Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy przeznaczenie

W jakich przypadkowy okolicznościach poznaliście obecnego partnera/-ke, piszcie wasze ( prawdziwe ) historie

Polecane posty

Gość czy przeznaczenie

jak to się stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris

U mnie to nie był przypadek :classic_rolleyes:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris

U mnie to nie był przypadek :classic_rolleyes:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zumbi
3 minuty temu, Gość paris napisał:

U mnie to nie był przypadek :classic_rolleyes:

upolowałaś go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda

Tak i powiesiłam jego trofeum na ścianie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Na opędach, poszłam w nocy na czereśnie, wchodzę na drzewo a On już tam siedział wystraszony, ja wtedy ze strachu na tym drzewie się zes.rałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

opędach

Co to za obrządek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Kilka lat temu na stażu z urzędu pracy. Ja w tej firmie zostałam do dziś, a on po kilku dniach odszedł ze stażu, bo został pokierowany tam zupełnym przypadkiem i bez związku z wyuczonym zawodem 😄 więc szukał pracy w zawodzie i po kilku dniach od rozpoczęcia stażu mu się trafiła. Ale znajomość zdążyliśmy nawiązać. W czerwcu ślub 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Kilka lat temu na stażu z urzędu pracy. Ja w tej firmie zostałam do dziś, a on po kilku dniach odszedł ze stażu, bo został pokierowany tam zupełnym przypadkiem i bez związku z wyuczonym zawodem 😄 więc szukał pracy w zawodzie i po kilku dniach od rozpoczęcia stażu mu się trafiła. Ale znajomość zdążyliśmy nawiązać. W czerwcu ślub 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Starszy pan

 Autentycznie poznałem ją młodziutką na sylwestrowej prywatce(nie było domówek!) 😄 Pamiętam, nad ranem udało mi się ją nieśmiało, delikatnie pocałować, nie nie był to pocałunek z językiem sięgającym do wątroby 😄  Wyobraźcie sobie że jedną i tą samą całuję (i nie tylko 😉 ) już lat ...... ho ho ho i jeszcze trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rocznik65
3 godziny temu, Gość Starszy pan napisał:

 Autentycznie poznałem ją młodziutką na sylwestrowej prywatce(nie było domówek!) 😄 Pamiętam, nad ranem udało mi się ją nieśmiało, delikatnie pocałować, nie nie był to pocałunek z językiem sięgającym do wątroby 😄  Wyobraźcie sobie że jedną i tą samą całuję (i nie tylko 😉 ) już lat ...... ho ho ho i jeszcze trochę.

Fajnie to opisałeś. Nie rozumiem tylko jednego. Chodzi  zdanie ... sylwestrowej prywatce(nie było domówek!). Przecież prywatka to inaczej domówka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rocznik65
3 godziny temu, Gość Starszy pan napisał:

 Autentycznie poznałem ją młodziutką na sylwestrowej prywatce(nie było domówek!) 😄 Pamiętam, nad ranem udało mi się ją nieśmiało, delikatnie pocałować, nie nie był to pocałunek z językiem sięgającym do wątroby 😄  Wyobraźcie sobie że jedną i tą samą całuję (i nie tylko 😉 ) już lat ...... ho ho ho i jeszcze trochę.

Ja również bardzo miło wspominam pewną sylwestrową imprezę. To był pierwszy Sylwester, na którym byłem z dziewczyną spoza mojej paczki. Ona nie była dla mnie tylko zwykłą koleżanką. Co prawda ona nie była wtedy jeszcze oficjalnie moją dziewczyną gdyż nie byliśmy jeszcze po słowie, ale byłem bardzo szczęśliwy. Do tej pory imprezowałem z koleżankami i kolegami jako singiel. Przychodziłem na imprezę sam i wychodziłem sam. Tym razem było inaczej. Trzy tygodnie później byliśmy już po słowie i stałem się najszczęśliwszym człowiekiem na świecie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1987

Moją żonę poznałem przez kolegę. On poznał dziewczynę, a ta dziewczyna miała wolną koleżankę. Ponieważ ta wolna koleżanka okazała się wyjątkowo urodziwą dziewczyną, zacząłem się z nią umawiać i dalej to już wiadomo co było.

