Co na zgagę?

Najpierw męczyły mnie wymioty i nudności a teraz atakuje mnie zgaga. Może macie jakieś sprawdzone sposoby. Przyjmę każdą sugestię.

Ja bralam Rennie, jest bezpieczne w ciazy, lecz z czasem przestalo dzialac. Pomagalo mi cieple mleko, wystarczylo nawet pol szklanki, zeby pozbyc sie zgagi, bo ogolnie za mlekiem nie przepadam. 

Preparaty z aptek na zgage zawierajace pantoprazol czy omeprazol itd zazwyczaj pomagają dopiero po dłuższym ich stosowaniu, a poza tym (o czym już nikt Ci nie wspomni) niszczą przewód pokarmowy, w przyszłości doprowadzając do stałych problemów ze zgagą.pod ich wpływem żołądek 'nie domyka sie', co wywołuje refluks.  Inhibitory pompy protonowej najlepiej jest stosować, gdy masz problemy np z wrzodami żołądka. Obniżają zawartość soku żołądkowego, dzięki czemu można wyleczyć różne stany zapalne. 

Sam ostatnio mam problem że zgagą. Najbardziej mi pomaga lyzeczka sody oczyszczonej rozpuszczona w szklance wody - efekt następuje od razu. Ale nie polecam stosowac sody codziennie.

Ze srodkow bardziej naturalnych polecam właśnie mleko lub kmin(nie mylic  z kminkiem).

Bardzo dobre jest rowniez siemie lniane, ale nie wiem, czy wolno w ciazy, bo wnioskujesz ze w niej jestes?

Guma do żucia, Rennie, jogurt, w ostateczności nawet kontrolowany pawik;)

Mi w aptece na ciążową zgagę polecono Neo Bianacid.

2 minuty temu, Gość Vanessa napisał:

Mi w aptece na ciążową zgagę polecono Neo Bianacid.

Ty jestes spamerem tego szajsu.

Gaviscon. W ostatnich miesiącach brałam po 2 na raz, głównie w nocy. Zgaga koszmar. Na szczęście przeszła zaraz po porodzie.

3 godziny temu, Gość gość napisał:

Ty jestes spamerem tego szajsu.

Hahaha. Nie, ja jestem mateczką z wyleczoną zgagą. Spamerów szukaj na dziale antykoncepcji.

W pierwszej ciazy najpierw stosowalam rennie a pod koniec gavisconw syropie, okropny smak ale skuteczny. 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

W pierwszej ciazy najpierw stosowalam rennie a pod koniec gavisconw syropie, okropny smak ale skuteczny. 

Zazdroszczę ci płynnego gavisconu. W tabletkach jest jeszcze gorszy bo musisz pogryzc a to się przylepia do zębów. Ale skuteczny jest, to fakt.

Ja wyrzuciłam słodycze z diety, bo one powodowały u mnie pieczenie.

Spróbuj kleik z siemienia lnianego. Przed zalaniem wrzątkiem proponuję ziarno rozdrobnić, w przeciwnym razie nasionka przelecą przez układ pokarmowy i nie będzie żadnego pozytywnego działania

Położne z prenalen proponują prażone migdały, pomagają sprawdzony sposób

Na szybko proponuję szklankę mleka.

Mam podobny problem, przy takich dolegliwościach ratuje mnie napar z imbiru. Po posiłku wypijam herbatę z imbirem lub właśnie napar z niego. Po jedzeniu odpoczywam, ale nie kładę się, również nie schylam się. Takie pozycje wzmagają zgagę (przetestowano ). Takie zmiany hormonalne nie lubią również uciskowych ubrań, lepiej mieć coś luźniejszego. I ostatnie moje odkrycie na zgagę to jabłko. Przy czym wolę raczej takie kwaskawe aniżeli słodkie. Na razie jest dobrze, czego i tobie życzę. Musisz po prostu znaleźć swój złoty środek.