Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Autorka

Wszystkie tutaj opowiadają jak to niepracująca żona zostanie po rozwodzie z niczym...

Polecane posty

Gość gość

jak dlugo byliscie malzeństwem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka
10 minut temu, Gość gość napisał:

jak dlugo byliscie malzeństwem ?

Cztery lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k3k

Dlatego mądrzy faceci nie chcą się żenić. Bez ślubu wystawiłby Ci walizki za drzwi i miałby  wszystko z głowy. Zachciało mu się być rycerskim to będzie płacił i płacił bo cwaniara pewnie do końca życia nie zrezygnuje z jego kasy. Na kocią łapę będzie z kolejnymi kochankami mieszkać  a głupiego ex-męzusia   golić z kasy. A wszystko dlatego że był odpowiedzialny i chciał żyć uczciwie. Jeleń. Buahahahahaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izz

I bardzo dobrze, popieram. Dlatego trzeba łowić zawsze zarobasa, a nie nieudacznika który zarabia średnią krajową. W razie zdrady przynajmniej ma się go z czego oskubać i myśląca kobieta o tym wie. A śmiać mi się chce z tych odmóżdżonych kobiet, które rozłożyły nogi przed jakimś nieudacznikiem, a potem w razie jego zdrady zostają z niczym z dwójką dzieci 😂😅🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka
1 minutę temu, Gość k3k napisał:

Dlatego mądrzy faceci nie chcą się żenić. Bez ślubu wystawiłby Ci walizki za drzwi i miałby  wszystko z głowy. Zachciało mu się być rycerskim to będzie płacił i płacił bo cwaniara pewnie do końca życia nie zrezygnuje z jego kasy. Na kocią łapę będzie z kolejnymi kochankami mieszkać  a głupiego ex-męzusia   golić z kasy. A wszystko dlatego że był odpowiedzialny i chciał żyć uczciwie. Jeleń. Buahahahahaaaa

Co? On by mi walizki wystawił za drzwi? Póki co to ja jego z domu wyrzuciłam, to on mnie zdradzał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilly

Tak jak ktoś tu już napisał, myślę, że Twoja sytuacja nie jest regułą i dlatego lepiej żeby kobieta pracowała i była mimo wszystko niezależna finansowo w razie rozpadu małżeństwa. Co nie zmienia faktu Droga Autorko, że dobrze, że się rozstałaś i to na tak korzystnych dla siebie warunkach. Całe życie jest przed Tobą i zrobisz już co zechcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnnnn
1 godzinę temu, Gość k3k napisał:

Dlatego mądrzy faceci nie chcą się żenić. Bez ślubu wystawiłby Ci walizki za drzwi i miałby  wszystko z głowy. Zachciało mu się być rycerskim to będzie płacił i płacił bo cwaniara pewnie do końca życia nie zrezygnuje z jego kasy. Na kocią łapę będzie z kolejnymi kochankami mieszkać  a głupiego ex-męzusia   golić z kasy. A wszystko dlatego że był odpowiedzialny i chciał żyć uczciwie. Jeleń. Buahahahahaaaa

a nawet nie mieli dzieci, więc po co się ożenił? głupiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bbkn

Zdradzal bo mial dosyc jej niepracowania! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala
14 minut temu, Gość Bbkn napisał:

Zdradzal bo mial dosyc jej niepracowania! 

Jaka ty głupia jesteś 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala
11 godzin temu, Gość nnnnnnnnnn napisał:

a nawet nie mieli dzieci, więc po co się ożenił? głupiec

Może ją kochał ? Nie każdy się żeni bo „ musi”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala
12 godzin temu, Gość Lilly napisał:

Tak jak ktoś tu już napisał, myślę, że Twoja sytuacja nie jest regułą i dlatego lepiej żeby kobieta pracowała i była mimo wszystko niezależna finansowo w razie rozpadu małżeństwa. Co nie zmienia faktu Droga Autorko, że dobrze, że się rozstałaś i to na tak korzystnych dla siebie warunkach. Całe życie jest przed Tobą i zrobisz już co zechcesz.

Pełna zgoda 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

alimenty nie beda cale zycie, a budowanie kariery w wieku 34 lat? gdzie, w biedrze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 godzin temu, Gość Gość napisał:

A ktoś ci ten udany związek gwarantuje? Zazdroszczę optymizmu. A alimenty są dopóki nie wyjdzie ponownie za mąż, a nie na 5 lat. Poza tym ta dziewczyna ma 34 lata, zapewne jeszcze nie umiera i może być w świetnym związku. Wiem jedno. Lepiej mieć kasę niż jej nie mieć. 

nie gadaj bzdur, max na 5 lat i to też w przypadku życia w ubóstwie ledwie kilka stów.

oj dzieci, dzieci produkujcie lepsze prowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 minut temu, Gość gosc napisał:

alimenty nie beda cale zycie, a budowanie kariery w wieku 34 lat? gdzie, w biedrze???

pewnie na infolinii w banku 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 godzin temu, Gość Autorka napisał:

Co? On by mi walizki wystawił za drzwi? Póki co to ja jego z domu wyrzuciłam, to on mnie zdradzał. 

