Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PrzyszłaŻona

Reakcja narzeczonego w sypialni, czy ja przesadzam?

Polecane posty

Gość gość

Ja byłam wtedy co prawda starsza, ale też kiedyś weszłam do sypialni rodziców gdy ojciec dobierał sie do matki. Wróciłam do siebie do pokoju. Ojciec przybiegł za mną i uderzył mnie w głowe. Nigdy tego nie zapomne. Mam 39 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tak jak teraz potraktował swoje dziecko tak ciebie kiedys będzie traktował jak mu sie znudzisz. Będzie sie liczył tylko jego własny interes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 godzin temu, Gość Matka napisał:

Przecież nie zachował się aż tak zle: to duże dziecko już i powinno zapukać.

A uczone było pukania skoro już ojciec przyprowadził do domu nową d.u.p.e? Swoją drogą współczuje dziecku, że tak jest małe a już sie znajduje w tak porąbanym położeniu.

Myśl troche. 6 lat to nadal małe dziecko i ma prawo sie przestraszyć złym snem i przybiec by je ktoś pocieszył.

Autorko masz ...a z odzysku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jbvbj

Nie rozumiem jak można pieprzyć się przy otwartych drzwiach, gdy w każdej chwili może wejść dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 godzin temu, Gość Gość napisał:

A może już był na granicy podniecenia i czuł mocny dyskomfort? Każdy kij ma dwa końce. 

To niech sobie zamek zamontuje wiedząc, że w domu jest dziecko a on seks uprawia. Zawsze mógłby powiedzieć "chwileczkę" i sie ogarnąć. Myślicie autorko w ogóle ? A swoją drogą skoro on nie ma mózgu i takiego sobie wziełaś to chociaż ty też mogłaś o tym pomyśleć będąc mieszkanką ich domu a nie świecić przed dzieckiem cyckami. A swoją drogą. Taka sytuacja właśnie nauczyła dziewczynkę, żeby nie przybiegać do ojca po pocieszenie kiedy w nocy ją będą męczyć koszmary i że musi sobie radzić sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 godzin temu, Gość Gość napisał:

A może już był na granicy podniecenia i czuł mocny dyskomfort? Każdy kij ma dwa końce. 

To niech sobie zamek zamontuje wiedząc, że w domu jest dziecko a on seks uprawia. Zawsze mógłby powiedzieć "chwileczkę" i sie ogarnąć. Myślicie autorko w ogóle ? A swoją drogą skoro on nie ma mózgu i takiego sobie wziełaś to chociaż ty też mogłaś o tym pomyśleć będąc mieszkanką ich domu a nie świecić przed dzieckiem cyckami. A swoją drogą. Taka sytuacja właśnie nauczyła dziewczynkę, żeby nie przybiegać do ojca po pocieszenie kiedy w nocy ją będą męczyć koszmary i że musi sobie radzić sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzyszłaŻona
1 minutę temu, Gość gość napisał:

To niech sobie zamek zamontuje wiedząc, że w domu jest dziecko a on seks uprawia. Zawsze mógłby powiedzieć "chwileczkę" i sie ogarnąć. Myślicie autorko w ogóle ? A swoją drogą skoro on nie ma mózgu i takiego sobie wziełaś to chociaż ty też mogłaś o tym pomyśleć będąc mieszkanką ich domu a nie świecić przed dzieckiem cyckami. A swoją drogą. Taka sytuacja właśnie nauczyła dziewczynkę, żeby nie przybiegać do ojca po pocieszenie kiedy w nocy ją będą męczyć koszmary i że musi sobie radzić sama.

