Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aneta

Alkohol w związku

Polecane posty

Gość Aneta

Mam nadzieje, ze któraś z Was,może ze swojego doświadczenia byłaby w stanie coś doradzić.

Jestem z moim narzeczonym 2 lata. Na codzień jest bardzo inteligentnym,opiekuńczym facetem. Bardzo troszczy się o mnie i o swoich bliskich. Bardzo rzadko się w ogole o coś kłócimy. Bardzo dobrze dogadujemy się ze sobą. Jednak jest jeden problem-jak napije się alkoholu staje się kims okropnym. Nie nadużywa go,pije okazyjnie, dwa-trzy razy do roku.Jednak jak zaczyna pic to trwa to kilka dni. Staje się bardzo agresywny,potrafi wyzywać mnie jak i cała moja rodzine (zupełnie nie wiadomo skad,bardzo dobrze się z nimi na codzień dogaduje), szuka zaczepki (mieszkamy ze soba, np budzi się w nocy i czepia o to,ze wstałam się napić., wyzywa mnie, mówi ze wypier* z domu)Poskutkowało to tym, ze jak wydawałam się z nim w dyskusje potrafił w nocy wychodzic z domu albo szukac kluczy od samochodu z groźbami,ze będzie jeździł. Jest to bardzo męczące psychicznie, to jest ogromny stres,bo nie wiadomo na jaki pomysł zaraz wpadnie albo co zrobi. Teraz pił przez całe święta,skończył w sylwester. Było tak samo. Ucieczki z mieszkania,krzyki,wyzywanie mnie,wyganianie z pokoju. 
Przyjaciółka mówi,ze to nic takiego. I ze to nie jest agresja,bo nie wyciąga do mnie rak. Proszę kobietki,poradzcie coś. Czuje,ze po ostatnim świątecznym incydencie nasze relacje już nie będą takie same. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta

Dodam jeszcze, ze wcześniej miewał problemy z alkoholem, a w bardzo wczesnej młodości indcydenty z narkotykami. Ma 32 lata od 27 r życia pije tylko 2/3razy do roku.( okazje święta urodziny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Okazji będzie przybywać, a jego zachowanie jest agresją. Twoja koleżanka naprawdę myśli, że trzeba czekać na wybicie jedynek żeby zorientować się, że ktoś jest agresywny po alkoholu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Okazji będzie przybywać, a jego zachowanie jest agresją. Twoja koleżanka naprawdę myśli, że trzeba czekać na wybicie jedynek żeby zorientować się, że ktoś jest agresywny po alkoholu?

O tym samym pomyślałam. Wstydzę się rozmawiać o tym z rodzicami,pomimo ze mam z nimi fantastyczny kontakt od dziecka. Rozmawiamy często o tym,ze nie może pic,ale narzeczony zawsze zapewnia mnie,ze będzie dobrze się zachowywał i zawsze tłumaczy się tym ze należy mu się od czasu do czasu zrelaksować się i napić,bo ma stresująca prace itd. W te święta było już najostrzej. Powiedzenia typu wypierd*, spier*,próby szarpania mnie(wyrwania telefonu z rak,zabrałam mu,bo wydzwaniał po swoich kolegach,z którymi bawił się w święta i obrażał).nie moge się pozbierać,jest mi tak bardzo przykro i smutno,nie potrafię z nim rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Następnym razem go nagraj (tylko z ukrycia żeby Ci się nie dostało) jak wyczynia swoje pijackie ekscesy, jak zwraca sie do ludzi itp i na drugi dzień mu pokaz - jak to nie poskutkuje to moja rada to zerwać zaręczyny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka 30 lat.

Współczuję. Znam to bardzo dobrze. Prawie tak samo jest jak u ciebie.  Formalnie nie jesteś z nim związana. Nie ma dzieci. Masz wybór. Ja nie miałam wyboru, kiedyś chodziło sią z chłopakiem pół roku i zaręczyny. Nic nie wiedziałam jaki będzie. Koleżanki głupio mówią.Ty to widzisz Ty odczuwasz.     

