Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czy naprawdę istnieje na świecie taka choroba, poza bulimią, która skazuje was na bycie grubymi? Bo znam tych z niby Hashimoto i jak ktoś chce to będzie miał wagę w normie.

Polecane posty

Gość Aja
5 minut temu, Gość gość napisał:

akurat zbawienna dla osoby okaże się jeden dzień głodówki np. w piątek

do tego naturalna dawka ruchu - wspomniany jogging przed śniadaniem lub zimne prysznice podkręcające metabolizm.

wskazana również rygorystyczna dieta.

Dokladnie tak mam tylko od niedawna mam 1 dzien głodówki na 2 tygodnie wcześniej mialam właśnie 1 na tydzień. Biegi obowiązkowo, a teraz codziennie mam narty biegowe więc nie biegam normalnie i myślę do wiosny to pociągnąć póki będzie śnieg. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Moja koleżanka w 1.5 roku przytyła 65kg. Nie lubi słodyczy, nawet na imprezach nie jest nic słodkiego.  Pije tylko wode. Ma problemy z tarczyca . Teraz po podaniu leków przy tym.samym trybie życia i jedzeniu chudnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 minuty temu, Gość Gosc napisał:

To jak przyjmuje 1000kcal to raczej nie jest zdrowa dieta. Jak się ma takie problemy to się idzie do dietyka i układa zdrową dietę a nie pije herbatki ziołowe i je jogurty.

A skąd ty wiesz czy ja jestem zdrową i czy na nic nie choruje? Nie wiesz ani nic o mnie, ani o autorce tamtego postu, ale z góry ocenilas, że ona robi wszystko prawidłowo, a ja swoją wagę zawdzięczam jakiejś magii. 

Proszę wytłumacz mi jak od kawałka pizzy 300g można utyć chociażby 1kg? Biorąc pod uwagę że część z tych 300g zostanie wydalona. No wytłumacz mi to, bo to się matematycznie kupy nie trzyma. To trochę tak jakby powiedzieć, że na szklance benzyny dojechałam do Hiszpanii. 

Jprdl. Tak, tak, dietetyk. I dietetyk ci ustawi dietę opartą na 50-70% węglowodanów na talerzu. Aja musi jeść bardziej restrykcyjnie niż diabetyk! Ja mam podobnie. Mam pcos, na szczęście nie mam tarczycy, ale mam wysoki kortyzol. Niszczy mi to trzustkę. Rękami nogami muszę jeść podobnie do Aji, żeby cukrzycy nie dostać, bo mnie leki na pcos przy cukrzycy zabiją. Mogę się też założyć, że ja mam choćby z racji swojej pracy więcej ruchu niż ty. A jeszcze do tego jestem aktywna sportowo.

Skąd wiem, że nie chorujesz na żadną z chorób odhormonalnych? Bo byś nie pierd/oliła takich głupot, tylko byś napisała, że mamy rację i musisz dwa razy ciężej pracować od innych, żeby zachować wagę. A co zrobiłaś? Wyskoczyłaś ze zdrową dietą, a tutaj się kłania dieta ułożona pod schorzenie. A co autorki, to wystarczyło mi przeczytać jej pierwszy post, żeby wiedzieć o co jej chodzi.

25 minut temu, Gość Aja napisał:

Ty jesteś nieukiem i ignorantką czy udajesz?

Widzisz Aja to powyżej? Ja jej tłumaczę to samo, a ona idzie w zaparte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość Aja napisał:

Dietę układał mi lekarz i dietetyk kliniczny i co roku jestem na dietetycznej kontroli. Dieta jest wtedy modyfikowana i dostosowywania do aktualnej mojej formy i wyników badań wyobraź sobie i co kogo twoje choroby teraz obchodzą. Moja powoduje spowolniony metabolizm i przyczynia się do szybkiego tycia. No tak jest i nic na to nie poradzę. Dalej nie dociera?

