Bolesne słowa męża..

15 minut temu, Gość Gość napisał:

Ehhh dziecko, dziecko.

Przykre, że tak myślisz o własnym bracie, ciekawe czy wie jak ładnie go opisujesz w internecie. 

Wracaj do podstawówki, nie możesz mieć więcej niż 15 lat. 

Tak, wiem to, bo ja przecież wiem wszystko

Tak proszę Pani. Ma Pani rację. Jak zawsze.

4 minuty temu, Gość gość napisał:

Jakie wy baby śmieszne jestescie. Wasze babki i prababki rodziły po 10 dzieci, robiły w polu całymi dniami, nie miały pralek bieżącej wody w domu, nic, a o męskiej pomocy w sprawach domowych mogły zapomniec. I dawały radę.Teraz paniusia siedzi w urządzonym domu z jednym niemowlakiem i płacze po kątach bo nie wyrabia a i mąż po robocie jej ''nie odciąża''. Śmiech na sali.

To zwykłe histeryczki

7 minut temu, Gość gość napisał:

Jakie wy baby śmieszne jestescie. Wasze babki i prababki rodziły po 10 dzieci, robiły w polu całymi dniami, nie miały pralek bieżącej wody w domu, nic, a o męskiej pomocy w sprawach domowych mogły zapomniec. I dawały radę.Teraz paniusia siedzi w urządzonym domu z jednym niemowlakiem i płacze po kątach bo nie wyrabia a i mąż po robocie jej ''nie odciąża''. Śmiech na sali.

No bo ona musi przerwać siedzenie na internecie, nie może sobie spokojnie siedzieć na Facebooku bo dziecko jej przeszkadza i dlatego jest taka sfrustruowana.

14 minut temu, Gość gość napisał:

Jakie wy baby śmieszne jestescie. Wasze babki i prababki rodziły po 10 dzieci, robiły w polu całymi dniami, nie miały pralek bieżącej wody w domu, nic, a o męskiej pomocy w sprawach domowych mogły zapomniec. I dawały radę.Teraz paniusia siedzi w urządzonym domu z jednym niemowlakiem i płacze po kątach bo nie wyrabia a i mąż po robocie jej ''nie odciąża''. Śmiech na sali.

a jakie mialydoroslego nie musialy ganiac do pracy zarobkowej bo akurat  w tym byly odciazone przez swoich mezczyzn. Nspisz lepiej ile z tych dzieci dozywalo wieku doroslego. ps. kiedys jak byla robota w polu to wszyscy mieli oko na dzieci a nie tylko ciagle i bez przerwy matka.Byly domy wielopokoleniowe i sorry ale jak kobieta robila w polu to sila rzeczy ktos w tym czasie na dziecko musial spojrzec. Babka,matka siostra czy sasiadka. Po co porownywac czasy ktore nijak maja sie do obecnych? Moze cofniemy sie jeszcze dalej bo babki naszych babek to mialy  tare i rzeke a chlopy tez byly i inne

*jakie miały wyjscie

23 minuty temu, Gość gosc napisał:

Tak proszę Pani. Ma Pani rację. Jak zawsze.

Dzięki za idio/tyczna dyskusje, kolejny powód żeby się pośmiać

11 minut temu, Gość Gość napisał:

Dzięki za idio/tyczna dyskusje, kolejny powód żeby się pośmiać

Śmiech to zdrowie. Zawsze to lepsze niż histeria

47 minut temu, Gość gość napisał:

Jakie wy baby śmieszne jestescie. Wasze babki i prababki rodziły po 10 dzieci, robiły w polu całymi dniami, nie miały pralek bieżącej wody w domu, nic, a o męskiej pomocy w sprawach domowych mogły zapomniec. I dawały radę.Teraz paniusia siedzi w urządzonym domu z jednym niemowlakiem i płacze po kątach bo nie wyrabia a i mąż po robocie jej ''nie odciąża''. Śmiech na sali.

