Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

panSerce

Uderzyłem dziewczynę przez przypadek

Polecane posty

Cześć, jestem po raz pierwszy na tym forum.

Chciałem prosić Was o rady... bo tylko tutaj mogę się wygadać.

Z moją dziewczyną jesteśmy od 2 lat 1 Miesiąca i 5 Dni.

Byliśmy razem w różnych miejscach spędziliśmy piękne chwile, i teraz jedna głupia kłótnia ma zniszczyć całe nasze 2 lata? Także mówiliśmy sobie jak bardzo się kochamy że zależy nam na sobie.

Ostatnio pokłóciliśmy się ostro też dowiedziałem się że pali papierosy i powiedziała mi że nie wie co czuje do mnie już od jakiś dwóch miesięcy, i że to gdzieś zanika to uczucie. I że pali bo nie może ze mną już wytrzymać ( zabolało jakby ktoś mi gwoździa wbił w tył pleców ). Na moje nieszczęście później pod chwilą emocji zdenerwowania napisałem jej smsa że to koniec itp ale ona powiedziała że lepiej żebyśmy sobie to przemyśleli i przerwę sobie zrobili, i tak się stało. Bardzo chciałem ją przeprosić żałowałem za wszystkie złe momenty w życiu bo ją kocham... i teraz to do czego chce dojść, a no postanowiłem do niej jechać pogadać z nią ale zobaczyłem że spotkała się z koleżankami i zrobiłem jej awanturę byłem zły że nie chciała ze mną porozmawiać a spotkała się z koleżankami tylko, no i później porozmawiała ze mną trochę, i zobaczyłem że pali papierosa i wyrwałem jej go siedząc obok w aucie, i po jakimś czasie dzwoni do mnie że zrobiłem jej siniaka i że ona nie czuła tego tylko później jak opadły emocje i faktycznie jak sie spotkalismy miała siniaka, zanim mnie przekreślicie, to powiem że nie zrobiłem tego specialnie Bardzo ją kocham i zależy mi na niej jak na nikim innym, NIE UDERZYŁBYM NIGDY JEJ ŚWIADOMIE I SPECIALNIE, zrobiłem to przypadkowo, nie chciałem jej zrobić krzywdy, tylko papierosa wyrzucić jej ale ona mowi że wpadłem w szał. Później mieliśmy jeszcze przerwę na pare dni, ale teraz pogodziliśmy się i daliśmy sobie szanse jeszcze jedną.

Od zawsze mówiliśmy sobie że na zawsze na dobre i na złe razem, a ona mówi że sama już nie wie i że to uczucie wygasa i że chce to ratować ale nie wie co będzie jutro co będzie po jutrze. Mieliśmy tyle wspólnych wspaniałych chwil, ostatnio nawet nie chciała żebym u niej nocował bo że chce zacząć tak jakby od początku, ale kurde ile to będzie trwać? Chciałbym się do niej w nocy obok przytulić powiedzieć że jest dla mnie najważniejsza.

Gadaliśmy ona mówi że nie będzie to wyglądało tak jak kiedyś, zapytałem dlaczego? Odpowiedziała "boje się budzę się i sni mi sie że mnie bijesz".

Kocham ją zależy mi na niej ja obiecałem jej że na dobre i na złe że ją kocham, i nie zostawię jej, ale ona sama powiedziała że tego nie da się przewidzieć, ja jestem człowiekiem odpowiedzialności jak coś mówię to mówie prawde, nie jestem ch**** który zmienia kobiety co trochę, chce to ratować ale jak mam to zrobić skoro ona odpycha mnie od siebie.

Dodam także że wcześniej zabraniałem jej palić papierosy - to okłamała mnie i zaczęła palić ( NIE ZROBIŁEM TEGO ŻEBY ZAZNACZYĆ NAD NIĄ WYŻSZOŚĆ tylko CHODZI MI O TO że NIE CHCIAŁBYM abym kiedyś musiał PATRZEĆ JAK SIĘ MĘCZY ALBO NIE DAJ PANIE BOŻE JAK UMIERA PRZEZ TE FAJKI).

