Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość HannaT

Co za kompromitacja! Czy jestem u niego spalona?! Co robić!!??

Polecane posty

Gość HannaT

Dziewczyny, to że źle zrobiłam to wiem. Tylko co dalej. On od zawsze mi się podobał, totalnie w moim typie. 

Pracujemy razem ale nigdy nie myślałam, że cokolwiek może z tego być ponieważ był w związku, później zaręczony. 

Okazało się jednak, że na wiosnę tamtego roku rozstał się z dziewczyną. spędzaliśmy razem przerwy itd, można powiedzieć,

że się kumplowaliśmy jednak ja jestem dość nieśmiała, nie zrobiłabym pierwszego kroku. Przed świętami BN nasz dział miał sporo pracy na koniec roku 

i siedzieliśmy długo na nadgodzinach. Byliśmy już tylko w trójkę w biurze, on, ja i moja dobra przyjaciółka, ona wie że on mi się podoba.

Napisała mi maila: tak patrzę na Was i tak sobie myślę, że byście z Kubą naprawdę pasowali do siebie, trzeba coś wymyślić 

żeby odwzajemnił Twoją sympatię 😄 na co odpisałam: Wiesz, że ja nie zrobię pierwszego kroku, może będzie kiedyś okazja żeby się lepiej poznać...

  I...................... wysłałam to do niego!!! Nie wiem co mnie zaćmiło, po prostu myślałam o nim, wzięłam

i wysłałam. Masakra, byłam czerwona jak burak. Odpisał do mnie: Okazję zawsze można stworzyć😉  

Następnego dnia jak wyszłam do kuchni zrobić sobie kawy, wyszedł za mną, od razu jak go zobaczyłam spaliłam buraka 😞 

I zapytał kiedy mam wolne popołudnie, może moglibyśmy po pracy gdzieś wyskoczyć. Nadszedł dzień randki. 

I tu się zaczyna. Tak strasznie byłam zestresowana spotkaniem z nim, mieszkam ze znajomymi i koleżanka zaproponowała 

mi kieliszek nalewki na rozluźnienie. Wypiłam, stwierdziłam że to za mało, skończyło się na trzech kieliszkach. 

Zabrał mnie do restauracji gdzie zamówiłam grzańca z wina, potem następnego. Ja naprawdę mało piję na codzień i totalnie uderzyło

mi to do głowy, jeszcze po tej nalewce. Wyluzowałam się, zaczęłam opowiadać trochę głupoty, mówić mu komplementy - bardzo dużo komplementów.

 Opowiadałam mu o swoim życiu, ble ble, uważam że za bardzo się otworzyłam i uzewnętrzniłam. Myślę, że to było głupie. 

Było mi jednak mało i zaproponowałam żebyśmy poszli gdzieś potańczyć bo noc długa. Był zaskoczony ale zgodził się. 

Poszliśmy do imprezowni, był wieczór latynoamerykański. Próbowałam tańczyć taniec brzucha z nim i jakieś inne figury.

Na moje nieszczęście spotkałam znajomych, przysiedliśmy się do nich na chwilę. Poczęstowali mnie wódką. 

On zapytał tylko czy jestem pewna, że to dobry pomysł. To nie był dobry pomysł 😞 byłam bardzo pijana. On prowadził i nic nie pił.

Chciał już wracać do domu ale ja nie chciałam, uparłam się że się bawimy ale jak chce to niech idzie.

Powiedział, że przyszłam z nim więc chce mnie odwieźć, nie chce mnie zostawiać w tym stanie tutaj ale prosi mnie żebyśmy już wyszli.

Niestety "jeszcze jedna piosenka" i trochę się przedłużyło. Był na mnie zły. Następnego dnia napisał mi SMS-a czy żyję 

i czy wszystko OK ale potem jak odpisałam nic nie napisał. Wiecie co jest najgorsze?! Że ja naprawdę nie piję!!!

Po prostu to było ze stresu a potem, po tych winach hamulce mi puściły. Wyszłam na jakąś pijaczkę. 

Zastanawiałam się czy mu nie napisać jak było i dlaczego tak to się potoczyło, ale boję się że wyjdę na jeszcze 

większą ...kę. Tylko pytanie czy mam coś więcej do stracenia. HELP!!!! ;(

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahHhHhH

Przyznam, ze się uśmiałam 😄 😄 biedny facet 😄 jakby coś z teog było będzie mega historia do wspominania 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaPa81

NIGDY nie pojde do pracy,zaczeliscie wojne to ja ja skoncze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Myślę że to jest do uratowania ale wymaga wyjaśnienia;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fuga

Facet się bardzo dobrze zachował Plus dla niego że się Tobą zajął. Ja bym chyba dała jeszcze szansę;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimny drań

Ja bym się już nie umowil z Tobą więcej co nie znaczy że on tego nie zrobi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dkekdkbvg