W ciągu kilku wcześniejszych lat poznawałem dziewczyny w różnych okolicznościach. Z jednymi tylko się przytulałem i trzymałem za rączkę, z innymi było coś więcej. Większość z nich poznałem przez znajomych i na imprezach. Jedną poznałem podczas wakacji w pociągu. Inną podczas wakacji na wsi. Jeszcze inną podczas wypadu ze znajomymi za granicę. Ona był kuzynką mojego kumpla. Miło też wspominam dziewczynę, która waletowała z koleżanką w pokoju obok w moim akademiku. Pewnego ciepłego czerwcowego wieczoru zorganizowaliśmy imprezę. W związku z tym, że był alkohol, nie skończyło się tylko na tańczeniu. Było takich sytuacji dużo więcej. Młodość ma swoje prawa. Trzeba z nich korzystać gdyż młodość jest krótka i  tylko jedna. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero
Dnia 14.01.2020 o 03:31, Gość Starszy pan napisał:

 Autentycznie poznałem ją młodziutką na sylwestrowej prywatce(nie było domówek!) 😄 Pamiętam, nad ranem udało mi się ją nieśmiało, delikatnie pocałować, nie nie był to pocałunek z językiem sięgającym do wątroby 😄  Wyobraźcie sobie że jedną i tą samą całuję (i nie tylko 😉 ) już lat ...... ho ho ho i jeszcze trochę.

w którym roku to było? teraz na 1 randce by ci panna dawała w kiblu w disco, bo tak się skoorwiły baby, dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moda na księciów
Dnia 14.01.2020 o 06:44, Gość rocznik65 napisał:

Ja również bardzo miło wspominam pewną sylwestrową imprezę. To był pierwszy Sylwester, na którym byłem z dziewczyną spoza mojej paczki. Ona nie była dla mnie tylko zwykłą koleżanką. Co prawda ona nie była wtedy jeszcze oficjalnie moją dziewczyną gdyż nie byliśmy jeszcze po słowie, ale byłem bardzo szczęśliwy. Do tej pory imprezowałem z koleżankami i kolegami jako singiel. Przychodziłem na imprezę sam i wychodziłem sam. Tym razem było inaczej. Trzy tygodnie później byliśmy już po słowie i stałem się najszczęśliwszym człowiekiem na świecie......

to czasy gdy dziewczyny były normalne i nie szukały księciów z pałacem jak teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koneser

Ja mialem tak ze wystawiłem du.pe przez okno a mieszkalem w tedy na parkiecie. Niestety spie.rdzialem się z kleksem i jak spojrzalem na swoją du.pę to była cała zas.rana. Mialem juz wstawac z okna a tu mnie cos dorwało i glancuje te du.pe. To była dzisiejsza moja ukochana, która równo Glancuje mi du.pę jak się obs.ram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamte dawne czasy
Dnia 14.01.2020 o 07:12, Gość 1987 napisał:

Moją żonę poznałem przez kolegę. On poznał dziewczynę, a ta dziewczyna miała wolną koleżankę. Ponieważ ta wolna koleżanka okazała się wyjątkowo urodziwą dziewczyną, zacząłem się z nią umawiać i dalej to już wiadomo co było.

W ciągu kilku wcześniejszych lat poznawałem dziewczyny w różnych okolicznościach. Z jednymi tylko się przytulałem i trzymałem za rączkę, z innymi było coś więcej. Większość z nich poznałem przez znajomych i na imprezach. Jedną poznałem podczas wakacji w pociągu. Inną podczas wakacji na wsi. Jeszcze inną podczas wypadu ze znajomymi za granicę. Ona był kuzynką mojego kumpla. Miło też wspominam dziewczynę, która waletowała z koleżanką w pokoju obok w moim akademiku. Pewnego ciepłego czerwcowego wieczoru zorganizowaliśmy imprezę. W związku z tym, że był alkohol, nie skończyło się tylko na tańczeniu. Było takich sytuacji dużo więcej. Młodość ma swoje prawa. Trzeba z nich korzystać gdyż młodość jest krótka i  tylko jedna. 

 

teraz ludzie się tak nie poznają, tylko durne portale i wybrzydzanie, tak kobiety jak i faceci, zrobił się syf, do tego masa samotnych facetów jak i kobiet, młodzi mają przesraane..... nie wiem co dalej z nimi będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×