Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aga

Oczernianie za plecami jak udowodnic

Polecane posty

Gość Aga

Czy jest jakiś sposób żeby udowodnić że sąsiadka mnie oczernia za plecami? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A skąd wiesz że cię oczernia? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga

Bo wylapuje takie rzeczy że spojrzeń innych ludzi, zachowania względem mnie....  Wiem, głupie ale od zawsze tak mam. Poza tym jeśli zawsze miałam z sąsiadami dobre relacje a teraz czuję u nich rezerwę nito gdzieś przyczyną jest. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ula

Pewno mieszkasz na wsi. Mam podobnie tyle że to teściowa mnie oczernia a sąsiedzi maja za złe bo jesteśmy osobno. Mniej to w d, u, p, i, e. Masz prawo żyć po swojsmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi

Jeśli jesteś pewna oczernianie to otwarcie powiedz tej sąsiadce że wiesz co robi.... Może ja to powstrzyma, ale raczej na 100%sie wyprze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire

Rozmawiać z tymi ludźmi, których spojrzenia wyłapujesz i mowicnim swoją Prawdę. 

I porozmawiać z sąsiadką, pytając wprost, co mówi o Tobie innym. Skoro widzisz po reakcjach innych, że coś jest nie w porządku, to wydajesz na pewno czy sąsiadka kłamie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire

* wyłapiesz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga
27 minut temu, Gość Iubire napisał:

Rozmawiać z tymi ludźmi, których spojrzenia wyłapujesz i mowicnim swoją Prawdę. 

I porozmawiać z sąsiadką, pytając wprost, co mówi o Tobie innym. Skoro widzisz po reakcjach innych, że coś jest nie w porządku, to wydajesz na pewno czy sąsiadka kłamie. 

Masz rację tyle że ciężko podejść i tak ni stąd ni owad zacząć temat. Ja generalnie należę do ludzi których kontakt z sąsiadami ogranicza się do dzień dobry bądź krótkiej rozmowie o pogodzie itp... Dotad były to serdeczne rozmowy teraz czuję dystans... Chciałabym żeby było jak dawniej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Gość Aga napisał:

Masz rację tyle że ciężko podejść i tak ni stąd ni owad zacząć temat. Ja generalnie należę do ludzi których kontakt z sąsiadami ogranicza się do dzień dobry bądź krótkiej rozmowie o pogodzie itp... Dotad były to serdeczne rozmowy teraz czuję dystans... Chciałabym żeby było jak dawniej 

No ale co masz na sumieniu, że tak nagle zaczęli trzymać dystans? Ja kiedyś okłamałam kogoś w dość ważnej sprawie, kiedy prawda wyszła na jaw i coraz więcej ludzi zaczęło się o tym dowiadywać, to czułam dystans dookoła. To taki przykład, nie wiem może u ciebie też się coś zadziało, co zaczęło rodzic plotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire
17 minut temu, Gość Aga napisał:

Masz rację tyle że ciężko podejść i tak ni stąd ni owad zacząć temat. Ja generalnie należę do ludzi których kontakt z sąsiadami ogranicza się do dzień dobry bądź krótkiej rozmowie o pogodzie itp... Dotad były to serdeczne rozmowy teraz czuję dystans... Chciałabym żeby było jak dawniej 

Wiem, że to może być trudne. Sama w różnych sytuacjach też to przechodziłam. W głowie miałam wymyślone przez siebie scenariusze, projekcje moich lęków i to mnie bardzo męczyło. Potem raz, drugi, odważyłam się powiedzieć komuś jak się czuję (czyli prawdę, jest takie powiedzenie, Prawda nas wyzwoli haha), i wiesz co? Reakcje ludzi były cudowne, zupełnie inne niż te, które roiły się wcześniej w moim umyśle. 

Jak jesteś szczera ze sobą i prawdziwa przy innych, to kreuje się przestrzeń gdzie pojawia się otwartość.

Spróbuj, polecam takie małe doświadczenie w przekraczaniu ograniczeń naszego gadającego umysłu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HHshsa

Moja znajoma dowiedziała się od pewnej kobiety że teściowa ja obgaduje, wsadziła ta kobietę do samochodu i zawiozła do teściowej i poprosiła zeby ta jeszcze raz wszystko powtórzyła tylko w jej obecnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
57 minut temu, Gość HHshsa napisał:

Moja znajoma dowiedziała się od pewnej kobiety że teściowa ja obgaduje, wsadziła ta kobietę do samochodu i zawiozła do teściowej i poprosiła zeby ta jeszcze raz wszystko powtórzyła tylko w jej obecnosci

Ale nie w bagażniku? 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość HHshsa napisał:

Moja znajoma dowiedziała się od pewnej kobiety że teściowa ja obgaduje, wsadziła ta kobietę do samochodu i zawiozła do teściowej i poprosiła zeby ta jeszcze raz wszystko powtórzyła tylko w jej obecnosci

Świetny pomysł tylko że takie obmawianie najczęściej odbywa się przy znajomych, krewnych którzy nie chcą wkopac obmawiajacego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Serio przejmujecie się takimi ...ami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A ja autorko bym zapytała przy świadkach tej sąsiadki która pidejrzewasz o ploty czy ma do ciebie jakiś problem, jakiś, żal jakoś sprawe bo lubisz wyjaśniać sobie nieporozumienia prosto w oczy. I zobaczysz jej reakcje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inga

Dlatego nie mieszkam na wsi gdzie każdy wszystko o każdym wie, każdego zna. Autorko bądź dalej miła, uśmiechnięta i tyle prawda zawsze wyjdzie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danka

Miałam podobny problem bo szwagierki mi obrabialy tylek jaka to że mnie zła synowa. A że teściowa chodziła nam po górze kraść pieniądze itp....to słowa nie wspomnialy. Idealna rodzina na zewnątrz a w domu lenie patentowe. Teściowa w wieku 80 lat obsługiwala synecxka i córeczkę oboje grubo po 30 stce. Ale jak co to mamusi należy się szacunek..... Hipokryci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscn

Kiedyś miałam podobna sytuację która załatwilam bardzo prosto. Kobitka która rozsiewala ploty na mój temat generalnie lubiła ploty więc gdy z nią rozmawiałam to ja naorowadzilam na odpowiedni temat a gdy zaczęła plotkowac ja z niewinna winna powiedziałam wiesz ja to nie bardzo lubię rozmawiać o innych bo plotki mnie nie interesują a żeby wiedzieć jak było naprawdę trzeba by było poznać opinię dwóch stron.... Zamilkla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Gadaj normalnie z sąsiadami a jak będzie okazja to rzuć niewinne hasło że zauważyłaś że sąsiadka xbardzo lubi plotki, sama nie plotkuj. Zobaczysz szybko do niej wróci 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×