Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rosa rosa

Wyszlybyscie za faceta zarabiajacego 3 tys netto???

Polecane posty

Gość Rosa rosa

A. Tak, jesli ma inne zalety

B. Nigdy

C. Nie obchodzą mnie zarobki w związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaPa81

Za miesiac to mnie tutaj juz permanentnie nie bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak, jakbym go kochała to oczywiście. Mój zarabia 5 tys i nie cisne żeby stał się dla mnie bogaczem. Poza tym ja też zarabiam mało i on tego nie ocenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc

Wyszłam za takiego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość G O S C

Jakbym go kochala, to oczywiscie ze tak. 

jak bralam slub z moim R., to zarabial  niecale 3 tysiace (2014 rok). obecnie R. zarabia  prawie 7,000 netto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość G O S C

Jakbym go kochala, to oczywiscie ze tak. 

jak bralam slub z moim R., to zarabial  niecale 3 tysiace (2014 rok). obecnie R. zarabia  prawie 7,000 netto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwonaaaa
1 minutę temu, Gość G O S C napisał:

Jakbym go kochala, to oczywiscie ze tak. 

jak bralam slub z moim R., to zarabial  niecale 3 tysiace (2014 rok). obecnie R. zarabia  prawie 7,000 netto.

A ile ma lat Twój R? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak ja wychodziłam za mąż to mój mąż zarabiał netto prawie 8 tysięcy, teraz zarabia 2200 i co mam się z nim rozstać? 🙂 Za kilka miesięcy sytuacja się trochę polepszy, ale nie o finanse w związku chodzi. Teraz może zarabiać e tys, a za trzy lata 13 i na odwrót 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tak, ale przy takich zarobkach niech zapomni o sprzątaniu czy gotowaniu z mojej strony (nie gotuję wcale, a do sprzątania mam panią, która przychodzi raz na 2 tygodnie)  

Mi to kompletnie nie przeszkadza, ale pewnie większośc facetów zacznie krzywić ryj na te info.

Nie znosze tego robić, ale mogłabym się poświęcic gdyby zarabiał z 10 tys i zapewnił mi dobry poziom zycia. Oczywiście  też pracuję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola

Jak ja wychodziłam za mojego to ma etacie miał 3,700 netto + dochód z działalności a ze z działalnością mu się posypało to ma 300 tys długu , oczywiście jako jego żona jestem również obciążona tym długiem i co ?! Brałam ślub na dobre i złe , w zdrowiu i chorobie . Teraz będziemy razem klepać biedę , komornik zabierze wszystko na co ciężko pracowałam . Takie jest życie , milosc to miłość . A jak będziesz kalkulować czy Ci się opłaca wyjść za mąż to jesteś marerialistka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona

Gdyby mnie kochał i na rękach nosil to tak. Ale o praniu, sprzątaniu czy gotowaniu to mógłby zapomnieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, sjjddkkr napisał:

GŁUPIE DZIWWKI

Facet ma zarabiać min 10 tys a wy co macie do zaoferowania oprócz śmierdzącej rybami cipki? Nic

Potrafisz czytać? Przecież odpowiedzi w temacie są zaprzeczeniem tego co napisałeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ślub z takim tak, ciąża nie bo po roku od porodu to by musiało starczyć na 3 osoby, a dziecka na nędzę bym nie narażała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abigajl

Tak, mój mąż tyle zarabiał, a jak się spotykaliśmy jeszcze mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe

Prawda jest taka że wy wszystkie patrzycie na pieniądze, ma zarabiać i chvj... za to mu się wypne w nocy - jak będzie mało zarabiał to sobie znajdę innego który będzie zarabiał więcej i mój komfort życia będzie wyższy, Maleńczuk kiedyś dobrze powiedział "Każda żona to ..., tyle że droższa" zgadzam się z tym.  A jak by facet zarabiał 1680 netto to znaczy że nie zasługuje na miłość, seks itd? pluje na was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda
4 minuty temu, Gość hehe napisał:

Prawda jest taka że wy wszystkie patrzycie na pieniądze, ma zarabiać i chvj... za to mu się wypne w nocy - jak będzie mało zarabiał to sobie znajdę innego który będzie zarabiał więcej i mój komfort życia będzie wyższy, Maleńczuk kiedyś dobrze powiedział "Każda żona to ..., tyle że droższa" zgadzam się z tym.  A jak by facet zarabiał 1680 netto to znaczy że nie zasługuje na miłość, seks itd? pluje na was.

