Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olaa

Zdradził.

Polecane posty

Gość Olaa
33 minuty temu, Gość Gość napisał:

A ja mysle ze ona da mu szanse.

Nie dam. Spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaa

Wiecie co, brak mi sił. Pojechałam podrzucić mu resztę rzeczy i pierścionek co bym nie musiała już na to patrzeć.  Od słowa do słowa głupia ja zapytałam dlaczego to zrobił i ile razy. Zapiera się, że raz i że małolata od samego początku była napalona a on stracił myślenie. Zwalił tą sytuacje na przemęczenie, rozdrażnienie. Ja nie wiedziałam, że jak ktoś jest nerwowy to może zdradzać. Gdzie ja miałam oczy przez te nasze wspólne lata? 

Stwierdziłam, że nie dam mu za wygraną i jutro stane i poprowadze tą prezentacje z nim. Może w środku będę się cierpieć, ale na zewnątrz mu tego nie pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Gość Olaa napisał:

Wiecie co, brak mi sił. Pojechałam podrzucić mu resztę rzeczy i pierścionek co bym nie musiała już na to patrzeć.  Od słowa do słowa głupia ja zapytałam dlaczego to zrobił i ile razy. Zapiera się, że raz i że małolata od samego początku była napalona a on stracił myślenie. Zwalił tą sytuacje na przemęczenie, rozdrażnienie. Ja nie wiedziałam, że jak ktoś jest nerwowy to może zdradzać. Gdzie ja miałam oczy przez te nasze wspólne lata? 

Stwierdziłam, że nie dam mu za wygraną i jutro stane i poprowadze tą prezentacje z nim. Może w środku będę się cierpieć, ale na zewnątrz mu tego nie pokaże.

ŁŻE. Ja dowiedziałam się o conajmniej trzech zdradach męża i przedwczoraj się z nim skonfrontowalam (wzięliśmy ślub pół roku temu, jesteśmy od półtora roku razem, udane życie łóżkowe i w ogóle). Przysięgał na wszystkie świętości ze nie wie o co chodzi, dopiero kiedy powiedziałam mu ze wiem o zdradzie przyznał się do jednego incydentu, przysięgał płacząc, ze to tylko jeden raz, dopiero postawiony przed niezbitymi dowodami przyznał się do drugiego razu, potem znów przysięgał ze tylko dwa razy, znów pokazałam mu dowody i wtedy przyznał się do trzeciego razu (no d.e.b.i.l, wiedział ze wiem, a nadal łgał, przysięgał, błagał i płakał na kolanach). Więc to ze on twierdzi, ze był tylko raz to nic zupełnie nie znaczy. Mój pewnie tez miał o wiele więcej wyskoków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Urabiania czas zacząć 😂 

Zaraz wyjdzie że właściwie to ona mu na siłę fiu.tka do gęby włożyła 😂😂😂 i co on miał biedny zrobić....

16 minut temu, Gość Gosc napisał:

ŁŻE. Ja dowiedziałam się o conajmniej trzech zdradach męża i przedwczoraj się z nim skonfrontowalam (wzięliśmy ślub pół roku temu, jesteśmy od półtora roku razem, udane życie łóżkowe i w ogóle).

1,5 roku razem, pół roku małżeństwa...i takie cyrki...tracę wiarę w ludzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaa
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Urabiania czas zacząć 😂 

Zaraz wyjdzie że właściwie to ona mu na siłę fiu.tka do gęby włożyła 😂😂😂 i co on miał biedny zrobić....

Przyznaje się do jednego skoku, bo jeden odkryłam. Nie prowadze wykresów jak oceniany jest pan instruktor i ile procent kobiet go chwali. U jego kursantów przeprowadzam wewnętrzny. Kiedyś jedna mi powiedziała, że wzieła go, bo przystojny, męski, ale na kawe się z nią nie umówił, a miała na niego ochote. Mało tego wymagał i nie cackał się. Wtedy mnie to śmieszyło. Bo czułam taką dume ,,ty chciałaś, a ja zaraz będę się z nim pieprzyć". Teraz nie dobrze mi jak pomyśle o tych wszystkich kursantkach. Nie jesteśmy małżeństwem, nie każdy wiedział, że jesteśmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W sumie zastanawiam się jaki jest cel pisania o tym. Przyłapałaś faceta na zdradzie i... , no właśnie po co o tym piszesz? , nie masz nikogo z kom mogłabyś o tym pogadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaa
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

W sumie zastanawiam się jaki jest cel pisania o tym. Przyłapałaś faceta na zdradzie i... , no właśnie po co o tym piszesz? , nie masz nikogo z kom mogłabyś o tym pogadać?

