Czy dalej w Polsce się tak oszczędza?Mycie się 1 po 2 , najtańsze jedzenie itp?

4 minuty temu, Gość paris napisał:

Odetną ci prąd i nie sprawdzisz tego salda

To kolejna mozliwosc ...

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

O mnie sie nie martw.  Ja nie mam dlugow, ale wszyscy naokolo mnie maja poniewaz wlasnie tak sa kazdego miesiaca zaskakiwani pomimo wiadomosci na telefonie, emails i dostepu na internecie.  Z tego co wiem to ludzie maja konta bankowe plus kilka kart kredytowych i najwyrazniej sa co chwila zaskakiwani poniewaz sredni glud na osobe w kazdym kraju rosnie z roku na rok takze wiekszosc ludzi raczej tego rozumu, ani podstawowej wiedzy dodawania i odejmowania nie ma.

sredni dlug nie glud mialo byc

27 minut temu, Gość paris napisał:

Odetną ci prąd i nie sprawdzisz tego salda

No i? Na wypadek "w" przecież się i tak trzyma w domu pewien zapas gotówki. A jak coś yebnie tak, że się zacznie apokalipsa, to pieniądze w każdej formie będą tak samo nic niewarte.

8 minut temu, Gość gość napisał:

No i? Na wypadek "w" przecież się i tak trzyma w domu pewien zapas gotówki. A jak coś yebnie tak, że się zacznie apokalipsa, to pieniądze w każdej formie będą tak samo nic niewarte.

Nie trzeba apokalipsy, wystarczy Wenezuela

3 godziny temu, Gość paris napisał:

Nie trzeba apokalipsy, wystarczy Wenezuela

Co już niedługo może być i w Polsce A paradoksalnie w Wenezueli się teraz właśnie tylko elektronicznie płaci, bo inaczej by trzeba pieniądze na taczkach wozić

14 godzin temu, Gość Karolina napisał:

Jak w temacie.Czy nadal tak jest?Jest lepiej czy nadal jest wszechobecna bieda?

To nie bieda, tylko wygoda, może lenistwo.Jak jedno dziecko wykąpię, to nie chce mi się spuszczać wody w wannie i napuszczać nowej ,więc kąpię jedno po drugim.

13 godzin temu, Gość Hizzzi napisał:

nie mieszkam w Polsce od 12 lat, widzę jak się kraj zmienia (tu i na lepsze i na gorsze, zależy pod jakim względem...), i pamietam jak było, jak jeszcze mieszkalam w Polsce. I nie znam nikogo, kto się mył co dwa dni i jadł najgrosze jedzenie. No, może koeldzy studenci w akademikach niektorzy tacy byli. bo wydawali kasę na piwo i papiersoy a myc się im czasem nei chciało.. ale to co innego ...

serio, chyba chcesz gów/noburzę wywołac.   nie masz nic ciekawszego do roboty?

My tego nie pamiętamy ,ale ludzie 80-letni tak .My nie żyliśmy w czasach biedy,więc autorka bardzo źle sformułowała pytanie ,może jej babka tak myła swoje dzieci, ale raczej jej matka już nie ,nie te czasy. Wszystko zależy też od tego ile autorka ma lat, może 70 i pamięta czasy biedy.

6 godzin temu, Gość gość napisał:

Co już niedługo może być i w Polsce A paradoksalnie w Wenezueli się teraz właśnie tylko elektronicznie płaci, bo inaczej by trzeba pieniądze na taczkach wozić

Ehh, ale ja nie o tym Myślisz, że w Polsce np. to tylko w złotówkach trzymają pieniądze? Tam, tak jakoś do pewnej kwoty można było w ogóle wypłacić pieniądze( limity wypłat). No już jaśniej nie mogę

A wiecie co, ja mieszkam w jednym bardzo postepowym kraju i tu sie praktykuje rzeczy, ktore w Pl sa obciachem i dziadostwem, takie jak kupowanie uzywanych aut, mebli, sprzetu sportowego a nawet ciuchow-ludzie sie przyznaja ze lubia grzebac na pchlim targu, takze sprzedawac  niepotrzebne rzeczy,niektorzy robia torby i ozdoby z opakowan po kawie.Z drugiej strony zazwyczaj kanapki do pracy, do pociagu, samolotu itp sobie nie zrobia, tylko kupuja gotowe, chocby kosztowalo calogodzinna wyplate, sporo tez takich, co moga sobie zrobic kawe w pracy za darmo, zwykle grupowo (maja do dyspozycji ekspres, kawe, mleko, cukier/slodzik), ale wola gotowa kupic w restauracji.Czesto wlasnorecznie zrobione jest lepszej jakosci i pewniejsze

11 minut temu, Gość Gosc napisał:

A wiecie co, ja mieszkam w jednym bardzo postepowym kraju i tu sie praktykuje rzeczy, ktore w Pl sa obciachem i dziadostwem, takie jak kupowanie uzywanych aut, mebli, sprzetu sportowego a nawet ciuchow-ludzie sie przyznaja ze lubia grzebac na pchlim targu, takze sprzedawac  niepotrzebne rzeczy,niektorzy robia torby i ozdoby z opakowan po kawie.Z drugiej strony zazwyczaj kanapki do pracy, do pociagu, samolotu itp sobie nie zrobia, tylko kupuja gotowe, chocby kosztowalo calogodzinna wyplate, sporo tez takich, co moga sobie zrobic kawe w pracy za darmo, zwykle grupowo (maja do dyspozycji ekspres, kawe, mleko, cukier/slodzik), ale wola gotowa kupic w restauracji.Czesto wlasnorecznie zrobione jest lepszej jakosci i pewniejsze

Ja tez mam w robocie ekspres ale kawa ohydna. Nie dziwie sie ze jak ktos.ma gdzies obok Costę to woli tam kawę kupic. Ja juz wole na statoila podejsc i kawe kupic niz pic to gowno z ekspresu w pracy.