Jestem kobietą i przyznaje Ci rację..Jestem przerażona co się porobiło z babami (większością)..Ja nie patrzę takimi kryteriami, ale niestety wiem, że tak teraz jest. Co to w ogóle za pomiatanie facetem?Jakieś warunki, ile ma zarabiać, bo jak nie to z nim nie będzie...Dla mnie bardzo ważne jaki ktoś jest, a wynagrodzenie nie jest kwestią pierwszorzędną. Tfu na takie babsztyle. Tylko im się w głowach poprzewracało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko, co to za pytanie w ogóle? Jak poznałam swojego to zarabiał 3 do ręki i jesXze miał jakieś stypendium które wiedziałam że się skończy. Nie przyszłoby mi do głowy kalkulować. Miłość to miłość ... Dla mnie 3 tysie to i tak było wow. Poznałam go 7 lat twku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
24 minuty temu, Gość hehe napisał:

Prawda jest taka że wy wszystkie patrzycie na pieniądze, ma zarabiać i chvj... za to mu się wypne w nocy - jak będzie mało zarabiał to sobie znajdę innego który będzie zarabiał więcej i mój komfort życia będzie wyższy, Maleńczuk kiedyś dobrze powiedział "Każda żona to ..., tyle że droższa" zgadzam się z tym.  A jak by facet zarabiał 1680 netto to znaczy że nie zasługuje na miłość, seks itd? pluje na was.

Gdybym zarabiała 1680 netto, to bym nie myślała o seksie bo bym się bała, że dzieciaka w nędzy urodzę. Dach nad głową trzeba kupić, czynsz płacić, czymś jeździć, coś jeść, a nie tylko majty w dół i jazda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
28 minut temu, Gość hehe napisał:

Prawda jest taka że wy wszystkie patrzycie na pieniądze, ma zarabiać i chvj... za to mu się wypne w nocy - jak będzie mało zarabiał to sobie znajdę innego który będzie zarabiał więcej i mój komfort życia będzie wyższy, Maleńczuk kiedyś dobrze powiedział "Każda żona to ..., tyle że droższa" zgadzam się z tym.  A jak by facet zarabiał 1680 netto to znaczy że nie zasługuje na miłość, seks itd? pluje na was.

Tak jak wy patrzycie na gotowanie/sprzątanie - a to tez jest materializm, przygłupie, tyle ze w trochę innym wydaniu.

Miałam wiele kont na różnych portalach, spotykałam się itd i jak mówię, ze nie gotuję to 80-90% facetów skreśla mnie już na starcie. Książeta szukające sprzątaczki i kucharki - a takiego wała!  WIĘC TO JA PLUJĘ W RYJ TAKIM JAK TY, MĘSKIM HIPOKRYTOM 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mój 10 lat temu zarabiał 2 tys i za niego wyszłam😛 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

Tak jak wy patrzycie na gotowanie/sprzątanie - a to tez jest materializm, przygłupie, tyle ze w trochę innym wydaniu.

Miałam wiele kont na różnych portalach, spotykałam się itd i jak mówię, ze nie gotuję to 80-90% facetów skreśla mnie już na starcie. Książeta szukające sprzątaczki i kucharki - a takiego wała!  WIĘC TO JA PLUJĘ W RYJ TAKIM JAK TY, MĘSKIM HIPOKRYTOM 

Dokładnie. Większość facetów patrzy głównie na seks i gotowanie. Ale oni oczywiście twierdzą, że "kochają prawdziwie", buahahaha, tak, tak 😄 Jeszcze powiedzcie, że "bezinteresownie" to padnę ze śmiechu. 

Sami szukacie głównie wygody u boku kobiety, ale gdy to kobieta szuka wygody u Waszego boku to już wielce bulwers i plucie ryjem. Zabawni jesteście 😉  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dokładnie, to działa w 2 strony, faceci szukają kucharek i sprzataczek, a kobiety bankomatów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
46 minut temu, Gość hehe napisał:

Maleńczuk kiedyś dobrze powiedział "Każda żona to ..., tyle że droższa" zgadzam się z tym.  A jak by facet zarabiał 1680 netto to znaczy że nie zasługuje na miłość, seks itd? pluje na was.

a jak kobieta jest brzydka/nie gotuje ani nie sprząta oraz ma niskie libido (nie lubi seksu) - ale ma to wasze wyświechtane "dobre serce" - to znaczy, że nie zasługuje na miłość? 😉 

Sam nie chciałbyś takiej, hipokryto marny,  więc dlaczego każesz kobietom wybierać biedaków, skoro mogą mieć bogatszych/lepszych? Każdy wybierze to co dla niego najlepsze/najkorzystniejsze. To oczywiste. Wy robicie dokładnie to samo i nawet nie zaprzeczaj, bo się ośmieszysz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hehe
36 minut temu, Gość Prawda napisał:

Jestem kobietą i przyznaje Ci rację..Jestem przerażona co się porobiło z babami (większością)..Ja nie patrzę takimi kryteriami, ale niestety wiem, że tak teraz jest. Co to w ogóle za pomiatanie facetem?Jakieś warunki, ile ma zarabiać, bo jak nie to z nim nie będzie...Dla mnie bardzo ważne jaki ktoś jest, a wynagrodzenie nie jest kwestią pierwszorzędną. Tfu na takie babsztyle. Tylko im się w głowach poprzewracało.

