Podoba mi się 30 latek

Aktualnie jestem świeżo po 19 urodzinach. Już od około roku znamy się i chyba zaczynam coś więcej czuć. Jest przyjacielem mojej starszej siostry z którym pracuje, widzieliśmy się już kilka razy i od dłuższego czasu codziennie rozmawiamy przez telefon. Ostatnio za plecami wszystkich spotkałam się z nim i było bardzo fajnie. Nie próbował niczego "większego" w stosunku do mnie przez dwie noce co u niego byłam. Często lubi się ze mną drażnić i dzwoni rano, wieczorem, tylko kiedy znajdzie na to czas. Dużo też piszemy i ostatnio mam dziwne przeczucie, że chyba zaczynam coś do niego czuć, a nie jestem pewna czy On to nawet bierze na poważnie. 

Podczas ostatniego spotkania doszło tylko do takich krótkich przytulasów, On czasami się zbliżał bardziej, dotykał po głowie, głaskał włosy. Szczerze to chcialabym aby wtedy doszło do czegoś bardziej... Jednak niestety nasze spotkanie skończyło się na tym, że czas szybko upłynął i musiałam już wracać i dostalam tylko krótkiego buziaka w policzek i czoło. Mam wrażenie, że uważa mnie za taką... Młodszą siostrę? Ale jego podchwytliwe teksty i żarciki które kieruje w moją stronę, ahh... Nie wiem co mam już o tym myśleć. Naszą "bliższą" znajomość ukrywamy przed wszystkimi, a niedługo znowu mamy zamiar się spotkać. 

Lubię z nim rozmawiać, pisać. Jak słyszę jego głos to od razu się uśmiecham i jest mi tak cieplutko na serduszku. Wiem, że to nie może wyjść bo ta różnica wieku jest nie do zniesienia, ale ja nie mogę przestać o nim myśleć. Chcę go widzieć, słyszeć, dotykać. Tylko szkoda, że mieszkamy od siebie jakieś 200 km, co jest kolejną przeszkodą na tej drodze. 

Nie wiem czy powinnam bardziej w to brnąć bo zaczynam myśleć, że jemu zaczyna zależeć, a ja już powoli wariuje i nie wiem co ze sobą zrobić. Tak bardzo chciałabym go zobaczyć, ale boję się, że dostanę tylko po dupsku i zrobię sobie niepotrzebnych nadziei na cokolwiek. 

Co wy o tym myślicie? Proszę tylko o poważne odpowiedzi. 

Chce cie ewidentnie przelecieć, a Ty i tak mu sie oddasz bez względu na to co powiemy. Chcesz od nas tylko otuchy przy następnym kroku

Te żarciki nie świadczą o niczym poważnym, a raczej to taka gra, która skończy sie wiadomo czym.

Biedna małolata.Przeciez koleś przeleci i będzie miał w dupie albo będzie liczył na niezobowiazujacy seksik a nie jakieś miłości.faceci nie umieją kochać na dłużej .pamietaj

Spytaj go wprost co by myślał o związku z tobą? 10 lat to nie tak dużo i za pare lat już żadne halo. Tylko czy jesteście na tym samym etapie życiowym? On może chce stabilizacje, rodzine, a ty szaleć i się bawić. To jedyny problem.