Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Chciałabym mieć znów 20 lat

Polecane posty

Gość Gość

Dopiero teraz zaczynam widzieć jak było pięknie kiedy miałam 20-25 lat. Teraz mam 31. Niby nie duża różnica ale dla mnie ogromna. Te czasy studiów, znajomych beztroski. Zawsze też przy tym pracowałam ale na swoje życie które było niedrogie, nie potrzebowałam do szczęścia wiele. A teraz? To co widzę wokół siebie mnie przytłacza koleżanki ciągle z poważnymi i niezadowolonymi minami, ta ich presją rodzic rodzić i jeszcze raz rodzić bo co ludzie powiedzą, kredyt brać na 30 lat bo obowiązkowo trzeba chatę postawić...do tego teściowa która robi ze mnie i z męża dzieci 13 letnie i lata nad nami jak helikopter. Mam dość tego. Wtedy życie było takie przyjemne teraz to jedna wielka meczarnia która polega na splacaniu kredytu i plodzeniu potomstwa 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helo

Ale przecież kredyt i rodzenie nie jest obowiązkowe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Dopiero teraz zaczynam widzieć jak było pięknie kiedy miałam 20-25 lat. Teraz mam 31. Niby nie duża różnica ale dla mnie ogromna. Te czasy studiów, znajomych beztroski. Zawsze też przy tym pracowałam ale na swoje życie które było niedrogie, nie potrzebowałam do szczęścia wiele. A teraz? To co widzę wokół siebie mnie przytłacza koleżanki ciągle z poważnymi i niezadowolonymi minami, ta ich presją rodzic rodzić i jeszcze raz rodzić bo co ludzie powiedzą, kredyt brać na 30 lat bo obowiązkowo trzeba chatę postawić...do tego teściowa która robi ze mnie i z męża dzieci 13 letnie i lata nad nami jak helikopter. Mam dość tego. Wtedy życie było takie przyjemne teraz to jedna wielka meczarnia która polega na splacaniu kredytu i plodzeniu potomstwa 

 

A ja mam 32. I powiem Ci mam to samo. Chcialabym miec znow 25 lat. A teraz myslenie i pracy karierze mieszkaniu i ciagle tyranie. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja mam 33 lata i nigdy bym 20 nie chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość "40"

A ja mam 40 i nigdy już nie chciałabym mieć 20 (chyba że ciało 20-latki). No ale ja mam za kilka lat już dorosłe dzieci i wtedy dopiero pożyję i będzie luuuuz 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja mam 38 i jestem opozniona w rozwoju, wiec moje 38 to jak wasze 31, a moje 31 to jak wasze 25.Znam ten bol, presja rodzenia, ciezka praca i zakaz radosci zycia.Mnie jeszcze doszly choroby, ktore pojawiaja sie zazwyczaj po 35 rz, zmarchy i siwe wlosy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hgsgj

Ja bym chciała mieć te 20 ale rozum za to ten co teraz 😉 w zasadzie to odkąd mam dziecko, wszystko się zmieniło i nie tęsknię za tamtym życiem. Mam siostrzenice studentke i jak opowiada, że jedzie w gory ze znajomymi, z chłopakiem to jakaś tam nutka wspomnien się pojawi jak to było fajnie, ale ten etap już za mną, teraz jest nowy, inny ale wcale nie gorszy. 

No ale ja się w roli mamy spełniam, jestem szczesliwa i nie chce tamtego życia bez córki juz😉 A kredytu nie mamy na szczęście. Ciężka praca nasza wcześniej, teraz męża i niewielki spadek, który mieliśmy szczescie dostać i kupujemy właśnie większe mieszkanie bez kredytu. Dom, pewnie super sprawa. W pewnym momencie mieliśmy już działkę i chęci ale zmieniła się nam sytuacja i trzeba by było właśnie tyrac strasznie na to a później nie mieć czasu tym domem się cieszyc nawet, więc odpuscilysmy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, Gość Gość napisał:

Dopiero teraz zaczynam widzieć jak było pięknie kiedy miałam 20-25 lat. Teraz mam 31. Niby nie duża różnica ale dla mnie ogromna. Te czasy studiów, znajomych beztroski. Zawsze też przy tym pracowałam ale na swoje życie które było niedrogie, nie potrzebowałam do szczęścia wiele. A teraz? To co widzę wokół siebie mnie przytłacza koleżanki ciągle z poważnymi i niezadowolonymi minami, ta ich presją rodzic rodzić i jeszcze raz rodzić bo co ludzie powiedzą, kredyt brać na 30 lat bo obowiązkowo trzeba chatę postawić...do tego teściowa która robi ze mnie i z męża dzieci 13 letnie i lata nad nami jak helikopter. Mam dość tego. Wtedy życie było takie przyjemne teraz to jedna wielka meczarnia która polega na splacaniu kredytu i plodzeniu potomstwa 

 

1. Też chcę być młodszy.

2. Prędzej aborcja niż bachor. Dosyć życia już straciłem na robienie rzeczy, których nie chciałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40 stkA

o matko, weszłam tu z ciekawości ile lat ma autorka. Myślalam, że jakieś 60. Ja mam 40 ,dzieci urodziłam i one są moją największą radością. Też muszę pracować i mam kupę obowiazków, ale cieszę sie tym co tu i teraz. są przecież i dobre chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Rzygać się chce jak się czyta takie tematy. Autorko jeśli masz 31 lat to jesteś młodą dziewuchą tyle, ze smędzisz jak 80latka, czego pewnie w wieku 25 lat nie robiłaś. Przestań smędzić, życie przed Tobą, ciesz się tym co masz, młodością. 

Ja mam 31 i czuje się młoda i wesoła bo... jestem młoda i wesoła! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhhhhhhhhN

A ja mam 36 lat i chciałabym tak jak autorka mieć 20. Nie dlatego że mam brzydszą cerę, zmarszczki, siwe włosy czy obowiązki związane z dziećmi. Dlatego, że w tamtym czasie nie działo się tyle złego, co teraz. W ciągu ostatnich 3 lat trzy bardzo bliskie mi osoby zmarły, strasznie to przeżyłam. Do tego zwolniono mnie z pracy (grupowa redukcja) i choć znalazłam nową, to każdy kogo zwolniono wie, jak się człowiek potem czuje. Ja się zastanawiam nad jakąś terapią, bo wciąż - mimo iż jestem tam ponad rok - jak szef się wg mnie krzywo spojrzy to się trzęsę, choć udowadnia że jest ze mnie zadowolony. Rodzice i teściowie robią się coraz starsi i to coraz bardziej widać, chociaż jedni i drudzy trzymają fason. Po utracie pracy i z powodu paru innych rzeczy mieliśmy problemy finansowe i choć wyszliśmy na prostą to wciąż się martwię i boję. Posypało mi się zdrowie. Znajomi się wykruszyli, wyprowadzili albo żyją rodzinnie w swoich czterech kątach.. Widzę ciężar życia.

Kiedy miałam 20 lat i widziałam "styrane życiem" 40-latki, którym nie chciało się nawet umalować, wyjść na spacer czy do kina, mówiłam sobie, że zrobię wszystko, aby taka nie być. Może i zrobiłam, ale życie i to co było poza moją kontrolą mnie przygięło do ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

No wlasnie, nieraz nie wiek a wydarzenia w zyciu sprawiaja, ze czlowiek czuje sie starszy niz powinien.No i nie wierze, ze 25 latka z dwojka dzieci jest mloda beztroska dziewczyna, chocby byla superlaska uwielbiana przez facetow.Takze zadbana, zdrowa, ladna 31 latka moze zyc przyjemnie i radosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Dokładnie, najgorsze są rzeczy które spotykają nas w życiu i nic się z tym nie da zrobić. Ja mam chore dziecko i choćbym na uszach chodziła to swojej sytuacji nie jestem w stanie zmienić.