To jest chore, materializm, chwalenie się na fb wszystkim, która ma bogatsze życie, która ma lepszy samochód.. obrzydlistwo. Gdzie w tym wszystkim miłość? uczucie? więź?  Mężczyzna dzisiaj może zarabiać 3-4 tysiące netto zresztą 70% ludzi w tym kraju zarabia 5000 netto lub mniej.  Ludzi którzy zarabiają więcej jest bardzo mały procent.  Brzydze się kobietami z powodu ich materializmu,  "trzeba zjeść, ubrać się, czymś jeździć, mieć dach nad głową" no to drogie kobietki do pracy, kształcić się - facet zarobi 4, wy 3 i da się żyć.. no chyba że wam potrzeba dubaju dwa razy w roku i fury za 150 tysięcy to faktycznie może być ciężko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hehe
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

a jak kobieta jest brzydka/nie gotuje ani nie sprząta oraz ma niskie libido (nie lubi seksu) - ale ma to wasze wyświechtane "dobre serce" - to znaczy, że nie zasługuje na miłość? 😉 

Sam nie chciałbyś takiej, hipokryto marny,  więc dlaczego każesz kobietom wybierać biedaków, skoro mogą mieć bogatszych/lepszych? Każdy wybierze to co dla niego najlepsze/najkorzystniejsze. To oczywiste. Wy robicie dokładnie to samo i nawet nie zaprzeczaj, bo się ośmieszysz. 

"wybierać biedaków, skoro mogą mieć bogatszych/lepszych?"     Bo wy macie karte przetargową w postaci dziury między nogami  i tylko tyle, gdyby nie to, to wszystkie byście cienko piały w życiu.   Dla was nie liczą się uczucia, miłość - wy żyjecie emocjami, wam serce szybciej bije nie wtedy kiedy facet jest dla was dobry ale wtedy kiedy podjeżdza dobrym samochodem i śmierdzi kasą - chcecie sobie żyć bez problemów i płacić seksem.  Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A u mnie jest zupełnie inaczej. Ja nie szukam bankomatu mój facet zarabia średnio 5 tys netto i ja też pracuje. Ale też mój facet nie szuka kucharko sprzątaczki. Nie muszę mu gotować ani sprzątać, sam koło siebie robi. Nigdy też mi nic nie wypomnial że bałagan lub brak jedzenia. W łóżku mamy podobne potrzeby. Bardziej mamy te same zainteresowania które nas połączyły. Także nie każdy związek to układ bankomat - sprzątaczka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszka

Z perspektywy czasu tak, nawet żałuje, że skreśliłam kiedyś fajnego chłopaka wybierając tego bogatszego. Mój to się zadaje ciągle nie wiadomo z jakimi tamten ma fajną rodzinę. W BMW wcale nie jestem szczęśliwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann

Jakbym miała szukać faceta, który zarabia powyżej 5 tys zł to bym starą panną została. Mało jest takich facetów w mojej okolicy, którzy zarabiają sporo a przecież większość facetów jest już w związku albo nie w każdego jestem typie. Także odpowiedź brzmi -tak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mój mąż pracuje w budżetówce, zarabia 3000 z nadgodzinami. Jestem z nim od 16 roku życia, ponad 20 lat. Codziennie nie tylko mówi mi że mnie kocha, ale jeszcze to udowadnia na każdym kroku. Jest najlepszym co mi się w życiu przytrafiło, nie zamieniłabym go na żadnego milionera. Fantastyczny towarzysz życia, fenomenalny ojciec. Z nim wiem że moje życie ma sens. Życzyłabym każdej kobiecie, żeby chociaż raz poznała smak takiego związku i dopiero wtedy decydowała czego oczekuje od faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hehe
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Mój mąż pracuje w budżetówce, zarabia 3000 z nadgodzinami. Jestem z nim od 16 roku życia, ponad 20 lat. Codziennie nie tylko mówi mi że mnie kocha, ale jeszcze to udowadnia na każdym kroku. Jest najlepszym co mi się w życiu przytrafiło, nie zamieniłabym go na żadnego milionera. Fantastyczny towarzysz życia, fenomenalny ojciec. Z nim wiem że moje życie ma sens. Życzyłabym każdej kobiecie, żeby chociaż raz poznała smak takiego związku i dopiero wtedy decydowała czego oczekuje od faceta.

Piękne słowa.. widać że go na prawdę kochasz.. chciałbym kiedyś spotkać taką kobietę jak Ty.  To moje marzenie, raczej nie do spełnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×