A czego ty nie rozumiesz? Gdybyście nie byli małżeństwem, to spokojnie wystawiłby ci walizki za drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
34 minuty temu, Gość gość napisał:

nie gadaj bzdur, max na 5 lat i to też w przypadku życia w ubóstwie ledwie kilka stów.

oj dzieci, dzieci produkujcie lepsze prowa

Obie wiecie, że gdzieś dzwoni, ale nie wiecie gdzie. Podczas, gdzie rozwód jest za porozumieniem stron, bez orzekania o winie, alimenty są na 5 lat. Kiedy jest udowodniona wina, lub częściowa wina, wtedy do śmierci jednego z małżonków. Oraz we wszystkich przypadkach w razie ponownego zawarcia związku małżeńskiego.

Jeśli chodzi o to ubóstwo. W przypadku, kiedy małżonek x jest winny rozpadu, to współmałżonek może się ubiegać o alimenty w momencie pogorszenia jego stanu finansowego, nie musi być w nędzy. Natomiast w przypadku nie orzekania o winie, jeden z małżonków może się ubiegać o alimenty od drugiego, ale dopiero wtedy, kiedy dotknie go nędza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

alimenty nie beda cale zycie, a budowanie kariery w wieku 34 lat? gdzie, w biedrze???

Alimenty będą do ponownego zamążpójścia. Poza tym zanim wyszłam za mąż zarabiałam bardzo dobrze, nie wyszłam za mąż na studiach czy tuż po. 

 

38 minut temu, Gość gość napisał:

A czego ty nie rozumiesz? Gdybyście nie byli małżeństwem, to spokojnie wystawiłby ci walizki za drzwi.

Nie rozumiem dlaczego uważasz ze wystawiłby mi walizki za drzwi, skoro błagał mnie żebym nie odchodziła, a na alimenty sam przystał, bo jest porządnym facetem. Gdybyśmy nie byli małżeństwem to nagle byłby inną osoba? Zreszta, to nie mi zależało na ślubie, tylko jemu. I on wcale tego nie żałuje. Żałuje za to zdrad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Autorko, to, ze Tobie tak sie powiodlo nie znaczy, ze zawsze tak jest.

W zyciu panuje zasada - umiesz liczyc - licz na siebie, i jej sie najlepiej trzymac.

Dostalas duze alimenty, ale byly maz moze w kazdej chwili zbankrutowac, zachorowac lub wyjechac za granice, w zyciu nie ma nic pewnego i zawsze lepiej byc samowystarczalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 minuty temu, Gość gość napisał:

Obie wiecie, że gdzieś dzwoni, ale nie wiecie gdzie. Podczas, gdzie rozwód jest za porozumieniem stron, bez orzekania o winie, alimenty są na 5 lat. Kiedy jest udowodniona wina, lub częściowa wina, wtedy do śmierci jednego z małżonków. Oraz we wszystkich przypadkach w razie ponownego zawarcia związku małżeńskiego.

Jeśli chodzi o to ubóstwo. W przypadku, kiedy małżonek x jest winny rozpadu, to współmałżonek może się ubiegać o alimenty w momencie pogorszenia jego stanu finansowego, nie musi być w nędzy. Natomiast w przypadku nie orzekania o winie, jeden z małżonków może się ubiegać o alimenty od drugiego, ale dopiero wtedy, kiedy dotknie go nędza.

rozwód za porozumieniem stron bez orzekania o winie to niby kto komu ma płacić alimenty? 😄

jedynie uzasadniona jest sytuacja rażącego niedostatku jednej ze stron i to jest maks. 5 stów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
27 minut temu, Gość gość napisał:

Obie wiecie, że gdzieś dzwoni, ale nie wiecie gdzie. Podczas, gdzie rozwód jest za porozumieniem stron, bez orzekania o winie, alimenty są na 5 lat. Kiedy jest udowodniona wina, lub częściowa wina, wtedy do śmierci jednego z małżonków. Oraz we wszystkich przypadkach w razie ponownego zawarcia związku małżeńskiego.

