Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marek64Kalisz

Czy można powiedzieć po cesarce "urodziłam dziecko" wg mnie nie

Polecane posty

Gość Goość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

No wlasnie. Nie dalas rady sama urodzic. To dzieli matke rodzaca a taka co miala cc. Te po sn umialy urodzic wlasne dziecko, tym drugim dziecko urodzil lekarz. Nie macie co sie nawet porownywac do matek rodzacych.

Sugerujesz, że lepiej, żeby któreś umarło, byle było sn? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Guli

Co za c h,,,,,,, j z Ciebie. Moja żona rodziła synka główka prawie wyszła na zewnątrz, a gdyby nie interwencja lekarza który dzięki Bogu zrobił cesarke mielibyśmy w domu roślinke bo mały by się prawie udusil. Więc w a l się de bi lu

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Napisz jeszcze ile dzieli matkę rodzaca w pieknym  sterylnym szpitalu pod opieka i z interwencja medyczna/fatmakologiczna od tej rodzącej samotnie w  buszu ☺ona umiała SAMA urodzić a Tobie musieli podać oksytocyne i masować plecki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 godzin temu, Gość pytanie o rosół napisał:

możecie się ciskać ile wlezie, ale te wasze wydumy, tłumaczenia i bluzgania na prawdziwe matki mają tylko jeden cel; uspokojenie własnego sumienia, bo w gruncie rzeczy, mimo że to wypieracie, doskonale sobie zdajecie sprawę, że NIE URODZIŁYŚCIE, machnęłyście sobie operację usunięcia dziecka z macicy.

A więc dalej, toczcie pianę z leniwych, wygodnickich pysków. Prawda i tak jest naga: cc to NIE JEST poród. Koniec kropka

ale kto tu sie ciska? kto wiecznie zakłada te tematy? ktos ma na pewno bol doopy ale nie są to mamy których porod zakończył sie cc. Poważna operacja to nie fanaberia i decyzja kobiety a lekarzy którzy ratują życie mamie i dziecku. Moje ratowali.  Nie dość ze trafilam na stol po morderczej wielogodzinnej walce to w trakcie.cc pojawily sie komplikacje i krwawienie ktorego nie mogli zatamowac.

 Kiedy jak to ladnie mowicie, lekarze za mnie urodzili,nagle poczulam jak powoli zapadam sie w ciemnosc. Zdazylam tylko przez chwile uslyszec placz i pomyslec ze juz nigdy nie zobacze meza.  Trochę pokory bo nie wiesz co życie przyniesie Tobie lub  bliskim Tobie kobietom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 godzin temu, Gość Gosc napisał:

No wlasnie. Nie dalas rady sama urodzic. To dzieli matke rodzaca a taka co miala cc. Te po sn umialy urodzic wlasne dziecko, tym drugim dziecko urodzil lekarz. Nie macie co sie nawet porownywac do matek rodzacych.

Nie lekarz nie urodzil tylko dziecko wyciagnal na swiat.  Jestem mu wdzieczna i ty rowqniez powinnas byc poniewaz w innym wypadku dalej kobiety umieralyby nagminnie w czasie porodu niezalznie czy przez sn czy cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Idąc tą logika, osoba, która miała problemy medyczne, nie potrafi być zdrowa 🤣:classic_wink:

Wali ludzi po glowie.  Z tych wypowiedzi mozna wywnioskowac, ze zadna nie rodzi poniewaz jest w szpitalu gdzie jest sprzet np. do sluchania tetna, jestes pod kroplowka itd.  Rodzenie to tylko w dziczy samemu pod krzakiem i albo wrocisz z dzieckiem, albo wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba
16 godzin temu, Gość Gosc napisał:

No wlasnie. Nie dalas rady sama urodzic. To dzieli matke rodzaca a taka co miala cc. Te po sn umialy urodzic wlasne dziecko, tym drugim dziecko urodzil lekarz. Nie macie co sie nawet porownywac do matek rodzacych.

No cóż, skoro to "lekarz urodził" to niech teraz lekarz utrzymuje to dziecko, co?

Poziom wredności polskich kobiet osiąga na tym wątku wyżyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba
14 godzin temu, Gość Goość napisał:

Sugerujesz, że lepiej, żeby któreś umarło, byle było sn? 

Oczywiście że sugeruje!!!

Wszyscy, a szczególnie wszystkie które miały choć odrobinę łatwiej, lepiej, więcej powinny wg autorki tego wpisu wysłuchać w ciężkich męczarniach. (ironia)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

*wyzdychać w ciężkich męczarniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewi
18 godzin temu, Gość gosc napisał:

Wspolczuje, ale nie przetlumaczysz.  Ja skonczylam z kleszczami poniewaz rowniez nie dalam rady sama i dostalam goraczki, zaczelam wymiotowac, koscie sie nalozyly i po godzinie parcia uzyli kleszczy, ale robiono to juz na sali chirurgicznej w razie czego.  Wiadomo najzdrowiej dla mamy i dziecka urodzic naturalnie, ale jak sie nie da to jakiekolwiek metody sie uzywa, zeby uratowac matke i dziecko sa ok.  Matka zmarla po cc w CZestochowie kilka dni temu- to straszne.  Takze czy sn czy cc zawsze jest i zawsze bylo ryzyko.  

A do czego zaliczyć cesarkę w pełnej narkozie w 32 tyg ciąży z powodu stanu padaczkowego ( chorowałam na epi od lat, ciąża zagrożona od początku)! Dodam, ze z mojego powodu przesunięto planowe cesarki. Operacje robione po konsylium. Przy stole dwóch neurologów, anestezjolog i dwóch ginekologów z ordynatorem na czele. Corke zobaczyłam dopiero po 2 tygodniach ( na Oiom byłam kilka dni). Córka, obecnie 6 latka, ja po kilku innych operacjach ( po cesarce miałam komplikacje). 

Mialam umrzeć na stole wraz z córka, a lekarze nie powinni mnie operować, bo nie tylko nie chciało mi się rodzic ( przecież poród się nie zaczął) ale nawet mi się ciąży do końca nie chciało donosić 😁 taka jestem wygodnicka.

Dodam, ze w międzyczasie przywiezione dziewczynę w 8 msc z rozległym zawałem serca. Tak. Dalej wmawiajcie sobie ze cc jest z wygodnictwa i na życzenie. Tak. Ja życzę tym kobietom strachu o własne życie i o życie dziecka. Będzie śmiesznie. Tak jak śmieszny dla mnie był widok mojego męża,gdy się wybudziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×