Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasia

Narzeczony wykrzyczał mi ' nie dość że kiepska w lozku..'

Polecane posty

Gość gość
14 godzin temu, Gość Ola napisał:

myślicie że wszystko wam się należy bo urodzilyscie JEDNO dziecko!

Niektóre to myślą, że im się wszystko należy, bo rodzą dzieciaka za dzieciakiem i nawet do pracy nie pójdą, także tego 🤷‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś
14 minut temu, Gość Kasia napisał:

Myślisz, że nie próbowałam z nim rozmawiać? Dziesiątki razy. Nawet nie pozwala mi dojść do słowa, twierdząc że przesadzam lub zatyka uszy, bo nie chce słyszeć rzeczy które są dla niego niewygodne. Nie chce mu się podejmować trudu. W skrajnych przypadkach potrafi jeszcze wykazać chęć zmiany, nawet obieca, że zacznie pracować nad sobą, po czym wszystko wraca do porządku dziennego. I nie jest tak, że tutaj na forum go obgaduje, a w domu 'moj kochany' - wręcz przeciwnie. Tak jak wcześniej napisałam, od czasu kiedy mi to powiedział, a miało to miejsce już ponad tydzień temu śpimy w osobnych pokojach, praktycznie ze sobą nie rozmawiamy, tylko się ścieramy. Teraz to już nawet się nie mijamy, bo jest w delegacji. Przed samym wyjazdem przytulił mnie, choć tego nie chciałam, ale złapał mnie tak, że nie mogłam się wyswobodzić. Powiedziałam mu tylko jak chce to niech szuka sobie węższej, młodszej, lepszej w łóżku, która sprosta jego oczekiwaniom, a ja znajdę kogoś kto sprosta moim. Nic nie powiedział, tylko się rozkleił, bo zaczął pociągać nosem, puścił mnie i wyszłam do drugiego pokoju. 

Zgadzam się z Tobą, że faceci nie są tak wylewni jak kobiety i zamykają się w sobie ze swoimi problemami. Ale ja naprawdę jestem już bezsilna, bo nie potrafię do niego dotrzeć. A żeby coś zmienić potrzebne są obie strony, bo sama niczego nie zdziałam. 

Jeżeli on raz pozwolił sobie Ciebie upokarzać to może robić to potem znowu bo on już granic nie czuje. Jeżeli będziesz z nim dla dziecka zmarnujesz sobie życie i czas. Mogłabyś znaleźć kogoś kto będzie Cie cenił a on zajmuje czas i miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona niemodna
6 minut temu, Gość gość napisał:

Niektóre to myślą, że im się wszystko należy, bo rodzą dzieciaka za dzieciakiem i nawet do pracy nie pójdą, także tego 🤷‍♀️

Jeśli mojemu mężowi to nie przeszkadza to tobie też nie powinno.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
10 minut temu, Gość gość napisał:

Niektóre to myślą, że im się wszystko należy, bo rodzą dzieciaka za dzieciakiem i nawet do pracy nie pójdą, także tego 🤷‍♀️

Niektóre to myślą, ze juz mają papierek i obrączkę to im się wszystko nalezy. To juz wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
5 godzin temu, Bolek napisał:

To że szerszą po porodzie to jest normalne i akurat nie powinien tego wytykać jako wadę, ale kiepska w łóżku to już całkiem inna sprawa, niestety kobiety takich rzeczy nie przyjmują do wiadomości. Tak jak faceci są do niczego tak też kobiety, jak facet dochodzi w 2 min to wie że ma problem - jak kobieta jest do niczego nie działa żadna delikatna rozmowa "jak ci nie pasuje to sobie poszukaj prostytutki, ona będzie wyczyniać harce" 

Mężczyzna chce być atrakcyjny i pachnacy dla swojej kobiety, niestety po urodzeniu dziecka kobiety stają się wspaniałymi matkami, gospodyniami i współlokatorami bo na pewno nie można ich nazwać partnerkami. Facet jest zredukowany do roli bankomatu. Napisze to samo co wy piszecie gdy kobieta jest brudna i zaniedbana, wspomóż go, idź z nim do psychologa, na pewno ma depresję.