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Następnym razem go nagraj (tylko z ukrycia żeby Ci się nie dostało) jak wyczynia swoje pijackie ekscesy, jak zwraca sie do ludzi itp i na drugi dzień mu pokaz - jak to nie poskutkuje to moja rada to zerwać zaręczyny. 

Wlasnie zrobiłam tak jak mówisz.W drugi dzień świat bylismy u znajomych na imprezie,domówce.wszystko było ok,później w domu zaczęło się jeszcze piwkowanie,humor był dobry,ale nagle uznał,ze coś powiedziałam do niego nietak(kazałam mu isc spac),po czym zaczął byc wulgarny wobec mnie,powiedział ze wychodzi się przejsc,poszłam za nim a on skakał po ulicy jak nakręcony i tańczył,wiec to jedno pokazałam mu na drugi dzień jak i jego rozmowę z kolega,w której wyzywa go itd. On się na drugi dzień z tego śmiał i powiedział,ze tego nie pamięta i bez przesady,nic się nie stało. Jego wybryki pod blokiem widzieli tez sąsiedzi,normalnie nie wiem jak im spojrzę w twarz. A i jeszcze obwinił mnie,ze czemu pozwoliłam mu tyle pic na tej domówce u znajomych,ze mogłam go pohamować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta

A swoją agresje argumentuje tym,ze się do niego czepiam.Juz 3 dzień nie pije,dziś pierwszy dzień był w pracy i wszystko wróciło do ‚normalnosci’. Znów jest taki sam jak był przed świetami.Opiekunczy,troskliwy itp.,ale tym razem jakoś nie moge zapomnieć o tym wszystkim co dzialo się w święta. Jestem raczej ułożona kobieta. Nikt w mojej rodzinie nie miał takich problemów,dla mnie to nowość. Sama nie pije alkoholu,jeśli już to lampkę wina raz na ruski rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Typowe zachowanie alkoholika który jest w ciągu alkoholowym.

Utrata pamięci, biała gorączka, agresja, omamy, furia - typowa reakcja alkoholika w ciągu.

Alkoholik to nie tylko ktoś kto pije codziennie - twój facet codzienne picie ma już za sobą, ale zmiany w mózgu pozostały i tak będzie za każdym razem jak się napije.

Skąd wiem?

Mam takiego samego w domu. Identycznego.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Typowe zachowanie alkoholika który jest w ciągu alkoholowym.

Utrata pamięci, biała gorączka, agresja, omamy, furia - typowa reakcja alkoholika w ciągu.

Alkoholik to nie tylko ktoś kto pije codziennie - twój facet codzienne picie ma już za sobą, ale zmiany w mózgu pozostały i tak będzie za każdym razem jak się napije.

Skąd wiem?

Mam takiego samego w domu. Identycznego.

 

Proszę doradź mi co mam robic dalej,czuje ze to ostatnia opcja to zrobienia jakiegoś kroku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kusiciel

 Autorko jesteś kolejną która na własne życzenie chce prze(s)rać swoje młode, piękne zycie. Uciekaj od niego gdzie pieprz rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta
6 minut temu, Gość Kusiciel napisał:

 Autorko jesteś kolejną która na własne życzenie chce prze(s)rać swoje młode, piękne zycie. Uciekaj od niego gdzie pieprz rośnie.

Wlasnie boje się,ze tak będzie. Po ostatnich incydentach jestem strasznie nerwowa,trzęsą mi się ręce,czuje ze nie moge dojść do siebie.Wczoraj uznał,ze jeżeli faktycznie jest tak złe jak mowie to nie będzie pił wcale.myslicie ze to jest możliwe? Kiedyś pił codziennie i ledwo z tego wyszedl(czas studiów, szkoly)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka 30 lat.
54 minuty temu, Gość Aneta napisał:

Proszę doradź mi co mam robic dalej,czuje ze to ostatnia opcja to zrobienia jakiegoś kroku

Ach, widzę że nie czytasz uważnie.

