Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czy czytacie jakiekolwiek książki lub czasopisma naukowe ?

Polecane posty

Gość Gość

Z tego co mi wiadomo połowa Polaków w ciągu roku nie czyta żadnych książek. Jak to jest u was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666

Tak. Ostatnio czytałam "Zmarszczki czasoprzestrzeni". Ale bardziej lubię filmy popularnonaukowe oglądać. BBC dobre robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
15 minut temu, Edit666 napisał:

Tak. Ostatnio czytałam "Zmarszczki czasoprzestrzeni". Ale bardziej lubię filmy popularnonaukowe oglądać. BBC dobre robi.

Zgadzam sie i ogladam sporo tych programow z BBC.  Uwielbiam czytac i nie wazne czy to czasopisma czy ksiazki.  Lubie czytac czasopisma o histori i archeologi szczegolnie, National Geographic itd.  JEstem w polowie "Semiosis" Sue Burke.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Czasopisma nie, ale  śledzę blogi i strony naukowe/popularnonaukowe. Książki tak, właśnie zaczęłam "Factfulness".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wiadomości melioracyjne i łąkarskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Muszę. Taki mam zawód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak, Kicie kocie i Kota w butach ostatnio 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snob

Tak,czytam książki o różnej tematyce od psychologii, biznesowu, historii, s-f, po motywacyjne. Słucham kilka różnych podcastow o tematyce biznesowej,w drodze do pracy audiobookow. Aktualnie czytam Wszyscy Moi Ja i słucham dwóch audiobookowo na zmianę , jeden to Rozmowy z Bogiem, a drugi Jak zdobyć przyjaciół i zjednac sobie ludzi. Wszystkie mocno w psychologii, trochę w biznesie, trochę gdzies tam. Poza tym śledzę Forbes, Charaktery, oraz CD-action. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snob

Tak,czytam książki o różnej tematyce od psychologii, biznesowu, historii, s-f, po motywacyjne. Słucham kilka różnych podcastow o tematyce biznesowej,w drodze do pracy audiobookow. Aktualnie czytam Wszyscy Moi Ja i słucham dwóch audiobookowo na zmianę , jeden to Rozmowy z Bogiem, a drugi Jak zdobyć przyjaciół i zjednac sobie ludzi. Wszystkie mocno w psychologii, trochę w biznesie, trochę gdzies tam. Poza tym śledzę Forbes, Charaktery, oraz CD-action. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snob
56 minut temu, Gość gość napisał:

Czasopisma nie, ale  śledzę blogi i strony naukowe/popularnonaukowe. Książki tak, właśnie zaczęłam "Factfulness".

Daj jakiss namiary. Szukam sensownych blogów które składają się z tresci a nie tekstów motywacyjnych w stylu "jak sie nie poddasz, to się nie poddasz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Czytam, dużo czytam. Nie ma dnia żebym nie czytała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pallema

Ja też bez czytania nie wyobrażam sobie życia 🙂 TV mam, ale nie oglądam w ogóle. Należę do kilku bibliotek, mąż i dziecko - obecnie 6-latek również. Wszyscy czytamy na potęgę i to różnego rodzaju literaturę. Ja lubię książki "o czymś", lekka proza to nie dla mnie. Lubię też reportaże i książki popularnonaukowe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2

Jeśli ktoś lubi psychologię, to mogę polecić książki Roberta Cialdiniego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Czytam zawsze i wszędzie. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dla mnie to troche propaganda z tym czytaniem. Wmawia sie ludziom że inteligencja i ludzie sukcesów powinni przeczytać ileś tam książek na rok.

My z mężem nie czytamy książek w ogóle. Oboje jesteśmy wykształceni, pracujemy na wysokich stanowiskach, (ja na kierowniczym)i zarabiamy w sumie 20tys na miesiąc.

Za to w pracy siedzę cały czas przy kompie i po prostu czytam. Różne analizy, wykresy, dokumentację, maile itp. Dodam że wszystko w 3 różnych językach:)

więc ostania rzeczą ktora mam ochote robić po przyjściu z pracy jest czytanie książek 😂

Tak więc zaliczam się do 50% społeczeństwa która w 2019 NIE PRZECZYTAŁA żadnej książki:)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Naukowych nie czytam i w sumie żadnych ambitnych też nie. Lubię kryminały i trillery psychologiczne, dojeżdżam pół godz do pracy metrem i wtedy czytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
57 minut temu, Gość Gość napisał:

Dla mnie to troche propaganda z tym czytaniem. Wmawia sie ludziom że inteligencja i ludzie sukcesów powinni przeczytać ileś tam książek na rok.