Owszem, przyznałam to już na samym początku, że jeśli już dojdzie do zbliżenia, to często leżę jak kłoda, bo dla mnie to żadna przyjemność obcować z kimś takim. Codziennie śmierdzi od niego alkoholem, po pracy zawsze te dwa piwa wypije (dwa to jego wersja, ile naprawdę tego nie wiem). Kiedy się kładziemy i ten alkohol się przetrawi, zmiesza jeszcze z fajkami, wierz mi, że to nie działa zachęcająco do igraszek. W dodatku kiedy wchodzę do sypialni, to aż mnie cofa, taki smród bąków. Otworze drzwi to smród na całe mieszkanie, muszę otwierać okna w zimie, późnym wieczorem, a on się z tego śmieje. To jest chore moim zdaniem. I tak jest codziennie! I jak tu nie unikać zbliżenia albo nie leżeć jak kłoda z myślą aby to się jak najszybciej skończyło. Na początku, kiedy jeszcze się starał mnie zdobyć, to dbał o siebie, był wyważony, szarmancki, to i seks był udany. Podobało mu się, bo często mówił, że mu ze mną dobrze. Teraz to już tylko stara się dla innych. Bardzo to przykre. Nie pamiętam kiedy mi ostatnio powiedział, że mnie kocha, kiedy mnie gdzieś zabrał - jestem otwarta na wszelkie propozycje. On tak naprawdę nic z siebie nie daje. W domu palcem nie kiwnie, wszystko robię sama, nawet wykonuję prace typowo męskie, jak wszelkie naprawy. W te wakacje sama odświeżyłam całe mieszkanie, tzn. pomalowałam. On nie widział powodu żeby to robić, choć sąsiadka z góry nas zalała i pojawił się  grzyb. A wiadomo, że grzyb przy dziecku.. W ogóle jest szkodliwy, dla dorosłych takze. W końcu nie wytrzymałam i sama to zrobiłam, bez jego pomocy. Obecnie się już nauczył, że jak go proszę żeby coś zrobił, to celowo przekłada to w nieskończoność żebym ja się za to wzięła. On wieczorem się kładzie wypoczęty że swoimi roszczeniami łóżkowymi, a jak styrana marzę żeby odpocząć. Tymczasem muszę się jeszcze użerać z jego smrodem. Powiedziałam mu - słuchaj chcesz mieć dobry seks, odciąż mnie, pomóż w obowiązkach domowych, postaraj się abym miała chwilę tylko dla siebie, tak jak ty masz codziennie 2,5 godziny wychodnego na browara, wtedy pogadamy. Bo twoja praca trwa 8 godzin, ma początek i koniec, a moja trwa 24h/dobę - to mnie wyśmiał. Powiedział, ale kiedy ja wychodzę to masz wtedy czas dla siebie bo mnie nie ma. No ...a! Już jak to piszę to mnie nerwy roznoszą! Jestem za dobra dla niego, zdecydowanie. Znalazł sobie ...kę i korzysta. Ehh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

no jak baba jest kiepska w łóżku to jest niepotrzebna facetowi do niczego, nie wiem skąd to zdziwienie prosiaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
1 minutę temu, Bolek napisał:

Czyli knurem stał się już wcześniej nie po urodzeniu dziecka?

Nie. Źle mnie zrozumiałeś. Pisząc, że przyznalam to już na początku, miałam na myśli początek swojej wypowiedzi, nie początek naszego związku. Nie wiem do końca jak on funkcjonował wcześniej bo razem zamieszkaliśmy dopiero rok po narodzinach naszego dziecka. Różniła nas odległość 100 km, więc kiedy do niego przyjeżdżałam raz na ruski rok, to był zadbany, mieszkanie także, ale to mogła być jedynie zmyłka. Najczęściej jednak to on przyjeżdżał do mnie i w sumie już wtedy podejrzewałam, że to typ kanapowca. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
6 minut temu, Bolek napisał:

Idźcie do terapeuty, musi ktoś 3 stanąć między wami bo sami się nie dogadacie. Jeszcze się kochacie i jest to do odratowania. Z tego co piszesz to ciągle domaga się od ciebie nawet beznadziejnego sexu - więc cię nie zdradził, jak jedzie w delegację nie mów mu by sobie znalazł ciasną a ty znajdziesz lepszego bo on będzie przekonany że go zdradzasz, brak ochoty na niego od miesięcy i jeszcze jawne mówienie że są tacy którym odpowiadasz... w odwecie przeleci prostytutkę. Terapeuta albo się rozstanie cię.

