Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sara

Zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne u 3-latka

Polecane posty

Gość Sara

Moje dziecko dostaje szału średnio 30x dziennie. A to dlatego, że zgasilam lampkę, a on chce żeby była zapalona i ryk. A to dlatego, że coś jest przedstawione w inne miejsce, a to dlatego, że kolejność zła rano. Nieraz w ogóle już nie wiem o co poszło i ryczy i nie jest w tym stanie powiedzieć/pokazać o co chodzi. Atak ryku potrafi i 40 min trwać. Ostatnio miał atak ryku, bo weszliśmy do domu i chwyciła za czapkę, a on chciał zdjąć najpierw buty. I nie chciał się rozebrać pół godziny potem. Ma ponad 2.5 roku, stan zaostrzyl się w ostatnich 2 tygodniach. Mam go zapisać do psychologa czy psychiatry? Jak takie coś się leczy? 

Jego zachowania destabilizują życie całej rodziny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greta Thundberg

Nie przejmuj się. Taki wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja mam tak z 2,5latką 🙂 Etap "sama sama sama". Jak nie jej myśli, to ryk. Taki czas. Musi się nauczyć komunikować, rozpoznawać emocje, radzić sobie z nimi 🙂 Zachowuj spokój. Minie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie musisz zapisywać do psychiatry, wystarczy zacząć wychowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Nie musisz zapisywać do psychiatry, wystarczy zacząć wychowywać.

A Ty taka mądra, bo szkole jakąś specjalną skończyłaś czy z własnego doświadczenia?

Wiesz co to jest temperament lub charakter?nie każde dziecko wytresujesz jak psa, nie każde dziecko jest mimozą bez zdania.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire

W takiej sytuacji jak ta z rozbieraniem, zakładasz dziecku czapkę i po prostu pozwalasz zdjąć najpierw buty. Dajesz mu decydować właśnie w takich małych kwestiach. Skoro dziecko płakało pół godziny to znaczy, że Ty szłaś w zaparte i nie odpuściłaś. 

Dziecko swoim zachowaniem odzwierciedla Twój stan emocjonalny, więc zamiast "naprawiać" dziecko, przyjrzyj się sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara

Właśnie chętnie bym chciała żeby sam się rozebrał, ale on nie chce, bo sobie np umyslil, że to tata ma zdjąć buty i robi aferę bo mama zdjela. 

Robi ogromne afery. Nie takie, że się zdenerwuje i jak naprawione jest wedle jego życzeń, to odpuszcza, tylko jak się zdenerwuje to co by się nie zrobiło jest źle i czekamy aż atak minie nawet kilkadziesiąt minut. 

Płacze jak ma paprocha na palcu i szybko trzeba myć ręce, bo on aż się trzęsie. Zbiera każdy kurz z podłogi i chodzi do śmietnika wyrzucać. Nie widzę, żeby przeciętne dziecko w wieku niespełna 3 lat tak się zachowywało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire
1 godzinę temu, Gość Sara napisał:

Właśnie chętnie bym chciała żeby sam się rozebrał, ale on nie chce, bo sobie np umyslil, że to tata ma zdjąć buty i robi aferę bo mama zdjela. 

Robi ogromne afery. Nie takie, że się zdenerwuje i jak naprawione jest wedle jego życzeń, to odpuszcza, tylko jak się zdenerwuje to co by się nie zrobiło jest źle i czekamy aż atak minie nawet kilkadziesiąt minut. 

Płacze jak ma paprocha na palcu i szybko trzeba myć ręce, bo on aż się trzęsie. Zbiera każdy kurz z podłogi i chodzi do śmietnika wyrzucać. Nie widzę, żeby przeciętne dziecko w wieku niespełna 3 lat tak się zachowywało.

To zmienia postać rzeczy. Więc wybacz, bo Cię oceniłam na podstawie 1. postu.

Mimo wszystko, spróbuj zobaczyć inny kontekst zachowania dziecka. Nie że to dziecko ma problem, tylko że ono swoim zachowaniem pokazuje Wam, rodzicom, pewną dynamikę rodziny. 

Co się działo jak byłaś w drugim miesiącu ciąży? Kiedy te "napady" się zaczęły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Przebadaj dziecko pod kątem zespołu Aspergera, to dość typowe objawy (choć oczywiście nie musi to na to wskazywać, ale ich intensywność jest niepokojąca). Ważne, czy dziecko tak się zachowuje wszędzie, czy tylko przy was? co mówią w przedszkolu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara

W przedszkolu normalnie się zachowuje, pilnuje się, czasem się zdarza, że go coś wkurza, ale w normie. Rekompensuje to sobie w domu, mamy armagedon. Zwykłe wyjście z domu zajmuje godzinę, bo nie chce się ubrać, nie chce wyjść drzwiami wejściowymi tylko na około przez garaż i ciągły krzyk. Jak się uspokoi jest normalny aż znów go coś rorozstroi o co łatwo. Ogólnie zaczęły się takie stany jak poszedł na jesieni do przedszkola. Ale od 2-3 tygodni jest masakra. Myślałam, że to przejściowe, ale nie przechodzi. 

Jeszcze są takie akcje, że jak sie mocno wkurzy to się musi "zresetować" np jeszcze raz się ubrać tylko po to żeby się rozebrać, jeszcze raz wejść po schodach itp. Tata założy buty, to mu się umyśli, że ja mam jednak założyc, trzeba zdjąć i od początku. Ciężko tak żyć. 

Dodam, że to mądry chłopak, w zakresie 10 na palcach dodaje i odejmuje, uwielbia układać puzzle, bystry jest bardzo. 

Pójdę z nim do psychologa dziecięcego na konsultacje, tak chyba będzie najlepiej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×