"Facet musi być trochę przystojniejszy od diabła"

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Facet musi być tak samo przystojny jak kobieta piękna. Ten sam poziom urody

kiedys tak nie bylo

rycerze nie byli piekni, byli waleczni

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Facet musi być tak samo przystojny jak kobieta piękna. Ten sam poziom urody

samo życie,

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Facet musi być tak samo przystojny jak kobieta piękna. Ten sam poziom urody

samo życie,

28 minut temu, Gość w kość napisał:

czy to kolejny temat informujący, że te ohydne kobiety patrzą tylko na wygląd i portfel, zamiast wybierać tych porządnych?

Tak, i ze tylko przystojniaki maja monopol na WSZYSTKO i ze to nie fair....bla,bla,bla;)

Dobranoc:)

11 godzin temu, Gość WygladSieLiczy napisał:

To koorva niezłym przystojniakiem musi być ten diabeł w takim razie

jest, bo te kuurwy kusi ciągle

27 minut temu, Gość gosc napisał:

kiedys tak nie bylo

rycerze nie byli piekni, byli waleczni

Chuuj mnie to obchodzi wymagasz urody to sam ją prezentuj leszczu

gorzkie żale

Komus "wpadlo do głowy", że diabeł to postac negatywna reprezentujaca, przynajmniej do dzis, ZŁO?

pisano tu, ze diabeł tak jak i Bóg przejawia sie poprzez ludzi.

Jak moxe więc jakkolwiek wyglądać.

W założeniu przerasta swoim bestialstwem tyranow gwalcicieli i katów.

A wy sobie o nim rozmawiacie jakby to byl seba z kebaba

Moze go zaproscie do znajomych na fb bo jest przystojny pomijajac cala malo wazna resztę?

Ktoras z was kiedys cierpiała?

Pomijajac okres, zlamane paznokcie i 40 cm ogora w peezdzie?

Moze wtedy nabralyby dla was znaczenia cechy inne niz wygląd

Koniec kazania.

Rozejsc sie do przymierzalni

1 minutę temu, Gość gamoń napisał:

 

Ktoras z was kiedys cierpiała?

Pomijajac okres, zlamane paznokcie i 40 cm ogora w peezdzie?

Moze wtedy nabralyby dla was znaczenia cechy inne niz wygląd

Ja cierpiałam jak mnie wyśmiewał ze znajomymi, upokarzał,pokazywał jak zabawkę innym by podnieść swoje ego.Masz rację liczą się inne cechy niż wygląd.Jest przystojny,ale udowodnił,że oprócz ładnego wyglądu nic sobą zbytnio nie reprezentuje.A nie leciałam na jego wygląd..myślałam,że ma w sobie coś więcej..ale udowodnił,że więcej chamstwa.

Tu chodzi o życie.

Wg. niektorych rowniez to wieczne po śmierci.

Moim zdaniem jak kogos martwi zycie posmiertne to znaczy ze mu sie w doczesnym w doopie poprzewracalo ale to szczegol.

Chodzi o to, ze symbol zla wszelkiego, ktorym straszono przez wieki cale narody doczekal się wiernych fanek, ktore nie bardzo maja pojecie co to jest zło skoro uwazaja, ze jest seksowne.

I z takimi osobami ramie w ramię mam zyc i funkcjonowac w spoleczenstwie?

Albo wziac sobie taka za żonę?

10 godzin temu, KermitZaba napisał:

Monopol na wszystko, to może nie. Ale uroda fizyczna bywa bardzo użyteczną cechą. Podobno osoby atrakcyjne, średnio lepiej zarabiają, mają też niższe wyroki, chyba ze bardzo przystojni faceci dopuszczali się zbrodni ze specjalnym okrucieństwem, to wtedy taki przystojniaczek dostawał surowszą karę. Domyślam się, że osoby bardzo atrakcyjne mogą też być, na ogół bardziej pewne siebie, ponieważ całe otoczenie po prostu może lepiej ich traktować, a to ośmiela. Poza tym takie osoby mają też szersze możliwości zawodowe, bo mogą znajdować pracę, gdzie potrzebna jest atrakcyjny wygląd, jak telewizja, przy klientach itp. Kiedyś nawet czytałem sobie różne oferty pracy i jeśli dobrze kojarzę, to w niektórych pojawiały się wymagania typu "dobra prezencja". Jakiś czas temu obiło mi się o uszy, że atrakcyjność fizyczna jest też skorelowana w pewnym stopniu z inteligencją.

