Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Edytkaaka

Proszę przeczytajcie moje święta to horror

Polecane posty

Gość Anka

Wg mnie mąż chce się wymiksować z tego związku, działasz na niego jak płachta na byka. Nie ma jednak odwagi powiedzieć ci tego wprost, będzie pokazywał swoją najgorszą stronę tylko żebyś to ty zakończyła ten związek. Nie stać go na szczerą rozmowę.

Coś o tym wiem, miałam dość kłótni z mężem, kłopotów z jego libido, jego twardego charakteru. Co tu dużo mówić - chciałam uciekać od niego i z tego miasta.

Robiłam wszystko żeby to on mnie rzucił, byłam wiedźmą. Mówiłam mu np.że żaluję tego, że znalazłam pracę w jego mieście i przeprowadziłam się do niego, że ze swoim ex miałam cudowny seks, a on mi seks obrzydził i już nie jest mi potrzebny. Że nie potrafi być miły dla ludzi, że bogu ducha winną kasjerkę traktuje z góry. No po prostu zaczynałam awnatury na każdym polu - że przez jego tablet nie mogę spać i ma swoje elektroniczne zabawy przenieść do salonu, i przez to że jestem zdala od rodziny i przyjaciół zajadam smutki i jak będąc singielką o siebie dbałam tak będąc z nim jedyną moją radością jest herbata i pół kilo ciastek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edytkaaka

Co mi powiedziała psycholog do której kiedyś chodziłam?? 

Radziła, by:

-Nie zajmować się jego synem tzn nie matkowac jemu, nie pouczać, lecz traktować go jak jakiegoś kuzyna kolegę i być dla niego dobra ciocia koleżanka coś w tym stylu

Mówiła, że jak widać to cokolwiek ja zrobię to i tak się to obroci przeciwko mnie, bo (przykłady) 

-jak młody umówił się że mną pod sklepem o 14:30 to byłam tam od 14:20-15stej a jego nie było i tel miał rozladowany i nie oberwal on od ojca za to nie powiedział mój mąż jemu że tak się nie robi.. Tylko na mnie krzyczal że powinnam jeździć i go szukać!!! A gdzie go miałam szukać?! Przecież to nie jest mała wieś. 

A on poszedł do kolegi i zapomniał że się umówił że mną. 

-usmazylam kotlety i córka moja podeszła i mówi mamo mogę jednego do ręki? To jej dałam... A pasierb nie zapytał o kotleta i nie mówił że chce.. I wyszliśmy na podwórko...corka je po drodze tego kotleta a mąż z krzykiem dlaczego jego synowi nie dałam też?! 

Odpowiedziałam :"a czy ja czytam w jego myślach? Nie mówił że chce." 

A mąż wtedy robił taka aferę o to że się tydzień nie odzywał i to jeszcze było na wakacjach więc o tego kotleta darl się na mnie przy swojej rodzinie i ludziach na ulicy. 

Przykładów jest wiele ale nie wiem czy się komuś by chciało czytać. 

Poza tym psycholog mówiła, że będzie mi bardzo ciężko samej i żebym za wszelką cenę próbowała z nim być chociażby po to by odłożyć pieniądze na start... Albo by mieć nadzieję na poprawę... Ale ja uważam że mąż też by musiał chcieć być razem a mi się wydaje że jemu wszystko jedno chyba

Od wigilii się nie odzywa... Siedzial w wigilie i grał na kompie do 1wszsj..ja w pierwszy dzień świąt poszłam z córką do kościoła, a później do babci mojej bo ma żałobę... Przytulalam ją i pocieszalam i swoich problemach nie mówiłam bo babcia miała już zawał i nie chce by umarła 😞

Sama mi mówi że mnie traktuje jak corke

 

Później jak wróciłam od babci to oglądałam z córką telewizor u niej w pokoju, ukladalysmy puzzle, a pasierb grał na kompie w swoim pokoju, a mąż w salonie grał cały dzień... A dzisiaj wyszli do jego rodziców na imprezę...

A my zostalysmy same i córka mówi że zrobimy sobie popołudnie filmowe. 

Jutro natomiast jadę z babcią załatwić parę spraw związanych z pogrzeb em dziadka. 

 

Nie wiem już jakiego planu powinnam się trzymać... 

Tak żeby wyjść z twarzą i honorem

1.nie odzywać się do niego to oczywiste dopóki nie przeprosi za wigilie... 

