Czy każdy mężczyzna chce mieć dziecko?

4 minuty temu, Rescator555 napisał:

A w Polsce gdzie jest większy wskaźnik dzietnosci? W wielkich miastach, gdzie małżeństwa frajerskie są bardziej rozpowszechnione, i gdzie więcej facetów zmienia pieluchy? Czy też raczej w małych miasteczkach i wsiach, gdzie ten model rodziny jest mniej rozpowszechniony? Tak, że moja teoria trzyma się całkiem dobrze.

Masz jakieś dane, które korelują zmienianie pieluch przez facetów z dzietnoscią czy to wymysły małego Jasia?

2 godziny temu, Gość gosc napisał:

to zalezy jaki narod, w polsce faceci lubia jak kobieta zrobi wszystko, a oni beda wywaleni brzuchem do gory. na wszelkie sugestie co do wypelniania swoich obowiazkow co do opieki nad dzieckiem odpowiadaja ze to "kobiece zajecie", no wymowka lenia x100000. skad taki facet chcialby miec chec do posiadania dzieci?

w innych kulturach podejscie jest juz inne, facet zajmuje sie obowiazkami na rowni z kobieta, wiec i chec do dzieci jest inna bo nie boja sie wyzwan.

To może niech ta pani przedstawi dowody na swoją rację, zawarta w ostatnim zdaniu. Bo ja dyskutuje z nią.

A reszta spadać, nie zawracać mi d.... Chyba, że potraficie udowodnić to zamiast niej.

11 minut temu, Gość gosc napisał:

Masz jakieś dane, które korelują zmienianie pieluch przez facetów z dzietnoscią czy to wymysły małego Jasia?

Zapytaj panią, o której pisałem we wpisie powyżej. To są wymysły małej Zosi.

Przed chwilą, Rescator555 napisał:

To może niech ta pani przedstawi dowody na swoją rację, zawarta w ostatnim zdaniu. Bo ja dyskutuje z nią.

A reszta spadać.

Bardzo proszę, pisałam Ci, mieszkam w Izraelu, mam dziecko, znajomych, kolegów w pracy i jeszcze nigdy nie spotkałam się z niechęcią do wypełniania obowiązków przez mężczyzn, a mieszkam tu już 7 lat. W Polsce natomiast Ty sam reprezentujesz wszystkie najgorsze cechy, których kobieta chce unikać.

15 minut temu, Gość Gosc napisał:

to bierz tez inne czynniki pod uwage jak jestes taki madry, edukacja seksualna, dostep do antykoncepcji i religijnosc w malych miasteczkach i wsiach dla przykladu, po "a co ludzie powiedza". nie przedstawiles tym zadnego argumentu, tylko na sile chcesz pokazac ze masz racje. jak tutaj wczesniej ktos napisal, nie umiesz czytac ze zrozumieniem i wyciagac wnioskow z dyskusji, na slepo brniesz w przekonania bez podstaw.

No to weź te czynniki i udowodnij, jaki mają wpływ.

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Bardzo proszę, pisałam Ci, mieszkam w Izraelu, mam dziecko, znajomych, kolegów w pracy i jeszcze nigdy nie spotkałam się z niechęcią do wypełniania obowiązków przez mężczyzn, a mieszkam tu już 7 lat. W Polsce natomiast Ty sam reprezentujesz wszystkie najgorsze cechy, których kobieta chce unikać.

To jest kwestia wychowania, w Polsce dalej w wielu miejscach jak w średniowieczu, że kobieta ma robić jeden etat w pracy, drugi w domu, a pan i władca ma odpoczywać.

A tutaj z kolei kwestia podziału, pomocy, czy nawet wyręczenia kobiety w jej obowiązkach jest uznawane jako oznaka męskości i siły. No ale kto jak kto ty tego nie zrozumiesz

3 minuty temu, Rescator555 napisał:

To może niech ta pani przedstawi dowody na swoją rację, zawarta w ostatnim zdaniu. Bo ja dyskutuje z nią.

A reszta spadać, nie zawracać mi d.... Chyba, że potraficie udowodnić to zamiast niej.

hahahaha, oj nie potrafisz przegrywać Res

Ja nie zamierzam udowadniać niczego co pisze ta Pani. To tezy tej Pani, więc dowodzenie ich należy do niej.

To, że ta pani nie podała dowodów na swoje tezy i być może są niesłuszne, nie zmienia faktu, że twoje tezy zostały tu obalone   To wolny kraj i ogólnodostępne forum internetowe, więc nie możesz nikomu zabronić pisać czy kazać "spadać' - jak w przedszkolu. I jakby nie patrzeć to podjąłeś już ze mną dyskusję na temat szwedzkich statystyk itd.