 MASZ  WYBÓR.

Kusiciel Ci dobrze mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka 30 lat.
9 godzin temu, Gość Gość napisał:

Typowe zachowanie alkoholika który jest w ciągu alkoholowym.

Utrata pamięci, biała gorączka, agresja, omamy, furia - typowa reakcja alkoholika w ciągu.

Alkoholik to nie tylko ktoś kto pije codziennie - twój facet codzienne picie ma już za sobą, ale zmiany w mózgu pozostały i tak będzie za każdym razem jak się napije.

Skąd wiem?

Mam takiego samego w domu. Identycznego.

 

Ile lat jesteś już z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta
8 minut temu, Gość Mężatka 30 lat. napisał:

Ile lat jesteś już z nim?

2 lata jesteśmy po zaręczynach. W związku 3,5 a znamy się 4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta

I przez te 4 lata było naprawde wspaniale oprócz tych kilku incydentów,tzn 2/3 razy do roku tygodniowe picie. 
kobietki, ja nie wiem czy lepiej po prostu uwolnić się,bo będzie gorzej (ja po prostu nigdy nie miałam doczynienia z osoba nadużywająca alkohol i nie wiem czy z tego da się po prostu zrezygnować) cZy lepiej dać mu szanse pod warunkiem całkowitego zrezygnowania z alkoholu. Jeśli to w ogóle możliwe. 
na codzień bardzo ciężko pracuje,nie ma w sumie czasu na takie głupoty-prowadzi swój interes i nie może sobie na to pozwolić jednak gdy przychodzą święta czy jakieś urodziny wlasnie dzieje się to samo.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta
1 minutę temu, Gość Aneta napisał:

I przez te 4 lata było naprawde wspaniale oprócz tych kilku incydentów,tzn 2/3 razy do roku tygodniowe picie. 
kobietki, ja nie wiem czy lepiej po prostu uwolnić się,bo będzie gorzej (ja po prostu nigdy nie miałam doczynienia z osoba nadużywająca alkohol i nie wiem czy z tego da się po prostu zrezygnować) cZy lepiej dać mu szanse pod warunkiem całkowitego zrezygnowania z alkoholu. Jeśli to w ogóle możliwe. 
na codzień bardzo ciężko pracuje,nie ma w sumie czasu na takie głupoty-prowadzi swój interes i nie może sobie na to pozwolić jednak gdy przychodzą święta czy jakieś urodziny wlasnie dzieje się to samo.

 

W sensie czy jakoś mu pomoc i przetłumaczyć, ze ma calkowity zakaz picia (postawić mu ultimatum) czy uciekać. Myślicie ze to w ogole ma sens czy lepiej uciekać. Niech wypowie się proszę ktoś kto był w podobnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smart

To nie jest osoba wiarygodna i dobrze o tym wiesz. Nigdy nie będziesz wiedzieć, co zrobi, gdy cię uziemi z dzieckiem w domu. Coś mu tam w tym łbie wypaliło i ty tego nie zakleisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
32 minuty temu, Gość Mężatka 30 lat. napisał:
9 godzin temu, Gość Gość napisał:

Typowe zachowanie alkoholika który jest w ciągu alkoholowym.

Utrata pamięci, biała gorączka, agresja, omamy, furia - typowa reakcja alkoholika w ciągu.

Alkoholik to nie tylko ktoś kto pije codziennie - twój facet codzienne picie ma już za sobą, ale zmiany w mózgu pozostały i tak będzie za każdym razem jak się napije.

Skąd wiem?

Mam takiego samego w domu. Identycznego.

 

Ile lat jesteś już z nim?

W tym roku mija 20 lat.