Zgadzam sie ze wszystkim, ale wieczne narzekanie i podpinanie wszystkich swoich problemow pod ten fakt nie jest rozwojowe.

ps: dziekuje za komplement, tez lubie Twoje wpisy:)

Przed chwilą, Gość Monika napisał:

Zgadzam sie ze wszystkim, ale wieczne narzekanie i podpinanie wszystkich swoich problemow pod ten fakt nie jest rozwojowe.

ps: dziekuje za komplement, tez lubie Twoje wpisy:)

a ja twoich nudnych i włażenie innym w du-pe,och!jaka jestem fajna-i podcieram innym tyłki wazeliną-nie

15 minut temu, Gość gosc napisał:

a ja twoich nudnych i włażenie innym w du-pe,och!jaka jestem fajna-i podcieram innym tyłki wazeliną-nie

Juz to pisalas- wiem:)

Jakkolwiek to ciekawie wizualizujesz, to jak dostajesz komplement- wypada podziekowac, i nie ma w tym nic z "wlazodupstwa";)

Nawet jesli narazi mnie to na podobne "ataki" nie zrezygnuje ze zwyklych i naturalnych wyrazow sympatii, tylko dlatego, ze masz w tej materii problem (nie tylko w wyrazaniu ich przez siebie, ale i w pojawiajacej sie zlosci, ktorej musisz dac upust widzac takie zwykle odruchy u innych).

Mielgo dnia Tobie (bez wazeliny) - tak po ludzku, zwyczajnie- nie denerwuj sie wiec:)

3 minuty temu, Gość Monika napisał:

Juz to pisalas- wiem:)

Jakkolwiek to ciekawie wizualizujesz, to jak dostajesz komplement- wypada podziekowac, i nie ma w tym nic z "wlazodupstwa";)

Nawet jesli narazi mnie to na podobne "ataki" nie zrezygnuje ze zwyklych i naturalnych wyrazow sympatii, tylko dlatego, ze masz w tej materii problem (nie tylko w wyrazaniu ich przez siebie, ale i w pojawiajacej sie zlosci, ktorej musisz dac upust widzac takie zwykle odruchy u innych).

Mielgo dnia Tobie (bez wazeliny) - tak po ludzku, zwyczajnie- nie denerwuj sie wiec:)

bleeeeeeeeeeeee

"Jakiś czas temu obiło mi się o uszy, że atrakcyjność fizyczna jest też skorelowana w pewnym stopniu z inteligencją."

W jednej pracy traktuja cie dobrze dostajesz bonusy za spelnienie norm. Podwyzki co roku, Pracujesz na stala umowe.

W drugiej masz tego przeciwienstwo umowa smieciow, tyrasz jak glupi. Szef zmusza cie do darmowych nadgodzin. Ogolnie syf kila i mogila. 

Jak myslisz ktory pracownik sie bedzie rozwijal, bedzie inteligentniejszy, bardziej zadowolony, mial wieksza motywacje do pracy i osiagal wieksze wyniki. 

Atrakcyjnosc fizyczna nie jest skorelowana z inteligencja tylko wynika z tego ze jak masz lepsze warunki i jestes lepiej traktowany to duzo czesciej masz lepsze mozliwosci rozwoju. Wiec wysuwasz nieproprawne wnioski.

Gdyby inteligencja byla "skorelowana" z wyglądem to wygląd z inteligencją również.

A tak sie nie dzieje.

Przykladem jest "czlowiek słoń", ktory był bardzo inteligentny i jakos nieskorelowalo sie to z postrzeganiem go przez ludzi jako przystojnego.

W ogole ta dyskusja jest jakas piérdölnieta

I jakby wymijajac szerokim lukiem kwestie wygladu diabła i tego co mezczyzna musi i zmierzajac ku potencjalnym skutkom wynikajacym z wnioskow po lektorze tego topiku z gory, sam dla siebie, zadeklaruje, ze nie mam zamiaru nasladowac diabła celem pidwyzszrnia swojej atrakcyjnosci dla plci przedziwnej

*podwyzszenia

Obnizenia zresztą takze.