Ona też mnie pare razy uderzyła a pare razy ja jej się dałem uderzyć i nie byłem zły.

Mieliśmy także dostęp do swoich telefonów ( nie interesowało mnie co pisze z koleżankami tylko to czy jakis facet do niej wypisywał ) a teraz zero. Dużo alkoholu też nie pijemy.

Kocham ją ale jeżeli nic nie pomoże to taki związek nie ma sensu w którym ona nie wie czy mnie kocha a zwłaszcza że boi się mnie i że nie będzie nic już wyglądało tak jak wyglądało, tak samo powiedziała że nie daje mi gwarancji że jak zobaczy i się zauroczy kimś albo zakocha to że mnie nie zostawi, tylko może to zrobić, bo sama nie wie czy mnie kocha.

Bolą te słowa ale jeżeli jest chociaż 0.00001% szansy że wybaczy mi to że ją wtedy uderzyłem ( przypadkiem ) i powie że mnie kocha nadal to ja podejmuję się tej próby.

Jesteśmy razem z nią i próbujemy to ratować!

Dodam też że jest po przejściach w dzieciństwie ciężkich podobnych z jej tatą. Ona po prostu boi się że będę ją kiedyś bił, a nigdy mi nie przyszło na myśl żebym ją miał uderzyć... Nigdy bym na nią nie podniósł ręki.

Dlaczego ludzie są zmienno-uczuciowi? Raz mówią że "kocham cie na dobre i na złe razem"  a później ranią.

Pomóżcie, osoby które uważają że jestem damskim bokserem ( a nie jestem nim) 

Co mam zrobić z tym jak jej uświadomić że ją kocham i że zależy mi na niej i że nie uderzyłbym jej nigdy w życiu specialnie.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

JEŻELI ZOBACZYSZ TEN TEMAT nie bądź na mnie zła próbuje jakoś sobie i nam pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Żenujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Żenujące.

Ktoś bardziej kreatywniejszy wypowie się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goas

Oboje jestescie jeszcze bardzo niedojrzali. Albo jedno wezmie na swoje barki ratowanie tego i mimo burz bedzie robic wszystko zeby ten zwiazek utrzymac albo sie rozpadniecie. jesli przetrwacie ten kryzys to macie szanse na wspolne zycie, to tylko moja opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tęczowy 🏳️‍🌈
8 minut temu, panSerce napisał:

Ref

Hej. Może spróbuj z facetem. Polecam lizanie męskiego rowka. Wiesz 🤙)) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kusiciel

Moja wczoraj przed spaniem dostała kilka klapsów, nie bulgała się tylko popiskiwała szczęsliwa 😘  W czasie jak dochodziła to tak się przyssała do mnie, że myślałem że mnie udusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tęczowy 🏳️‍🌈
Przed chwilą, Gość Kusiciel napisał:

Moja wczoraj przed spaniem dostała kilka klapsów, nie bulgała się tylko popiskiwała szczęsliwa 😘  W czasie jak dochodziła to tak się przyssała do mnie, że myślałem że mnie udusi.

Hej. A lizałaś już męski rowek? Wiesz 🤙)) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kusiciel
6 minut temu, Gość tęczowy 🏳️‍🌈 napisał:

Hej. A lizałaś już męski rowek? Wiesz 🤙)) 

Głupolu jestem facetem z jajami i takie coś jak ty mnie zupełnie nie interesuje. Niewychylających się z "twojego gatunku" toleruję, nie zaglądam im do łóżka. Na tych spacerujących z tęczowymi flagami guma i woda. Mam nadzieję że się odczepisz w końcu ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
15 godzin temu, panSerce napisał:

HMM? Doradzi ktoś?