Dzięki, za te słowa. Dobrze jest poznać męski punkt widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie będę czytał całego tematu, bo szczerze mi się nie chce. Facet zachował się jak świnia, to fakt. Nie powinien tak ostro mówić.

Mimo wszystko autorko, czy chociaż przez sekundę, pomyślałaś, że mógł być szczery i mieć rację? Urodziłaś mu dzieci ok, rozumiem ale czy pracujesz nad sobą, czy kilogramów przybywa, a Ty nic nie robisz? 

Ile razy tygodniowo współżyjesz z mężem? Nie mówię o sytuacji gdy jest podpity, tylko tak po prostu? Jest to chociaż dwa razy w tygodniu? 

Możesz się wkurzać, denerwować, płakać albo spojrzeć na to z normalnej perspektywy, być ze sobą szczerza i ruszyć tyłek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
13 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie będę czytał całego tematu, bo szczerze mi się nie chce. Facet zachował się jak świnia, to fakt. Nie powinien tak ostro mówić.

Mimo wszystko autorko, czy chociaż przez sekundę, pomyślałaś, że mógł być szczery i mieć rację? Urodziłaś mu dzieci ok, rozumiem ale czy pracujesz nad sobą, czy kilogramów przybywa, a Ty nic nie robisz? 

Ile razy tygodniowo współżyjesz z mężem? Nie mówię o sytuacji gdy jest podpity, tylko tak po prostu? Jest to chociaż dwa razy w tygodniu? 

Możesz się wkurzać, denerwować, płakać albo spojrzeć na to z normalnej perspektywy, być ze sobą szczerza i ruszyć tyłek. 

Jak już wcześniej pisałam - dbam o siebie, szybko wróciłam do figury sprzed ciąży, biegam, ćwiczę, zdrowo się odżywiam, w przeciwieństwie do niego. Jestem atrakcyjną kobietą, mam powodzenie u mężczyzn i on ma tego świadomość. 

Współżyjemy codziennie, z mojej strony to niestety przykry obowiązek, żadna przyjemność (przez to jaki on jest, jak się zachowuje, nie dba o siebie, itd.). A podpity jest codziennie, więc jakby nie ma innej opcji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Kasia napisał:

Jak już wcześniej pisałam - dbam o siebie, szybko wróciłam do figury sprzed ciąży, biegam, ćwiczę, zdrowo się odżywiam, w przeciwieństwie do niego. Jestem atrakcyjną kobietą, mam powodzenie u mężczyzn i on ma tego świadomość. 

Współżyjemy codziennie, z mojej strony to niestety przykry obowiązek, żadna przyjemność (przez to jaki on jest, jak się zachowuje, nie dba o siebie, itd.). A podpity jest codziennie, więc jakby nie ma innej opcji. 

To odejdź. Na ch. się męczysz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
16 minut temu, Bolek napisał:

Ciężko ci będzie znaleźć punk zwrotny od kiedy się to zaczęło bo nie mieszkaliście razem. Przechodziłem przez to i oboje macie swoje powody by się tak zachowywać, ani ty ani on nie jest tym złym. Brakło szczerej rozmowy w pewnym momencie, albo rozmowa była ale jedno z was nie słuchało i zaczęło się nakręcanie spirali, jeszcze nie pękła ale już trzeszczy

Jeśli mogę zapytać, jak zakończyła się Twoja historia? Jak się z tym uporałeś, bądź jakie oboje wdrożyliście działania? To dla mnie cenne wskazówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 godzin temu, Gość Ola napisał:

Prawda jest taka ,że większość z was pi porodzie wygląda jak wygląda. Nie znacie ania o siebie ani o ciało i myślicie że wszystko wam się należy bo urodzilyscie JEDNO dziecko!

W łóżku lezycie I czekacie na cud!

 

Od kiedy powiedzenie prawdy jest chamstwem lub prostactwem ??

Pani Olu zmień nick bo kobietą to Ty na pewno nie jesteś prostaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
14 minut temu, Bolek napisał:

Jesteśmy w szczęśliwym związku, terapeuta. Już jedna wizyta pomogła

Rozumiem. Dziękuję 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ........

Kasia z tego co opisujesz to dajesz się mu gwałcić bo nie chcesz tego seksu. Kiedy jedna osoba nie chce to jest seks tylko gwałt, nie daj się gwałcić i niszczyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 2
18 godzin temu, Gość Hehe napisał:

Ola przestań sama siebie bronić i odpisywać na swoje komentarze bo to żałosne. Skoro masz takie udane i vezproblemowe życie to co robisz na tym forum? 😂

Ale Ty jesteś głupia i smutna.