Bo przecież po co o tym w ogole dyskutować?

Dla wniosków

A wnioski z tej dyskusji moga byc tylko trzy:

Warto byc podobnym do diabla

Nie warto byc podobnym do diabla

Mam wyjébäne na was i diabla co pewnie na jedno wychodzi

Bo w to, ze wy wyciagniecie jakiekolwiek wnioski z czegokolwiek smiem szczerze i radosnie wątpić

Wy sie skladacie z samych wnioskow 

Wasz algorytm wyciagania wnioskiw wyglada nastepujaco:

1.Mam jakis wniosek, ktory mi pasuje

2.Dopasuje do niego fakty

3.Jak ktos bedzie przeszkadzał to go publicznie skompromituje 

Enter

Przy czym "enter" to glowna funkcja programu.

Chodzi o nieskonczona pętle, w ktorej trzecia funkcja programu realizowana jest przez użytkownika.

Tym samym zostaliscie zagniezdzeni w programie

Z analizą ma to tyle wspolnego co dyskusja z rekinem o dominujacej pozycji czlowieka w łańcuchu pokarmowym albo przekonywanie kominiarza, ze jest nizej od was na drabinie spolecznej.

Czytanie tych przeintelektualizowanych wyciekow płynu mozhowego z czaszki jest bardziej męczące niz sluchanie na okraglo przez tydzien jednej puosenki

1 godzinę temu, Gość gamoń napisał:

 niz sluchanie na okraglo przez tydzien jednej puosenki

A ja tak np. lubie:)

Tobie nikt nie kaze, ani czytac ani sluchac:)

Przyslowie jest tylko przyslowiem, zawarte sa w nich staropolskie prawdy, a czasem tylko owczesne wierzenia.

Kiedys uwazano, ze mezczyzna powinien posiadac atrubuty spomiedzy ktorych wyglad, jak wynika z przytoczonego przyslowia, znajdowal sie na szarym koncu.

Przyrownanie do mezczyzny do diabla wynika tylko i wylacznie z proby "zobrazowania"  jak wyglad faceta byl malo istotny (w czasach gdy diabel przedstawiany byl jako postac odrazajaca).

Z lektury watku wynika zas, ze dzis przyslowie jest nieaktualne, bo ludzie chca widziec diabla jako atrakcyjnego - co moze swiadczyc o jego ( uzywam slowa "jego" jako morfizacji) sukcesie:)

To zalezy jakie cele miael do osiagniecia.

Mysle, ze, zmorfizowany czy tez nie, srednio sie przejmuje czyjakolwiek ocena swoich działań a jeszcze mniej tym czy jakies niedorozwiniete larwy uwazaja go za przystojnego.

Jakby z jakichs niezrozumialych powodów naszło na seks z ludzmi to po prostu by ich zgwalcil czerpiac jako sadysta najwieksza przyjemnosc z przemocy.

Takze podejrzewam, ze wasze kobiece sztuczki i manipulacje wcale na niego nie działają.

To mniej wiecej tak jakbys liczyla na to, ze zatrzymasz tornado jak mu pokazesz cycki albo oswoisz dzika jak mu zaczniesz piërdólic ze jest meski przystojny i ma duze kły.

Na wywolywanie w nim zaxdrosci tez bym nie liczył.

Idac tropem symboliki jest to zlo dla samego zła.

Ale jak chcesz to mozesz sie do niego przytulić polozyc mu kape na jajach i liczyc na swoj spryt

Skoro mezczyzna jest tylko trochę piekniejszy od diabła to diabel na pewno jest tylko trochę batdziej cwany od mężczyzny.

Co jakis czas przewalaja sie przez swiat różne armie kazda ze szczytnymi ideałami na sztandarach.

Zajmuja sie glownie mordowaniem, pladrowaniem gwalceniem niewoleniem i halasowaniem.

Myslisz, ze kilka szkolnych psiapsiolek z wyzszej polki mogloby to zatrzymac swoimi czarami?

stagnacja jest wrogiem rozwoju