Jeśli chodzi o to ubóstwo. W przypadku, kiedy małżonek x jest winny rozpadu, to współmałżonek może się ubiegać o alimenty w momencie pogorszenia jego stanu finansowego, nie musi być w nędzy. Natomiast w przypadku nie orzekania o winie, jeden z małżonków może się ubiegać o alimenty od drugiego, ale dopiero wtedy, kiedy dotknie go nędza.

Wygooglowała, przepisała i udaje prawniczkę 😂 Napisałam dokładnie to samo, prócz kwestii które nikogo tu nie interesowały, bo autorka od początku pisała że alimenty dostanie do ponownego zamążpójścia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie rozumiem dlaczego uważasz ze wystawiłby mi walizki za drzwi, skoro błagał mnie żebym nie odchodziła, a na alimenty sam przystał, bo jest porządnym facetem. Gdybyśmy nie byli małżeństwem to nagle byłby inną osoba? Zreszta, to nie mi zależało na ślubie, tylko jemu. I on wcale tego nie żałuje. Żałuje za to zdrad.

Raczej dlaczego uważacie, bo jest nas więcej. Bo wtedy durna pało nie jest ci nic winien, rozumiesz? Konkubinie zawsze można wystawić walizki za drzwi bez konsekwencji. Tej osobie chodziło o to, że gdybyś za niego nie wyszła, to tak by się to skoczyło. Chociaż z drugiej strony pewnie gdyby się z tobą nie ożenił, to byś mu zdradę wybaczyła, bo nie miałabyś prawa do ubiegania się o majątek. Porządny facet? I zdradza? Taki porządny i go zostawiłaś? Tak mu zależało na małżeństwie i dał ci od tak rozwód jeszcze z alimentami? Ha ha ha ha ha ha. Sumienie go gryzło? Pleaseee. Wiesz co? Prędzej ci uwierzę, że spisaliście umowę dotyczącą twojego zabezpieczenia, albo to, że cię nie chciał, niż w to, że on bez mrugnięcia okiem zgodził się na rozwód i alimenty, skoro tak bardzo cię kocha.

Jprl porządny facet 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermenegilda
13 minut temu, Gość Gosc napisał:

na alimenty sam przystał, bo jest porządnym facetem.

Hehe, porzadny facet 😄 ... chyba raczej "pozadny",  od pozadania a nie od porzadku 😉 

W bajki juz dawno nie wierze 😉 , ale nawet gdyby to rozwod i zdrada zawsze zostawiaja slad na psychice. W dodatku w wieku 34 lat obudzic sie bez pracy i na utrzymaniu ex to poczucie wlasnej wartosci po podlodze wali. I zadna kasa tego nie zrekompensuje 😛 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
16 godzin temu, Gość Gosc napisał:

No i co z tego jak maz cie zdradzil i rozwaliło się Twoje małżeństwo 😞

Ja pier...Tylko zazdrośnice mogą coś takie pisać! Czy autorka pisze o tym, ze mąż ją zdradził? Żal tyłek ściska, ze nawet jeśli zdradził to chociaż nie zostaje z pustym kontem. 

Autorko, nie wiem w jakich czasach żyją albo z kim się wiążą te wszystkie zazdrosne baby, które wiecznie na forum komentują „siedz w domu, a jak Cię kopnie to nie będziesz miała nic”. 
Ja akurat pracuje zawodowo ale przy ewentualnym rozwodzie z mężem dzielimy się kasą ze sprzedanego domu i wszystkim co mamy, wiec nawet gdybym nie pracowała obecnie to nie zaczynałabym od zera jak większość tu płacze! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość gość napisał:

rozwód za porozumieniem stron bez orzekania o winie to niby kto komu ma płacić alimenty? 😄

jedynie uzasadniona jest sytuacja rażącego niedostatku jednej ze stron i to jest maks. 5 stów.

Napisałam wyraźnie, jeden z małżonków. Nieważne który. To jest obopólne. Koleżanka się ostatnio rozwodziła i mi to powiedziała. Nie żyje z mężem ładnych parę lat i to on wniósł sprawę o rozwód. Ona pracuje, a on nie. Niby bardzo chory (chyba na lenia) i bardzo naciskał na rozwód bez orzekania o winie. Dlaczego nie chciał orzeczenia o jego winie, pomimo, że wina tylko jego? Właśnie dlatego. Bo on teraz jest w rażącym niedostatku i mógł przy rozwodzie bez orzekania o winie, domagać się alimentów od żony. A tak przy jego winie, to żona może się ubiegać o alimenty już w momencie, kiedy popada w lekki niedostatek. Żeby nie było, ona wzięła adwokata, to raczej mi kitów nie cisnęła.

