Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż mnie namówił na aborcję a teraz ma dziecko z inną

Polecane posty

Gość Madix76

Jak w tym kraju ma być dobrze jak tyle żmij w gnieździe plujących jadem... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Igor
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

W wieku 28 lat wyszłam za mąż. Zaszłam w ciążę, ale mąż namówił mnie na zabieg bo stwierdził, że jeszcze mamy czas.Ja głupia zgodziłam się i do dziś żałuję, bo po tym zabiegu już nie mogę mieć dzieci. Nawet inseminacja i in vitro nic nie dały. Pomyślałam o adopcji, mąż się zgodził, ale potem zrezygnował. Okazało się , że mnie zdradził, kochanka jest w ciąży, więc chce odejść bo ona urodzi mu PRAWDZIWE dziecko. Szalałam z rozpaczy, groziłam że nie dam mu rozwodu, bo to wszystko przez niego. Powiedział, że jak się nie dam mu rozwodu to będzie żyć z nią w konkubinacie albo że zgłosi mnie na policję i pójdę siedzieć. Odszedł do niej, zostawił mi co prawda dom i firmę, ale co z tego. Próbowałam później ułożyć sobie życie ale nic nie wyszło. Dwóch wolnych mężczyzn kawaler i rozwodnik jak się dowiedzieli że nie mogę mieć dzieci odeszli. Poznałam wdowca z dorosłym synem. Jemu ten fakt nie przeszkadzał, bo swojego odchowanego już miał. Zaproponowałam adopcję. Nie zgodził się. Po pierwsze-nie pokocha cudzego dziecka. Po drugie-jest za stary ( akurat, 43 lata ). Po trzecie-jego syn i synowa spodziewają się dziecka, będzie wnuk, oni mogą z nami zamieszkać bo studiują i pracują, więc ja mogę zajmować się ich dzieckiem. Ale to nie to samo. To dziecko będzie miało swoich rodziców, ja chciałabym nasze wspólne, adoptowane. Znowu życie mi się skomplikowało. Czy któraś z was była w takiej sytuacji?

Daj sobie spokój z adopcjami, ty nie zasługujesz na to żeby być matką. Pluje na ciebie tfu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nice
12 minut temu, Gość Madix76 napisał:

Jak w tym kraju ma być dobrze jak tyle żmij w gnieździe plujących jadem... 

A co myślałaś, że cię za to pogłaszczą po głowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedni usuwają a drudzy nie mogą mieć. Nigdy nie podałabym się temu zabiegowi. A facet gnojek ze tak Cie potraktował 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co się z wami dzieje
2 godziny temu, Gość gość napisał:

W wieku 28 lat wyszłam za mąż. Zaszłam w ciążę, ale mąż namówił mnie na zabieg bo stwierdził, że jeszcze mamy czas.Ja głupia zgodziłam się i do dziś żałuję, bo po tym zabiegu już nie mogę mieć dzieci. Nawet inseminacja i in vitro nic nie dały. Pomyślałam o adopcji, mąż się zgodził, ale potem zrezygnował. Okazało się , że mnie zdradził, kochanka jest w ciąży, więc chce odejść bo ona urodzi mu PRAWDZIWE dziecko. Szalałam z rozpaczy, groziłam że nie dam mu rozwodu, bo to wszystko przez niego. Powiedział, że jak się nie dam mu rozwodu to będzie żyć z nią w konkubinacie albo że zgłosi mnie na policję i pójdę siedzieć. Odszedł do niej, zostawił mi co prawda dom i firmę, ale co z tego. Próbowałam później ułożyć sobie życie ale nic nie wyszło. Dwóch wolnych mężczyzn kawaler i rozwodnik jak się dowiedzieli że nie mogę mieć dzieci odeszli. Poznałam wdowca z dorosłym synem. Jemu ten fakt nie przeszkadzał, bo swojego odchowanego już miał. Zaproponowałam adopcję. Nie zgodził się. Po pierwsze-nie pokocha cudzego dziecka. Po drugie-jest za stary ( akurat, 43 lata ). Po trzecie-jego syn i synowa spodziewają się dziecka, będzie wnuk, oni mogą z nami zamieszkać bo studiują i pracują, więc ja mogę zajmować się ich dzieckiem. Ale to nie to samo. To dziecko będzie miało swoich rodziców, ja chciałabym nasze wspólne, adoptowane. Znowu życie mi się skomplikowało. Czy któraś z was była w takiej sytuacji?

