Obrzezanie - może trochę przedmiotowe pytanie, ale to tylko forum

[Gość Sandra86]

Witam drogie Kafeterianki:-* bo to do Was kieruję się

Z góry przepraszam za takie trochę przedmiotowe podejście do spraw damsko-męskich, ale...

Miałam w swoim dotychczasowym życiu 7 partnerów seksualnych. Pierwszy był obrzezany, każdy następny już nie. Pamiętam, że właśnie ten pierwszy był dla mnie taki normalny, poznawani później panowie mięli "dziwne" trąbki (nieobrzezane). Widok tego pierwszego zawsze działał na mnie mocno nakręcająco... nie musiał nawet stosować gry wstępnej, mogłam na niego (penisa) patrzyć godzinami, strasznie mi się podobał - szczególnie w stanie wzwodu... z taką napiętą skórą bez zmarszczek żadnych i takiego kołnierza, jaki ma większość nieobrzezanych penisków.

Niestety partner "na razie" nie chce się zapisać na zabieg.

Oczywiście jak wiadomo najważniejsza jest osobowość, całokształt i obecnego partnera (nieobrzezany) nie zamieniłabym na żadnego innego, ale chciałam zapytać, czy rzeczywiście tak rzadko Wam się "trafiają" obrzezani panowie, czy tylko ja mam takiego pecha (lub szczęście z tym pierwszym partnerem).

Czy podobnie jak ja darzycie sympatią te obrzezane penisy? Macie jakieś doświadczenia?

Pozdrawiam Was cieplutko

[Gość gpsc]

13 godzin temu, Gość Sandra86 napisał:

Witam drogie Kafeterianki:-* bo to do Was kieruję się

Z góry przepraszam za takie trochę przedmiotowe podejście do spraw damsko-męskich, ale...

Miałam w swoim dotychczasowym życiu 7 partnerów seksualnych. Pierwszy był obrzezany, każdy następny już nie. Pamiętam, że właśnie ten pierwszy był dla mnie taki normalny, poznawani później panowie mięli "dziwne" trąbki (nieobrzezane). Widok tego pierwszego zawsze działał na mnie mocno nakręcająco... nie musiał nawet stosować gry wstępnej, mogłam na niego (penisa) patrzyć godzinami, strasznie mi się podobał - szczególnie w stanie wzwodu... z taką napiętą skórą bez zmarszczek żadnych i takiego kołnierza, jaki ma większość nieobrzezanych penisków.

Niestety partner "na razie" nie chce się zapisać na zabieg.

Oczywiście jak wiadomo najważniejsza jest osobowość, całokształt i obecnego partnera (nieobrzezany) nie zamieniłabym na żadnego innego, ale chciałam zapytać, czy rzeczywiście tak rzadko Wam się "trafiają" obrzezani panowie, czy tylko ja mam takiego pecha (lub szczęście z tym pierwszym partnerem).

Czy podobnie jak ja darzycie sympatią te obrzezane penisy? Macie jakieś doświadczenia?

Pozdrawiam Was cieplutko

Z tego co mi wiadomo to obrzezanie jest obowiazkowe u muzulmanow. mialam araba  ,to byl moj 1 i do tej pory ostatni partner.A jest roznica w czuciu ?W seksie ? Bo estetycznie to na pewno obrzezany lepszy.Ten moj jeszccze mial takiego ladnego,prostego bez skrzywien, zyl, jakis plam jak niektorzy z tego co widzialam na zdjeciach  u kolegow ktorzy mi podsylali swoje ku/tasy

[Gość gosc]

Hej. Ja mialam tylko 1 partnera seksualnego ale mam 22 lata wiec wszystko przede mna.Moj wlasnie by obrzezany i z tego co wiem to jest obowiazek religijny muzulmanow. Moj byl arabem wlasnie, z arabii saudyjskiej. A jakaas roznica jest w sexie ?? bo estetycznie to wiadomo ze obrzezany ladniejszy. moj jeszccze mial takiego pieknego,dlugiego,prostego, bez zyl i plam jak niektorzy

[Gość Lila]

Kurcze nie widziałam że mój post wszedł sorry

[Gość lex]

obrzezany z żyłami i gruby jest lepszy

[Gość Andżelika]

Sandra a z koniem próbowałaś? Ciekawi mnie to bo kocham konie