Tak, egocentryku. Zapłać psychologowi za czytanie ścian tekstu o tobie, bo obcych ludzi to g ó w no obchodzi. Czub pieprzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tęczowy 🏳️‍🌈
37 minut temu, Gość Kusiciel napisał:

Głupolu jestem facetem z jajami i takie coś jak ty mnie zupełnie nie interesuje. Niewychylających się z "twojego gatunku" toleruję, nie zaglądam im do łóżka. Na tych spacerujących z tęczowymi flagami guma i woda. Mam nadzieję że się odczepisz w końcu ode mnie.

Jesteś nietolerancyjny. Myślę że w głębi duszy pragniesz spróbować z facetem i jednak chcesz polizać męski rowek🙂 Wiesz 🤙)) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A w Sylwester kicia, do ktorej startwowalem nayepala mojego kumpla po pijaku on 95 kg zywej masyi dal sie obic kici ^^
A ta nawet doisc wysoka moze miec 186 cm, wiecej ode mnie XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tęczowy 🏳️‍🌈
36 minut temu, akimuszki napisał:

A w Sylwester kicia, do ktorej startwowalem nayepala mojego kumpla po pijaku on 95 kg zywej masyi dal sie obic kici ^^
A ta nawet doisc wysoka moze miec 186 cm, wiecej ode mnie XD

Hej. Lubisz lizać męski rowek? 🤙)) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalalala

Jestes ...a. Ja to w ogole na jej miejscu bym od ciebie uciekala. Co to znaczy " zabronilem jej palic fajki"?? Pomijajac fakt, ze tak, sa szkodliwe, to chyba twoja dziewczyna jest wolna osoba, moze robic co chce a ty nie jestes jej panem i wladca, zeby jej czegokolwiek zabraniac. Masz zadatki na meza tyrana i mam nadzieje, ze ona to dostrzegla. Dziwie sie tez, ze pozwalala co sprawdzac jej telefon. Co to ma byc, kontrolowanie, zabranianie?? Widac tak jej ifasz, ze sprawdzasz , czy zaden facet do niej nie pisal. Zazdrosny, zakompleksiony burak. Jak dziewczyny moga sobie w ogole na takie traktowanie pozwalac! Pan i wladca sie znalazl haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ell.

Ja wierze ci, ze nie uderzyles jej celowo. Zapewne w emocjach moze silniej scisnales jej reke. Ja tez czasem mam siniaka, a nawet nie wiem gdzie i kiedy sie uderzylam. 

Papierosy sa takie smierdzace i jak tu takiego kopciucha calowac  i spac z nim. Oprocz tego, ze nie sa zdrowe, sa kosztowne i zwyczajnie smierdzi sie nimi. 

Skoro chce przerwy, skoro nie wie, co czuje, to zwiazek szwankuje i pewnie reanimacja niewiele da. 

Ale warto sprobowac, przynajmniej nie bedziesz zarzucal sobie, ze latwo odpusciles. 

Jesli masz z nia hustawke emocjonalna, to uzbruj sie na mocne wrazenia i doswiadczenia. Lekko nie bedzie. 

Pozdrawiam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
19 godzin temu, panSerce napisał:

Cześć, jestem po raz pierwszy na tym forum.

Chciałem prosić Was o rady... bo tylko tutaj mogę się wygadać.

Z moją dziewczyną jesteśmy od 2 lat 1 Miesiąca i 5 Dni.

Byliśmy razem w różnych miejscach spędziliśmy piękne chwile, i teraz jedna głupia kłótnia ma zniszczyć całe nasze 2 lata? Także mówiliśmy sobie jak bardzo się kochamy że zależy nam na sobie.