Dlatego popieram karę śmierci. Jeśli byłaś w stanie za.bić niewinnego człowieka ktoś powinien zutylizować Ciebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Khg

Tez znam dziewczynę którą partner namówił na aborcję pozniej ją porzucił i teraz jest szczęśliwym ojcem dziecka z inną kobietą. Teraz ma następnego faceta i znów kolejny kazał jej usunąć i to zrobiła. Cóż mogę powiedzieć niektórymi kobietami jest łatwo manipulować ale prawda jest taka ze zwalają winę na facetów a przecież nikt siłą ich nie skrobał i to była też ich decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zpaznokcilakier

Niektóre kobiety są łatwo sterowalne, ale Wasza nienawiść nie napawa optymizmem. Niby kraj katolicki, a nienawiść kipi i jad się saczy. Zamiast ją wesprzeć, Wy ją opluwacie. Słabe to. Upadajacych należy  podtrzymać! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

truuuuuudne sprawYYYY 

a tak poza tym na co komu dzieciak? przecież jest to tylko problem, który krzyżuje wszystkie twoje plany i marzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neftes
13 minut temu, Gość gosc napisał:

truuuuuudne sprawYYYY 

a tak poza tym na co komu dzieciak? przecież jest to tylko problem, który krzyżuje wszystkie twoje plany i marzenia

A dla niektórych marzeniem trudnym do zdobycia, nieosiągalnym wręcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izzzz
18 minut temu, Gość Zpaznokcilakier napisał:

Niektóre kobiety są łatwo sterowalne, ale Wasza nienawiść nie napawa optymizmem. Niby kraj katolicki, a nienawiść kipi i jad się saczy. Zamiast ją wesprzeć, Wy ją opluwacie. Słabe to. Upadajacych należy  podtrzymać! 

Optymizmem nie napawa Twoja tolerancja dla tej mordercz.yni. Skoro tak to jedź do jakiegoś zakładu karnego i wspieraj tych zabójców którzy tam siedzą. Podtrzymuj ich skoro są upadający. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 godziny temu, Gość gość napisał:

W wieku 28 lat wyszłam za mąż. Zaszłam w ciążę, ale mąż namówił mnie na zabieg bo stwierdził, że jeszcze mamy czas.Ja głupia zgodziłam się i do dziś żałuję, bo po tym zabiegu już nie mogę mieć dzieci. Nawet inseminacja i in vitro nic nie dały. Pomyślałam o adopcji, mąż się zgodził, ale potem zrezygnował. Okazało się , że mnie zdradził, kochanka jest w ciąży, więc chce odejść bo ona urodzi mu PRAWDZIWE dziecko. Szalałam z rozpaczy, groziłam że nie dam mu rozwodu, bo to wszystko przez niego. Powiedział, że jak się nie dam mu rozwodu to będzie żyć z nią w konkubinacie albo że zgłosi mnie na policję i pójdę siedzieć. Odszedł do niej, zostawił mi co prawda dom i firmę, ale co z tego. Próbowałam później ułożyć sobie życie ale nic nie wyszło. Dwóch wolnych mężczyzn kawaler i rozwodnik jak się dowiedzieli że nie mogę mieć dzieci odeszli. Poznałam wdowca z dorosłym synem. Jemu ten fakt nie przeszkadzał, bo swojego odchowanego już miał. Zaproponowałam adopcję. Nie zgodził się. Po pierwsze-nie pokocha cudzego dziecka. Po drugie-jest za stary ( akurat, 43 lata ). Po trzecie-jego syn i synowa spodziewają się dziecka, będzie wnuk, oni mogą z nami zamieszkać bo studiują i pracują, więc ja mogę zajmować się ich dzieckiem. Ale to nie to samo. To dziecko będzie miało swoich rodziców, ja chciałabym nasze wspólne, adoptowane. Znowu życie mi się skomplikowało. Czy któraś z was była w takiej sytuacji?