Ktoś opisał tu swoje udane życie,a Ciebie szlag trafia z zazdrości.

To że kobieta ma udane życie z mężem to już nie powinna być na kafeterii ? 

Ile Ty masz lat ? 12 ? 🤣🤦‍♀️

W takim razie Ty też masz nieudane skoro tu siedzisz i plujesz jadem.

A do Autorki.

Powinnaś poważnie porozmawiać z mężem, wyjaśnić to sobie,a nie szukać odpowiedzi I głupich ...ek z kafeterii.

Przecież nawet nie wiesz kim jest osoba doradzajaca.

Może to być gowniara jak ta wyżej którą pluje jadem,a Ty słuchasz jej głupich rad.

Bądź poważna kobieto i weź zycie i problemy w swoje ręce 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 2
18 godzin temu, Gość Hehe napisał:

Ola przestań sama siebie bronić i odpisywać na swoje komentarze bo to żałosne. Skoro masz takie udane i vezproblemowe życie to co robisz na tym forum? 😂

Ale Ty jesteś głupia i smutna.

Ktoś opisał tu swoje udane życie,a Ciebie szlag trafia z zazdrości.

To że kobieta ma udane życie z mężem to już nie powinna być na kafeterii ? 

Ile Ty masz lat ? 12 ? 🤣🤦‍♀️

W takim razie Ty też masz nieudane skoro tu siedzisz i plujesz jadem.

A do Autorki.

Powinnaś poważnie porozmawiać z mężem, wyjaśnić to sobie,a nie szukać odpowiedzi I głupich ...ek z kafeterii.

Przecież nawet nie wiesz kim jest osoba doradzajaca.

Może to być gowniara jak ta wyżej którą pluje jadem,a Ty słuchasz jej głupich rad.

Bądź poważna kobieto i weź zycie i problemy w swoje ręce 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniqa

Zamiast sie załamywać - ćwicz mięśnie kegla! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja powiem...

Wszystkie jesteście,mądre, piękne, zadbane a i tak skończycie ostatecznie jako worki na sperme.faceci mówią wam co chcą, traktują Was jak chcą.

Mądra kobieta nie będzie tu szukać rady,bo mądrej kobiecie facet nie zrobi świństwa i nie traktuje jej jak psa.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

Ja poprostu słabo ciągnę, czy macie jakieś rady? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 godzin temu, Gość Kasia napisał:

Jak już wcześniej pisałam - dbam o siebie, szybko wróciłam do figury sprzed ciąży, biegam, ćwiczę, zdrowo się odżywiam, w przeciwieństwie do niego. Jestem atrakcyjną kobietą, mam powodzenie u mężczyzn i on ma tego świadomość. 

Współżyjemy codziennie, z mojej strony to niestety przykry obowiązek, żadna przyjemność (przez to jaki on jest, jak się zachowuje, nie dba o siebie, itd.). A podpity jest codziennie, więc jakby nie ma innej opcji. 

no...moję gratulacje ze dajesz  takiemu a niby masz świadomość swojej wartości. I to mimo że nie chcesz. Masochistka, czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
4 minuty temu, Gość gość napisał:

no...moję gratulacje ze dajesz  takiemu a niby masz świadomość swojej wartości. I to mimo że nie chcesz. Masochistka, czy jak?

Mam świadomość, że słabo robię loda i kiepska jestem w te klocki, inny by mnie pogonił dawno, więc zadowalam się tym czym mam. Lepszy wróbel w garści, niż kanarek na dachu, ale ty tego nigdy nei zrozumiesz. 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
27 minut temu, Gość Kasia napisał:

Mam świadomość, że słabo robię loda i kiepska jestem w te klocki, inny by mnie pogonił dawno, więc zadowalam się tym czym mam. Lepszy wróbel w garści, niż kanarek na dachu, ale ty tego nigdy nei zrozumiesz. 😞

podszywać to też trzeba sie umieć I.d.i.o.t.k.o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ........
13 minut temu, Gość gość napisał:

podszywać to też trzeba sie umieć I.d.i.o.t.k.o

to pewnie ta k u r e w ka  Ola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
22 godziny temu, Gość Moniqa napisał:

Zamiast sie załamywać - ćwicz mięśnie kegla! 🙂

Wiesz, to nie jest tak, że jestem nie wiadomo jak szeroka. Zaraz po porodzie rzeczywiście czułam pewien dyskomfort, natomiast teraz wydaje mi się, że jest dobrze. Wiadomo, nie tak jak przed porodem, ale nie narzekam. Myślę, że on też nie ma powodów do narzekania. I jak najbardziej ćwiczę mięśnie Kegla, od samego początku 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

" no...moję gratulacje ze dajesz  takiemu a niby masz świadomość swojej wartości. I to mimo że nie chcesz. Masochistka, czy jak? "

Kiedy odmawiam to wszczyna awanturę. Zaraz zaczyna wypominać mi wszystko, albo mnie obrażać, tak jak to było ostatnim razem. Nie docierają żadne argumenty. Nawet to, że dziecko obudzi. Nie rozumiem tego. 

Wcześniej byłam w związku, ale mój partner nie był taki. Owszem, uprawialiśmy seks, ale nie za wszelką cenę. Zdarzały się sytuacje, że byłam bardzo zmęczona lub coś mnie bolalo, to potrafił odpuścić. A ten nie. Zwijałabym się z bólu, konałabym, ale seksu nie odpuści. Czasami chciałam się tylko położyć i przytulić, bo np. miałam zły dzień i potrzebowałam jedynie bliskości, nie seksu, ale nie, nie odpuścił. Jestem tym tak zmęczona, że brak słów. Jak mam się wieczorem kłaść to ciarki mnie przechodzą, bo to już nie jest przyjemność tylko przykry obowiązek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhh
4 minuty temu, Gość Kasia napisał:

" no...moję gratulacje ze dajesz  takiemu a niby masz świadomość swojej wartości. I to mimo że nie chcesz. Masochistka, czy jak? "

Kiedy odmawiam to wszczyna awanturę. Zaraz zaczyna wypominać mi wszystko, albo mnie obrażać, tak jak to było ostatnim razem. Nie docierają żadne argumenty. Nawet to, że dziecko obudzi. Nie rozumiem tego. 

Wcześniej byłam w związku, ale mój partner nie był taki. Owszem, uprawialiśmy seks, ale nie za wszelką cenę. Zdarzały się sytuacje, że byłam bardzo zmęczona lub coś mnie bolalo, to potrafił odpuścić. A ten nie. Zwijałabym się z bólu, konałabym, ale seksu nie odpuści. Czasami chciałam się tylko położyć i przytulić, bo np. miałam zły dzień i potrzebowałam jedynie bliskości, nie seksu, ale nie, nie odpuścił. Jestem tym tak zmęczona, że brak słów. Jak mam się wieczorem kłaść to ciarki mnie przechodzą, bo to już nie jest przyjemność tylko przykry obowiązek.

czy ty nie rozumiesz że ten śmieć to GWAŁCICIEL?! powinnaś go wykopać ze swojego życia, uciec , wyprowadzić się albo wystawić mu walizki za drzwi. Ile jeszcze czasu masz zamiar się męczyć i cierpieć przez śmiecia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
29 minut temu, Gość ehhhh napisał:

czy ty nie rozumiesz że ten śmieć to GWAŁCICIEL?! powinnaś go wykopać ze swojego życia, uciec , wyprowadzić się albo wystawić mu walizki za drzwi. Ile jeszcze czasu masz zamiar się męczyć i cierpieć przez śmiecia?

Nie wiem, może ma tak wysokie libido. Kiedy mu mówię, że czasami chciałabym się tylko przytulić to mówi, że jak nie będziemy współżyć to on inaczej nie zaśnie, a ja powinnam się z tego cieszyć, że ma na mnie ochotę. Sama nie wiem co o tym myśleć. Zastanawiam się w takim razie jak on funkcjonuje będąc kilka tygodni w delegacji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dora

Wszyscy faceci są tacy sami. Najpierw biegają za nami jak psy a kiedy już im się uda nas zdobyć to mają nas w doopie. Od nas oczekują że będziemy ideałami a sami wyglądają jak ostatnie łajzy. Dopóki kobiety będą sobie pozwalać na takie traktowanie, dopóty taki jeden z drugim będzie sobie pozwalać na tego typu wybryki. Ja bym takiego buraka pogoniła i to samo radze zrobić tobie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

NIC nie usprawiedliwia takiego zachowania! NIC!!! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×