Jest agresywny

Na codzień to nadzwyczaj spokojny, rozsądny, idealny człowiek. Chodzi do pracy w garniturze i nie pomyslelibyscie jak może się czasem zachowywać. Gdy się zdenerwuje staje się kimś innym. Ma problemy z panowaniem nad sobą gdy coś go wyprowadzi z równowagi. Nigdy nie widziałam żeby taki był w obecności większego grona, przy jego znajomych to anioł. Ale kiedyś po pijaku z byle jakiego powodu tzn obraziłam się że tak późno wrócił, kazał mi wynosić się z mieszkania i pchnal mnie na łóżko. Innym razem zaatakował nas obcy pies na ulicy a nie było blisko żadnego domu ani właściciela, kopnął psa z całej siły dwa razy chociaż pies nie stwarzal dla nas zagrożenia. Innym razem klocilismy się w czasie jazdy i wtedy zaczął przyspieszać do niebezpiecznej prędkości tak że cała się trzeslam i prosiłam go aby zwolnił a doniego nic nie doscieralo. I nie dało się z nim jeszcze przez cały wieczór dogadać. Dopiero z czasem mu przeszło. Poza tymi zdarzeniami to dla innych jak napisałam wyżej może się wydawać aniołem. Ale ja się boję co będzie w przyszłości?

To sa takie sygnaly, ktore bedziesz wspominac za x czasu, ze mozna bylo sie domyslic. Z czasem zazwyczaj jest coraz gorzej, a nie lepiej.

Zwiewaj jak najszybciej.

czerwona lampka ostrzegawcza

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

To sa takie sygnaly, ktore bedziesz wspominac za x czasu, ze mozna bylo sie domyslic. Z czasem zazwyczaj jest coraz gorzej, a nie lepiej.

Zwiewaj jak najszybciej.

Do ciebie ty będziesz nie lepszy.

Autorko idź z nim do psychologa rozwalać każdy będzie pisać ale pomóc to żaden.

1 minutę temu, Gość guest napisał:

to normalne, kiedy babsko podwaza męskosc faceta. wam sie wydaje, ze klotnia z facetem jest dobra jak ostra kielbasa. jak z niego szydzisz to ciesz sie jak w ryj jeszcze nie dostalas

To się nazywa przemoc domowa z środowiska patologicznego skąd?

Są tutaj kobiety które są w takim związku, mają takiego męża? 

10 godzin temu, Gość gość napisał:

czerwona lampka ostrzegawcza

Uciekaj, ratuj się póki czas...

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Są tutaj kobiety które są w takim związku, mają takiego męża? 

Miałam takiego męża. Nawet w mundurze. Co niedzielę w kościele,wzór cnót. W kłótniach i bez alkoholu było szarpanie,popychanie,wyrzucanie z domu, nie mogłam spać,bo zabierał mi kołdrę i nie pozwalał gasić światła i wiele innych. Tacy ludzie się nie zmieniają,a wykonywany zawód ich nie definiuje.

Po co ci autorko pakować się w związek z psychicznym? Bo jest psychiczny, na 100%,a uwierz mi będzie tylko gorzej i w końcu może dojść do nieszczęścia, przemyśl to... 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Po co ci autorko pakować się w związek z psychicznym? Bo jest psychiczny, na 100%,a uwierz mi będzie tylko gorzej i w końcu może dojść do nieszczęścia, przemyśl to... 

Większość stałych etatowców jest psycholami nie jest wyjątek.

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Po co ci autorko pakować się w związek z psychicznym? Bo jest psychiczny, na 100%,a uwierz mi będzie tylko gorzej i w końcu może dojść do nieszczęścia, przemyśl to... 

To tylko powód do zastanowienia. Czy na 100 % mozna twierdzić że jest psychiczny? 

Wystarczą te fakty przytoczone odnośnie zachowania w sytuacjach stresowych, dla niego, karanie milczeniem,nieovliczalne zachowanie za kierownicą po sprzeczne, uważasz, że tak zachowuje się człowiek zrównoważony? 

3 godziny temu, Gość Me me napisał:

Miałam takiego męża. Nawet w mundurze. Co niedzielę w kościele,wzór cnót. W kłótniach i bez alkoholu było szarpanie,popychanie,wyrzucanie z domu, nie mogłam spać,bo zabierał mi kołdrę i nie pozwalał gasić światła i wiele innych. Tacy ludzie się nie zmieniają,a wykonywany zawód ich nie definiuje.

dokładnie ,tacy najgorsi są! poyeby! 

Związki większości policjantów się rozpadaja podobno. 

Znam taki ze policjant zdradził żonę z inną. Potem żona go zostawiła jak się dowiedziała że ja zdradził i będzie miał dziecko z tamtą. A policjant potem pobił ta kobietę która była z nim w ciąży. 

Uciekaj, miałam takiego męża, był w otoczeniu wśród znajomych wzorem, wyższe wykształcenie, garnitur, super praca, wygadany, sympatyczny itd. a w domu bił psa kijem, aż pies zwariował i trzeba go było uśpić, mnie też nie raz uderzył, raz w tak pośrodku, w klatkę piersiową, że straciłam oddech. To wszystko działo się wiele lat temu, ale do dziś na samo wspomnienie mam uraz do mężczyzn, wydaje mi się że każdy taki sam jest.