2. Oświadczyć jemu, że chce się wyprowadzić i nie będę kupowała nic przez najbliższe dwa miesiące jeśli chce bym jak najszybciej się wyniosła...??? Czy nie? Jak to zrobić? 

3.jakies inne rady.??? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edytkaaka

Ciekawe czy ktoś konkretnie odpisze na moje 3ostatnue długie wpisy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edytkaaka

Ja uwazam że jego matką powinna jemu nagadac coś w stylu synu co ty wyprawiasz znowu chcesz być sam

Tak. Się ludzi nie traktuje.. Itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PolaXX
52 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja jestem tylko ciekawa ile jej mezulek zarabia ze az tak sie daje poniewierac i robic z siebie szmäte

Uwierz mi, że to jeszcze nic, w wielu związkach kobiety pozwalają się lać po pysku, żeby tylko mieć portki w domu, a ich "janusze" aż tyle nie zarabiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaa33
1 minutę temu, Gość Edytkaaka napisał:

Ja uwazam że jego matką powinna jemu nagadac coś w stylu synu co ty wyprawiasz znowu chcesz być sam

Tak. Się ludzi nie traktuje.. Itp

Matka mogła mu nagadać jak był niepełnoletni, teraz to stary chłop, raczej mamusi nie posłucha, a ona też już pewnie ma dosyć wychowywania, albo jest taka sama z charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edytkaaka

I nie wiem po co ktos wyżej prosił mnie o konkretny opis jak nie ma odpowiedzi na moje ostatnie trzy wpisy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
22 minuty temu, Gość Edytkaaka napisał:

I nie wiem po co ktos wyżej prosił mnie o konkretny opis jak nie ma odpowiedzi na moje ostatnie trzy wpisy 

Kobito bo tu nikt ci nie rozwiarze twoich problemow. Ta psycholog dobrze ci mowila. Mozesz chodzic tez na nfz. Wroc na terapie. Masz kupe problemow a oczekujesz ze ktos ci je rozwiarze. Wiadomo czesc nie jest z twojej winy czesc z twojej. Czego oczekujesz ? Ktos ci bzdur nagadal ze w domu by zostal tylko maz niby z jakiej paki jak to jest wasz wspolny majatek. Moze zagros mu rozwodem znam mnostwo par ktore mieszkaja po rozwodzie a w jednym domu. Moze dalo by sie to tak podzielic ze twoj bedzie dol a jego gora. Ty tu slezysz i placzesz. Jak wroci wydrzyj na niego ryja ze juz tak dalej nie mozesz zyc i chcesz rozwodu i podzialu domu na pol.  Postrasz go niech on tez sie odezwie co z tefo ze bedzie awantura i tak mawz awantury robione o nic zrob taka zeby cos wyszlo. Nie uciekaj przed konfrontacja postwa mu sie. Nie umiesz drzec ryja ? Na chamow nic innego nie dziala.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
30 minut temu, Gość Edytkaaka napisał:

I nie wiem po co ktos wyżej prosił mnie o konkretny opis jak nie ma odpowiedzi na moje ostatnie trzy wpisy 

A pisalas ze sex taki udany macie. Ile razy ? Ja bym mu wiecej juz nie dala. Ile lat masz ty a ile on ? Szantaz brakiem seksu to tez jest cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edytkaaka

Domu nie podzieli się bo to dom szeregiwka z jednym wejsciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jggsab

Jak by mnie maz zostawil 10 km od domu to zadzwonilabym na policje zlozyla zeznanie o znecanie sie psychiczne i zalozyliby niebieska karte. Mozesz zlozyc wniose o separacje. Nie musisz sie wyprowadzac z domu. Sad moze ustalic podzial. Znam taka sytuacje. Kazdy ma swoja czesc. Ty zajmujesz sie swoja corka a oni niech sami sobie radza. Ale nikt za ciebie nie zdecyduje albo masz honor albo jestes wieczna ofiara. To twoja decyzja. Jesli ktos cie krzywdzi to troche twoja wina bo pozwalasz na to. Samo sie nie zrobi. Wszystko w twoich rekach. Maz tez wybierajac 2 zone wiedzial kogo szuka. Na co moze sobie pizwolic. Zamiast tu sie uzalac musisz dzialac jesli cos chcesz zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Edytkaaka napisał:

Domu nie podzieli się bo to dom szeregiwka z jednym wejsciem

Kobieto podzieli sie! Nie musisz miec osobnego wejscia. Jest podzial na umowe twoj dol a jego gora i kobiec. Kazdy chodzi po swoim. Macie osobne zycia nie dzielicie lozka jakw separacji! Rachunki na pol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

My znowu byliśmy na wigilii i wczoraj u teściów. Córka trochę przeziębiona lecz dziś dostała gorączki w nocy a mąż zrobił mi awanturę że wymyślam żeby dziś nie jechać. I jedziemy. Dodam że u moich rodziców nie byliśmy nawet na 10minut. Mąż się nie zgodził. Miałam awanturę z 2 dni przed świętami że zapronowalam zeby na godzinę jechać do nich. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Edytkaaka napisał:

Domu nie podzieli się bo to dom szeregiwka z jednym wejsciem

Ty sie zastanawiasz strasznie nad wszystkim tak racjonalnie. A mnie chodzi tez o to zebys ty sie dzisiaj na niego wydarla i rzucala.mu jakimis konkretami zeby sie przestraszyl! Mo,zesz mu powiedziec ze chcesz separacji po tej wigilii, rozwodu, ze tak dom na razie chcesz podzielic, ze koniec z seksem, ze jak sie bedzie nad toba znecal bo to jest znecanie tak mu powiedz to od razu dzwonisz na policje, ze zalozysz mu niebieska karte, ze udowodnisz mu w sadzie ze cie dreczy psychicznie, dowody chodzenie chocby do psychologa, nie nie opuscisz domu bo jest takze twoj i jak chce prawdziwe pieklo to mu je zapewnisz! Nie zastanawiaj sie teraz czy to co napisalam zrobisz postrasz go zasyb do szantazem. Jak bedzie rzucal zadzwon po policje. Zobaczysz jak zmieknie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

My znowu byliśmy na wigilii i wczoraj u teściów. Córka trochę przeziębiona lecz dziś dostała gorączki w nocy a mąż zrobił mi awanturę że wymyślam żeby dziś nie jechać. I jedziemy. Dodam że u moich rodziców nie byliśmy nawet na 10minut. Mąż się nie zgodził. Miałam awanturę z 2 dni przed świętami że zapronowalam zeby na godzinę jechać do nich. 

Ja bym nie pojechala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wykrzycz mu w ryj ty psychopato nie bedziesz wiecej mnie juz dreczyl i ponizal a jak dzisiaj sprobujesz to jesscze zrobic to dzwonie po policje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Postaw mu sie dzisiaj zwyzywaj go postrasz jak trzeba bedzie to zadzwon na policje! Powiedz ze czujesz sie przez niego molestowana seksualnie ( wiem ze nieprawda) ale jego to zbije z pantalyku. Wiesz jak kobiety oczerniaja facetow zeby tylko ugrac swoje. On cie juz tak poniza i nie ma skrupokow poniza cie. Wlasnie na tym polega terapia ze terapeuta mobilizuje do przeciwstawienia sie.maz takiej kobietu syczal wyzywal a ona roba.swoje i ustapil. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jest to typowy przykład sytuacji kiedy każdy patrzy na siebie. Zaczęło się od ciebie, że przeciągłaś spotkanie u swoich. Spóźnienie się na wigilie do kogoś jest dużym nietaktem i przejawem lekceważenia. Sama byłam ostatnio w takiej sytuacji, że tez było zagrożenie że sie właśnie spóźnie na wigilię do teściów i wiedziałam, że nie mogę do tego dopuścić, że oni to moga odebrać jako przejaw olewactwa tym bardziej, że sie tesciowa narobiła przy garach, a mnie nie stać nawet na to, żeby dojechać na godzinę już na gotowe.

Niemniej jednak mąż sie zachował skandalicznie. Mógł ci nagadać do słuchu i nawet nakrzyczeć, ale wywalanie z auta jest skandaliczne. Narażanie ciebie na niebezpieczeństwo napadnięcia w nocy, nie mówiąc o wyziębieniu organizmu przy nieodpowiednim ubiorze. Taki mąż to nie jest mąż tylko gorzej niż obcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Jest to typowy przykład sytuacji kiedy każdy patrzy na siebie. Zaczęło się od ciebie, że przeciągłaś spotkanie u swoich. Spóźnienie się na wigilie do kogoś jest dużym nietaktem i przejawem lekceważenia. Sama byłam ostatnio w takiej sytuacji, że tez było zagrożenie że sie właśnie spóźnie na wigilię do teściów i wiedziałam, że nie mogę do tego dopuścić, że oni to moga odebrać jako przejaw olewactwa tym bardziej, że sie tesciowa narobiła przy garach, a mnie nie stać nawet na to, żeby dojechać na godzinę już na gotowe.