Ostatnio pokłóciliśmy się ostro też dowiedziałem się że pali papierosy i powiedziała mi że nie wie co czuje do mnie już od jakiś dwóch miesięcy, i że to gdzieś zanika to uczucie. I że pali bo nie może ze mną już wytrzymać ( zabolało jakby ktoś mi gwoździa wbił w tył pleców ). Na moje nieszczęście później pod chwilą emocji zdenerwowania napisałem jej smsa że to koniec itp ale ona powiedziała że lepiej żebyśmy sobie to przemyśleli i przerwę sobie zrobili, i tak się stało. Bardzo chciałem ją przeprosić żałowałem za wszystkie złe momenty w życiu bo ją kocham... i teraz to do czego chce dojść, a no postanowiłem do niej jechać pogadać z nią ale zobaczyłem że spotkała się z koleżankami i zrobiłem jej awanturę byłem zły że nie chciała ze mną porozmawiać a spotkała się z koleżankami tylko, no i później porozmawiała ze mną trochę, i zobaczyłem że pali papierosa i wyrwałem jej go siedząc obok w aucie, i po jakimś czasie dzwoni do mnie że zrobiłem jej siniaka i że ona nie czuła tego tylko później jak opadły emocje i faktycznie jak sie spotkalismy miała siniaka, zanim mnie przekreślicie, to powiem że nie zrobiłem tego specialnie Bardzo ją kocham i zależy mi na niej jak na nikim innym, NIE UDERZYŁBYM NIGDY JEJ ŚWIADOMIE I SPECIALNIE, zrobiłem to przypadkowo, nie chciałem jej zrobić krzywdy, tylko papierosa wyrzucić jej ale ona mowi że wpadłem w szał. Później mieliśmy jeszcze przerwę na pare dni, ale teraz pogodziliśmy się i daliśmy sobie szanse jeszcze jedną.

Od zawsze mówiliśmy sobie że na zawsze na dobre i na złe razem, a ona mówi że sama już nie wie i że to uczucie wygasa i że chce to ratować ale nie wie co będzie jutro co będzie po jutrze. Mieliśmy tyle wspólnych wspaniałych chwil, ostatnio nawet nie chciała żebym u niej nocował bo że chce zacząć tak jakby od początku, ale kurde ile to będzie trwać? Chciałbym się do niej w nocy obok przytulić powiedzieć że jest dla mnie najważniejsza.

Gadaliśmy ona mówi że nie będzie to wyglądało tak jak kiedyś, zapytałem dlaczego? Odpowiedziała "boje się budzę się i sni mi sie że mnie bijesz".

Kocham ją zależy mi na niej ja obiecałem jej że na dobre i na złe że ją kocham, i nie zostawię jej, ale ona sama powiedziała że tego nie da się przewidzieć, ja jestem człowiekiem odpowiedzialności jak coś mówię to mówie prawde, nie jestem ch**** który zmienia kobiety co trochę, chce to ratować ale jak mam to zrobić skoro ona odpycha mnie od siebie.

Dodam także że wcześniej zabraniałem jej palić papierosy - to okłamała mnie i zaczęła palić ( NIE ZROBIŁEM TEGO ŻEBY ZAZNACZYĆ NAD NIĄ WYŻSZOŚĆ tylko CHODZI MI O TO że NIE CHCIAŁBYM abym kiedyś musiał PATRZEĆ JAK SIĘ MĘCZY ALBO NIE DAJ PANIE BOŻE JAK UMIERA PRZEZ TE FAJKI).

Ona też mnie pare razy uderzyła a pare razy ja jej się dałem uderzyć i nie byłem zły.

Mieliśmy także dostęp do swoich telefonów ( nie interesowało mnie co pisze z koleżankami tylko to czy jakis facet do niej wypisywał ) a teraz zero. Dużo alkoholu też nie pijemy.

Kocham ją ale jeżeli nic nie pomoże to taki związek nie ma sensu w którym ona nie wie czy mnie kocha a zwłaszcza że boi się mnie i że nie będzie nic już wyglądało tak jak wyglądało, tak samo powiedziała że nie daje mi gwarancji że jak zobaczy i się zauroczy kimś albo zakocha to że mnie nie zostawi, tylko może to zrobić, bo sama nie wie czy mnie kocha.