Wiesz co autorko, ja znam kobiete ktora tez nie mogla zajsc a udalo jej sie po kilku latach. Tez byla po aborcji i podejrzewala ze dlatego.Moze za bardzo sie spinasz i tyle czesto stres tez uniemozliwia zajscie, zla dieta itd, nie skreslaj siebie poki jeszcze jestes w wieku rozrodczym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupie baby
30 minut temu, Gość Zpaznokcilakier napisał:

Niektóre kobiety są łatwo sterowalne, ale Wasza nienawiść nie napawa optymizmem. Niby kraj katolicki, a nienawiść kipi i jad się saczy. Zamiast ją wesprzeć, Wy ją opluwacie. Słabe to. Upadajacych należy  podtrzymać!

Hipotetyczna sytuacja. Jej mąż z jakiegoś powodu zleca jej zabójstwo np. Twojego syna. Ona tego dokonuje. Rozumiem, że dowiadując się o tym, w pierwszej chwili udzielasz wsparcia morderczyni, bo przecież to niej wina, że jest kobietą łatwosterowalną i dała się namówić do popełnienia tego czynu. To jest Twoja logika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nice

Teraz jest tyle możliwości żeby dziecko utrzymać, nie potępia się już samotnych matek tak jak 100 lat temu, nie rozumiem jak mogłaś być taka głupia i zależna od faceta, żeby to zrobić. A on nie lepszy, też morderca. Nie twierdzę że on jest bez winy. Trzeba bylo urodzic i pozwac go o alimenty, miałby za swoje i zastanowiłby się może, zanim zrobi następne. A tak macie oboje zabójstwo na sumieniu. Co za patologia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Król Etiopii
4 godziny temu, Gość gość napisał:

Okazało się , że mnie zdradził, kochanka jest w ciąży, więc chce odejść bo ona urodzi mu PRAWDZIWE dziecko....... Próbowałam później ułożyć sobie życie ale nic nie wyszło. Dwóch wolnych mężczyzn kawaler i rozwodnik jak się dowiedzieli że nie mogę mieć dzieci odeszli. Poznałam wdowca z dorosłym synem. Jemu ten fakt nie przeszkadzał, bo swojego odchowanego już miał. Zaproponowałam adopcję. Nie zgodził się. 

Żaden z tych mężczyzn tak naprawdę nigdy Cię nie kochał, żadnemu nie zależało na tym, żeby Cię w pełni uszczęśliwić. I dobrze, taki padalec nie zasługuje na miłość drugiego człowieka. Sama nie miałaś poszanowania dla ludzkiego życia, a teraz oczekujesz że ktoś zaspokoi twoją potrzebe zostania matką. A kim ty jesteś? Możesz w ogóle normalnie spojrzeć w lustro? Obyś starość spędziła w samotności, zapomniana przez wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierd
3 godziny temu, Gość Jaaaa napisał:

Ten przegryw życiowy zamordował własne dziecko. Jest czymś gorszym niż zwierzę, nie wiadomo jak w ogóle zakwalifikować tego kogoś. Bycie dla tego czegoś tylko wrednym to i tak wyjątkowa wyrozumiałość z mojej strony. Powinna jeszcze grzecznie podziękować 😁

Hehe dobre👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gkg

Dla mnie to głupota usuwać dziecko, ale ja mam takie zdanie ze facet zawsze może się znudzić i odejść a najlepsze co ze związków zostaje to te dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość losy się toczą
6 godzin temu, Gość gość napisał:

W wieku 28 lat wyszłam za mąż. Zaszłam w ciążę, ale mąż namówił mnie na zabieg bo stwierdził, że jeszcze mamy czas.Ja głupia zgodziłam się i do dziś żałuję, bo po tym zabiegu już nie mogę mieć dzieci. Nawet inseminacja i in vitro nic nie dały. Pomyślałam o adopcji, mąż się zgodził, ale potem zrezygnował. Okazało się , że mnie zdradził, kochanka jest w ciąży, więc chce odejść bo ona urodzi mu PRAWDZIWE dziecko. Szalałam z rozpaczy, groziłam że nie dam mu rozwodu, bo to wszystko przez niego. Powiedział, że jak się nie dam mu rozwodu to będzie żyć z nią w konkubinacie albo że zgłosi mnie na policję i pójdę siedzieć. Odszedł do niej, zostawił mi co prawda dom i firmę, ale co z tego. Próbowałam później ułożyć sobie życie ale nic nie wyszło. Dwóch wolnych mężczyzn kawaler i rozwodnik jak się dowiedzieli że nie mogę mieć dzieci odeszli. Poznałam wdowca z dorosłym synem. Jemu ten fakt nie przeszkadzał, bo swojego odchowanego już miał. Zaproponowałam adopcję. Nie zgodził się. Po pierwsze-nie pokocha cudzego dziecka. Po drugie-jest za stary ( akurat, 43 lata ). Po trzecie-jego syn i synowa spodziewają się dziecka, będzie wnuk, oni mogą z nami zamieszkać bo studiują i pracują, więc ja mogę zajmować się ich dzieckiem. Ale to nie to samo. To dziecko będzie miało swoich rodziców, ja chciałabym nasze wspólne, adoptowane. Znowu życie mi się skomplikowało. Czy któraś z was była w takiej sytuacji?

kara boska cie spotkała za zabicie niewinnej istoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pati

To jest właśnie patologia męskiego myślenia. Zalać nie tę to inną. 

Był twoim mężem i pozwoliłaś mu się zmanipulować, to jest zrozumiałe. Dlaczego nie możesz mieć dzieci? Poszukaj najlepszych ginekologów, popraw zdrowie jak tylko możesz. Znajdź faceta i mów mu, że bierzesz tabletki anty, a nie bierz. Po tym jak jesteś traktowana nie powinnaś mieć wątpliwości

Wierzę, że uda Ci się jeszcze mieć dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

I to sa skutki nielegalnycj aborcji. Gdyby w polsce bylo to legalne nie byloby tylu spartaczonych zabiegow za kase pod stolem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

I to sa skutki nielegalnycj aborcji. Gdyby w polsce bylo to legalne nie byloby tylu spartaczonych zabiegow za kase pod stolem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

I to sa skutki nielegalnycj aborcji. Gdyby w polsce bylo to legalne nie byloby tylu spartaczonych zabiegow za kase pod stolem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
8 godzin temu, Gość gość napisał:

W wieku 28 lat wyszłam za mąż. Zaszłam w ciążę, ale mąż namówił mnie na zabieg bo stwierdził, że jeszcze mamy czas.Ja głupia zgodziłam się i do dziś żałuję, bo po tym zabiegu już nie mogę mieć dzieci. Nawet inseminacja i in vitro nic nie dały. Pomyślałam o adopcji, mąż się zgodził, ale potem zrezygnował. Okazało się , że mnie zdradził, kochanka jest w ciąży, więc chce odejść bo ona urodzi mu PRAWDZIWE dziecko. Szalałam z rozpaczy, groziłam że nie dam mu rozwodu, bo to wszystko przez niego. Powiedział, że jak się nie dam mu rozwodu to będzie żyć z nią w konkubinacie albo że zgłosi mnie na policję i pójdę siedzieć. Odszedł do niej, zostawił mi co prawda dom i firmę, ale co z tego. Próbowałam później ułożyć sobie życie ale nic nie wyszło. Dwóch wolnych mężczyzn kawaler i rozwodnik jak się dowiedzieli że nie mogę mieć dzieci odeszli. Poznałam wdowca z dorosłym synem. Jemu ten fakt nie przeszkadzał, bo swojego odchowanego już miał. Zaproponowałam adopcję. Nie zgodził się. Po pierwsze-nie pokocha cudzego dziecka. Po drugie-jest za stary ( akurat, 43 lata ). Po trzecie-jego syn i synowa spodziewają się dziecka, będzie wnuk, oni mogą z nami zamieszkać bo studiują i pracują, więc ja mogę zajmować się ich dzieckiem. Ale to nie to samo. To dziecko będzie miało swoich rodziców, ja chciałabym nasze wspólne, adoptowane. Znowu życie mi się skomplikowało. Czy któraś z was była w takiej sytuacji?

