Mam dwa pytania dotyczące ciąży.

Czy po owulacji w której doszło do zapłodnienia przed terminem kolejnej miesiączki któraś z was czuła objawy zbliżającej się miesiączki (kłócie/bóle) mimo tego że była w ciąży?

I po jakim czasie od zapłodnienia (oprócz braku miesiączki) pojawiły się jakieś objawy i jakie to były objawy? 

Przed miesiączką mam zawsze trzy dni objawów (ból piersi, brak humoru, dyskomfort w dole brzucha, opuchlizna na twarzy). Jak zaszłam w ciążę (o czym nie wiedziałam), to dokładnie te same objawy pojawiły się już tydzień przed spodziewanym okresem, więc sądziłam, że jakimś cudem pojawi się wcześniej. Krwawienie nie nadeszło, następnego dnia zrobiłam test ciążowy i był pozytywny. Objawy ciążowe zaczęły się po dwóch tygodniach i były to całodzienne mdłości (w konsekwencji też brak apetytu), poranne wymioty oraz ogromna senność.

Clpka mnie bolała kilka dni po owu aż  do Dnia testu. Jak nigdy wcześniej. Pochwa i macica od srodka czułam się jakbym właśnie w ten chwili dostawała okres. Ból był tak nieprzyjemny że Łykałam nospe forte którą normalnie łykam w 1-2 dzień miesiączki. Po teście też jeszcze ten ból się utrzymywał kilka dni ale już znałam powód. Córcia się przyczepiała

U mnie nic po zapłodnieniu. Dopiero tydzień po spodziewanej miesiączną czy nawet dwa bardzo mi się piersi powiększyły i zaczęły boleć. To wszystko. To był jedyny objaw o zywiscie brak miesiączki i rosnący brzuch

Samopoczucie jak przed zbliżającym się  okresem jest bardzo  czeste we wczesnej ciazy. 

Tez miałam pytac o to samo czuje jakbym miala dostac okres nawet chodze do łazienki sprawdzam ale na szczescie nie pojawia sie jeszcze poczekam do poniedzialku i testuje

Dokładnie, ja także nie wiedziałam, że jestem w ciąży i ciągle czekałam na ten "spóźniający się" okres mając takie same objawy jak zawsze. Dopiero po około chyba 3-4 tygodniach od zapłodnienia czyli z 1,5 miesiąca od ostatniej miesiączki nagle odrzuciło mnie od kawy i dopiero to mnie zastanowiło. Zaraz potem zaczęły się na całe szczęście tylko poranne mdłości, które przechodziły po zjedzeniu śniadania i także ustały książkowo z początkiem 2 trymestr. To, że okres mi się spóźniał nie było dla mnie zdziwieniem bo miałam hormony rozregulowane (ale byłam już w trakcie ich leczenia).

Tak, czułam się normalnie jak zawsze przed okresem, zaczęłam zatrzymywać wodę, pojawiła się bolesność piersi i objawy te nie zniknęły, a okres się nie pojawił.