Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Czy słusznie mam żal t męża

Polecane posty

Gość Przeciez to prowo

Mamy troje dzieci. Najstarsze niedługo skończy cztery lata, najmłodsze ma prawie pół roku. Pierwsza noc po moim powrocie ze szpitala z trzecim dzieckiem była ciężka. Syn ciągle się budził i oczywiście ja musiałam do niego wstawac-  faktycznie musisz byc mocno obolala ze pol roku cie po tej cesarce trzymali w szpitalu, a ponoc sluzba zdrowia taka kiepska:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

  Twoj maz zachował sie bardzo nieodpowiedzialne. Ale ty też nie jesteś lepsza tym że świadomie zdecydowałaś się na 3 cc. Facet może nie wiedzieć jak to wygląda ale kobieta powinna mieć świadomość szczególnie że miałaś już 2 cc wcześniej.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

  Twoj maz zachował sie bardzo nieodpowiedzialne. Ale ty też nie jesteś lepsza tym że świadomie zdecydowałaś się na 3 cc. Facet może nie wiedzieć jak to wygląda ale kobieta powinna mieć świadomość szczególnie że miałaś już 2 cc wcześniej.

 

Trzecia ciąża była wpadką. Nie twierdzę, że to było rozsądne, ale co miałam zrobić, jak już dziecko było w drodze? Aborcja jest dlla mnie niedopuszczalna, więc dziecko musiało jakoś przyjść na świat. Mogłam próbować porodu sn, ale to by chyba było bardziej nieodpowiedzialne niż trzecia cesarka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

Niedojrzały emocjonalnie burak i jeszcze wini Ciebie za swoje lenistwo. 

Życie mężczyzny jest zajebiste. Nie dość, że rodzić nie muszą, pomagać to fochy walą na prawo i lewo. Lepiej zastanów się nad dobra antykoncepcją. 

Szczerze to brak mi słów. Wiem, że niby było minęło. Cóż Tobie pozostało już wymazanie tego z pamięci albo się rozejść i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Współczuję ci autorko, az przykro sie czyta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 12.01.2020 o 15:09, Gość Gosc napisał:

Mamy troje dzieci. Najstarsze niedługo skończy cztery lata, najmłodsze ma prawie pół roku. Wszystkie przyszły na świat przez CC z przyczyn medycznych. Pierwsza noc po moim powrocie ze szpitala z trzecim dzieckiem była ciężka. Syn ciągle się budził i oczywiście ja musiałam do niego wstawać, bo mąż piersi przecież nie ma. Dlatego rano byłam wykończona i poprosiłam go, żeby zrobił śniadanie i pomógł się ubrać starszym dzieciom. Mruknął coś że zaraz i poszedł dalej spać. W efekcie to ja musiałam się nimi zająć. Jakaś godzinę później wpadli jego rodzice. Ja byłam wściekła i powiedziałam przy nich, że mąż w ogóle w niczym mi nie pomaga i nie wiem po co on mi jest w zasadzie potrzebny. Mąż obraził się i kiedy jego rodzice wyszli on też sobie poszedł i wrócił dopiero wieczorem. Pojechał w pole (mieszkamy na wsi i mamy gospodarstwo). Przez cały dzień byłam sama z trójką malutkich dzieci, obolała po cesarce. Mam żal do męża, bo naraził mnie na powikłania po cesarce. Nie mogę mu tego zapomnieć. On twierdzi, że to moja wina, bo sprowokowałam tę sytuację. Przyznaje, że źle się zachowałam, ale on naraził moje życie. 

Naprawdę nie masz przy trójce dzieci co robić, że pielęgnujesz w sobie urazę sprzed pół roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Porozmawiaj z mężem,  wyrzuc z siebie wszystkie uczucia bo jak macie dalej żyć? Ty teraz odrzucasz meza, nie chcesz bliskosci, na myśl o seksie chcesz uciekać.  Nie mówię,  ze nie masz prawa do tych uczuc. W ogóle ci sie nie dziwie. Tez nie chcialabym męża,  ktory ma mie i nasze dzieci gdzieś i przychodzi sobie ulżyć.  Ale nie ma tu rozwiązania.  Albo pogadacie, maz przeprosi wreszcie i się dogadacie albo jest po małżeństwie.  Byc może jest to 2 , jak tak cie mocno odrzuca od męża.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Porozmawiaj z mężem,  wyrzuc z siebie wszystkie uczucia bo jak macie dalej żyć? Ty teraz odrzucasz meza, nie chcesz bliskosci, na myśl o seksie chcesz uciekać.  Nie mówię,  ze nie masz prawa do tych uczuc. W ogóle ci sie nie dziwie. Tez nie chcialabym męża,  ktory ma mie i nasze dzieci gdzieś i przychodzi sobie ulżyć.  Ale nie ma tu rozwiązania.  Albo pogadacie, maz przeprosi wreszcie i się dogadacie albo jest po małżeństwie.  Byc może jest to 2 , jak tak cie mocno odrzuca od męża.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Porozmawiaj z mężem,  wyrzuc z siebie wszystkie uczucia bo jak macie dalej żyć? Ty teraz odrzucasz meza, nie chcesz bliskosci, na myśl o seksie chcesz uciekać.  Nie mówię,  ze nie masz prawa do tych uczuc. W ogóle ci sie nie dziwie. Tez nie chcialabym męża,  ktory ma mie i nasze dzieci gdzieś i przychodzi sobie ulżyć.  Ale nie ma tu rozwiązania.  Albo pogadacie, maz przeprosi wreszcie i się dogadacie albo jest po małżeństwie.  Byc może jest to 2 , jak tak cie mocno odrzuca od męża.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermenegilda
Dnia 12.01.2020 o 16:53, Gość aaa napisał:

Ale jego psim obowiązkiem jest wstac i podac ci dziecko do karmienia!!!

