Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorkaaaa

Zabieranie ze soba obcego dziecka co sadzicie

Polecane posty

Gość autorkaaaa

Corka ma 9 lat.Chodzi na zajecia taneczne z 1 szkoł.Za 2 tyg. szykuje sie wyjazd na festiwal tanca oddalonego od nas ok 100km.Sa tutaj az 5 grup lacznie ok 70 dzieci.Autokaru nie ma kazdy musi jechac sam.oK.Na ostatnim zebraniu u corki w grupie zaczelo sie a ja nie moge jechac ja tez nie.I kto teraz zabierze moje dziecko.I zaczelo wciskanie innym te dzieci ktore nie maja jak jechac.Nie ukrywam ze nie mam ochoty  brak ze soba obcego dziecka.A jak wy to widzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość autorkaaaa napisał:

Corka ma 9 lat.Chodzi na zajecia taneczne z 1 szkoł.Za 2 tyg. szykuje sie wyjazd na festiwal tanca oddalonego od nas ok 100km.Sa tutaj az 5 grup lacznie ok 70 dzieci.Autokaru nie ma kazdy musi jechac sam.oK.Na ostatnim zebraniu u corki w grupie zaczelo sie a ja nie moge jechac ja tez nie.I kto teraz zabierze moje dziecko.I zaczelo wciskanie innym te dzieci ktore nie maja jak jechac.Nie ukrywam ze nie mam ochoty  brak ze soba obcego dziecka.A jak wy to widzicie?

Nie masz ochoty brać obcego dziecka, a następnym razem ktoś może nie mieć ochoty zabrać twojego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorkaaaaa

Już 2 lata temu tak było.akurat auto się popsuło i nie byłoby jak wrócić wieczorem.wiec odpuscilismy wyjazd.jakis nikomu córki na siłę nie wciskamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zawsze tak było i jest autorko że sa rodzice ktorzy jeżdzą z dziećmi i tacy którzy tylko czekają z "poddupnikiem" i się tracą jak tylko wsadzą dziecko komus do auta.Od ciebie zależy w której bedziesz grupie😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zawsze tak było i jest autorko że sa rodzice ktorzy jeżdzą z dziećmi i tacy którzy tylko czekają z "poddupnikiem" i się tracą jak tylko wsadzą dziecko komus do auta.Od ciebie zależy w której bedziesz grupie😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dreed

Mój syn trenuje piłkę nożną. Oczywiście, że zabieramy inne dzieci, zwłaszcza, że trening  jest po lekcjach ( 2  klasy sportowe trenują razem). Raz ja zabiorę, raz ktos mojego syna zabierze. Normalne ludzkie relacje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrkkaaa

tak my tez odwozimy kolezanki corki.Co innego po miescie czy blisko a co innego 100km i  brac na siebie odpowiedzialnosc za inne obce dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta nauczycielka

no to jak za 2tyg.to niech ci rodzice, ktorzy nie moga jechac wwynajmna opieke i spisza umowe zlecenia placac jej OC za ten wyjazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie chcesz, to nie bierz. Nudzi ci się, że musisz to roztrząsać na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssd

klamliwa scz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrkkaaa

nie nudzi mi sie.t ylko sie pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zależy jakie masz relacje z tymi ludźmi. Ja bez problemu zabieram przyjaciół córki, których rodziców znam. Obcych dzieci nie bralabym wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ktoś ten wyjazd zorganizował to niech zadba o przejazd dzieci. Od tego są opiekunowie grup tanecznych. Można zamówić busy, są tacy co świadczą tego typu usługi. Koszt nie jest wielki, każdy na pewno może sobie na to pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrkkaaa

Maz na ostatnim zebraniu poruszyl temat zotganizowania autobusu.Ale prowadzaca zajecia jest na nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Czy 9 latki muszą mieć fotelik do przejazdu samochodem czy mogą już jeździć bez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrkkaaa

to tez zalezy od wzrostu. musi miec 150 cm zeby nie muisc jezdzic w foteliku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Uważam, że to chore, że rodzice nie mogą ogarnąć wspólnego transportu dla 70 dzieci tylko tylko mają je dowozić sami. Guzik by mnie obchodziło zdanie pani prowadzącej zajęcia, niech to potraktuje jako prywatną inicjatywę rodziców i się nie wtrąca. 

Absurd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Knvch

Uważam że w dłuższą podróż plus opieka na miejscu, to będzie pewnie cały dzień nie bierze się dzieci, których się praktycznie nie zna. No 9 latki to już nie maluchy, ale w tym wieku jeszcze różnie się dzieci zachowują, no i jakby coś się stało..