Niemniej jednak mąż sie zachował skandalicznie. Mógł ci nagadać do słuchu i nawet nakrzyczeć, ale wywalanie z auta jest skandaliczne. Narażanie ciebie na niebezpieczeństwo napadnięcia w nocy, nie mówiąc o wyziębieniu organizmu przy nieodpowiednim ubiorze. Taki mąż to nie jest mąż tylko gorzej niż obcy.

Dēbilko  a jak by byl.korek albo wypadek i bys sie spoznila to co bys wtedy zrobila! To jest tylko 15 minut nie 3 godziny!!! Wy jestescie chore na leb. Dobrze mu powiedziala nic sie nie stalo.wystarczy przeprosic. Ale do takich rzeczy trzeba normalnych ludzk i zdrowych psychicznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A tak w ogóle to nie polecam zaliczania dwóch wigilii naraz. Kiedyś też tak jeździłam łapiąc dwie sroki za ogon ale w końcu dojrzałam do tego jaki to bezsens jest. Z żadną rodziną dobrze nie posiedzisz, a zamiast tego tylko patrzysz na zegarek. Jaka to radość i spokój to jest?

Mój brat tak robi ze swoją żoną cały czas i ja bardzo tego nie lubię. Posiedzą krótko i sie zwijają. Ja nawet nie czuję, że sie odbyło jakies spotkanie. Takie po macoszemu wszystko, bo bratowa nie odpuści, żeby w wigilie ze swoją rodziną sie nie spotkać.

Ja i mój mąż na wigilię od lat tak robimy, że w jednym roku wigilia u moich rodziców, a w drugim u teściów i tak na przemian, a pierwszy dzień świąt jedziemy do tej rodziny z która nie widzieliśmy sie na wigilie i siedzimy ze soba aż do wieczora sobie w spokoju. Uważam, że tak jest sprawiedliwie i nikt do nikogo nie ma pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Dēbilko  a jak by byl.korek albo wypadek i bys sie spoznila to co bys wtedy zrobila! To jest tylko 15 minut nie 3 godziny!!! Wy jestescie chore na leb. Dobrze mu powiedziala nic sie nie stalo.wystarczy przeprosic. Ale do takich rzeczy trzeba normalnych ludzk i zdrowych psychicznie!

Uspokój się wariatko. Co innego siła wyższa, a co innego bo ktoś sie zasiedział i mu sie nie chciało z krzesła wstać. Myśl troche zanim wyskoczysz z gębą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moja kolezanka tak zrobila ze jak policja przyjechala to powiedziala do nich ze maz ja molestuje seksualnie zmusza do seksu ze ja ciagle poniza ze sie rzuca do bicia. Byla to nieprawda tzn molestowanie i bicie ale i policjanci i on byl w szoku. Zobaczyl w oczach tych policjantow szydere ze jest damskim bokserem , gwalcicielem, sadysta. Powiedziala tez ze bil ja jak byla w ciazy. Zobaczyl ze juz u niej nie ma zadnych granic. Bal sie popsutej opinii. Bardzo zmiekl po tej interwencji zobaczyl jak moze byc grozna. Jak sie policji opowiada takie rzeczy to oni zawsze wierza kobiecie i patrza na takiego pajaca jak na sadyste. Wiem bo sama.takie cos widzialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A jak on cie w ogile z auta wyrzucic ? Wypychal cie szarpal ? Czy sama wysiadlas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wigilia i korki heheheh. Wymarłe miasto, ulice najbardziej puste w całym roku a ta o korkach sobie nafantazjowała. Korki to są jak jest szał przedświąteczny a nie w wigilię niemyśląca babo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

AUTORKO!!! Córka ci mówi żebyście się wyprowadziły a ty wymyślasz dalsze wymówki tępa ...o. Odpowiedz dlaczego ...