Ale chwalisz się czy żalisz, bo nie rozumiem? W jednym poście mialczysz że to cię tak dużo kosztuje. No to proste, zrezygnuj i nie będzie cię tak boleć że inni jedzą. Oczywiście grubasów nie można oceniać, bo oni tyja zawsze przez choroby, ale same ocenianiasz, że jak ktoś jest szczupły, to jest mu to dane przez naturę i moze jeść co chce i pewnie broń Boże nie kosztuje go tyle co ciebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
22 godziny temu, Gość Gość napisał:

... ką jesteś ty. Wiadomo, że tarczyca reguluje metabolizm i niektóre osoby (np. endomorficy) z wolnym metabolizmem są bardziej narażeni na odkładanie się tkanki tłuszczowej. Ale na litość boską, nikt mi nie wmówi, że można utyć z powietrza. Takie osoby muszą się bardziej pilnować i przyjmować tyle kalorii ile są w stanie spalić.

To wiesz ile ja jestem w stanie spalić? 1200 kcal. Serio. Kiedyś latem zdarzył się miesiąc, że jadłam mniej więcej tyle dziennie i leciało kilo na tydzień. Ale jak można tyle jeść na dłuższą metę, zwłaszcza zimą? To dieta dla 10-latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna mama
1 godzinę temu, Gość Aaaa napisał:

Wiec dla mnie jedzenie nie jest najważniejsza rzeczą w życiu i polecam takie myślenie innym

Alkoholik, narkoman, palacz.. Co ich łączy? Uzaleznienie i głód nałogowy. Czy jesteś w stanie zrozumieć uzależnienie grubasa od jedzenia? To działa w ten sam sposób. Ja jestem taka osoba. Czuję ciągły głód, nawet jak zjem porządny obiad, muszę się jeszcze czymś dopchac. Jedzenie sprawia mi przyjemność, ciagle myśle o jedzeniu. Moje porcje są ogromne, zjadam czasem więcej niż jakiś facet. 

Spójrzcie czasem na grubasow jako na osoby uzależnione. Ja byłam na różnych dietach, mądrych, głupich. Chudlam po 10kg, a potem wracałam bo głód mi żyć nie dawał... Jeden fałszywy kęs i znów atak kompulsywnego objadania. Jak u alkoholika czy palacza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna mama
1 godzinę temu, Gość Aaaa napisał:

Wiec dla mnie jedzenie nie jest najważniejsza rzeczą w życiu i polecam takie myślenie innym

Alkoholik, narkoman, palacz.. Co ich łączy? Uzaleznienie i głód nałogowy. Czy jesteś w stanie zrozumieć uzależnienie grubasa od jedzenia? To działa w ten sam sposób. Ja jestem taka osoba. Czuję ciągły głód, nawet jak zjem porządny obiad, muszę się jeszcze czymś dopchac. Jedzenie sprawia mi przyjemność, ciagle myśle o jedzeniu. Moje porcje są ogromne, zjadam czasem więcej niż jakiś facet. 

Spójrzcie czasem na grubasow jako na osoby uzależnione. Ja byłam na różnych dietach, mądrych, głupich. Chudlam po 10kg, a potem wracałam bo głód mi żyć nie dawał... Jeden fałszywy kęs i znów atak kompulsywnego objadania. Jak u alkoholika czy palacza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna mama
1 godzinę temu, Gość Aaaa napisał:

Wiec dla mnie jedzenie nie jest najważniejsza rzeczą w życiu i polecam takie myślenie innym

Alkoholik, narkoman, palacz.. Co ich łączy? Uzaleznienie i głód nałogowy. Czy jesteś w stanie zrozumieć uzależnienie grubasa od jedzenia? To działa w ten sam sposób. Ja jestem taka osoba. Czuję ciągły głód, nawet jak zjem porządny obiad, muszę się jeszcze czymś dopchac. Jedzenie sprawia mi przyjemność, ciagle myśle o jedzeniu. Moje porcje są ogromne, zjadam czasem więcej niż jakiś facet. 

Spójrzcie czasem na grubasow jako na osoby uzależnione. Ja byłam na różnych dietach, mądrych, głupich. Chudlam po 10kg, a potem wracałam bo głód mi żyć nie dawał... Jeden fałszywy kęs i znów atak kompulsywnego objadania. Jak u alkoholika czy palacza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość gość napisał:

Do tej co chce badania. Tyle ci wystarczy?