Szczerze? Wstyd mi się komuś przyznać. Wszystkim mówie, że rozstaliśmy się i tyle. Nikt nie ciągnie tematu i dobrze. A ja poczułam, że muszę się wygadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Olaa napisał:

Szczerze? Wstyd mi się komuś przyznać. Wszystkim mówie, że rozstaliśmy się i tyle. Nikt nie ciągnie tematu i dobrze. A ja poczułam, że muszę się wygadać.

Tylko nie wiem, czy to jest dobre miejsce na wygadanie.  Czasami można tu jeszcze lepiej się zdołować, niż się jest . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lexus
23 godziny temu, Gość Olaa napisał:

Hej, chyba muszę się wygadać. Od 3 lat byłam w całkiem fajnym, a przynajmniej tak mi się wydawało związku. Od 2 lat mieszkaliśmy razem, mieliśmy razem firmę i dwa tygodnie temu nakryłam go w aucie z naszą kursantką. Zmieniłam zamek do drzwi, więc śpi w naszej firmie, pracować, pracujemy razem. Ale nie mam siły. Zabawiał się z nią, przychodził do domu i zabawiał się ze mną. Dlaczego? Oczywiście usłyszałam, że to był błąd, że to koniec, chce wrócić, ale nie. Dalej mam tą sytuacje przed oczami.

to akurat proste, znudzilas mu sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Insrt
18 minut temu, Gość Olaa napisał:

Przyznaje się do jednego skoku, bo jeden odkryłam. Nie prowadze wykresów jak oceniany jest pan instruktor i ile procent kobiet go chwali. U jego kursantów przeprowadzam wewnętrzny. Kiedyś jedna mi powiedziała, że wzieła go, bo przystojny, męski, ale na kawe się z nią nie umówił, a miała na niego ochote. Mało tego wymagał i nie cackał się. Wtedy mnie to śmieszyło. Bo czułam taką dume ,,ty chciałaś, a ja zaraz będę się z nim pieprzyć". Teraz nie dobrze mi jak pomyśle o tych wszystkich kursantkach. Nie jesteśmy małżeństwem, nie każdy wiedział, że jesteśmy razem.

Wiesz, nie bronię go, przeciwnie. Ja wyjechałem na studia i dziewczyna mnie zaczęła zdradzać, okradla a byłem bardzo zakochany. Też nikt nie wie, tylko ja i aktualna partnerka. Ale też, trzeba przyznać, że młode dziewczyny są jak widzisz niesamowite, same wpychaja się do łóżka i zdziwione, że on się nie umówił. No bywa, że hormony, emocje biorą górę. Mogę to sobie wyobrazić. Nigdy nie zdradzilem, ale czasami były myśli.. Łatwo się pisze teraz, ale jak piękna dziewczyna sama "atakuje" to pewnie, wyrobisz się ale widocznie jemu zabrakło charakteru. No bylo, minęło. Życie. Popełnił błąd, kto go nie popełnia. Ale raczej niewybaczalny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaa
1 minutę temu, Gość Insrt napisał:

Wiesz, nie bronię go, przeciwnie. Ja wyjechałem na studia i dziewczyna mnie zaczęła zdradzać, okradla a byłem bardzo zakochany. Też nikt nie wie, tylko ja i aktualna partnerka. Ale też, trzeba przyznać, że młode dziewczyny są jak widzisz niesamowite, same wpychaja się do łóżka i zdziwione, że on się nie umówił. No bywa, że hormony, emocje biorą górę. Mogę to sobie wyobrazić. Nigdy nie zdradzilem, ale czasami były myśli.. Łatwo się pisze teraz, ale jak piękna dziewczyna sama "atakuje" to pewnie, wyrobisz się ale widocznie jemu zabrakło charakteru. No bylo, minęło. Życie. Popełnił błąd, kto go nie popełnia. Ale raczej niewybaczalny. 

