Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PoiPoi

Poród SN bez przygotowania

Polecane posty

Gość PoiPoi

Jestem w 38tc. Od początku ciąży planowałam CC, a ostatnio okazuje się, że w sumie mogłabym rodzić naturalnie. I tak się zastanawiam, czy poród naturalny bez żadnego wcześniejszego przygotowania (typu np. szkoła rodzenia) ma szanse się udać? Zakładając że będę współpracować z położnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Oczywiście! Ja nie chodziłam do szkoły rodzenia, nie czytałam na ten temat, nie rozmawiałam z nikim, a rodziłam naturalnie i to bez znieczulenia! Dasz radę! Powodzenia! 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Szczerze? Te szkoły rodzenia to tak naprawdę są dla ojców. Niczego więcej jak tego co ci położna podczas porodu powie i poinstruuje raczej się nie nauczysz. Najważniejsze, żeby nie panikować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klop

Dasz radę najważniejsze jest oddychanie to możesz poćwiczyć jak Ci się uda tak położna pomaga i mówi co i jak , rodziłam bez szkoły rodzenia u się udało nie umiałam tylko oddychać prawidłowo , nie umiem nabierać u długo trzymać powietrza i wypuszczać go w odpowiednim momencie 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie mam

ja się zastanawiam jakim cudem ludzkość istnieje od 300 tysięcy lat skoro szkoły rodzenia mają zaledwie kilkadziesiąt 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Rodziłam raz sn. Przeżyłam męczarnie z powodu bólu, mimo iż mam jego wysoki próg. Córka była drobniutka. Jeśli nie ma przeciwskazań, już podczas przyjęcia zwróciłabym się o znieczulenie. Żeby później nie było dodatkowego stresu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lara

Ja myśle ,ze dasz radę bo w sumie czemu nie ? Każda jakoś daje i prędzej czy później dziecko z ciebie wyjdzie . Chyba ,ze będzie jakieś przeciwwskazanie i między czasie padnie decyzja przez lekarza o cesarke to Ci ją zrobią. To ,ze nie chodziłaś do szkoły rodzenia lub o tym nic nie czytałaś nie oznacza ,ze nie będziesz umiała urodzić dziecka 🙂 każda jakoś daje radę przy pierwszej ciąży . Nasze babcie tez kiedyś szły bez przygotowania 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość PoiPoi napisał:

Jestem w 38tc. Od początku ciąży planowałam CC, a ostatnio okazuje się, że w sumie mogłabym rodzić naturalnie. I tak się zastanawiam, czy poród naturalny bez żadnego wcześniejszego przygotowania (typu np. szkoła rodzenia) ma szanse się udać? Zakładając że będę współpracować z położnymi.

Weź nie wymyślaj. Weź to cc bo to luksus przy sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PoiPoi

No właśnie coś mi chyba siada już na mózg od tej ciąży 😄 Sprawa wygląda tak, że to moja druga ciąża, w pierwszej planowa cesarka (i w sumie było ok, chociaż luksusem bym tego nie nazwała) teraz nie mam wskazań, ale od początku chciałam CC i byłam gotowa za to zapłacić prywatnie, a teraz coś mi odwaliło, że zaczęłam się zastanawiać czemu właściwie ja tak bardzo chcę tej cesarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags
1 godzinę temu, Gość PoiPoi napisał:

No właśnie coś mi chyba siada już na mózg od tej ciąży 😄 Sprawa wygląda tak, że to moja druga ciąża, w pierwszej planowa cesarka (i w sumie było ok, chociaż luksusem bym tego nie nazwała) teraz nie mam wskazań, ale od początku chciałam CC i byłam gotowa za to zapłacić prywatnie, a teraz coś mi odwaliło, że zaczęłam się zastanawiać czemu właściwie ja tak bardzo chcę tej cesarki.

Jak nie ma przeciwskazan to rodz sn. Wbrew pozorom nie taki straszny ten porod. Przerobilam dwa razy. Przygotowania specjalnego nie potrzebujesz, to fizjologia. Polozne przeprowadza Cie przez caly porod.  Poboli, troche sie zmeczysz i po wszystkim. Masz juz jedno dziecko wiec bedzie Ci latwiej niz po cc, kiedy jednak wszystkie powloki brzuszne sa przeciete a dziecmi zajmowac sie trzeba. 

W kazdym razie zycze szczesliwego rozwiazania i radosci z dziecka jakiego porodu bys Autorko nie wybrala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rodziłam sn bez szkoły rodzenia 🙂 panie położne mówiły wszystko co mam robić i kiedy 🙂 na poród chyba nie da się przygotować 🙂 byłam w takim szoku że to już że nie czułam bólu 🙂 nie miałam znieczulenia 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hhhh
8 godzin temu, Malaczarna napisał:

Rodziłam sn bez szkoły rodzenia 🙂 panie położne mówiły wszystko co mam robić i kiedy 🙂 na poród chyba nie da się przygotować 🙂 byłam w takim szoku że to już że nie czułam bólu 🙂 nie miałam znieczulenia 🙂

U mnie praktycznie bylo tak samo. 
za 2 mc bede rodzic kolejne sn 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PoiPoi

Dziękuję za odpowiedzi w tym temacie, jestem już praktycznie zdecydowana na próbę SN (chociaż wiem, że w razie problemów szybciej będzie podjęta decyzja o cięciu). Powiedzcie mi tylko - jak to może być z kroczem, które jest zupełnie nieprzygotowane? Wiem, że niektóre kobiety je sobie w ciąży masują itp. Rozumiem, że w moim przypadku raczej muszę pogodzić się z tym, że będzie zmasakrowane i nacięte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx

Ja nic nie masowalam i nic nie popękało ale rodziłam w pozycji pionowej na kolanach. Podobno łatwiej nie popękać jeśli nie rodzi się na leżąco do czego podobno często zmuszają w polskich szpitalach. Ja akurat trafiłam na taki gdzie mogłam rodzić jak chciałam.