A ja Cię Autorko nie potępiam. Nie powinno się mieć dziecka z mężczyzną, który tego nie chce. Moim zdaniem robisz błąd, bo stawiasz potrzeby mężczyzn ponad swoje a oni z Tobą się nie liczą. Na Twoim miejscu pobyłabym chwilę sama, aby sprecyzować, czego chcesz od życia i oczekujesz od partnera. Obecny partner to moim zdaniem pomyłka, szuka niańki dla wnuka, więc nic nie tracisz.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

Mąż Autorki wątku nie chciał dziecka, więc Autorka usunęła ciążę. A teraz wszyscy ją potępiają. A może Autorka wątku nie czuła się na siłach być samotną matką? Łatwo jest oceniać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja JESTEM MATKĄ-SINGIELKĄ, czyli współczesne określenie samotnej matki z wyboru. Jest super. Mam córkę, może gdyby był syn to obecność ojca byłaby potrzebna. A jestem samotną matką z wyboru bo ja po prostu nie potrafię być wierna. Dziecko urodziłam jako panna, mój były chciał ślubu ale ja nie byłam już nim zainteresowana. Potem wyszłam za mąż za innego faceta, dzieci nie mieliśmy, po pół roku się rozwiodłam bo nie mogłam wytrzymać w tym związku. Jestem przedstawicielką handlową, często w delegacjach, są okazje do seksu. A jedno dziecko chciałam mieć, każda normalna kobieta chce być matką. Kiedyś jednemu z partnerów zaproponowałam związek otwarty, czyli żebyśmy oprócz siebie mieli innych partnerów ale nie zgodził się więc się rozstaliśmy. Wierność dla mnie jest nudna, więc małżeństwo lub konkubinat odpadają. Najlepsi są sprawdzeni kochankowie. Nie ma tej obojętności i nudy jak w stałym związku, zawsze są uniesienia i zachwyt. Drugą ciążę też bym usunęła, choć finansowo dobrze stoję. W życiu trzeba sie wyszaleć, a nie jak zółw tkwić z jednym gościem przez całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wcale się nie dziwię że z takim charakterem jesteś samotną matką. Większośc tego typu matek to zwykłe zdziry jak ty. Dobrze że mąż cię pogonił, przynosiłaś mu wstyd przed ludźmi i hańbiłaś jego nazwisko, każdy by pogonił taką szmatę. A autorka tego postu, jeszcze gorsza niż ty bo ty chociaż cwana jesteś, robisz tak jak tobie wygodnie, a tamtą frajerką każdy może sterować, kazać wykonywać różne czynności, które ona spełni nawet jak nie chce żeby misia zatrzymać przy sobie. Nawet gdyby miś ją opluł to ona by powiedziała że deszcz pada. A prędzej czy później każdy miś ją oleje, bo żaden facet nie szanuje kobiety która jest jego podnózkiem a nie partnerką, czyli nie ma swojego zdania i we wszystkim go słucha. Dobrze że usunęła ciążę bo wychowałaby takiego samego matoła jak ona, tacy ludzie są nikomu do niczego niepotrzebni, no może na kozła ofiarnego żeby z nich pozlewać. Adopcja i opieka nad wnukiem partnera, nie wchodzą w grę, głupia autorka otumaniłaby te dzieci, takie nieudacznice życiowe jak ona powinny być same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dla mnie autorko jesteś wykastrowane zwierzę po sterylizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×