Naukowcy zwrócili ostatnio uwagę na kilka faktów. Pierwszy: najwięcej przypadków choroby Hashimoto w Polsce znajduje się na terenach wschodnich, czyli graniczących z Ukrainą i Białorusią. Po drugie: liczba chorych rośnie lawinowo. W pierwszym półroczu 2014 r. odnotowano wzrost zachorowań aż o 250 proc. w porównaniu z pierwszym półroczem 2013. Badania z 2017 roku wskazują, że na Hashimoto choruje około 700 tys. Polaków. I po trzecie: wzrost liczby zachorowań dotyczy zwłaszcza pań w wieku ok. 40 lat. Coraz liczniejsze są też przypadki Hashimoto u młodych kobiet, około dwudziestoletnich. Padło pytanie: czy wzrost zachorowań na Hashimoto nie może być związany z awarią w Czarnobylu? Wtedy właśnie wschodnie tereny Polski jako pierwsze zostały poddane działaniu radioaktywnej chmury. W trakcie nuklearnych awarii do środowiska uwalniane są promieniotwórcze izotopy jodu. Największe znaczenie ma J131. Okres jego połowicznego rozpadu (po tym czasie staje się "bezpieczny") to ok. 8 dni. Jeśli tarczyca, która wychwytuje jod z powietrza, wchłonie właśnie ten promieniotwórczy, może ulec uszkodzeniu. Tymczasem wieść o awarii w Czarnobylu była przez jakiś czas zachowywana w tajemnicy. Tereny, nad które napłynęła najszybciej radioaktywna chmura, miały więc najdłuższy (całe 8 dni) kontakt z radioaktywnym izotopem.

Przeczytaj także: Tarczyca - diabeł w ludzkim ciele

Obszar Europy Środkowo-Wschodniej charakteryzuje się zbyt małą dla naszego zdrowia ilością jodu, więc często występuje tam zjawisko niedoboru jodu. Stąd tarczyce mieszkańców tego terenu mają zwiększony wskaźnik tzw. jodochwytności – czyli aktywnego wychwytywania jodu z otoczenia i magazynowania go w tarczycy (więcej jodu

jest magazynowane niż wydalane). Oznacza to, że po wybuchu w Czarnobylu do naszych tarczyc trafiły spore dawki radioaktywnego pierwiastka, koncentrując się w nich. I szkodząc tarczycom przez całe 8 dni, aż do neutralizacji J131. Być może właśnie ten proces był powodem, dla którego po latach tarczyca zapadła na chorobę Hashimoto. Podobnie, jak podejrzewa się awarię w Fukushimie o wywołanie wielu przypadków raka tarczycy, zwłaszcza brodawkowatego.

Co więcej, zapadające teraz niemalże masowo na Hashimoto czterdziestolatki były wtedy nastolatkami – a więc miały intensywnie się rozwijające, młode organizmy. Natomiast obecne dwudziestoletnie ofiary Hashimoto są po prostu ich córkami – niewykluczone, że niebezpieczny wpływ radioaktywnej chmury poczynił większe spustoszenia i objął dwa następujące po sobie, kolejne pokolenia.

Kolejnym podejrzanym o destrukcyjny wpływ na tarczycę jest płyn Lugola. Jest to wodny roztwór czystego jodu i jodku potasu. Był w okresie tuż po katastrofie czarnobylskiej podawany wszystkim – miał "wypełnić" tarczycę bezpiecznym jodem, tak, by nie chłonęła już z powietrza jodu radioaktywnego. Jego podanie już po kilku dniach powoduje prawie całkowity zanik wychwytywania jodu przez tarczycę (następnego dnia ilość wchłanianego jodu spadała już o 45 proc.). Oczywiście, był w stanie "wypełnić" ją tylko w przypadku, kiedy nie została jeszcze "wypełniona" jodem radioaktywnym – a więc jeśli został podany szybko. Szacuje się, że akcja "Lugol", którą podjęto czwartego dnia po katastrofie, objęła 90 proc. dzieci poniżej 16. roku życia i co czwartego dorosłego Polaka. Reaktor w Czarnobylu uwalniał jod jeszcze przez przynajmniej tydzień. Jod był nie tylko w powietrzu, ale też w produktach spożywczych: przez jakiś czas po awarii izotopy promieniotwórcze znajdowały się przede wszystkim w nabiale. Wycofano go później z rynku, dopuszczając jedynie mleko w proszku.