Bolą te słowa ale jeżeli jest chociaż 0.00001% szansy że wybaczy mi to że ją wtedy uderzyłem ( przypadkiem ) i powie że mnie kocha nadal to ja podejmuję się tej próby.

Jesteśmy razem z nią i próbujemy to ratować!

Dodam też że jest po przejściach w dzieciństwie ciężkich podobnych z jej tatą. Ona po prostu boi się że będę ją kiedyś bił, a nigdy mi nie przyszło na myśl żebym ją miał uderzyć... Nigdy bym na nią nie podniósł ręki.

Dlaczego ludzie są zmienno-uczuciowi? Raz mówią że "kocham cie na dobre i na złe razem"  a później ranią.

Pomóżcie, osoby które uważają że jestem damskim bokserem ( a nie jestem nim) 

Co mam zrobić z tym jak jej uświadomić że ją kocham i że zależy mi na niej i że nie uderzyłbym jej nigdy w życiu specialnie.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

JEŻELI ZOBACZYSZ TEN TEMAT nie bądź na mnie zła próbuje jakoś sobie i nam pomóc.

Wiesz, że po okresie mniej więcej 2 lat, czas machania ogonkami ( zauroczenia) mija, także zastanów się czy ona to naprawdę ta jedyna, bo może się okazać że więcej was dzieli niż łączy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
19 godzin temu, panSerce napisał:

Cześć, jestem po raz pierwszy na tym forum.

Chciałem prosić Was o rady... bo tylko tutaj mogę się wygadać.

Z moją dziewczyną jesteśmy od 2 lat 1 Miesiąca i 5 Dni.

Byliśmy razem w różnych miejscach spędziliśmy piękne chwile, i teraz jedna głupia kłótnia ma zniszczyć całe nasze 2 lata? Także mówiliśmy sobie jak bardzo się kochamy że zależy nam na sobie.

Ostatnio pokłóciliśmy się ostro też dowiedziałem się że pali papierosy i powiedziała mi że nie wie co czuje do mnie już od jakiś dwóch miesięcy, i że to gdzieś zanika to uczucie. I że pali bo nie może ze mną już wytrzymać ( zabolało jakby ktoś mi gwoździa wbił w tył pleców ). Na moje nieszczęście później pod chwilą emocji zdenerwowania napisałem jej smsa że to koniec itp ale ona powiedziała że lepiej żebyśmy sobie to przemyśleli i przerwę sobie zrobili, i tak się stało. Bardzo chciałem ją przeprosić żałowałem za wszystkie złe momenty w życiu bo ją kocham... i teraz to do czego chce dojść, a no postanowiłem do niej jechać pogadać z nią ale zobaczyłem że spotkała się z koleżankami i zrobiłem jej awanturę byłem zły że nie chciała ze mną porozmawiać a spotkała się z koleżankami tylko, no i później porozmawiała ze mną trochę, i zobaczyłem że pali papierosa i wyrwałem jej go siedząc obok w aucie, i po jakimś czasie dzwoni do mnie że zrobiłem jej siniaka i że ona nie czuła tego tylko później jak opadły emocje i faktycznie jak sie spotkalismy miała siniaka, zanim mnie przekreślicie, to powiem że nie zrobiłem tego specialnie Bardzo ją kocham i zależy mi na niej jak na nikim innym, NIE UDERZYŁBYM NIGDY JEJ ŚWIADOMIE I SPECIALNIE, zrobiłem to przypadkowo, nie chciałem jej zrobić krzywdy, tylko papierosa wyrzucić jej ale ona mowi że wpadłem w szał. Później mieliśmy jeszcze przerwę na pare dni, ale teraz pogodziliśmy się i daliśmy sobie szanse jeszcze jedną.

Od zawsze mówiliśmy sobie że na zawsze na dobre i na złe razem, a ona mówi że sama już nie wie i że to uczucie wygasa i że chce to ratować ale nie wie co będzie jutro co będzie po jutrze. Mieliśmy tyle wspólnych wspaniałych chwil, ostatnio nawet nie chciała żebym u niej nocował bo że chce zacząć tak jakby od początku, ale kurde ile to będzie trwać? Chciałbym się do niej w nocy obok przytulić powiedzieć że jest dla mnie najważniejsza.