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrkkaaa

Prowadzaca sie nie zgodzila na autokar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrkkaaa

Prowadzaca sie nie zgodzila na autokar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość autorrkkaaa napisał:

Prowadzaca sie nie zgodzila na autokar.

W takim razie niech sama zabierze własnym samochodem te dzieci, które nie mają transportu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja nie zabrałabym obcego dzieciaka, niezależnie od relacji z innymi rodzicami. Powód? Coś się stanie po drodze, wypadek, cokolwiek i to ty autorko będziesz odpowiedzialna za to co się stało temu dziecku. A jego rodzice w takiej sytuacji nie będą mieli litości i nie będą pamiętać, że zrobiłaś im przysługę, tylko będą obwiniać cię, że to twoja wina. Znam takie przykłady z życia. Serio, chcesz mieć spokój, to sobie odpuść. Miej w y j e b a n e a będzie ci dane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Popieprzona ta instytucja, że rodzice muszą dowozić dzieci 100km na festiwal. Ja chodziłam do szkoły muzycznej w nędznych latach 90-tych i zawsze mieliśmy transport na konkursy. Dziwne to jest dla mnie, że jakiś babsztyl się nie zgadza. Przecież nie każdy ma możliwość zapieprzać taki kawał z dzieckiem danego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrhrh

Ja swoje dziecko na konkursy instrumentalne wożę sama i z noclegiem, najczęściej transportem zbiorowym. Ale kiedyś, gdy jeździłam na wystawy z psami, to towarzystwo wynajmowało czasem bus, i to było dobre rozwiązanie.

Skoro aż tyle osób ma problem, niech się zorientują czy może nie opłaca się wynająć autobusu PKS czy prywatnego busa.

Ja wożę czasem obce dzieci ze swoją córką po mieście, tu czy tam ale już kosztuje mnie to dużo nerwów. To ogromna odpowiedzialność. Jechać daleko nie podjęłabym się, choćby nie wiem co.

 

A, jeszcze jedno. Dzieci, które nie miały dojazdu jeździły kiedyś z nauczycielką z klubu osiedlowego. To dotyczyło podopiecznych studium wokalnego. Bywały podróże przez miasto tramwajem, ale bywały też pociągiem przez cały kraj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Ja mam dobre serce i wzięłabym tyle dzieci ile jest miejsc. Często zabieramy kolegę syna czy koleżankę córki do kina, basen itp. Dzieci przez to nawiązują przyjaźnie, moje też są często zapraszane. Z niektórymi rodzicami się bliżej poznaliśmy i trzymamy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja piērdole co za czasow doczekalismy. Ktos robi problem z tego ze kgos nie ma auta. Ze ktos nie ma domu. To wszystko jest juz chore naprawde i meczace. A najlepsze jest to ze robia to osoby ktore jezdza jakimis gratami i mieszkaja w klitkach i robia to wszystko po to zeby sie dowartosciowac. Kobieto ja twojego bachora bym zabila tego kūrwiszona smiecia. Ty szmäto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ja nie zabrałabym obcego dzieciaka, niezależnie od relacji z innymi rodzicami. Powód? Coś się stanie po drodze, wypadek, cokolwiek i to ty autorko będziesz odpowiedzialna za to co się stało temu dziecku. A jego rodzice w takiej sytuacji nie będą mieli litości i nie będą pamiętać, że zrobiłaś im przysługę, tylko będą obwiniać cię, że to twoja wina. Znam takie przykłady z życia. Serio, chcesz mieć spokój, to sobie odpuść. Miej w y j e b a n e a będzie ci dane.

Ale ona robi afere po to by robic afere.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość.

Jest spotkanie to się  mówi a nie potem na kafe szuka sprzymierzeńców.   Wynajęcie autokaru to zaden problem ale  potrzebna jest jeszcze opieka doroslej osoby podczas  podróży. I takiej odpowiedzialności nie chce brac na siebie instruktorka tańca. Ja sie nie dziwię, bo do tego trzeba kogoś  kto zapanuje nad autokarem pełnym dzieci i zostanie dodatkowo opłacony. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorkkka

Dla mnie też to dziwne. Wmiescie jest też inny klub taneczny. I jeżdżą na zawody i zawsze ale to zawsze instruktor z ałatwa transport tu unas rodzice muszą sami na własną reke 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×