My z mężem nie czytamy książek w ogóle. Oboje jesteśmy wykształceni, pracujemy na wysokich stanowiskach, (ja na kierowniczym)i zarabiamy w sumie 20tys na miesiąc.

Za to w pracy siedzę cały czas przy kompie i po prostu czytam. Różne analizy, wykresy, dokumentację, maile itp. Dodam że wszystko w 3 różnych językach:)

więc ostania rzeczą ktora mam ochote robić po przyjściu z pracy jest czytanie książek 😂

Tak więc zaliczam się do 50% społeczeństwa która w 2019 NIE PRZECZYTAŁA żadnej książki:)

 

Co to za branża, że wiedza stoi w miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

Co to za branża, że wiedza stoi w miejscu?

Jedyne co mi na myśl przychodzi to religia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Dla mnie to troche propaganda z tym czytaniem. Wmawia sie ludziom że inteligencja i ludzie sukcesów powinni przeczytać ileś tam książek na rok.

My z mężem nie czytamy książek w ogóle. Oboje jesteśmy wykształceni, pracujemy na wysokich stanowiskach, (ja na kierowniczym)i zarabiamy w sumie 20tys na miesiąc.

Za to w pracy siedzę cały czas przy kompie i po prostu czytam. Różne analizy, wykresy, dokumentację, maile itp. Dodam że wszystko w 3 różnych językach:)

więc ostania rzeczą ktora mam ochote robić po przyjściu z pracy jest czytanie książek 😂

Tak więc zaliczam się do 50% społeczeństwa która w 2019 NIE PRZECZYTAŁA żadnej książki:)

 

Masz racje to jest propaganda.  Ludzie sukcesu nie czytaja.  Sa specjalistami w bardzo waskim zakresie i tylko tyle wiedza.  Sukces nie oznacza intelignecji jak np. w twoim przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 godzin temu, Gość Snob napisał:

Daj jakiss namiary. Szukam sensownych blogów które składają się z tresci a nie tekstów motywacyjnych w stylu "jak sie nie poddasz, to się nie poddasz"

Linki pewnie nie przejdą, więc dam tylko nazwy: do czytania Crazy Nauka, Nic prostszego, Czajniczek Pana Russela, Mitologia współczesna, Patolodzy na klatce, Sporothrix, Pani entomolog, Nauka o klimacie, Profesorskie gadanie, Kwantowo, Nowa Alchemia, Mataja (naukowo o rodzicielstwie, choć czasem autorka mnie denerwuje wpisami "we współpracy" - "współpraca" z fajnymi firmami by mi nie przeszkadzała, ale z marką kosmetyków o  wątpliwych składach jednak już wkurza)...

Do oglądania np.  SciFun, Naukowy Bełkot, Kasia Gandor, Okiem chemika, Najprościej mówiąc, jak lubisz architekturę i sztukę to też Architecture is a good idea oraz Aleksandra Doligalska (która ma niestety trochę denerwujący sposób mówienia, ale warto to przeboleć).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorzy tego badania (50% Polaków nie przeczytało przez rok ani jednej książki) zasugerowali się danymi ze sprzedaży ksiązek, w przeliczeniu na osobę. A wielu ludzi nie kupuje ksiązek, z kilku powodów ( np.skromne zarobki, wynajmowane lub małe mieszkanie, preferowanie e-booków), ale czyta regularnie. W bibliotece publicznej, do której należę, stoi w kącie wiklinowy wielki kosz, wypełniony książkami od czytelników. Można je brać, a jeśli się przeczyta, wrzucić do tego kosza, lub komuś podarować do czytania. Ludzie czytają, książki krążą, i o to chodzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pallema

Ja w bibliotekach widzę tłumy, zarówno emeryci, jak i ludzie w średnim wieku, no i dzieci. W tramwaju, którym dojeżdżam codziennie do pracy, roi się oczywiście od osób wpatrzonych w ekrany smartfonów, ale całkiem sporo jest też czytelników książek, w tym na czytnikach. Tak że nie jest tak źle w narodzie 🙂

Inna sprawa, że czytanie jest dla mnie jakimś tam kryterium inteligencji (choć nie jedynym) i - tak jak ktoś wspomniał powyżej - sukces finansowy nie ma tu nic do rzeczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Gość gosc napisał:

Masz racje to jest propaganda.  Ludzie sukcesu nie czytaja.  Sa specjalistami w bardzo waskim zakresie i tylko tyle wiedza.  Sukces nie oznacza intelignecji jak np. w twoim przypadku.

zazdrościsz i tyle. Widzę w około ludzi co czytają w większości durne książki typu romanse i jakieś inne wypociny współczesnych popularnych autorów. Jak czytanie takich badziewnych książek wpływa na rozwój inteligencji? 

dziennie czytam dużo różnych artykułów, dokumentacji, maili, prezentacji w 3 różnych językach. Rozwija mnie to dużo bardziej niż czytanie nierealistycznych bzdur.

