Każdy mężczyzna powinien być dominujacy

zakompleksiony, dominujacy i nieszczesliwy facet moze sie znecac, ale dominujacy, dojrzaly i dobry mezczyzna nie bedzie tego potrzebowal do szczescia, tak mi sie wydaje

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Wszystkie decyzje dotyczące finansów. Zysk z firmy podzieliłam wg mojego widzi mi się. Ile na dalszy rozwój, ile na pewną inwestycję która będzie naszym zabezpieczeniem na starość (sam pomysł też moj), ile możemy przeznaczyć na zmianę ogrodu i ile możemy przepuścić (w naszym przypadku to wycieczki). A i ostatnio zdecydowałem gdzie idziemy na sylwestra i że nawet mogę jej ...enkę kupić nową jak chce.  Nie ukrywam że większość decyzji to decyzje związane z kasą.  Natomiast dam jej wolną rękę w wyborze wakacji i w urządzaniu ogrodu. Aby się w budżetach wyrobił A.

no cóż, jeśli prowadzisz firme i masz jaj wizję, to trudno zeby o jej prowadzeniu na codzień decydował ktoś kto w tym nie siedzi, czy to zona, czy sasiad, czy szwagier. Nie jest to jakaś wybitnie męska cecha tylko normalny rozsadeg. Jak ja bym np prowadziła własny biznes to raczej moją decyzja byłyby inwestycje w firmę, chyba ze mąż byłby wybitnym znawcą tej tematyki. 

ael jakby mi facet mówił ze mogę kupić kieckę to bym frajera zajepała

2 minuty temu, Gość Psychopatka napisał:

A ja uważam, że co kto lubi. Ja np lubię LEKKO dominujących facetów, bo taki wydaje się bardziej męski. ALE! Facet musi być mądry, dojrzały itp itd żebym mogła mu pozwolić na lekką dominację. Byle zakompleksionemu nie grzeszącemu zbytnio inteligencją chłopu ani myślę pozwolić na żadną dominację. Zatem wniosek jest nastepujacy: byle komu na żadną dominację nie pozwolę i mówię czemuś takiemu stanowcze NIE.

Ja mogę ulec tylko starszemu i mądrzejszemu.

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

zakompleksiony, dominujacy i nieszczesliwy facet moze sie znecac, ale dominujacy, dojrzaly i dobry mezczyzna nie bedzie tego potrzebowal do szczescia, tak mi sie wydaje

potrzeba dominacji to zawsze przykrywka dla jakichś kompleksów, 

9 minut temu, Gość gosc napisał:

a jaki to jest uklad? Bo cos w stylu "skocz z okna kobieto" a kobieta na to "ok" albo "wypoleruj mi berlo i podstaw obiadek pod nos bo jestes babą" to troche nie teges  w sensie no bez szacunku to po co w czyms takim tkwic, juz lepsza samotnosc. Ale sa kobiety, ktore dlugo tkwia z oprawcami, alkoholikami. Nie rozumiem takich kobiet

raczej, ja zarabiam, ty siedzisz w domu to nie masz nic do gadania, bo jestes na mojej łasce

1 minutę temu, Gość gość napisał:

no cóż, jeśli prowadzisz firme i masz jaj wizję, to trudno zeby o jej prowadzeniu na codzień decydował ktoś kto w tym nie siedzi, czy to zona, czy sasiad, czy szwagier. Nie jest to jakaś wybitnie męska cecha tylko normalny rozsadeg. Jak ja bym np prowadziła własny biznes to raczej moją decyzja byłyby inwestycje w firmę, chyba ze mąż byłby wybitnym znawcą tej tematyki. 

ael jakby mi facet mówił ze mogę kupić kieckę to bym frajera zajepała

Po pierwsze damy nie powinny używać takich brzydkich słów, po drugie z tą ...enka to chodziło o to że ona sama nie kupi kolejnej która założy tylko raz, a ja uważam że nas stać. O to mi chodziło.

A co do rozsądku przy prowadzeniu firmy.  Dawno dawno temu chcieliśmy z naszego kolegi zrobić 3 wspólnika.  Ale niestety biedaczek miał zone i żona stwierdziła że mieszkanie ważniejsze. Dzisiaj na mieszkanie to by w rok zarobił. 

1 minutę temu, Gość gość napisał:

raczej, ja zarabiam, ty siedzisz w domu to nie masz nic do gadania, bo jestes na mojej łasce

a to ciekawe. Czasem chcialabym sie zapytac takiego mezczyzny, ktory utrzymuje zone czy ona jest na jego lasce i regularnie okazuje jej, ze mysli o niej jak o tej "gorszej"wiadomo, ze nie otrzymam odpowiedzi to chetnie tutaj poczytam.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Po pierwsze damy nie powinny używać takich brzydkich słów, po drugie z tą ...enka to chodziło o to że ona sama nie kupi kolejnej która założy tylko raz, a ja uważam że nas stać. O to mi chodziło.