Dlatego też bym chciała mieć 20 lat , najlepiej rozum z teraz to może mogłabym ułożyć sobie lepiej życie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eunika

Ja mam obecnie 25 lat i nie chciałabym mieć mniej. Jestem w związku od ponad 7 lat, od 2 w małżeńskim, po ślubie wzięliśmy kredyt na 15 lat i spłacamy mieszkanie, które urządziliśmy z pomocą projektantów. Oboje mamy dobrze płatną pracę, ja jestem aktualnie w pierwszej planowanej ciąży. Obyśmy wszyscy byli zdrowi, a będę tak jak jestem baaardzo szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Dopiero teraz zaczynam widzieć jak było pięknie kiedy miałam 20-25 lat. Teraz mam 31. Niby nie duża różnica ale dla mnie ogromna. Te czasy studiów, znajomych beztroski. Zawsze też przy tym pracowałam ale na swoje życie które było niedrogie, nie potrzebowałam do szczęścia wiele. A teraz? To co widzę wokół siebie mnie przytłacza koleżanki ciągle z poważnymi i niezadowolonymi minami, ta ich presją rodzic rodzić i jeszcze raz rodzić bo co ludzie powiedzą, kredyt brać na 30 lat bo obowiązkowo trzeba chatę postawić...do tego teściowa która robi ze mnie i z męża dzieci 13 letnie i lata nad nami jak helikopter. Mam dość tego. Wtedy życie było takie przyjemne teraz to jedna wielka meczarnia która polega na splacaniu kredytu i plodzeniu potomstwa 

 

W pełni Cię rozumiem. Też chciałabym mieć z 20 lat 🙂 Dopiero wszystko zaczynałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Też bym chciała mieć dwadzieścia lat. Byłam wtedy taka młoda, ładna, beztroska. Wszystko wydawało mi się proste, wspaniałe. Wszystko było nowe, niezwykłe.  Mam 35 lat, jestem atrakcyjna i zadbana, ale żadne kremy i fitnesy nie przywrócą mi tej młodzieńczej świerzości rysów i gibkości figury. Ta pierwsza młodość jest nie do podrobienia za żadne pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 28.12.2019 o 20:34, Gość Gość napisał:

Dopiero teraz zaczynam widzieć jak było pięknie kiedy miałam 20-25 lat. Teraz mam 31. Niby nie duża różnica ale dla mnie ogromna. Te czasy studiów, znajomych beztroski. Zawsze też przy tym pracowałam ale na swoje życie które było niedrogie, nie potrzebowałam do szczęścia wiele. A teraz? To co widzę wokół siebie mnie przytłacza koleżanki ciągle z poważnymi i niezadowolonymi minami, ta ich presją rodzic rodzić i jeszcze raz rodzić bo co ludzie powiedzą, kredyt brać na 30 lat bo obowiązkowo trzeba chatę postawić...do tego teściowa która robi ze mnie i z męża dzieci 13 letnie i lata nad nami jak helikopter. Mam dość tego. Wtedy życie było takie przyjemne teraz to jedna wielka meczarnia która polega na splacaniu kredytu i plodzeniu potomstwa 

 

Ja wolę teraźniejszość.Mam już odchowane dzieci,nie muszę już studiować i latać po imprezach.Robię to co lubię.A mając 20 lat człowiek jeszcze nie wie co chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

dla mnie wiek 20-30 lat jest dosc głupi. Czlowiek ciagle szuka, miota sie w decyzjach,ma mnostwo kompleksow... ja sie tego wyzbyłam po 30. Jakos dobrze mi teraz w moim ciele,siwe włosy nie przeszkadzaja, nie boje sie opinii innych,nie mam kompleksow. Przytyłam troche z braku ruchu i biore to na klate, swieta czy nie juz biegam,nie czekam do nowego roku. Siwizne lubie i akceptuje.Co najwazniejsze juz wiem czego chce od zycia.Jw wspomniałam juz sie nie przejmuje trendami i tym co mówia inni,wiec co chce robic, jaka chce byc, nie boje sie wyrazic opinii, zmianiam teraz zawod i jest tak jak ma byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja zakończyłam część znajomości po prostu 🙂 Nie chcę 200m na kredyt. Wystarczy mi bez kredytu 80. Nie chcę spędzać czasu na nudnych spotkaniach towarzyskich-przechwałkach. Kto i czyje dzieci szybciej, kto więcej, kto drożej. Za to spędzamy super czas, podróżujemy, lubimy swoje towarzystwo w rodzinie i iwąskim gronie znajomych.

Nie chciałabym mieć znowu 20 lat. Imprezować nigdy nie lubiłam. Znowu kończyć studia, udowadniać coś sobie i innym na każdym kroku. Budować pozycję w pracy. Docierać się w związku. Nie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×