Gadaliśmy ona mówi że nie będzie to wyglądało tak jak kiedyś, zapytałem dlaczego? Odpowiedziała "boje się budzę się i sni mi sie że mnie bijesz".

Kocham ją zależy mi na niej ja obiecałem jej że na dobre i na złe że ją kocham, i nie zostawię jej, ale ona sama powiedziała że tego nie da się przewidzieć, ja jestem człowiekiem odpowiedzialności jak coś mówię to mówie prawde, nie jestem ch**** który zmienia kobiety co trochę, chce to ratować ale jak mam to zrobić skoro ona odpycha mnie od siebie.

Dodam także że wcześniej zabraniałem jej palić papierosy - to okłamała mnie i zaczęła palić ( NIE ZROBIŁEM TEGO ŻEBY ZAZNACZYĆ NAD NIĄ WYŻSZOŚĆ tylko CHODZI MI O TO że NIE CHCIAŁBYM abym kiedyś musiał PATRZEĆ JAK SIĘ MĘCZY ALBO NIE DAJ PANIE BOŻE JAK UMIERA PRZEZ TE FAJKI).

Ona też mnie pare razy uderzyła a pare razy ja jej się dałem uderzyć i nie byłem zły.

Mieliśmy także dostęp do swoich telefonów ( nie interesowało mnie co pisze z koleżankami tylko to czy jakis facet do niej wypisywał ) a teraz zero. Dużo alkoholu też nie pijemy.

Kocham ją ale jeżeli nic nie pomoże to taki związek nie ma sensu w którym ona nie wie czy mnie kocha a zwłaszcza że boi się mnie i że nie będzie nic już wyglądało tak jak wyglądało, tak samo powiedziała że nie daje mi gwarancji że jak zobaczy i się zauroczy kimś albo zakocha to że mnie nie zostawi, tylko może to zrobić, bo sama nie wie czy mnie kocha.

Bolą te słowa ale jeżeli jest chociaż 0.00001% szansy że wybaczy mi to że ją wtedy uderzyłem ( przypadkiem ) i powie że mnie kocha nadal to ja podejmuję się tej próby.

Jesteśmy razem z nią i próbujemy to ratować!

Dodam też że jest po przejściach w dzieciństwie ciężkich podobnych z jej tatą. Ona po prostu boi się że będę ją kiedyś bił, a nigdy mi nie przyszło na myśl żebym ją miał uderzyć... Nigdy bym na nią nie podniósł ręki.

Dlaczego ludzie są zmienno-uczuciowi? Raz mówią że "kocham cie na dobre i na złe razem"  a później ranią.

Pomóżcie, osoby które uważają że jestem damskim bokserem ( a nie jestem nim) 

Co mam zrobić z tym jak jej uświadomić że ją kocham i że zależy mi na niej i że nie uderzyłbym jej nigdy w życiu specialnie.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

JEŻELI ZOBACZYSZ TEN TEMAT nie bądź na mnie zła próbuje jakoś sobie i nam pomóc.

Wiesz, że po okresie mniej więcej 2 lat, czas machania ogonkami ( zauroczenia) mija, także zastanów się czy ona to naprawdę ta jedyna, bo może się okazać że więcej was dzieli niż łączy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatuszek.
9 minut temu, Gość Ell. napisał:

Ja wierze ci, ze nie uderzyles jej celowo. Zapewne w emocjach moze silniej scisnales jej reke. Ja tez czasem mam siniaka, a nawet nie wiem gdzie i kiedy sie uderzylam. 

Papierosy sa takie smierdzace i jak tu takiego kopciucha calowac  i spac z nim. Oprocz tego, ze nie sa zdrowe, sa kosztowne i zwyczajnie smierdzi sie nimi. 