To moze napisz mu prsede że piłaś tyle bo stres 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to widzę

Ja na 1 randce z moim  jeszcze wtedy nie mężem, tak się skulam alko, że przez nastepne lata się ze  minie śmiał.  Nie ma tego złego.. Ja też nie używałam alko, zwyczajnie napilam się ot tak i poszło.... :))) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HannaT

Czyli myślicie że to nie tragedia? Że może będzie chciał kontynuować relacje? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet

Napisz mu, że chcesz pogadać - przy czym dorzuć od razu coś, co go zaskoczy: napisz, że chcesz po prostu sprawę wyjaśnić - a decyzję pozostawiasz jemu i nie będziesz naciskać, bo zdajesz sobie sprawę, jak to wyglądało.

Jeśli facet jest konkretny, to takie postawienie sprawy będzie mu odpowiadało i nawet go zaintrygujesz. Jeśli zareaguje inaczej niż zgodą na rozmowę - nie warto tego kontynuować.

I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

skoro znacie się z pracy od jakiegoś czasu  to zapewne to potraktuje jako wybryk 😉 w końcu jakieś tam zdanie o tobie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Spróbuj podejść do tego na luzie. Na tyle ile możesz. Postaw na szczerość. Jest Ci niezręcznie, niefajnie wyszło itp. Nie naciskaj. Powiedz raz i wystarczy. On już i tak wie czy chce kontynuować znajomość czy nie 😉 

powidzenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem

Szczerze moeis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lovely

Ten facet jest naprawdę super w porządku, nie zostawił Cię, zapytał jeszcze czy żyjesz do tego ;D I dlatego że jest taki fajny po prostu musisz mu się wytłumaczyć z tego co zaszło, dokładnie tak jak piszesz to tu, że nie chciałaś wyjść na "pijaczkę" ale tak Ci zależało żeby dobrze wypaść że stres zrobił swoje no i ciąg dalszy to on już zna 😄 Trzymam kciuki za Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tylko normalne dziewczyny nawet po pijaku nie zachowują się tak jak ty wtedy I facet ma tego świadomość. Facet musiałby być naprawdę zdesperowany żebys mu się jeszcze podobała po tej akcji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojtuś

Dawno temu nauczyłem się że ludzkie zachowania zwykle z czegoś wynikają, znam jeszcze gorszą historię, z przyczyn zawodowych musiałem kiedyś zająć się kobietą która wpakowała się w znacznie większy problem.

Pojechała na wesele do rodzinnej wsi z chłopakiem z którym była zaręczona, brat tego jej chłopaka żenił się.

Wesele jak to na wsi trochę się przedłużyło, dosiadł się do niej pan młody.... jak to? nie napijesz się ze mną?

Uległa, mimo że starała się nie pić do tej pory, jej mężczyzna gdzieś przepadł a ona.....z tym, no dość że po pewnym czasie wyszli na chwilę się przewietrzyć. Później nic już nie pamiętała, do chwili gdy rodzina pana młodego znalazła ich w krzakach w stanie wskazującym na podwójne spożycie, jeszcze do tego zaczął się jej okres.

Wiem że wyszła z tego z bożą pomocą a ten jej chłopak jakoś się z tym pogodził, nawet z nią nie zerwał.

Stosunki rodzinne znacznie się jednak ochłodziły.

Nie wiem co spowodowało że udało jej się wyrwać z całego tego dramatu, chyba tylko szczerość i to że miał kto ją wysłuchać.

Jej uległość, z którą ostatecznie podjęła walkę, nie wynikała z przypadku.

Ty też możesz powalczyć, o swoje,  jeśli ci zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ben

Nic się nie stało. Ten facet jest w porządku. Odezwij się do niego. Moja żona też sobie kiedyś wypiła, a generalnie ona nie lubi alkoholu.  To było wtedy gdy już z sobą chodziliśmy, ale ja jeszcze wstydziłem się ją pocałować po raz pierwszy. Ona nabrała odwagi i ja również- też piłem alkohol. Hamulce puściły i dzięki temu pocałowaliśmy się pierwszy raz. Potem to już poszło z górki. Kilka spotkań później już nie tylko się całowaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HannaT

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Jutro pogadam z nim w pracy... znowu się stresuje:O 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość gość napisał:

Tylko normalne dziewczyny nawet po pijaku nie zachowują się tak jak ty wtedy I facet ma tego świadomość. Facet musiałby być naprawdę zdesperowany żebys mu się jeszcze podobała po tej akcji. 

Nie pie rdol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Fajna historia. Byłaś na pewno urocza w tym wszystkim i z chłopakiem będziecie się kiedyś z tego śmiali. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania
3 godziny temu, Gość Wojtuś napisał:

Dawno temu nauczyłem się że ludzkie zachowania zwykle z czegoś wynikają, znam jeszcze gorszą historię, z przyczyn zawodowych musiałem kiedyś zająć się kobietą która wpakowała się w znacznie większy problem.