A co do rozsądku przy prowadzeniu firmy.  Dawno dawno temu chcieliśmy z naszego kolegi zrobić 3 wspólnika.  Ale niestety biedaczek miał zone i żona stwierdziła że mieszkanie ważniejsze. Dzisiaj na mieszkanie to by w rok zarobił. 

może ona lepiej wiedziałą ze zaden z niego biznesmen

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Po pierwsze damy nie powinny używać takich brzydkich słów, po drugie z tą ...enka to chodziło o to że ona sama nie kupi kolejnej która założy tylko raz, a ja uważam że nas stać. O to mi chodziło.

A co do rozsądku przy prowadzeniu firmy.  Dawno dawno temu chcieliśmy z naszego kolegi zrobić 3 wspólnika.  Ale niestety biedaczek miał zone i żona stwierdziła że mieszkanie ważniejsze. Dzisiaj na mieszkanie to by w rok zarobił. 

dama ci mówi ześ buc

38 minut temu, Gość Gość napisał:

To teraz wypowiem się ja, dominator.

"To mówiłem ja - Jarząbek Wacław." Tak mi się skojarzyło.  

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

a to ciekawe. Czasem chcialabym sie zapytac takiego mezczyzny, ktory utrzymuje zone czy ona jest na jego lasce i regularnie okazuje jej, ze mysli o niej jak o tej "gorszej"wiadomo, ze nie otrzymam odpowiedzi to chetnie tutaj poczytam.

Nigdy tak nie myślę o swojej żonie. Poza tym to chyba ja jestem na jej łasce. Bo jak mnie rzuci to co mi zostanie? Korpo... albo karierowiczki

11 minut temu, Gość gość napisał:

potrzeba dominacji to zawsze przykrywka dla jakichś kompleksów, 

Skąd. Mało to dominujących narcyzów? Niektórzy mają się za urodzonych przywódców i wydaje im się, że są świetnymi strategami, dlatego to oni powinni trzymać władzę. Więc to wcale nie jest takie oczywiste. 

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nigdy tak nie myślę o swojej żonie. Poza tym to chyba ja jestem na jej łasce. Bo jak mnie rzuci to co mi zostanie? Korpo... albo karierowiczki

albo wierna prawa ręka. 

Przed chwilą, Gość Homo sentimentals napisał:

Skąd. Mało to dominujących narcyzów? Niektórzy mają się za urodzonych przywódców i wydaje im się, że są świetnymi strategami, dlatego to oni powinni trzymać władzę. Więc to wcale nie jest takie oczywiste. 

no narcyz to ktoś kto ma pełno kompleksów. tylko w środku i ukrywa je  pod  pozorami bycia naj

7 minut temu, Gość Homo sentimentals napisał:

Skąd. Mało to dominujących narcyzów? Niektórzy mają się za urodzonych przywódców i wydaje im się, że są świetnymi strategami, dlatego to oni powinni trzymać władzę. Więc to wcale nie jest takie oczywiste. 

Kobiety są lepszymi strategami, ich strategia to samotne życie z kotem i jakaś bajka że to świat jest dziwny a nie one. 

9 minut temu, Gość gość napisał:

no narcyz to ktoś kto ma pełno kompleksów. tylko w środku i ukrywa je  pod  pozorami bycia naj

Niekoniecznie. To też nie jest takie oczywiste. 

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Kobiety są lepszymi strategami, ich strategia to samotne życie z kotem i jakaś bajka że to świat jest dziwny a nie one. 

No sobie nikogo nie krzywdza takie stare panny w sumie, w przeciwienstwie do narcyzow. A najlepszymi strategami beda te koty, bo maja jedzenie i sa glaskane.

19 minut temu, Gość Homo sentimentals napisał:

Niektórzy mają się za urodzonych przywódców i wydaje im się, że są świetnymi strategami

najczęściej tylko im się tak wydaje  

Dominująca osobowość nie jest żadną powinnością i jako cecha charakteru może być wręcz irytująca. Dominujące osoby są uparte, często bardzo pewne siebie i czasem dziecinne

11 minut temu, Gość Gość napisał:

Kobiety są lepszymi strategami, ich strategia to samotne życie z kotem i jakaś bajka że to świat jest dziwny a nie one. 

Niech tam sobie każdy robi jak lubi.