Dokładnie.  I tyyyle roboty przy tym jednym dzieciątku ma, że mąż to w robocie jakby na wczasach był. Dziwne ze jak dzieciak podrosnie to się nie kwapią, by też isc na te ''wczasy'', tylko pracują nad kolejnym bombelkiem, na fb dumnie ''matka 24h'', i żali się na kafe jaki to kierat w domu mają, a mężczyzni jacy to zli, bo sie tylko w robocie wczasują. Cyrk

3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Ile miesięcy ma Wasze dziecko?

3 miesiące ma.

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Moim zdaniem nie powiedział niczego szokującego. Ot życie. Poza tym nadal uważa, że jesteś ładna, czy to nie pocieszające?

 

Pocieszające? Mało. Bo oczekuje seksu na który nie bardzo mam ochote nawet. 

Mąż pomaga przy dziecku, zazwyczaj to on kąpie wieczorem. Chociaż teraz jak wrócił do pracy to częściej ja to robię. On woli kolejny raz pod rząd iść na siłownie bo przexiez ja mam wieczne fochy. Na wspomniane paznokcie idę, do fryzjera tez. Wyjeżdżamy czasami na weekend ale wiadomo z dzieckiem. 

24 minuty temu, Gość gość napisał:

Dokładnie.  I tyyyle roboty przy tym jednym dzieciątku ma, że mąż to w robocie jakby na wczasach był. Dziwne ze jak dzieciak podrosnie to się nie kwapią, by też isc na te ''wczasy'', tylko pracują nad kolejnym bombelkiem, na fb dumnie ''matka 24h'', i żali się na kafe jaki to kierat w domu mają, a mężczyzni jacy to zli, bo sie tylko w robocie wczasują. Cyrk

Same decydują o powiększeniu rodziny? Zdecydowana większość kobiet po odchowaniu dzieci pracuje zawodowo. Za to niewielu facetów chetnie pomaga pracującej żonie w domu i przy dzieciach. 

26 minut temu, Gość Młoda32mama napisał:

Pocieszające? Mało. Bo oczekuje seksu na który nie bardzo mam ochote nawet. 

A on ma ochotę i co ma zrobić? Jasne, cywilizowany człowiek może się powstrzymać, ale niemniej jednak rodzi to w nim frustrację. Gdyby oglądał filmy dla dorosłych , sam się zaspokajal, lub poszukal kogoś, komu też się chce, byłabyś nieszczęśliwa. Mi po narodzinach dzieci też się nie chciało, ale rozumiałam, że mąż tego potrzebuje. 

2 godziny temu, Gość gość napisał:

Jakie wy baby śmieszne jestescie. Wasze babki i prababki rodziły po 10 dzieci, robiły w polu całymi dniami, nie miały pralek bieżącej wody w domu, nic, a o męskiej pomocy w sprawach domowych mogły zapomniec. I dawały radę.Teraz paniusia siedzi w urządzonym domu z jednym niemowlakiem i płacze po kątach bo nie wyrabia a i mąż po robocie jej ''nie odciąża''. Śmiech na sali.

Taaa, lajtowo było. Te dzieci codziennie jadły dwudaniowe obiady z deserem, chodziły wykąpane w pachnących, czystych ubrankach a popołudniami pobierały naukę gry na skrzypcach.

11 minut temu, Gość Vanessa napisał:

Taaa, lajtowo było. Te dzieci codziennie jadły dwudaniowe obiady z deserem, chodziły wykąpane w pachnących, czystych ubrankach a popołudniami pobierały naukę gry na skrzypcach.

Nie to co teraz. Teraz niemowlaki jedzą dwudaniowe obiady z deserem a popołudniami pobierają naukę gry na skrzypcach. Tylko te skrzypce im nie bardzo idą i ich mamuśki są zestresowane z tego powodu.

