Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama

Zanoszenie się płaczem.

Polecane posty

Gość Mama

Czy słyszeliście kiedykolwiek o przypadku, gdy dziecko tak się zapowietrzyło podczas płaczu, że nie udało się go "odetkać"?

Żyję na bombie atomowej, przy każdym większym płaczu czy to z powodu upadku, czy zabronienia czegoś mojemu 16 miesięcznemu synowi, zanosi się płaczem tak, że aż cały sinieje i muszę ostro walczyć np. dmuchając mu w twarz, czy gwałtownie zmieniając jego pozycję, aby znów zaczął oddychać.

Miałam ze 3 takie przypadki, że myślałam już, że się udusi i umrze mi na rękach.

Podobno to dziedziczne, ja robiłam?

Kiedy to minęło Waszym dzieciom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama
1 minutę temu, Gość Mama napisał:

Podobno to dziedziczne, ja robiłam?

 

*miało być, ja robiłam tak za dzieciaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

W doope daj klapsa to zacznie oddychać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mojej siostry corka tak robila, zawsze sie tego balam jak z nia zostawalam. Na nia najlepiej dzialaly zimne krople wody na buzke, a przeszlo jej jak miala ok 2 lat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Znajoma jak chodziła do szkoły rodzenia to mieli zajęcia z pierwszej pomocy i ratownik medyczny który je prowadził to przy poruszaniu tego tematu powiedział że żadne dziecko nie jest w stanie udusić się z powodu zniesienia się. Jedynie co się dziecku stanie to straci przytomność i wtedy z automatu zacznie oddychać. Na ile to jest prawda nie wiem. Moja córka w całym swoim życiu zaniosla się tylko może z 4-5razy i po 2r.z. jej przeszło całkowicie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Mój syn zanosil się płaczem do 5 roku zycia. Teraz ma 7 lat i jest w porzadku. Dmuchalismy w twarz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123
2 godziny temu, Gość Mama napisał:

Czy słyszeliście kiedykolwiek o przypadku, gdy dziecko tak się zapowietrzyło podczas płaczu, że nie udało się go "odetkać"?

Żyję na bombie atomowej, przy każdym większym płaczu czy to z powodu upadku, czy zabronienia czegoś mojemu 16 miesięcznemu synowi, zanosi się płaczem tak, że aż cały sinieje i muszę ostro walczyć np. dmuchając mu w twarz, czy gwałtownie zmieniając jego pozycję, aby znów zaczął oddychać.

Miałam ze 3 takie przypadki, że myślałam już, że się udusi i umrze mi na rękach.

Podobno to dziedziczne, ja robiłam?

Kiedy to minęło Waszym dzieciom?

No jak coś przeskrobie i płacze, to weź go zostaw i powiedz, że przyjdziesz jak się ogarnie. Oczywiście użyj słów dostosowanych do dziecka. Bo potem ci wyrośnie na małego terroryste. I nie, syn się od płaczu nie udusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi wszystkim. Uspokoiliście mnie. ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dmuchaj w twarz przy takich akcjach. Sprawdzone, pomaga. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×