Ślubu nie mamy, mamy 16letniego syna, mieszkamy w UK.

Nie odchodzę bo nie chce synowi przywracać wszystkiego do góry nogami, czekam aż się usamodzielni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość Aneta napisał:

W sensie czy jakoś mu pomoc i przetłumaczyć, ze ma calkowity zakaz picia (postawić mu ultimatum) czy uciekać. Myślicie ze to w ogole ma sens czy lepiej uciekać. Niech wypowie się proszę ktoś kto był w podobnej sytuacji.

Wejdź na fora dla współuzależnionych kobiet - tam dokładnie ci wyjaśnią co Cię czeka, co masz robić, jakie podejmować decyzje.

Ale to nie będzie miłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta
57 minut temu, Gość Gość napisał:

W tym roku mija 20 lat.

Ślubu nie mamy, mamy 16letniego syna, mieszkamy w UK.

Nie odchodzę bo nie chce synowi przywracać wszystkiego do góry nogami, czekam aż się usamodzielni.

Otóż wlasnie,tego boje się najbardziej. Ze będzie kiedyś dzidziuś i spier , dziele dziecku dzieciństwo jak on będzie się tak odpalał.dzis postanowiłam porozmawiać z jego rodzina. To naprawde super ludzie Na poziomie,nikt u niego nie pije. Otóż mama tak mu nagadała ze powiedział,ze pójdzie złożyć przysięgę w kościele nie wiem jak to się nazywa,ale dostaje się obrazek i przysięga nietykanie tego świństwa. Dodam ze jest bardzo wierząca osoba. Dziewczyny,ja sama nie wiem. Czy dawać mu kolejna szanse czy uciekać. Jestem w rozsypce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A spiierdalaj i tak nie odejdziesz dopóki nie da ci w mordę to po co tu piszesz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Masz na imię Aneta? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Aneta napisał:

Otóż wlasnie,tego boje się najbardziej. Ze będzie kiedyś dzidziuś i spier , dziele dziecku dzieciństwo jak on będzie się tak odpalał.dzis postanowiłam porozmawiać z jego rodzina. To naprawde super ludzie Na poziomie,nikt u niego nie pije. Otóż mama tak mu nagadała ze powiedział,ze pójdzie złożyć przysięgę w kościele nie wiem jak to się nazywa,ale dostaje się obrazek i przysięga nietykanie tego świństwa. Dodam ze jest bardzo wierząca osoba. Dziewczyny,ja sama nie wiem. Czy dawać mu kolejna szanse czy uciekać. Jestem w rozsypce.

Wszyscy dobrze wiemy że i tak z nim zostaniesz.

Już zaczynasz go bronić - ze jak nie pije to cudowny, wierzący, z dobrej rodziny.

Zaraz dojdą kolejne argumenty że większość facetów pije, że lepszy taki niż żaden, że już lepszy się nie trafi, że szkoda tego czasu który razem przeżyliscie, że przecież nic takiego się wielkiego się nie stało, że obieca w kościółku i wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A spiierdalaj i tak nie odejdziesz dopóki nie da ci w mordę to po co tu piszesz 

A ty jak nie pomagasz to po co się tu udzielasz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A spiierdalaj i tak nie odejdziesz dopóki nie da ci w mordę to po co tu piszesz 

A ty jak nie pomagasz to po co się tu udzielasz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kusiciel
47 minut temu, Gość Aneta napisał:

A ty jak nie pomagasz to po co się tu udzielasz? 

 Ja już wyraziłem swoją opinię, Ty rób jak chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta
5 godzin temu, Gość Kusiciel napisał:

 Ja już wyraziłem swoją opinię, Ty rób jak chcesz.

Wzielam najpotrzebniejsze rzeczy i wyniosłam się na trochę do rodziców,jedyny warunek kolejnej szansy to jest przysięga abstynencji w kościele,ale nie sadze,żeby to poskutkowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×