Wielce bogata koleżanka a mieszka w kawalerce

Moja koleżanka robi ze swojego męża biznesmena ile to on nie zarabia, że "nie wiemy już co z tą kasą robić" a wynajmują kawalerke z dzieckiem gdzie mają kuchnie plus jeden pokój i łazienkę. Ona nie musi pracować bo tacy bogaci. Chcą brać kredyt na dom na 30 lat. Skoro tacy bogaci nie spłaca szybciej a nie jak każdy Kowalski kredyt na 30 lat. Aaaa i jeszcze czekają bo taka duża rata koło 2 tys. Do tego ona już planuje drugie dziecko a pierwsze lepdwo ma rok i będą razem w 4 w tej kawalerce mieszkać. Robi z siebie taka pańcie a jest zwykłym szarakiem jak ja i inni. I nie nie jestem zazdrosna ale po co robić z siebie takiego Bogacza? Ziemię dostała od rodziców nawet na działkę nie było ich stać ale oni się plawia w kasie... Normalnie obłuda. 

Właśnie tak stali się bogaci. Bo mieszkają w kawalerce

10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Właśnie tak stali się bogaci. Bo mieszkają w kawalerce

Co ty gadasz ja też wynajmowalam kawalerkę i garba prędzej się tak dorobisz niż kasy. Płacisz na wynajem, robisz opłaty, musisz coś jeść, w coś się ubrać no i jeszcze odkładać. Zarabialam dobrze i byłam sama, a tu są 3 osoby na utrzymaniu. 

Koleżanka najwidoczniej wyżej sra niż dupę ma, bywają i tacy. Jak się tak będzie przechwalać, to powiedz, że bogaci to kupują rezydencje za gotówkę od ręki a nie na kredyt :P

Ale nie rozumiem z kolei czemu mieliby brać kredyt na krótszy czas? Zawsze lepiej i bezpieczniej brać na maksymalny czas, inaczej przecież to głupota, raty bardzo idą w górę i ryzyko też - jak się ma kasę to się wcześniej spłaca, ale lepiej zostawić sobie wybór. Sama wzięłam na 30 lat i spłaciłam po 6, a przynajmniej nie musiałam sobie niczego odmawiać i spałam spokojnie, że jakby coś, to mi na ratę wystarczy. 

Mamy mieszkanie,  dom i drugi w budowie i nie uważam się za bogaczke choć nasze aktywa są warte ponad milion. Twoja koleżanka ma coś z głową.