Niekoniecznie, od razu poszłam do Niej porozmawiać. Przytuliłam, wytłumaczyłam i pocieszałam. Zasnęła spokojna, na drugi dzień narzeczony tez porozmawiał i przeprosił. Drzwi są zamknięte ale nie na klucz, w weekendy mała często przychodzi rano się poprzytulać i puka do drzwi. Nie świeciłam cyckami jak to ujęłaś, byłaś w bieliźnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzyszłaŻona
7 minut temu, Gość Jbvbj napisał:

Nie rozumiem jak można pieprzyć się przy otwartych drzwiach, gdy w każdej chwili może wejść dziecko...

nie były otwarte, zamknięte na klamkę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzyszłaŻona
16 minut temu, Gość gość napisał:

Ja byłam wtedy co prawda starsza, ale też kiedyś weszłam do sypialni rodziców gdy ojciec dobierał sie do matki. Wróciłam do siebie do pokoju. Ojciec przybiegł za mną i uderzył mnie w głowe. Nigdy tego nie zapomne. Mam 39 lat.

nie wyobrażam sobie takiej sytuacji.... takiego mężczyznę bym zostawiła od razu a sprawę zgłosiła 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość PrzyszłaŻona napisał:

nie wyobrażam sobie takiej sytuacji.... takiego mężczyznę bym zostawiła od razu a sprawę zgłosiła 

Ech.. No dzięki. Ale cóż. To były inne czasy. Bicie dzieci nie było wtedy jakimś niezwykłym zjawiskiem jak to jest dziś. Jako dziecko słyszałam osobiście jak sąsiadka nauczycielka prała swoje dzieci tak, że ich krzyki i płacze aż do naszego mieszkania dochodziły. Choć ciekawe jest to, że ojciec mnie generalnie nie bił. Matka tym bardziej nie. Tamto było jakoś wyjątkowe. Świadczy o tym jak faceci są zrypani gdy w gre wchodzi o seks. Reagują jak wiejskie psy gdy sie ktoś im zbliża do miski z żarciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzyszłaŻona
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Ech.. No dzięki. Ale cóż. To były inne czasy. Bicie dzieci nie było wtedy jakimś niezwykłym zjawiskiem jak to jest dziś. Jako dziecko słyszałam osobiście jak sąsiadka nauczycielka prała swoje dzieci tak, że ich krzyki i płacze aż do naszego mieszkania dochodziły. Choć ciekawe jest to, że ojciec mnie generalnie nie bił. Matka tym bardziej nie. Tamto było jakoś wyjątkowe. Świadczy o tym jak faceci są zrypani gdy w gre wchodzi o seks. Reagują jak wiejskie psy gdy sie ktoś im zbliża do miski z żarciem

Ja byłam na prawdę zdziwiona jego reakcja bo to typowa córeczka tatusia, nigdy nie krzyknął, nie dał kary. A tutaj takie zachowanie, rozmawiałam z Nim i jest mu głupio, emocje poniosły, bylo mu wstyd jak weszła i myślał tylko o tym żeby wyszła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość gość napisał:

dziecko 6 letnie przecież już powinno spać samodzielnie w swoim pokoju o ile nie ma deficytów umysłowych oczywiście. zabezpieczajcie się zamkniętą sypialnią

To ty masz deficyt umysłowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut temu, Gość PrzyszłaŻona napisał:

Niekoniecznie, od razu poszłam do Niej porozmawiać. Przytuliłam, wytłumaczyłam i pocieszałam. Zasnęła spokojna, na drugi dzień narzeczony tez porozmawiał i przeprosił. Drzwi są zamknięte ale nie na klucz, w weekendy mała często przychodzi rano się poprzytulać i puka do drzwi. Nie świeciłam cyckami jak to ujęłaś, byłaś w bieliźnie. 

No to dobrze. Dobre i to że dziecko nie zostało samo w takiej sytuacji i ze ojciec na drugi dzień przeprosił, choć podejrzewam, że dziecko i tak będzie mieć teraz uraz przybiegać do ojca w nocy. Następnym razem wprawcie zamek i powiedzcie "chwileczke", żeby gość miał minute na otrzeźwienie. A swoją drogą jaki to "narzeczony". Chcecie brzmiec elegancko. Nie ma tej sytuacji nic eleganckiego. Jakiś romanso-związek studencko-konkubencki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzyszłaŻona
2 minuty temu, Gość gość napisał:

No to dobrze. Dobre i to że dziecko nie zostało samo w takiej sytuacji i ze ojciec na drugi dzień przeprosił, choć podejrzewam, że dziecko i tak będzie mieć teraz uraz przybiegać do ojca w nocy. Następnym razem wprawcie zamek i powiedzcie "chwileczke", żeby gość miał minute na otrzeźwienie. A swoją drogą jaki to "narzeczony". Chcecie brzmiec elegancko. Nie ma tej sytuacji nic eleganckiego. Jakiś romanso-związek studencko-konkubencki