Książka książce nie równa i czytanie nienaukowych książek nie ma nic wspólnego z i inteligencja człowieka.

A już na pewno ilość przeczytanych nienaukowych książek nie przekłada się na sukces zawodowy w życiu. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Gość gość napisał:

Co to za branża, że wiedza stoi w miejscu?

a dlaczego sugerujesz że wiedzą stoi w miejscu?

Myślisz że w 21 wieku wiedzę mamy zawartą tylko w książkach 🙄

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Czytam tylko rzeczy związane z moją pracą: jakieś nowe technologie, sposoby zarządzania itd.

Generalnie z książek czytam tylko to co wyżej, kucharskie i o sztuce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość Pallema napisał:

Ja w bibliotekach widzę tłumy, zarówno emeryci, jak i ludzie w średnim wieku, no i dzieci. W tramwaju, którym dojeżdżam codziennie do pracy, roi się oczywiście od osób wpatrzonych w ekrany smartfonów, ale całkiem sporo jest też czytelników książek, w tym na czytnikach. Tak że nie jest tak źle w narodzie 🙂

Inna sprawa, że czytanie jest dla mnie jakimś tam kryterium inteligencji (choć nie jedynym) i - tak jak ktoś wspomniał powyżej - sukces finansowy nie ma tu nic do rzeczy. 

Ja mieszkam w Warszawie i w swojej bibliotece widzę pustki, z dostępnością książek też raczej nie ma problemu. Jak jadę rano metrem, to myślę, że statystycznie w wagonie widzę może 2 osoby czytające. I jak spojrzę na okładkę, to przeważnie to jest jakieś coachingowe goowno, albo jakieś szmatławe książeczki w stylu mroza. Jak idę do empiku i patrzę na półkę z bestsellerami, to też tam zawsze takie goowno leży, że chyba nie można uznać tego za czytanie. Więc nie wiem, czy czytanie jest jakimś kryterium inteligencji patrząc na to, co ludzie czytają. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja mieszkam w Warszawie i w swojej bibliotece widzę pustki, z dostępnością książek też raczej nie ma problemu. Jak jadę rano metrem, to myślę, że statystycznie w wagonie widzę może 2 osoby czytające. I jak spojrzę na okładkę, to przeważnie to jest jakieś coachingowe goowno, albo jakieś szmatławe książeczki w stylu mroza. Jak idę do empiku i patrzę na półkę z bestsellerami, to też tam zawsze takie goowno leży, że chyba nie można uznać tego za czytanie. Więc nie wiem, czy czytanie jest jakimś kryterium inteligencji patrząc na to, co ludzie czytają. 

Dlatego dobrze sobie zrobić okładkę na książkę, która się czyta, żeby nikt wscibski nie podglądam co się czyta 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

zazdrościsz i tyle. Widzę w około ludzi co czytają w większości durne książki typu romanse i jakieś inne wypociny współczesnych popularnych autorów. Jak czytanie takich badziewnych książek wpływa na rozwój inteligencji? 

dziennie czytam dużo różnych artykułów, dokumentacji, maili, prezentacji w 3 różnych językach. Rozwija mnie to dużo bardziej niż czytanie nierealistycznych bzdur.

Książka książce nie równa i czytanie nienaukowych książek nie ma nic wspólnego z i inteligencja człowieka.

A już na pewno ilość przeczytanych nienaukowych książek nie przekłada się na sukces zawodowy w życiu. 

 

 

Niestety twoja wypowiedz potwierdza, ze niestety twoj poziom inteligencji jest w najlepszym przypadku przecietny.  Zalozenie, ze zazdoszcze pokazuje, ze cala twoja wypowiedz byla nastawiona pod katem, ile ja mam pieniedzy i w sumie watek ksiazek jest tylko dodakiem, zeby sie wpasowac w temat chociaz troche.  

Tak jest swietna i inteligentna i wlasciwie  w ogole nie musisz czytac i nadal tak bedzie poniewaz jestes taka idealna i jedyna w swoim rodzaju, ze rozwijasz sie bez zewnetrznych bodzcow.  Powiedz jak to zrobilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 godzin temu, Edit666 napisał:

Dlatego dobrze sobie zrobić okładkę na książkę, która się czyta, żeby nikt wscibski nie podglądam co się czyta 😁

A co, wstydzisz się tego co czytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×