Pojechała na wesele do rodzinnej wsi z chłopakiem z którym była zaręczona, brat tego jej chłopaka żenił się.

Wesele jak to na wsi trochę się przedłużyło, dosiadł się do niej pan młody.... jak to? nie napijesz się ze mną?

Uległa, mimo że starała się nie pić do tej pory, jej mężczyzna gdzieś przepadł a ona.....z tym, no dość że po pewnym czasie wyszli na chwilę się przewietrzyć. Później nic już nie pamiętała, do chwili gdy rodzina pana młodego znalazła ich w krzakach w stanie wskazującym na podwójne spożycie, jeszcze do tego zaczął się jej okres.

Wiem że wyszła z tego z bożą pomocą a ten jej chłopak jakoś się z tym pogodził, nawet z nią nie zerwał.

Stosunki rodzinne znacznie się jednak ochłodziły.

Nie wiem co spowodowało że udało jej się wyrwać z całego tego dramatu, chyba tylko szczerość i to że miał kto ją wysłuchać.

Jej uległość, z którą ostatecznie podjęła walkę, nie wynikała z przypadku.

Ty też możesz powalczyć, o swoje,  jeśli ci zależy.

Omg jaka akcja! Ja to bym chyba zmienila kraj zamieszkania, imie i nazwisko i zrobila operacje plastyczna!! Wspolczuje tez pannie mlodej, w dzien slubu znalezc meza nawalonego w krzakach z inna... wymarzone wesele i start we wspolne zycie 😳

Autorko, jak widac twoj przypadek to pikus 🤣 kazdemu moglo sie zdarzyc, ja bym poprosila go o rozmowe i wyznala prawde. Jak widac to fajny facet i powinien zrozumiec. Tylko przed nastepna randka na rozluznienie wypij melise 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zabawna historia

Powodzenia:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 godzin temu, Gość gość napisał:

Nie pie rdol.

Do tego wulgarna, kobieto ogarnij się i nie kompromituj więcej, porządna dziewczyna nigdy by się tak nie zachowała, widać co masz w głowie, po alkoholu wyszło na jaw a on ma tego świadomość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :) :)

Autorko i jak sytuacja? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Do tego wulgarna, kobieto ogarnij się i nie kompromituj więcej, porządna dziewczyna nigdy by się tak nie zachowała, widać co masz w głowie, po alkoholu wyszło na jaw a on ma tego świadomość. 

Mysle, ze nie jest takim troglodyta jak ty i da sie dziewczynie wytlumaczyc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Ania napisał:

Mysle, ze nie jest takim troglodyta jak ty i da sie dziewczynie wytlumaczyc. 

Poczekamy zobaczymy troglodytko 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HannaT

Cześć:) A więc rozmawiałam z nim. Generalnie powiedział że widział od czasu wyslalania tego maila, że jestem w jego obecności zestresowana, nawet sie zastanawiał jak może mi pomóc czuć się swobodniej i generalnie nie muszę się stresować przecież znamy się już tak długo. Podziękował za wyjaśnienie, powiedział że oczywiście się nie gniewa o tę sytuację i że to było nawet zabawne i urocze. Natomiast nic nie zaproponował, żadnego spotkania, nic a nic, w zasadzie to powiedział że musi mnie przeprosić ale ma za chwilę spotkanie i musi już iść... 😞 rzeczywiście miał spotkanie tylko nie wiem czy nie stracił mną zainteresowania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala Mi
22 minuty temu, Gość HannaT napisał:

Cześć:) A więc rozmawiałam z nim. Generalnie powiedział że widział od czasu wyslalania tego maila, że jestem w jego obecności zestresowana, nawet sie zastanawiał jak może mi pomóc czuć się swobodniej i generalnie nie muszę się stresować przecież znamy się już tak długo. Podziękował za wyjaśnienie, powiedział że oczywiście się nie gniewa o tę sytuację i że to było nawet zabawne i urocze. Natomiast nic nie zaproponował, żadnego spotkania, nic a nic, w zasadzie to powiedział że musi mnie przeprosić ale ma za chwilę spotkanie i musi już iść... 😞 rzeczywiście miał spotkanie tylko nie wiem czy nie stracił mną zainteresowania. 

Hmmm.... teraz to tylko czas pokaze, co bedzie dalej. Nie zostaje ci nic innego, jak poczekac na rozwoj wypadkow. Moze nie chcial nic na szybko proponowac, jesli mial spotkanie.  Daj znac, jesli beda jakies nowosci, trzymam kciuki ✊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takie pytanie

A to by było coś złego jakby ona zaproponowała? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W tej sytuacji

Chyba lepiej żeby on 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×