Skoro chce przerwy, skoro nie wie, co czuje, to zwiazek szwankuje i pewnie reanimacja niewiele da. 

Ale warto sprobowac, przynajmniej nie bedziesz zarzucal sobie, ze latwo odpusciles. 

Jesli masz z nia hustawke emocjonalna, to uzbruj sie na mocne wrazenia i doswiadczenia. Lekko nie bedzie. 

Pozdrawiam. 

 Też łatwo siniaków dostaję, często nie wiem od czego. Ostatnio po ostrym seksie nawet półdupki miałam posiniaczone, od czego? Od jajek ja mi je nimi obijał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Gość Lalalala napisał:

Jestes ...a. Ja to w ogole na jej miejscu bym od ciebie uciekala. Co to znaczy " zabronilem jej palic fajki"?? Pomijajac fakt, ze tak, sa szkodliwe, to chyba twoja dziewczyna jest wolna osoba, moze robic co chce a ty nie jestes jej panem i wladca, zeby jej czegokolwiek zabraniac. Masz zadatki na meza tyrana i mam nadzieje, ze ona to dostrzegla. Dziwie sie tez, ze pozwalala co sprawdzac jej telefon. Co to ma byc, kontrolowanie, zabranianie?? Widac tak jej ifasz, ze sprawdzasz , czy zaden facet do niej nie pisal. Zazdrosny, zakompleksiony burak. Jak dziewczyny moga sobie w ogole na takie traktowanie pozwalac! Pan i wladca sie znalazl haha

Nic nie rozumiesz... Nie zakazuje jej specialnie palic fajki. Boje sie po prostu ze kiedys bede musial patrzec jak odchodzi przez jakas chorobe, a ty piszesz jako osoba niedorypana i ktora widzi białe jako czarne...

Udaj sie do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona31
Dnia 5.01.2020 o 16:56, panSerce napisał:

Cześć, jestem po raz pierwszy na tym forum.

Chciałem prosić Was o rady... bo tylko tutaj mogę się wygadać.

Z moją dziewczyną jesteśmy od 2 lat 1 Miesiąca i 5 Dni.

Byliśmy razem w różnych miejscach spędziliśmy piękne chwile, i teraz jedna głupia kłótnia ma zniszczyć całe nasze 2 lata? Także mówiliśmy sobie jak bardzo się kochamy że zależy nam na sobie.

Ostatnio pokłóciliśmy się ostro też dowiedziałem się że pali papierosy i powiedziała mi że nie wie co czuje do mnie już od jakiś dwóch miesięcy, i że to gdzieś zanika to uczucie. I że pali bo nie może ze mną już wytrzymać ( zabolało jakby ktoś mi gwoździa wbił w tył pleców ). Na moje nieszczęście później pod chwilą emocji zdenerwowania napisałem jej smsa że to koniec itp ale ona powiedziała że lepiej żebyśmy sobie to przemyśleli i przerwę sobie zrobili, i tak się stało. Bardzo chciałem ją przeprosić żałowałem za wszystkie złe momenty w życiu bo ją kocham... i teraz to do czego chce dojść, a no postanowiłem do niej jechać pogadać z nią ale zobaczyłem że spotkała się z koleżankami i zrobiłem jej awanturę byłem zły że nie chciała ze mną porozmawiać a spotkała się z koleżankami tylko, no i później porozmawiała ze mną trochę, i zobaczyłem że pali papierosa i wyrwałem jej go siedząc obok w aucie, i po jakimś czasie dzwoni do mnie że zrobiłem jej siniaka i że ona nie czuła tego tylko później jak opadły emocje i faktycznie jak sie spotkalismy miała siniaka, zanim mnie przekreślicie, to powiem że nie zrobiłem tego specialnie Bardzo ją kocham i zależy mi na niej jak na nikim innym, NIE UDERZYŁBYM NIGDY JEJ ŚWIADOMIE I SPECIALNIE, zrobiłem to przypadkowo, nie chciałem jej zrobić krzywdy, tylko papierosa wyrzucić jej ale ona mowi że wpadłem w szał. Później mieliśmy jeszcze przerwę na pare dni, ale teraz pogodziliśmy się i daliśmy sobie szanse jeszcze jedną.