 Nie będziesz miała komu tyłka wypinać tania ...o czy co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edytkaaka

Jak wróciłam wtedy na nogach do domu w wigilie to właśnie jak ktoś wyżej napisał wykrzyczakam jemu, trzaskalam drzwiami i wykrzyczakam że ta wigilia to już totalne przegiecie, że jest pipeprzonym egoista, że to było ledwo 15min spóźnienia i nie powód pby tak mnie oczerniac przy dzieciach i ludziach... Powiedziałam mu w nerwach że jestem zdecydowana na odejście i tylko mnie mieszkanie tu z nim trzyma, ze zero miłości i tylko chamstwo z jego strony, że też ma się głowic co robić bo ja z domu nie wniose się tak szybko albo podział jakiś albo niech mi z garażu zrobi mieszkanie i osobne wejście i okno wstawi i pokój z aneksem kuchennym tam zrobi albo niech myśli nad innym wyjściem. Myślicie że ja cicho siedziałam? Nie. 

To mnie zaczął nagrywać i wysyłać te moje słowa do rodziny że jestem niezrownowazona bo krzyczę! 

Ale nawet najbardziej cierpliwa osoba by krzyczała gdyby ktoś ją tak potraktował. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Dēbilko  a jak by byl.korek albo wypadek i bys sie spoznila to co bys wtedy zrobila! To jest tylko 15 minut nie 3 godziny!!! Wy jestescie chore na leb. Dobrze mu powiedziala nic sie nie stalo.wystarczy przeprosic. Ale do takich rzeczy trzeba normalnych ludzk i zdrowych psychicznie!

Ty nie jestes normalna ani zdrowa psychicznie. Weź jakies leki na uspokojenie zanim zaczniesz obrażać ludzi na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedopasowanie

Nie dostarczasz mu emocji, jemu jest potrzebna furiatka w związku na odległość, która by ciągnęła od niego kasę lub mężatka, ...ana, głośna.

Tobie jakiś spokojny facet, który będzie Cię utrzymywać tak jak ten, ale milszy. 

Olewa Cię przy znajomych bo Cię 1) nie lubi, 2) w...ia go Twój powolny temperament a oni są fajni, 3) chodzi na bok z jakąś znajomą i chce jej przypodobać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
23 minuty temu, Gość Gość napisał:

Postaw mu sie dzisiaj zwyzywaj go postrasz jak trzeba bedzie to zadzwon na policje! Powiedz ze czujesz sie przez niego molestowana seksualnie ( wiem ze nieprawda) ale jego to zbije z pantalyku. Wiesz jak kobiety oczerniaja facetow zeby tylko ugrac swoje. On cie juz tak poniza i nie ma skrupokow poniza cie. Wlasnie na tym polega terapia ze terapeuta mobilizuje do przeciwstawienia sie.maz takiej kobietu syczal wyzywal a ona roba.swoje i ustapil. 

Lecz sie.

On nie potrafi jej rzucic a ona od niego odejsc i w tym caly ambarans, a ty jej radzisz oklamywac policje przy dzieciach. Robic im jakas traume. Takim zachowaniem to tylko sama siebie ponizy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Edytkaaka napisał:

Jak wróciłam wtedy na nogach do domu w wigilie to właśnie jak ktoś wyżej napisał wykrzyczakam jemu, trzaskalam drzwiami i wykrzyczakam że ta wigilia to już totalne przegiecie, że jest pipeprzonym egoista, że to było ledwo 15min spóźnienia i nie powód pby tak mnie oczerniac przy dzieciach i ludziach... Powiedziałam mu w nerwach że jestem zdecydowana na odejście i tylko mnie mieszkanie tu z nim trzyma, ze zero miłości i tylko chamstwo z jego strony, że też ma się głowic co robić bo ja z domu nie wniose się tak szybko albo podział jakiś albo niech mi z garażu zrobi mieszkanie i osobne wejście i okno wstawi i pokój z aneksem kuchennym tam zrobi albo niech myśli nad innym wyjściem. Myślicie że ja cicho siedziałam? Nie. 

To mnie zaczął nagrywać i wysyłać te moje słowa do rodziny że jestem niezrownowazona bo krzyczę! 

Ale nawet najbardziej cierpliwa osoba by krzyczała gdyby ktoś ją tak potraktował. 

To ty tez jego nagrywaj. Dlaczego nie zadzwonilas po policje ? To typowy narcyz psychopata oni tak wlasnie robia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×