca, a nie czego chcecie Wy? Pewnie przesadzam, ale musiałam się wygadać 😉

Przecież twoja teściowa ma wnuki. Chyba, że bratankowie twojego męża nie są dziećmi jego brata. Inna sprawa, że może twoja teściowa złożyła podobne życzenia pozostałym swoim dzieciom, tylko ty nie słyszałaś? Konkretnego faceta dla córki i pogodzenia się drugiego syna z byłą już żoną. Ja to widzę jeszcze z innej strony. Wszystkim bliskim teściowej i jej samej nie wyszły związki i może ona paradoksalnie myśli, że jak urodzisz dziecko, to przynajmniej jeden związek w jej rodzinie przetrwa? Wiesz, takie wpojone przeświadczenie, że nic tak nie łączy dwoje ludzi niż dziecko i pomimo tego, że u niej się to nie sprawdziło, to siedzi tam gdzieś z tyłu głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak

Nie dodałam, że to brat cioteczny. Teściowa nie ma wnuków. Zostajemy więc my oraz siostra, która ma chyba takie samo podejście, jak my,

Wydaje mi się właśnie, że takie jest podejście, że jak nie ma dzieci, to nie jesteśmy prawdziwą rodziną. 

Z drugiej strony były tez opowieści o tym, że koleżanka męża ma dziecko i że jej matka się skarży, że ta koleżanka często podrzuca je swojej matce do opieki bez uprzedzenia, a razem z mężem gdzieś sobie jedzie. Chcialam  skomentować, że dlatego właśnie my na razie nie czujemy się na siłach, żeby robić sobie dzieci, jednak się powstrzymałam, żeby się nie zagłębiać w temat dzieci 😆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Simka

Niezła rodzinka, ciekawe kiedy wy będziecie po rozwodzie🤣 i przybijecie piątkę z reszta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga

Ja jestem bezplodna z powodu ciężkiej choroby i mimo wszystko rodzina męża składa takie życzenia. O ile to jeszcze bym przeżyła to głupie docinki siostry męża ze mam konkurować z innymi (10 lat młodszymi) żonami braci męża która szybciej zajdzie w ciąże działają mi na nerwy. A dobrze wiedza ze jestem chora. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poza PL

Jak zwykle zla tesciowa i jak wykle synowa,ktora bierze wszystko wylacznie do siebie..

Dobrze ktos wyzej napisl,ze wieksze grono w przyszlym roku moze rowniez tyczyc brata meza,siostry, ciotki czy nawet samej tesciowej, wszak do gobu sie jeszcze nei wybiera  i moze kogos spotka ?

Ale nie,wszystko musi sie krecic wokol synowej i wszystko dotyczyc jej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×