Sory, kobieta jestem ale tego nie rozmumiem... po kiego grzyba ma wstawac zeby dziecko podac ? Tak dla zasady, zeby, jak za komuny, bylo po porwno ? 

Akurat jestem za tym zeby facet pomagal, nawet wiecej : przy dzieku powinien sie angazowac na rowni z matka. Uwazama ze facet autorki zachowal sie jak dzieciak, obrazil sie i poszedl, narazajac zdrowie i zycie autorki i dzieci. Ale na litosc Boska nie wymysljcie bzdurnych zsad, tylko na zasadzie "ja nie spie to i on spal nie bedzie"... Tak jakby nie mozna bylo wypracowac inteligentnego podzialu obowiazkow, tylko wszystko musi byc "po rowno".... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
29 minut temu, Gość Hermenegilda napisał:

Sory, kobieta jestem ale tego nie rozmumiem... po kiego grzyba ma wstawac zeby dziecko podac ? Tak dla zasady, zeby, jak za komuny, bylo po porwno ? 

Akurat jestem za tym zeby facet pomagal, nawet wiecej : przy dzieku powinien sie angazowac na rowni z matka. Uwazama ze facet autorki zachowal sie jak dzieciak, obrazil sie i poszedl, narazajac zdrowie i zycie autorki i dzieci. Ale na litosc Boska nie wymysljcie bzdurnych zsad, tylko na zasadzie "ja nie spie to i on spal nie bedzie"... Tak jakby nie mozna bylo wypracowac inteligentnego podzialu obowiazkow, tylko wszystko musi byc "po rowno".... 

Kobieta byla kilka dni po cesarce. Trzecia cc w ciagu chyba 4 lat. Możesz sobie wyobrazić jak sie czuła.  Nie chodzi o to, zeby bylo po równo i męża budzić na złość. Babka naprawdę potrzebowała pomocy. Mialam dwie nieplanowane cc i mąż mi pomagal, podawał dziecko przez pierwsze dni a jak doszlam do siebie to wiadomo, zaczelam robic co moglam sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Porozmawiaj z mężem,  wyrzuc z siebie wszystkie uczucia bo jak macie dalej żyć? Ty teraz odrzucasz meza, nie chcesz bliskosci, na myśl o seksie chcesz uciekać.  Nie mówię,  ze nie masz prawa do tych uczuc. W ogóle ci sie nie dziwie. Tez nie chcialabym męża,  ktory ma mie i nasze dzieci gdzieś i przychodzi sobie ulżyć.  Ale nie ma tu rozwiązania.  Albo pogadacie, maz przeprosi wreszcie i się dogadacie albo jest po małżeństwie.  Byc może jest to 2 , jak tak cie mocno odrzuca od męża.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yyyyy
Dnia 12.01.2020 o 15:20, Gość omg napisał:

swoją drogą jego matka to niezła flądra. Jak wparowała dzień po cc to powinna cię wesprzec i stanąć po twojej stronie zwłaszcza wziać cię w obronę jak poskarżyłaś na jej syna, a nie obrócić się na piecie i wyjść. Powinna go momentalnie postawić do pionu, np. wysłać na spacer ze starszakami. A ona sama mogłaby np. coś ugotować czy ci inaczej pomóc. Synuś cham po swoich starych.

Ja to w ogole dziwie sie, ze ludzie z racji tego, ze sa rodzina daja sobie prawo do odwiedzin w dzien wyjscia ze szpitala lub zaraz po. Ja wyszlam w w dzien porodu, mieszkam w UK i tu jesli nie ma zadnych komplikacji to wypuszczaja od razu. I brat meza zadzwonil, ze chca z zona wpasc i zobaczyc dziecko. Odmowilam, mialam w nosie co kto sobie pomysli i nie mialo to dla mnie znaczenia, czy to rodzina czy znajomi czy sam papiez. Nie mialam ochoty na zadne odwiedziny i powiedzialam, ze z checia ich przyjme ale za jakis tydzien jak juz dojde do siebie. Autorka tez tak powinna zrobic, bo nie dosc, ze byla zmaczona, obolala to jeszcze musiala podejmowac gosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buuu

Święte słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga

Zgadzam się z kimś wcześnieejszym- Polki chyba najgorzej dobierają mężów, poznają gdzieś tam w liceum i zostaje.. Nie podnieca, niski, mało pociągający, nie pomaga, biedny, buraczany, prosty, nie myje sie.. Nie zna języków, jakieś tam wykształcenie.. Można wymieniać. Potem dochodzą wyjątki tych lepszych i top ale na nich mało która ma szanse. Smutne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×