Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Urobiona łza

Czuję się samotna i oszukana przez życie i w ogóle przez wszystkich. Zmarnowałam sobie życie

Polecane posty

Gość Urobiona łza

Widzę jak mężczyźni tracą zainteresowanie moją osobą. Choćbym nie wiem ile czasu spędziła przed lustrem czy w salonie kosmetycznym to przecież swego wieku nie oszukam. Kiedyś byłam piękną młodą dziewczyną za którą wszyscy się oglądali i choć miałam wielu adoratorów to środowiska w których aktywnie się udzielałam z niechęcią patrzyły na ewentualne związki z mężczyznami upatrując w nich patriarchalne ciemiężenie kobiet. Nie chciałam być kurą domową. Nie chciałam być służką jakiegoś jaśnie pana, który będzie mnie wykorzystywał łóżkowo. To wykorzystywałam facetów. A uwierzcie mi, był czas, gdy na skinienie palca mogłam mieć dowolnego na noc. Jednak mimo niekiedy świetnych relacji z niektórymi mężczyznami nie wychodziłam za mąż bo wszyscy dookoła powtarzali, że najpierw nauka, najpierw fakultety, potem kariera, dorobienie się, pozycja bizneswoman itd. Małżeństwo i dzieci w ogóle nie wchodziły w grę.

Problem w tym, że to całe dorobienie się trwało niewyobrażalnie długo. Praktycznie całą młodość przeleciała mi przez palce nie wiadomo kiedy. I co z tego, że dziś mam pozycję, że mam pieniądze, samochód, luksusy, skoro nie czuję się w tym wszystkim szczęśliwa. Najgorsze, że gdy zaczęłam wreszcie poważniej myśleć o związku to nagle okazało się, że grono ewentualnych chętnych jest już mocno zawężone, a ci co pozostali to przeważnie wiekowi rozwodnicy znacznie starsi ode mnie.

Wkurzyłam się. Czuję się normalnie oszukana. Z zazdrością dziś patrzę na kobiety z których niegdyś się śmiałam. One mają rodziny, dzieci, mężów, ubierają choiknę, spędzają razem święta, chodzą na spacery, a ja mam wielki cholernie drogi telewizor na całą ścianę i wibrator w szufladzie. Tyle mi zostało z mojej harówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×