Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Czy 35 lat to już czas na dziewczynę?

Polecane posty

Gość Gosc

Mi rodzice cały czas mówili, że na dziewczyny mam jeszcze czas i żebym lepiej zajął się nauką.

A teraz nagle chcą żebym się żenił z pierwszą lepszą, bo chcą wnuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie. Musisz jeszcze poczekać z 10 lat a najlepiej 15 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lex

a co ty rodziców sluchasz?  zrobili z ciebie ...a i dalej robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

35 lat? Dziewczyna? Stary powinneś mieć już od dawna dziewczynę/narzeczona i myśleć o ślubie. 

Tak to jest jak się słucha rodziców, drugiej połówki nie znajduje się na pstryknięcie palców, a zmarnowałeś najlepsze lata na znajdowanie dziewczyny. 

Wiadomo nie ma co się załamywać, bo zawsze masz szansę na miłość 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja mam 26 lat i nigdy nie znajdę dziewczyny bo nic nie umiem i niczego nie osiągnąłem. Nawet studiów na poziomie licencjatu nie skończyłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem

 A ja mam 27 lat i akurat studia mam ale co z tego skoro sami rodzice odradzali mi pracować w tym i się rozwijać, jestem na śmieciowce w budżetówce i wstydzę się o boje ich reakcji że chce to olać i wyjechać/chwilę posiedzieć w domu żeby znaleźć coś lepszego. Jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
49 minut temu, Gość nie wiem napisał:

 A ja mam 27 lat i akurat studia mam ale co z tego skoro sami rodzice odradzali mi pracować w tym i się rozwijać, jestem na śmieciowce w budżetówce i wstydzę się o boje ich reakcji że chce to olać i wyjechać/chwilę posiedzieć w domu żeby znaleźć coś lepszego. Jakieś rady?

Znam ten ból, mam 24 lata i od miesiąca pracuje po raz pierwszy na umowę, na najniższej krajowej,  bo wcześniejszego doświadczenia  nie mam jak udowodnić bo na czarno było. 

Ja jestem dziewczyną więc mam trochę mniejszy wybór życiowy, ale jakbym była chłopakiem to bym zwiała za granicę, zarobiła hajs i wróciła do Polszy i założyła firmę od chodników przydomowych, wykończeniową typu elewacje domów. Teraz ciężko o porządną firmę.

Ogólnie to olej rodziców i ich reakcji, a z drugiej strony rodzice powinni chcec abyś to był zadowolony z tego co robisz i miał z tego odpowiednie wynagrodzenie. Tyle lat ich słuchałeś i wyszłeś jak Zabłocki na mydle, czas żyć swoim życiem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uftydyt

Czas na dziewczynę i zakładanie rodziny jest wtedy, kiedy człowiek czuje się na to gotowy. To od Ciebie zależy Twoje życie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe

chcesz zmarnowac sobie zycie i w wieku 50lat gnic na cmentarzu to sie ozen buhahahah 😄😄 :V

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja jestem 35cio letnim starym kawalerem prawiczkiem i już zupełnie nie interesuję się kobietami, związkami itd. W wieku dwudziestuparu lat pogodziłem się z samotnością do śmierci gdy uświadomiłem sobie, że jestem strasznie beznadziejny i nie nadaję się by mieć dziewczynę, partnerkę, w ogóle nie nadaję się do niczego. Od tego czasu żyję jak zombie. Na wszystko kładę przysłowiowy "chüj". Na niczym mi nie zależy, o nic się nie staram, żyję z dnia na dzień. Takie życie jest wegetacją bez najmniejszego sensu. No ale co zrobię? Nie moja wina, że jestem jakimś wybrykiem genetycznym skazanym na samotność. Ot, kolejne na tym świecie zmarnowane istnienie😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lance
4 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Mi rodzice cały czas mówili, że na dziewczyny mam jeszcze czas i żebym lepiej zajął się nauką.

A teraz nagle chcą żebym się żenił z pierwszą lepszą, bo chcą wnuki.

Jakby chcieli abyś skoczył z mostu w ogień to co?

Masz 35 lat, pora podejmować samodzielne decyzje raczej. Pomyśl nad tym troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reggie
4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ja mam 26 lat i nigdy nie znajdę dziewczyny bo nic nie umiem i niczego nie osiągnąłem. Nawet studiów na poziomie licencjatu nie skończyłem.

Pora w jakimś kierunku iść, nawet od pracy w KFC zaczynać czy cosik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sambore
4 godziny temu, Gość nie wiem napisał:

 A ja mam 27 lat i akurat studia mam ale co z tego skoro sami rodzice odradzali mi pracować w tym i się rozwijać, jestem na śmieciowce w budżetówce i wstydzę się o boje ich reakcji że chce to olać i wyjechać/chwilę posiedzieć w domu żeby znaleźć coś lepszego. Jakieś rady?

Szukaj pracy w kierunku studiów, nawet za pół darmo aby doświadczenie łapać. Mieszkasz u rodziców to ile zarabiasz nie jest istotne, ważniejsze łapać doświadczenie. Albo wracaj na studia i rób coś innego co cie interesuje, póki rodzice cie utrzymują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem

Wszyscy mi mówili żebym robił podyplomowe w zakresie swoich studiów to wtedy miałbym możliwość pracy w zawodzie,  chciałem zrobić staż z UP w zawodzie ale oczywiście moja mama mi odradzała i teraz  ja się boje wstydzę mówić o swoich potrzebach , bo mam już tak włożone przez swoich rodziców, zwłaszcza mamę że cokolwiek bym pomyślał o swojej przyszłości, jakiejś zmianie to najpierw myślę co ona o tym powie a zniechęcony jej pesymizmem nie podejmuje tematu i tak to leci.

Niestety ale ja mam bardzo niskie poczucie własnej wartości potęgowane przez brak wiary w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnn
5 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Mi rodzice cały czas mówili, że na dziewczyny mam jeszcze czas i żebym lepiej zajął się nauką.

A teraz nagle chcą żebym się żenił z pierwszą lepszą, bo chcą wnuki.

do 35 tak mowili czy przespales jakies 10 lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×