3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Zapytaj panią, o której pisałem we wpisie powyżej. To są wymysły małej Zosi.

Ale ja pytam ciebie. Bo to ty uparcie twierdzisz, ze jest jakaś korelacja. Ta pani już się nie odzywa.

2 minuty temu, Rescator555 napisał:

No to weź te czynniki i udowodnij, jaki mają wpływ.

Od innych wymagasz dowodów A sam się wymigujesz? Coś słabą wiedzę chyba jednak masz

3 minuty temu, Rescator555 napisał:

No to weź te czynniki i udowodnij, jaki mają wpływ.

śmieszny jesteś

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Bardzo proszę, pisałam Ci, mieszkam w Izraelu, mam dziecko, znajomych, kolegów w pracy i jeszcze nigdy nie spotkałam się z niechęcią do wypełniania obowiązków przez mężczyzn, a mieszkam tu już 7 lat. W Polsce natomiast Ty sam reprezentujesz wszystkie najgorsze cechy, których kobieta chce unikać.

A jak to wytlumaczysz w przypadku kultury Arabów? Tam też mężczyzna opiekuje się dziećmi więcej niż kobieta? Bo dzietnością biją na głowę Żydów.

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Od innych wymagasz dowodów A sam się wymigujesz? Coś słabą wiedzę chyba jednak masz

Od ciebie to wymagam tylko, żebyś nie zawracała mi głowy. Bo twoje "dowody" mają wartość starej kupy.

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

śmieszny jesteś

Ciebie wszystko śmieszy.

Przed chwilą, Rescator555 napisał:

A jak to wytlumaczysz w przypadku kultury Arabów? Tam też mężczyzna opiekuje się dziećmi więcej niż kobieta? Bo dzietnością biją na głowę Żydów.

Bardzo stereotypowo podchodzisz do tematu, ale nie jestem znawczynia Arabów, mogę tylko powiedzieć że jest mnóstwo czynników wpływających na dzietnosc i mogę tylko zakładać że religia ma tu wpływ.

Natomiast twoja teza o udziale mężczyzny w opiece nad dziećmi jako czynniku wpływającym na dzietnosc została już obalona.

Na temat innych czynników można śmiało dyskutować.

Res, ty strasznie prosty chłop jesteś. Przecież wszystko ma wiele aspektów, jest wiele czynników wpływających na dzietność. A ty widzisz jeden: zmienianie pieluch przez facetów. Weź się nad sobą zastanów.

Kurcze, no serio z tymi Szwedkami się wygłupiłeś a teraz dalej w to brniesz. Po co ci to?

4 minuty temu, Gość gosc napisał:

Ale ja pytam ciebie. Bo to ty uparcie twierdzisz, ze jest jakaś korelacja. Ta pani już się nie odzywa.

A ja nic nie twierdzę dla ciebie. 

Przed chwilą, Rescator555 napisał:

Ciebie wszystko śmieszy.

nie. nie wszystko. Tylko to jak się miotasz i pogrążasz, bo nie potrafisz przełknąć porażki.

1 minutę temu, Rescator555 napisał:

A ja nic nie twierdzę dla ciebie. 

Och nie? A dla kogo?

nie masz żadnych, ale to żadnych dowodów na poparcie tego co piszesz. Więc serio już skończ tę dyskusję jak zapowiadałeś, bo tak to wychodzi na to, że zabrakło ci argumentów i stajesz się głupio - chamski.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Bardzo stereotypowo podchodzisz do tematu, ale nie jestem znawczynia Arabów, mogę tylko powiedzieć że jest mnóstwo czynników wpływających na dzietnosc i mogę tylko zakładać że religia ma tu wpływ.

Natomiast twoja teza o udziale mężczyzny w opiece nad dziećmi jako czynniku wpływającym na dzietnosc została już obalona.

Na temat innych czynników można śmiało dyskutować.

No bardzo została obalona . Pomijając Arabów, o których wolisz "zapomnieć" i Polskę w różnych regionach kraju. Natomiast wpływu religii na dzietnosc w Izraelu, to już nie dostrzegasz, tylko wpływ udziału mężczyzn w zmienianiu pieluch.

4 minuty temu, Gość gosc napisał:

Res, ty strasznie prosty chłop jesteś. Przecież wszystko ma wiele aspektów, jest wiele czynników wpływających na dzietność. A ty widzisz jeden: zmienianie pieluch przez facetów. Weź się nad sobą zastanów.