Jak sobie poradziłeś ze zdradą? To coś co siedzi w środku mija?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaa

Nie winie tej dziewczyny i nie mam do niej pretensji, bo uważam, że to on jako starszy powinnien mieć glowę na karku. Spotykałam różne dziewczyny, są normalne, trochę wycofane, a są takie które łapały go za kolano albo szły umówić się na jade i świeciły cyckami albo niby przypadkiem musneły dłoń. Ale w każdej sytuacji to on powinnien postawić granice. Bardzo często słyszałam skargi na niego nie od starszych osób, a właśnie od takich małolat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
52 minuty temu, Gość Gość napisał:

 

1,5 roku razem, pół roku małżeństwa...i takie cyrki...tracę wiarę w ludzi....

Tak tak, na dodatek to on chciał się żenić, mi się wcale nie spieszyło. Na cholerę mi to było. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
24 minuty temu, Gość Olaa napisał:

Jak sobie poradziłeś ze zdradą? To coś co siedzi w środku mija?

Jak sobie poradziłem? Może do końca nigdy... Nie, błąd, poradziłem, wiem, brzmi to banalnie ale czuję się silniejszy. I jedno wiem - dziękuję Bogu, że nie jestem z tamtą kobieta... Czy ja oceniam? Zdradziła, wysłała smsa, zabrała kasę. Ponizyla mnie. To ponizenie chyba najbardziej boli, nie sama zdrada. Nie mam po latach pretensji, ma chłopaka, wiedzie jej się, mi też. Element życia. Tak myślę. Nie kochała mnie, teraz to wiem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Co to za dziwy zapisują się na kurs prawa jazdy i uwodzą instruktorów? Jak to się w ogóle odbywa? 😅 Boże zachowaj nas od takich kierowczyń. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaa
13 minut temu, Gość Gosc napisał:

Co to za dziwy zapisują się na kurs prawa jazdy i uwodzą instruktorów? Jak to się w ogóle odbywa? 😅 Boże zachowaj nas od takich kierowczyń. 

Nie mówię oczywiście, że wszystkie młode dziewczyny. Ale zdarzają się takie gwiazdy, że... Sytuacja autentyczna, mój były robił łuk, była wiosna szyby otwarte i słyszę ,, teraz zmień bieg" i zaraz słyszę ,,Halo halo zmiana biegów odbywa się tutaj, a nie na kolanie instruktora". Z tego co zauważyłam są to zawsze ubrane wyzywająco, mega odważne dziewczyny. Co takie 18-19 latki mają w głowach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaa

Nie chce robić z siebie świętoszki, ale ja zawsze uważam, że dekoldy, któtkie spódniczki ledwo zakrywające tyłek nie są dla wszystkich. Ja poprostu zostawiam coś do sypialni. Miałam mega fajnego pierwszego partnera. Miałam 20 lat, on był 7 lat starszy. Byliśmy razem rok. Wcześniej nie miał stałego związku, jedynie co weekend nową panne. Do dzisiaj mamy kontakt, bo zostaliśmy kumplami. Seks z nim...o matko to był odlot. Wtedy poczułam się kobieca i piękna i od tamtej pory jeszcze bardziej zazmaczam swoją przestrzeń publiczną i tą prywatną. Nie świece cyckami, udami, tyłkiem i nie muszę tego robić, żeby poczuć się seksownie. Ale taka 18 latka myśli, ze jest seksi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konfederacja. W.i N.
Dnia 5.01.2020 o 19:24, Gość Olaa napisał:

Hej, chyba muszę się wygadać. Od 3 lat byłam w całkiem fajnym, a przynajmniej tak mi się wydawało związku. Od 2 lat mieszkaliśmy razem, mieliśmy razem firmę i dwa tygodnie temu nakryłam go w aucie z naszą kursantką. Zmieniłam zamek do drzwi, więc śpi w naszej firmie, pracować, pracujemy razem. Ale nie mam siły. Zabawiał się z nią, przychodził do domu i zabawiał się ze mną. Dlaczego? Oczywiście usłyszałam, że to był błąd, że to koniec, chce wrócić, ale nie. Dalej mam tą sytuacje przed oczami.

W twoim związku nie nastąpiło nic czego nie mogłabyś się spodziewać.  Wszystko jest jak w najdoskonalszym porządku.

W laickich związkach wszystko wydarzyć się może - śpiewało o tym tysiące włokalistek, od uranu do metanu.