Natomiast sporo dała mi nauka oddychania w szkole rodzenia. Na początku przy parciu napinałam się cała, gałki oczne prawie mi wylatywały z orbit a potem przypominałam sobie co mówiła Pani w szkole rodzenia i od razu młody człowiek wyłaził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags
2 godziny temu, Gość PoiPoi napisał:

Dziękuję za odpowiedzi w tym temacie, jestem już praktycznie zdecydowana na próbę SN (chociaż wiem, że w razie problemów szybciej będzie podjęta decyzja o cięciu). Powiedzcie mi tylko - jak to może być z kroczem, które jest zupełnie nieprzygotowane? Wiem, że niektóre kobiety je sobie w ciąży masują itp. Rozumiem, że w moim przypadku raczej muszę pogodzić się z tym, że będzie zmasakrowane i nacięte?

Ja przy pierwszym porodzie rzeczywiscie bylam nacieta. Przy drugim tak polozna prowadzila porod, ze nic mi sie nie stalo. Moja szwagierka rodzac pierwsze dziecko tez nie popekala ani jej nie nacinali. Warto poprosic polozna o porod z ochrona krocza. Te dziewczyny sa niesamowite i potrafia tego dokonac. 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2019 o 09:12, Gość PoiPoi napisał:

Dziękuję za odpowiedzi w tym temacie, jestem już praktycznie zdecydowana na próbę SN (chociaż wiem, że w razie problemów szybciej będzie podjęta decyzja o cięciu). Powiedzcie mi tylko - jak to może być z kroczem, które jest zupełnie nieprzygotowane? Wiem, że niektóre kobiety je sobie w ciąży masują itp. Rozumiem, że w moim przypadku raczej muszę pogodzić się z tym, że będzie zmasakrowane i nacięte?

Ja byłam nacięta + pęknięcie 

Szwy przestałam liczyć po 8razach bo mi mloda przyłożyli do ciała

Gorsze od cięcia jest szycie zdecydowanie ale do wytrzymania 🙂 trudności z siadaniem i z uważaniem na szwy które lubialy się wbijać w podpaski też do wytrzymania 🙂 ale dyskomfort odczuwasz 🙂

Miejsce pęknięcia nie boli ani nie jest zmasakrowane 🙂

Dla mnie gorszy był połóg niż poród 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 29.12.2019 o 09:12, Gość PoiPoi napisał:

Dziękuję za odpowiedzi w tym temacie, jestem już praktycznie zdecydowana na próbę SN (chociaż wiem, że w razie problemów szybciej będzie podjęta decyzja o cięciu). Powiedzcie mi tylko - jak to może być z kroczem, które jest zupełnie nieprzygotowane? Wiem, że niektóre kobiety je sobie w ciąży masują itp. Rozumiem, że w moim przypadku raczej muszę pogodzić się z tym, że będzie zmasakrowane i nacięte?

Nie musisz, to łatwo przewidziec.Jezeli ma skłonnosci do rozstępów to popękasz, bo skóra jest mniej rozcągliwa. ale są kobiety które rodza 4 kg i dwa dni potem biegają, jakby nigdy nic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PoiPoi

Rozstępów nie mam żadnych, mimo że jakoś specjalnie o to nie dbałam w żadnej z ciąż.

Dzisiaj minął termin mojej planowej cesarki, którą odwołałam. Torba do szpitala uzupełniona o koszule do porodu. Zostało czekać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiem
Dnia 27.12.2019 o 18:21, Gość Lara napisał:

Ja myśle ,ze dasz radę bo w sumie czemu nie ? Każda jakoś daje i prędzej czy później dziecko z ciebie wyjdzie . Chyba ,ze będzie jakieś przeciwwskazanie i między czasie padnie decyzja przez lekarza o cesarke to Ci ją zrobią. To ,ze nie chodziłaś do szkoły rodzenia lub o tym nic nie czytałaś nie oznacza ,ze nie będziesz umiała urodzić dziecka 🙂 każda jakoś daje radę przy pierwszej ciąży . Nasze babcie tez kiedyś szły bez przygotowania 

Z tym cc to czeka sie ostatniej minuty , najpierw lekarze  katuja kobiete  poprzez wyciskanie,  proznociagi,  kleszcze  i czesto dziecko rodzi sie polamane albo niedotlenione. 

Na miejscu autorki bralabym  cc i nie ryzykowala  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PoiPoi

Tu Autorka:) Miałam szybki i naprawdę naturalny poród, odrobinę popękałam, ale to nic w porównaniu z chlasnieciem po cesarce. Moja położna była cudowna. Wszystkim życzę takich porodów, w moim przypadku decyzja żeby rodzić naturalnie, nawet tak na ostatnią chwilę, była właściwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Gratulacje. Wszystkiego dobrego dla Ciebie i dziecka Autorko.😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie byłam w szkole rodzenia. Nigdy nie czytałam nic o porodzie. Urodziłam naturalnie. Bez znieczulenia. Nawet położne mi za bardzo nie pomagały. Położna nie mówiła przyj. Powiedziała że jeśli mogę to żebym tego nie robiła ale jeśli już nie mogę to żebym parła. Tyle w temacie. Uda ci się. Spokojnie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×