To sprawiało, że ryzyko kontaktu z izotopem utrzymywało się dość długo. Na największe ilości jodu narażone były dzieci, którym zwyczajowo podaje się największe ilości mleka. Stąd pochłonięta przez nie dawka była kilkakrotnie większa niż wśród dorosłych. Nic więc dziwnego, że dziś na Hashimoto zapadają trzydziestolatki.

Z jednej strony płyn Lugola ratował tarczycę przez koncentracją J131. Ale z drugiej, naukowcy zastanawiają się, czy Polakom nie została po prostu zaaplikowana zbyt duża jego dawka. Płyn Lugola, w zależności od dawki, może mieć działanie hamujące lub pobudzające aktywność tarczycy. Tymczasem sporo osób, by się zabezpieczyć przed radioaktywnym jodem, zażywało większe od koniecznych dawki tego płynu. Niektórzy brali nawet po kilka dawek. Nadmiar jodu mógł wpłynąć na rozwój procesów autoimmunologicznych. Specjaliści z Centralnego Laboratorium Ochrony Radiologicznej w Warszawie – ci sami, którzy w 1986 r zarekomendowali podawanie płynu Lugola Polakom – po latach stwierdzili, że gdyby wtedy posiadali obecną wiedzę na temat skali skażenia, nie przeprowadziliby takiej akcji.

Źródło onet.pl czy wp.pl? A umiesz czytać ze zrozumieniem? Tam nie ma stwierdzenia, że jakiekolwiek badania stwierdzily, że ta awaria ma wpływ czy jest przyczyną. To są tylko jakieś tezy, mogę sobie zaraz postawić tezę że jabłka powodują raka. Jak to udowodnię to brawo ja, a jak nie to dalej jest to tylko teza/przypuszczenie. Artykuł znaleziony na pierwszym lepszym portaliku nie jest naukowym dowodem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

 Co cie obchodzi waga innych ludzi, że tak zapytam? Guzik ci do tego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aja
23 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ale chwalisz się czy żalisz, bo nie rozumiem? W jednym poście mialczysz że to cię tak dużo kosztuje. No to proste, zrezygnuj i nie będzie cię tak boleć że inni jedzą. Oczywiście grubasów nie można oceniać, bo oni tyja zawsze przez choroby, ale same ocenianiasz, że jak ktoś jest szczupły, to jest mu to dane przez naturę i moze jeść co chce i pewnie broń Boże nie kosztuje go tyle co ciebie. 

Nie chwalę sie ani nie żalę, odpisuję jedynie na twoje bzdurne zarzuty ze powinien mi dietetyk układać dietę. No to napisałam ze układa - z czym masz problem? I nie wmawiaj mi rzeczy których nie powiedziałam ani nie wymyślaj teraz chorób innych ludzi, bo ja nie mówię że wszyscy sa zdrowi tylko porownalam swoją sytuację do sytuacji osób zdrowych i nie narzekam ze mnie to tyle kosztuje, bo ja sobie z tym radzę ale (po raz kolejny ci tłumaczę klocu) że nie każdy sobie z tym radzi dlatego są osoby jedzące normalnie i nawet się ruszające ale mimo to tyją, bo zdrowa osoba bedzie szczupla przy takim trybie, a chora bedzie tyć.

Nigdzie nie mówię o tym że kazdy grubas tyje tylko z powietrza. NIC TAKIEGO NIE POWIEDZIAŁAM! Odpisałam na post tytułowy autorki, że są takie choroby mocno sprzyjające tyciu. Rozumiesz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
28 minut temu, Gość Gość napisał:

Źródło onet.pl czy wp.pl? A umiesz czytać ze zrozumieniem? Tam nie ma stwierdzenia, że jakiekolwiek badania stwierdzily, że ta awaria ma wpływ czy jest przyczyną. To są tylko jakieś tezy, mogę sobie zaraz postawić tezę że jabłka powodują raka. Jak to udowodnię to brawo ja, a jak nie to dalej jest to tylko teza/przypuszczenie. Artykuł znaleziony na pierwszym lepszym portaliku nie jest naukowym dowodem. 