 

Ile Boga było w waszym związku ?  zero ?

 

tak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konfederacja. W.i N.
Dnia 5.01.2020 o 19:24, Gość Olaa napisał:

Hej, chyba muszę się wygadać. Od 3 lat byłam w całkiem fajnym, a przynajmniej tak mi się wydawało związku. Od 2 lat mieszkaliśmy razem, mieliśmy razem firmę i dwa tygodnie temu nakryłam go w aucie z naszą kursantką. Zmieniłam zamek do drzwi, więc śpi w naszej firmie, pracować, pracujemy razem. Ale nie mam siły. Zabawiał się z nią, przychodził do domu i zabawiał się ze mną. Dlaczego? Oczywiście usłyszałam, że to był błąd, że to koniec, chce wrócić, ale nie. Dalej mam tą sytuacje przed oczami.

W twoim związku nie nastąpiło nic czego nie mogłabyś się spodziewać.  Wszystko jest jak w najdoskonalszym porządku.

W laickich związkach wszystko wydarzyć się może - śpiewało o tym tysiące włokalistek, od uranu do metanu.

 

Ile Boga było w waszym związku ?  zero ?

 

tak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konfederacja. W.i N.
Dnia 5.01.2020 o 19:24, Gość Olaa napisał:

Hej, chyba muszę się wygadać. Od 3 lat byłam w całkiem fajnym, a przynajmniej tak mi się wydawało związku. Od 2 lat mieszkaliśmy razem, mieliśmy razem firmę i dwa tygodnie temu nakryłam go w aucie z naszą kursantką. Zmieniłam zamek do drzwi, więc śpi w naszej firmie, pracować, pracujemy razem. Ale nie mam siły. Zabawiał się z nią, przychodził do domu i zabawiał się ze mną. Dlaczego? Oczywiście usłyszałam, że to był błąd, że to koniec, chce wrócić, ale nie. Dalej mam tą sytuacje przed oczami.

W twoim związku nie nastąpiło nic czego nie mogłabyś się spodziewać.  Wszystko jest jak w najdoskonalszym porządku.

W laickich związkach wszystko wydarzyć się może - śpiewało o tym tysiące włokalistek, od uranu do metanu.

 

Ile Boga było w waszym związku ?  zero ?

 

tak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
57 minut temu, Gość Konfederacja. W.i N. napisał:

W twoim związku nie nastąpiło nic czego nie mogłabyś się spodziewać.  Wszystko jest jak w najdoskonalszym porządku.

W laickich związkach wszystko wydarzyć się może - śpiewało o tym tysiące włokalistek, od uranu do metanu.

 

Ile Boga było w waszym związku ?  zero ?

 

tak myślę.

Idz z tym bogiem i zamknij drzwi z drugiej strony please

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Olaa napisał:

Nie mówię oczywiście, że wszystkie młode dziewczyny. Ale zdarzają się takie gwiazdy, że... Sytuacja autentyczna, mój były robił łuk, była wiosna szyby otwarte i słyszę ,, teraz zmień bieg" i zaraz słyszę ,,Halo halo zmiana biegów odbywa się tutaj, a nie na kolanie instruktora". Z tego co zauważyłam są to zawsze ubrane wyzywająco, mega odważne dziewczyny. Co takie 18-19 latki mają w głowach...

Czyli to nie jego pierwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Htr
3 godziny temu, Gość Olaa napisał:

Nie chce robić z siebie świętoszki, ale ja zawsze uważam, że dekoldy, któtkie spódniczki ledwo zakrywające tyłek nie są dla wszystkich. Ja poprostu zostawiam coś do sypialni. Miałam mega fajnego pierwszego partnera. Miałam 20 lat, on był 7 lat starszy. Byliśmy razem rok. Wcześniej nie miał stałego związku, jedynie co weekend nową panne. Do dzisiaj mamy kontakt, bo zostaliśmy kumplami. Seks z nim...o matko to był odlot. Wtedy poczułam się kobieca i piękna i od tamtej pory jeszcze bardziej zazmaczam swoją przestrzeń publiczną i tą prywatną. Nie świece cyckami, udami, tyłkiem i nie muszę tego robić, żeby poczuć się seksownie. Ale taka 18 latka myśli, ze jest seksi.

