Ksiądz przyjdzie więc nie wychodz.

Ksiądz podejmuje temat kiedy tylko może bo jak pisałam wyżej - wie że jesteśmy małżeństwem, przecież w październiku (prawie listopad) już miałam brzuszek i to spory więc ciążę też widział. Moim rodzicom jest smutno, ale w życiu się nas nie wyparli dlatego że nie wierzymy.. 

Szkoda że teściowa tak izoluje na siłę nas od księdza, a przecież ja mogę mu powiedzieć żeby temat zakończył bo krępuje teściowa a życia nam układać nie będzie.. 

1 godzinę temu, Gość Noniewiem napisał:

Ksiądz podejmuje temat kiedy tylko może bo jak pisałam wyżej - wie że jesteśmy małżeństwem, przecież w październiku (prawie listopad) już miałam brzuszek i to spory więc ciążę też widział. Moim rodzicom jest smutno, ale w życiu się nas nie wyparli dlatego że nie wierzymy.. 

Szkoda że teściowa tak izoluje na siłę nas od księdza, a przecież ja mogę mu powiedzieć żeby temat zakończył bo krępuje teściowa a życia nam układać nie będzie.. 

No straszna szkoda. Minęła Ci okazja na spotkanie z księdzem, którego tak bardzo pragnęłaś. Weź się ogarnij. 

6 godzin temu, Gość gość napisał:

Oczywiście oczywiście. Przestań pisać te prowokacje. CHCIAŁBYŚ żeby ludzie wierzący się tak zachowywali, prawda? Ale tak nie jest i to Cię boli...Ty chyba w ogóle jesteś chory psychicznie, bo non stop wymyślasz prowokacje właśnie tego typu. 

Przysięgam, że napisałam prawdę.Mam obecnie prawie 43 lata i nie w głowie mi zgrywanie się.

Twoja tesciowa to dobra cwaniara.Stwarza pozory na zewnątrz jaka to z nich dobra rodzina .A faktycznie to wielki gnoj. Stara sie zeby broń boze na zewnatrz bylo dobrze.Jak można byc tak zaklamanym

Mieszkasz kątem u teściowej i to nie kilka tygodni tylko co najmniej pół roku jej na głowie siedzisz, w ciąży, nie pracujesz, siedzisz w chałupie cały dzień (skoro jesteś w domu o 10 rano) i jeszcze narzekasz i obrabiasz jej tyłek w internecie. Typowy antykler, udaje lepszego od pseudo-katolików a sama byś w łyżce wody drugiego utopiła i pretensje dookoła, najgorszy typ człowieka.

Wyobraź sobie, że może nie chciała dyskusji albo i kłótni synowej z księdzem w swoim domu i ma do tego prawo. Bo ty widać taka wyrywna i chciała księdzu uświadomić swoją sytuację. Po co? zajmij się swoim życiem i swoimi sprawami albo się wyprowadź, a ty mówisz że jeszcze tam 5 miesięcy zamierzasz mieszkać... to jak ty tam wytrzymasz. Wyprowadź się, bedziesz miała spokój. A nie, czekaj...