Gdybyś miała jeszcze obiekcje:

"W przypadku, kiedy żaden z małżonków nie został uznany za wyłącznie winnego rozpadu pożycia małżeńskiego, alimentów może żądać:

małżonek winny od małżonka drugiego również winnego,

małżonek niewinny od małżonka również niewinnego.

W przypadku, kiedy jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia małżeńskiego, tylko małżonek niewinny może żądać alimentów od małżonka winnego. Małżonkowi, któremu została przypisana wina za rozpad pożycia małżeńskiego nie przysługują alimenty."

"Małżonek niewinny rozkładu pożycia nie musi znajdować się w niedostatku, aby móc domagać się świadczenia alimentacyjnego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Ja pier...Tylko zazdrośnice mogą coś takie pisać! Czy autorka pisze o tym, ze mąż ją zdradził? Żal tyłek ściska, ze nawet jeśli zdradził to chociaż nie zostaje z pustym kontem. 

Autorko, nie wiem w jakich czasach żyją albo z kim się wiążą te wszystkie zazdrosne baby, które wiecznie na forum komentują „siedz w domu, a jak Cię kopnie to nie będziesz miała nic”. 
Ja akurat pracuje zawodowo ale przy ewentualnym rozwodzie z mężem dzielimy się kasą ze sprzedanego domu i wszystkim co mamy, wiec nawet gdybym nie pracowała obecnie to nie zaczynałabym od zera jak większość tu płacze! 

No. On dzieli się z tobą twoja kasą, a ty z nim swoją. I najpierw trzeba ten dom sprzedać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 minut temu, Gość gość napisał:

rozwód za porozumieniem stron bez orzekania o winie to niby kto komu ma płacić alimenty? 😄

jedynie uzasadniona jest sytuacja rażącego niedostatku jednej ze stron i to jest maks. 5 stów.

Dokładnie, coś tam usłyszała albo wiejskie mundrości z cyklu a bo koleżanka ze wsi miała takom sytuacje i nawija o tych alimentach 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To tylko dowodzi, że facet polski zawsze sobie poradzi, ma ugruntowaną wiarę w siebie i gen samodzielności... a polskie kobieto-dzieci... no właśnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka
19 minut temu, Gość gość napisał:

Raczej dlaczego uważacie, bo jest nas więcej. Bo wtedy durna pało nie jest ci nic winien, rozumiesz? Konkubinie zawsze można wystawić walizki za drzwi bez konsekwencji. Tej osobie chodziło o to, że gdybyś za niego nie wyszła, to tak by się to skoczyło. Chociaż z drugiej strony pewnie gdyby się z tobą nie ożenił, to byś mu zdradę wybaczyła, bo nie miałabyś prawa do ubiegania się o majątek. Porządny facet? I zdradza? Taki porządny i go zostawiłaś? Tak mu zależało na małżeństwie i dał ci od tak rozwód jeszcze z alimentami? Ha ha ha ha ha ha. Sumienie go gryzło? Pleaseee. Wiesz co? Prędzej ci uwierzę, że spisaliście umowę dotyczącą twojego zabezpieczenia, albo to, że cię nie chciał, niż w to, że on bez mrugnięcia okiem zgodził się na rozwód i alimenty, skoro tak bardzo cię kocha.

Jprl porządny facet 😄

To ja jego wyrzuciłam z domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 minut temu, Gość Gość napisał:

Wygooglowała, przepisała i udaje prawniczkę 😂 Napisałam dokładnie to samo, prócz kwestii które nikogo tu nie interesowały, bo autorka od początku pisała że alimenty dostanie do ponownego zamążpójścia. 

Nie napisałaś tego samego, nie odwracaj kota ogonem. Co to za zdanie, udaję prawniczkę, bo wygooglowałam? Chcesz mnie poniżyć, bo potrafię przeczytać ze zrozumieniem artykuł na prawniczej stronie? No popatrz, jakoś ci umknęło, że jedna z was napisała, że tylko przez 5 lat, a druga tego nie sprostowała, że do śmierci, lub do ponownego wyjścia za mąż. Jakbyście umiały googlować, to połowa bzdur pisanych na kafe nie miało by racji bytu. Do twojej wiadomości. Te informacje mam wcześniej, a wygooglowałam potem, żeby wkleić na potwierdzenie tego, co pisałam do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Autorka napisał:

To ja jego wyrzuciłam z domu. 

Jak figurowałaś jako jedyna właścicielka w księdze wieczystej i akcie notarialnym to się nie dziwie. Jak było 50/50 to jakiś jeleń co z własnego domu się dał wyrzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×