Od zawsze mówiliśmy sobie że na zawsze na dobre i na złe razem, a ona mówi że sama już nie wie i że to uczucie wygasa i że chce to ratować ale nie wie co będzie jutro co będzie po jutrze. Mieliśmy tyle wspólnych wspaniałych chwil, ostatnio nawet nie chciała żebym u niej nocował bo że chce zacząć tak jakby od początku, ale kurde ile to będzie trwać? Chciałbym się do niej w nocy obok przytulić powiedzieć że jest dla mnie najważniejsza.

Gadaliśmy ona mówi że nie będzie to wyglądało tak jak kiedyś, zapytałem dlaczego? Odpowiedziała "boje się budzę się i sni mi sie że mnie bijesz".

Kocham ją zależy mi na niej ja obiecałem jej że na dobre i na złe że ją kocham, i nie zostawię jej, ale ona sama powiedziała że tego nie da się przewidzieć, ja jestem człowiekiem odpowiedzialności jak coś mówię to mówie prawde, nie jestem ch**** który zmienia kobiety co trochę, chce to ratować ale jak mam to zrobić skoro ona odpycha mnie od siebie.

Dodam także że wcześniej zabraniałem jej palić papierosy - to okłamała mnie i zaczęła palić ( NIE ZROBIŁEM TEGO ŻEBY ZAZNACZYĆ NAD NIĄ WYŻSZOŚĆ tylko CHODZI MI O TO że NIE CHCIAŁBYM abym kiedyś musiał PATRZEĆ JAK SIĘ MĘCZY ALBO NIE DAJ PANIE BOŻE JAK UMIERA PRZEZ TE FAJKI).

Ona też mnie pare razy uderzyła a pare razy ja jej się dałem uderzyć i nie byłem zły.

Mieliśmy także dostęp do swoich telefonów ( nie interesowało mnie co pisze z koleżankami tylko to czy jakis facet do niej wypisywał ) a teraz zero. Dużo alkoholu też nie pijemy.

Kocham ją ale jeżeli nic nie pomoże to taki związek nie ma sensu w którym ona nie wie czy mnie kocha a zwłaszcza że boi się mnie i że nie będzie nic już wyglądało tak jak wyglądało, tak samo powiedziała że nie daje mi gwarancji że jak zobaczy i się zauroczy kimś albo zakocha to że mnie nie zostawi, tylko może to zrobić, bo sama nie wie czy mnie kocha.

Bolą te słowa ale jeżeli jest chociaż 0.00001% szansy że wybaczy mi to że ją wtedy uderzyłem ( przypadkiem ) i powie że mnie kocha nadal to ja podejmuję się tej próby.

Jesteśmy razem z nią i próbujemy to ratować!

Dodam też że jest po przejściach w dzieciństwie ciężkich podobnych z jej tatą. Ona po prostu boi się że będę ją kiedyś bił, a nigdy mi nie przyszło na myśl żebym ją miał uderzyć... Nigdy bym na nią nie podniósł ręki.

Dlaczego ludzie są zmienno-uczuciowi? Raz mówią że "kocham cie na dobre i na złe razem"  a później ranią.

Pomóżcie, osoby które uważają że jestem damskim bokserem ( a nie jestem nim) 

Co mam zrobić z tym jak jej uświadomić że ją kocham i że zależy mi na niej i że nie uderzyłbym jej nigdy w życiu specialnie.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

JEŻELI ZOBACZYSZ TEN TEMAT nie bądź na mnie zła próbuje jakoś sobie i nam pomóc.

Twoja dziewczyna ma zaburzenie osobowości bordeline. Bądź tego świadom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×