Skoro mamy datę ślubu i jest po oświadczynach to narzeczony. 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"6-latka to jeszcze małe dziecko, skąd miała wiedzieć. Ale może to już czas by zaczęła pukać, tak jak i Wy powinniście gdy wchodzicie do jej pokoju. "

No tak. bo to przecież już nastolatka. Współczuje waszym dzieciom, że im taki zimny chów zapewniacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość PrzyszłaŻona napisał:

Skoro mamy datę ślubu i jest po oświadczynach to narzeczony. 🙂 

Ok. No to szacun dla ciebie. O ile gość jest kawalerem lub wdowcem 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzyszłaŻona
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Ok. No to szacun dla ciebie. O ile gość jest kawalerem lub wdowcem 🙂

Wdowcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Autorko, nie słuchaj tych wypranych mózgów. Najlepsza jest ta, co by "zgłosiła" (do niej - zgłoś się po mózg do przeszczepu, bo ci go brak).

Narzeczony zareagował emocjonalnie, dla ludzi to ogromna sytuacja stresowa, gdy dziecko najdzie rodzica w sytuacji intymnej. Należy tego oczywiście unikać bezwzględnie, ale jak to w życiu - zdarza się. Zareagował w szoku, zażenowaniu, emocjach, po prostu histerycznie. Nie przemyślał. Dobrze, że potem przeprosił, że porozmawialiście z małą. Nic się tak naprawdę nie stało, każdy rodzic popełnia błędy. Ważne, żeby umieć przeprosić dziecko i wyciągnąć wnioski. Tu się tak stało, czyli dobrze. Zabezpieczcie sypialnię (może rzeczywiście zasuwka), przypominajcie małej, żeby pukać i niestety trzeba uważać. Ogólnie sytuacja do zapomnienia, żadna tragedia się nie stała, a Twój narzeczony zareagował w wyniku stresu i zażenowania. Dobrze o nim świadczy jako ojcu, że potem zachował się jak trzeba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zachował się źle, ale Ty bardzo dobrze. Biedna dziewczynka, że straciła mamę, dbaj o nią, nawet jak będziecie mieli swoje dzieci to ją otocz taką samą miłością, bądź dla niej taka jaką byś chciała by Twoje dziecko miało drugą mamę, gdyby zostało bez Ciebie, co do narzeczonego myslę, że zrozumiał błąd. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 godzin temu, Gość gość napisał:

"6-latka to jeszcze małe dziecko, skąd miała wiedzieć. Ale może to już czas by zaczęła pukać, tak jak i Wy powinniście gdy wchodzicie do jej pokoju. "

No tak. bo to przecież już nastolatka. Współczuje waszym dzieciom, że im taki zimny chów zapewniacie

Jaki zimny chów? To jest szacunek zarówno dla rodzica jak i dla dziecka. Jakbym poradziła, że tylko dziecko ma pukać to by było nie fair. U mnie w domu nigdy się nie pukało, skoro nie było takiego zwyczaju jak byłam dzieckiem to potem ciężko było to zmienić jak już byłam starsza. Zdarzało się, że jako studentka rozmawiałam z kolegą na Skype, a matka wchodziła do pokoju bez uprzedzenia i się darła, bo to przecież jej dom i pukać nie będzie 😀 głupia sytuacja dla wszystkich. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez jaj
15 godzin temu, Gość Gość napisał:

Jaki zimny chów? To jest szacunek zarówno dla rodzica jak i dla dziecka. Jakbym poradziła, że tylko dziecko ma pukać to by było nie fair. U mnie w domu nigdy się nie pukało, skoro nie było takiego zwyczaju jak byłam dzieckiem to potem ciężko było to zmienić jak już byłam starsza. Zdarzało się, że jako studentka rozmawiałam z kolegą na Skype, a matka wchodziła do pokoju bez uprzedzenia i się darła, bo to przecież jej dom i pukać nie będzie 😀 głupia sytuacja dla wszystkich. 

To jeszcze dziecko i pukanie do dziecka do pokoju w tym wieku jest dziwbe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×