Oboje zachowują się jak dzieci..

Mąż mąż i siostra. 
Młoda ma 16 lat i mieszka z Nami, wieczne konflikty o nic tak na prawdę. Czasami mam zal do męża, ze jako dorosły człowiek nie umie odpuścić i musi się czepiać o chociażby spóźnienie 5 minut do domu. 

Mam podobną sytuację, moja siostra ma 17 lat i mieszka z nami. Mąż na początku też stwarzał konflikty o nic, np. jak siostra rozstała sie ze swoim chłopakiem którego on bardzo lubił, to potrafił jej powiedziec ze skoro nie jest z Adamem to i żadnego nowego chłopaka nie ma prawa tu przyprowadzać bo tylko Adam ma tu wstęp. Ale go stopoowałam, przypominałam mu wtedy jak to było nam fajnie kiedyś mieszkac z jego rodzicami, którzy też ciagle czepiali się pierdół i wtrącali się w każdą naszą decyzję.  Raz, drugi trzeci i pomogło, młoda zyje swoim zyciem a my swoim, mąż nawet nie próbuje komentować spraw które go nie dotyczą,  jak trzeba to ona pomoze nam przy dzieciach a jak ona nie ma czasu to ogarnę jej pokoj, tak powinno być, rodzina powinna móc na siebie liczyc. Inna sprawa ze nasze dzieci tez kiedys dorosną i dzięki temu mamy jakies tam doswiadczenie w kontaktach z nastolatkami, byc moze to ze teraz go przystopowałam, sprawi ze unikniemy zgrzytów w przyszłości. 

Mlodsza siostra w domu meza to ryzyko level hard. Kto sie czubi, ten sie lubi - tylko czekac nastepstw...

Nie wiem, czy współczuć Ci braku poczucia własnej wartości, czy siostry, skoro bałabyś się wpuścić ją do własnego domu. Ja wychodzę z założenia że jak zechcą coś odwalic to i tak odwalą, nie ważne, czy będą ze sobą na codzień, czy będą sie widywać tylko na rodzinnych obiadkach. Jeśli wpadną sobie w oko to i tak nic na to nie poradzę. Rozumiem, ze mialam pozwolić, żeby siostra została w domu moich rodziców poniżana psychicznie przez nich tylko dlatego, ze boję się, że MISIO nie utrzyma pindola w rozporku? Jak nie utrzyma to droga wolna, znaczy ze nie było nad kim się telepać. 

43 minuty temu, Gość o nie napisał:

Mlodsza siostra w domu meza to ryzyko level hard. Kto sie czubi, ten sie lubi - tylko czekac nastepstw...

A i jeszcze jedno- co to znaczy DOMU MĘŻA? Masz dwie lewe ręce żeby nie potrafić dorobić się czegoś swojego albo chociaż WSPÓLNEGO? My się razem dorabialiśmy z mężem więc jakim DOMU MĘŻA? Ech kobietki, kobietki