5 godzin temu, Gość Jola 42 l. napisał:

jestem w szoku bo mój mąż uwielbia spędzać czas z dziećmi, na ferie zimowe wyjeżdżamy z 10 letnimi bliźniakami i z rocznym synkiem na Słowację ,powiedziałam do męża że może najmłodszego zostawimy z dziadkami to mąż zmierzył mnie wzrokiem I powiedział "Ja chcę spędzać czas z całą rodziną. Rodzice są od tego żeby być z dziećmi a nie dziadkowie!"Życzę wam takiego męża

taaaaa i kocha pewnie jeszcze obiadki i kawki u twojej mamusi

2 godziny temu, Gość Młoda32mama napisał:

Pocieszające? Mało. Bo oczekuje seksu na który nie bardzo mam ochote nawet. 

dlaczego? przecież sex relaksuje. menopauze już masz?

13 minut temu, Gość gość napisał:

dlaczego? przecież sex relaksuje. menopauze już masz?

Jesli karmi piersia i wstaje do malucha to może miec wieksza ochote na sen niż seks Poza tym prolaktyna zabija libido.

Ale nie ma lekko.  Nie masz wyjscia autorko jak przemoc sie i zaczac kochac z mezem, o ile zalezy Ci na malzenstwie. Ktoś wcześniej pytał o kolezanke z pracy, nie odpowiedzialas wiec ja podbijam pytanie. Czemu myślisz ze to ona buntuje męża? O co z nia chodzi? Nie lubicie sie?

Pilnuj żeby koleżanka z pracy doopy mu nie nastawiła skoro jemu się chce, a tobie nie. To na pewno kawał su.uki i już na nieo czatuje:-(

7 godzin temu, Gość Ogłoszenia napisał:

Jak można padać na pysk przy jednym dziecku?Jesteś mało zorganizowana,powolna.Jak syn miał rok to chciałam drugie dziecko bo nudziłam się i nie miałam co robić.

Jasne.. A w tej bajce smok wawelski też był? 

8 minut temu, Gość ReceOpadaja napisał:

Jasne.. A w tej bajce smok wawelski też był? 

Uważaj bo ci cycki też opadną.

Spokojnie, powiedział co mu w głowie siedziało i chociaż zabolało to dobrze, że wiesz. Pomyśl teraz co możesz zmienić, jak zbliżyć się do męża, jak go podejść żeby biegł do domu na skrzydłach. Też jestem "starą mężatką", ale Cię rozumiem. Małe dzieci bywają wymagające, hormony też robią swoje i czasami zdarza się pogubić. Ja przy drugim dziecku siedziałam i ryczalam 3 miesiące, wcześniak, ciągle przy piersi albo krzyk. A płakać lekarz zabronil, bo slabe powloki brzuszne i przepukliny i siedzialam z piersią na wierzchu i mokrymi oczami. Później jakoś sama popatrzylam na siebie w lustrze i powiedziałam dość. Jeszcze wuj przyjechal na dzień kobiet i skwitowal, że "kawał baby" się zrobilam. Poryczalam i wzięłam się za siebie, za dom, za nas. Mąż mi dużo później powiedział, że miał dość, ale nie chciał mnie dołować. Może gdyby mi powiedział szybciej ogarnęłabym się. Ty nie gniewaj się na męża, pomyśl spokojnie jak on się czuje, co możesz zmienić i działaj. Głowa do góry. Ułoży Wam się, widać że mężowi zależy na Tobie.

4 godziny temu, Gość Hgfds napisał:

Pilnuj żeby koleżanka z pracy doopy mu nie nastawiła skoro jemu się chce, a tobie nie. To na pewno kawał su.uki i już na nieo czatuje:-(

Hehehe, to możliwe. Ja będąc singielką miałam 2 kochanków, ojców małych dzieci. Najłatwiejsze i najwdzięczniejsze kąski

24 minuty temu, Gość Gość napisał:

Hehehe, to możliwe. Ja będąc singielką miałam 2 kochanków, ojców małych dzieci. Najłatwiejsze i najwdzięczniejsze kąski

wow...szczyt ambicji?

7 godzin temu, Gość gość napisał:

wow...szczyt ambicji?

A kto tu mówi o ambicji? Miało być miło i bez zbędnych kłopotów. No i tak było.