Kurcze, no serio z tymi Szwedkami się wygłupiłeś a teraz dalej w to brniesz. Po co ci to?

A może najpierw naucz się czytać choćby proste teksty że zrozumieniem, a potem bierz się za dyskusję.

Znowu res rozwalił temat:(

Przed chwilą, Rescator555 napisał:

No bardzo została obalona . Pomijając Arabów, o których wolisz "zapomnieć" i Polskę w różnych regionach kraju. Natomiast wpływu religii na dzietnosc w Izraelu, to już nie dostrzegasz, tylko wpływ udziału mężczyzn w zmienianiu pieluch.

Nie zapominam po prostu nie udaję że jestem znawczynia wszystkich tematów jak Ty nie masz żadnych argumentów na poparcie swojej tezy tylko rzucasz przykładami, na które ma wpływ szereg innych czynników. Ciekawa teza, no nieprawdziwa co właśnie przez np Izrael można zobaczyć.

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Znowu res rozwalił temat:(

Standard, no ale jak zawsze kończą mu się argumenty to włącza się tryb cham

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Standard, no ale jak zawsze kończą mu się argumenty to włącza się tryb cham

Całe szczęście obiecał, ze już nie będzie dyskutował

6 minut temu, Rescator555 napisał:

A może najpierw naucz się czytać choćby proste teksty że zrozumieniem, a potem bierz się za dyskusję.

I kto to mówi

15 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie zapominam po prostu nie udaję że jestem znawczynia wszystkich tematów jak Ty nie masz żadnych argumentów na poparcie swojej tezy tylko rzucasz przykładami, na które ma wpływ szereg innych czynników. Ciekawa teza, no nieprawdziwa co właśnie przez np Izrael można zobaczyć.

No jasne, ty powiesz, że nieprawdziwa. To jeszcze może podskocz, tupnij i pierdnij . To będzie dowód, że masz rację.

Przed chwilą, Rescator555 napisał:

No jasne, ty powiesz, że nieprawdziwa. To jeszcze może podskocz, tupnij i pierdnij . To będzie dowód, że masz rację.

Weź już skończ Res te przepychanki skoro już i tak ci się argumenty skończyły.

52 minuty temu, Rescator555 napisał:

A w Polsce gdzie jest większy wskaźnik dzietnosci? W wielkich miastach, gdzie małżeństwa frajerskie są bardziej rozpowszechnione, i gdzie więcej facetów zmienia pieluchy? Czy też raczej w małych miasteczkach i wsiach, gdzie ten model rodziny jest mniej rozpowszechniony? Tak, że moja teoria trzyma się całkiem dobrze.

Oczywiście, że na wsiach gdzie rządzi ksiądz, antykoncepcja jest tematem tabu, ludzie glosuja na jedyną słuszną partię imniej jest osób wykształconych . W biednych krajach afrykańskich mnożą się jak kroliki i chyba nie będziesz twierdzi, że powodem jest to, że faceci tam pieluch nie zmieniają.

Całkiem przez przypadek Szwedzki Urząd Statystyczny (Official Statistics of Sweden) ujawnił, że Szwecja importuje płodne Afrykanki, aby ukryć niepowodzenie przyjaznej dzieciom polityki tego kraju.

. Władze feministyczne w Szwecji utrzymują, że mogą połączyć równość płci, co między innymi przekłada się na wysoki udział kobiet na rynku pracy, z liczbą urodzeń, która jest wystarczająca do utrzymania państwa opiekuńczego. Szwedzkie media i naukowcy nieustannie głosili, że Szwedki wyróżniają się pod względem dzietności. Powszechnie znany jest fakt, że poziom dzietności w Szwecji zbliża się do wielkości 2,1 zapewniającej wymienialność pokoleń.

Jednak bliższe spojrzenie na dane ujawniło, że w Szwecji płodność kobiet jest niewielka i wynosi 1,66, czyli jest tak niska jak w Holandii i nieco lepsza niż w Niemczech. Dane Szwedzkiego Urzędu Statystycznego pokazują, że Szwecja importuje bardzo płodne kobiety z najuboższych krajów świata, aby osiągnąć założone cele demograficzne.

8 minut temu, Rescator555 napisał:

No jasne, ty powiesz, że nieprawdziwa. To jeszcze może podskocz, tupnij i pierdnij . To będzie dowód, że masz rację.

24 minuty temu, Gość Gość napisał:

Standard, no ale jak zawsze kończą mu się argumenty to włącza się tryb cham

Tyle w temacie