Z badań Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, wynika, że w przygranicznych rejonach Polski u pacjentów stwierdzono zwiększoną liczbę przeciwciał tarczycowych. Nadmiar jodu mógł wpłynąć na rozwój procesów autoimmunologicznych, czyli takich, gdy organizm produkuje przeciwciała atakujące własne narządy i tkanki.

Najlepiej udokumentowany badaniami naukowymi jest wpływ skutków awarii na zwiększenia zachorowalności na raka tarczycy. Są na niego narażone przede wszystkim ówczesne dzieci: 3-4-latki, a zatem obecnie osoby po 30. roku życia. Są to badania międzynarodowe. Generalnie, teraz - jeśli chodzi o tarczycę - możemy mówić o zdecydowanym wzroście chorób autoimmunologicznych, w których nasz własny układ odpornościowy zaczyna niszczyć swoje własne komórki. Do tego rodzaju chorób trzeba zaliczyć chorobę Hashimoto, która jest podstępna, bo jej objawy - ze strony różnych układów - nie zawsze są oczywiste.

Mysle jednak, że Ciebie żadne badania ani publikacje nie będą satysfakcjonowac bo Ty masz już swoją teorie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dajcie spokój, przecież to kolejna prowokacja Kotarby z00fila albo Pravika ìdioty, co to smażył kupę na patelni xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 2.01.2020 o 15:14, Gość Gość napisał:

Wymówki lecą jedna za drugą. A to Hashimoto, a to menopauza a jakby się przyjrzeć waszej diecie to...no właśnie.

Za to ty taki piękny i szczupły na swojej diecie składającej się z gőwna smażonego na patelni, co nie mitomanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 2.01.2020 o 16:07, Gość Gosc napisał:

"... Bo znam tych z niby Hashimoto" 

Czyli według Ciebie taka choroba w ogóle nie istnieje🤣🤣🤣 dopiero początek roku a Ty juz wygrałaś w kategorii tępota roku 🤣🤣🤣

Wydaje mi się że bardziej chodzi jej o to że  teraz 90% kobiet ma Hashimoto. Kogo nie spytasz to będzie mieć ta chorobę. Wszystkie blogerki też ją mają. Więc trochę to jednak dziwne. I tak samo każda się tu użala jak ona ma ciężko bo ma Hashimoto. Normalnie aż coś mnie bierze jak to słyszę bo sama mam chorą tarczycę i Hashimoto od 9 lat i przy odpowiedniej dawce leku bez problemu da się z tym żyć. I mam dwójkę dzieci. Zaszłam w pierwszych cyklach starania się. I lekarz sam mówił że jeżeli ktoś odpowiednio się leczy to będzie wszystko dobrze. Więc aż mnie krew zalewa gdy czytam te wypociny jakie to one wszystkie biedne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wiadomo że trzeba ciągle brać leki i robić badania co jakiś czas i do lekarza chodzić itd ale robiąc to wszystko to będzie wszystko dobrze. I nie odczuwa się aż tak bardzo skutków. Moja ciotka która ma Hashimoto już 20 lat i przez całe życie była dosyć krępa ( pracowała za biurkiem)  a teraz gdy pracuje fizycznie i w stresie to schudła aż 15 kg bez specjalnych diet tylko bardzo dużo ruchu. Więc tak jak mówił ktoś wcześniej najważniejsze to dobry lekarz i odpowiednie leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wiadomo że trzeba ciągle brać leki i robić badania co jakiś czas i do lekarza chodzić itd ale robiąc to wszystko to będzie wszystko dobrze. I nie odczuwa się aż tak bardzo skutków. Moja ciotka która ma Hashimoto już 20 lat i przez całe życie była dosyć krępa ( pracowała za biurkiem)  a teraz gdy pracuje fizycznie i w stresie to schudła aż 15 kg bez specjalnych diet tylko bardzo dużo ruchu. Więc tak jak mówił ktoś wcześniej najważniejsze to dobry lekarz i odpowiednie leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 2.01.2020 o 16:18, Gość gosc napisał:

oczywiscie, ale gdybys zaiast fryt i schabowych jadła zdrowo, to nawet te rozregulowane hormony niewiele by ci zrobiły. koncz i wstydu oszczedz

Jak już używasz cytatów, to używaj ich właściwie, albo wróć do książki i ogarnij, w jakim kontekście były powiedziane 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×