A dlaczego nie wyszło? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
5 godzin temu, Gość Olaa napisał:

Nie chce robić z siebie świętoszki, ale ja zawsze uważam, że dekoldy, któtkie spódniczki ledwo zakrywające tyłek nie są dla wszystkich. Ja poprostu zostawiam coś do sypialni. Miałam mega fajnego pierwszego partnera. Miałam 20 lat, on był 7 lat starszy. Byliśmy razem rok. Wcześniej nie miał stałego związku, jedynie co weekend nową panne. Do dzisiaj mamy kontakt, bo zostaliśmy kumplami. Seks z nim...o matko to był odlot. Wtedy poczułam się kobieca i piękna i od tamtej pory jeszcze bardziej zazmaczam swoją przestrzeń publiczną i tą prywatną. Nie świece cyckami, udami, tyłkiem i nie muszę tego robić, żeby poczuć się seksownie. Ale taka 18 latka myśli, ze jest seksi.

Zamienił stryjek siekierkę na kijek 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No i macie zdrady, ruuchanie, zdrady, ruuchanie. Skoro ruuchanie stało się czymś tak normalnym jak jedzenie, to sie nie dziwcie, że was zdradzają. I jeszcze słowa autorki ,,ty chciałaś, a ja zaraz będę się z nim pieprzyć" , "Miałam 20 lat, on był 7 lat starszy.  Seks z nim...o matko to był odlot." Nie wiem dlaczego piszesz o tym na forum.  Chwalisz sie czy żalisz? Robisz z typka ostatniego chuuja, a sama sie puszczalas, gdy ledwo 18 skończyłaś. Sorry, ale jakoś mi cie nie szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaa
8 godzin temu, Gość Htr napisał:

A dlaczego nie wyszło? 

Normalna różnica wieku. On chciał się ustatkować, założyć rodzinę, ja nie chciałam. 

21 minut temu, Gość Gość napisał:

Robisz z typka ostatniego chuuja, a sama sie puszczalas, gdy ledwo 18 skończyłaś. Sorry, ale jakoś mi cie nie szkoda

Widzisz różnice między puszczaniem się, a byciem z jednym partnerem?

 

Mój były wczoraj jakoś po rozmowie wybrał się na ścigacz. Wpadł w poślizg. Ma mniej rozumu niż szczęścia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
45 minut temu, Gość Gość napisał:

No i macie zdrady, ruuchanie, zdrady, ruuchanie. Skoro ruuchanie stało się czymś tak normalnym jak jedzenie, to sie nie dziwcie, że was zdradzają. I jeszcze słowa autorki ,,ty chciałaś, a ja zaraz będę się z nim pieprzyć" , "Miałam 20 lat, on był 7 lat starszy.  Seks z nim...o matko to był odlot." Nie wiem dlaczego piszesz o tym na forum.  Chwalisz sie czy żalisz? Robisz z typka ostatniego chuuja, a sama sie puszczalas, gdy ledwo 18 skończyłaś. Sorry, ale jakoś mi cie nie szkoda

I jeszcze obraża dziewczyny, a sama nie lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
23 minuty temu, Gość Olaa napisał:

Normalna różnica wieku. On chciał się ustatkować, założyć rodzinę, ja nie chciałam. 

Widzisz różnice między puszczaniem się, a byciem z jednym partnerem?

 

Mój były wczoraj jakoś po rozmowie wybrał się na ścigacz. Wpadł w poślizg. Ma mniej rozumu niż szczęścia. 

Nie było wam pisane 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Gość Olaa napisał:

Normalna różnica wieku. On chciał się ustatkować, założyć rodzinę, ja nie chciałam. 

Widzisz różnice między puszczaniem się, a byciem z jednym partnerem?

 

Mój były wczoraj jakoś po rozmowie wybrał się na ścigacz. Wpadł w poślizg. Ma mniej rozumu niż szczęścia. 

Jak on się czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaa
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Jak on się czuje?

Stan stabilny. Został wprowadzony w śpiączke farmakologiczną. Niewiele wiem, bo dowiedziałam się po 22 od jego mamy, a że on tutaj nikogo nie ma to pojechałam do niego. Porozmawiałam z lekarzem i weszłam na chwilę, ale zaraz mnie wyprosili, bo wszystkie aparatury zaczeły wariować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×