Mam dylemat odnosnie pewnego faceta (tylko prosze o normalne odp)

Podoba mi sie taki facet. Dzisiaj wysiadalam z autobusu miejskiego a on akurat czekal zeby wejsc. I minelismy sie i jedyne na co moglam liczyc to krotkie spojrzenie powiedzialabym bardziej w strone negatywna. I kiedys tez sie mijalismy (akurat wtedy spieszylo mu sie) i ja weszlam mu tak jakby w droge ( to bylo tez spotkanie przez przypadek) i rucil mi tylko takie spojrzenie cos na zasadzie co ty tu robisz. Czy naprawde odbierajac takie sygnaly moge to czytac nie jestem toba zainteresowany? Nie rozmawialam z nim nigdy. Boje sie go zagadac powiem szczerze jesli jest taka reakcja na mnie. Widzialam go tez z innymi kolezankami i jak mu zalezy to sie usmiecha i poprawia sobie wlosy. Widac ze wtedy rozmawia z nimi bo chce a nie ze musi. Sa dwie takie dziewczyny kolezanki. Co o tym myslicie ? Czy jestem skreslona juz ? Tylko prosze zeby sie na mnie nie wyzywaly inne osoby, jak ktos ma mnie obrazac to prosze wyjsc z tego tematu.

Ja mam taki sam problem i właśnie jutro zagadał i wszystkie wątpliwości zostaną rozwiane bo się wykoncze. Tobie też polecam bo nikt nie zna odp na to pytanie.

No raczej nie jest zainteresowany, inaczej dłużej by się patrzał i w sposob miły a nie taki ,,co ty tu robisz, zejdz mi z drogi". A koleżanką ktoras tez może mu się podobać...na pewno nie zagaduj go, to nie jest rola kobiety, większość facetów się wtedy zniechęca (oni są zdobywcami, bywają wyjątki ale niewielu ich jest). Nawet jeśli byś się tylko usmiechnela to nie sadze by to odwzajemnił, marne szanse, tu nie ma potencjalu ...poszukaj innego. 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Ja mam taki sam problem i właśnie jutro zagadał i wszystkie wątpliwości zostaną rozwiane bo się wykoncze. Tobie też polecam bo nikt nie zna odp na to pytanie.

skoro nikt nie zna zostaw niech się toczy własnym trybem..co bedzie to bedzie jak to mawiał niegdyś jeden z moich kolegów:)

12 minut temu, Gość hahaha napisał:

skoro nikt nie zna zostaw niech się toczy własnym trybem..co bedzie to bedzie jak to mawiał niegdyś jeden z moich kolegów:)

Czyli nie gadać? To facet z pracy ciągle się uśmiecha ale nigdy nie zagadał tylko się patrzy i mam dość. Nie wiem jak ma na imię i jutro miałam zamiar podejść.

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Czyli nie gadać? To facet z pracy ciągle się uśmiecha ale nigdy nie zagadał tylko się patrzy i mam dość. Nie wiem jak ma na imię i jutro miałam zamiar podejść.

Podejdź, możesz wiele zyskać. No i nie będzie cię to już męczyć. 

43 minuty temu, Gość Gość napisał:

Czyli nie gadać? To facet z pracy ciągle się uśmiecha ale nigdy nie zagadał tylko się patrzy i mam dość. Nie wiem jak ma na imię i jutro miałam zamiar podejść.

I co.zamierzasz.mu powiedzieć? Ty masz wieksze szanse niż autorka bo ten jej koleś się nawet nie uśmiecha do niej i jakoś długo nie patrzy, nie jest widać zainteresowany. 

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

I co.zamierzasz.mu powiedzieć? Ty masz wieksze szanse niż autorka bo ten jej koleś się nawet nie uśmiecha do niej i jakoś długo nie patrzy, nie jest widać zainteresowany. 

A skad ty mozesz wiedziec czy on nie jest mna zainteresowany? W ogole ja uwazam i jestem tez autorka tego postu ze pytanie o jakiekolwiek rzeczy obcych ludzi czy na forum czy z otoczenia jest bardzo niedobre jest nietrafne. Z tego co wiem to on jest osoba skryta jest bardzo powazny w obecnym czasie ma problemy w pracy i jest troszke arogancki i to wszystko razem moze powodowac to ze odbieram go jak odbieram. Oczywiscie ze powinien sie do mnie usmiechnac ale tego nie robi. Widocznie to jest czlowiek do ktorego trzeba podejsc i jego zagadac. I tak pewnie bedzie dystans. Ja nie znam faceta ktory by sie nie cieszyl z tego ze zagaduje go jakas kobieta. Moze on sie mnie boi ? Nie wiem. Z tego co o nim mowia to on jest bardzo zdystansowany i skryty.

8 minut temu, Gość Gość napisał:

A skad ty mozesz wiedziec czy on nie jest mna zainteresowany? W ogole ja uwazam i jestem tez autorka tego postu ze pytanie o jakiekolwiek rzeczy obcych ludzi czy na forum czy z otoczenia jest bardzo niedobre jest nietrafne. Z tego co wiem to on jest osoba skryta jest bardzo powazny w obecnym czasie ma problemy w pracy i jest troszke arogancki i to wszystko razem moze powodowac to ze odbieram go jak odbieram. Oczywiscie ze powinien sie do mnie usmiechnac ale tego nie robi. Widocznie to jest czlowiek do ktorego trzeba podejsc i jego zagadac. I tak pewnie bedzie dystans. Ja nie znam faceta ktory by sie nie cieszyl z tego ze zagaduje go jakas kobieta. Moze on sie mnie boi ? Nie wiem. Z tego co o nim mowia to on jest bardzo zdystansowany i skryty.

Taaa tak sobie wmawiaj jak facet chce to się usmiechnie albo przynajmniej dłużej będzie patrzył, bez względu na problemy w pracy i jego humor. A on posłał Ci lekka zlowrogie spojrzenie... Zresztą skoro uwazasz ze niedobre jest pytanie obcych ludzi na forum to po co to robisz? jesteś zła bo nie napisalismy Ci po Twojej myśli, to co chcialas przeczytać...a zagaduj go sobie tylko nie zdziw się jak Cie oleje, wtedy poczujesz się jak id...a. I prawie każdy facet woli zdobywać kobiete a nie jak ona wykazuje inicjatywę (na samym poczatku) bo nawet podświadomie taka kobietę mniej szanują, bo sama podała się na tacy (mentalnie). Jeszcze chyba nie znasz facetów i ich psychologii...praktycznie tylko bardzo niesmiali (a do tego nie męscy) faceci lubią byc podrywani przez kobietę bo sami boja się zagadac lub jakikolwiek sygnał dac kobiecie. Ogromna większość facetów jest zdobywcami. Można dac lekki sygnał jak uśmiech zeby ich osmielic ale zagadac wola sami (o ile są zainteresowani). 

56 minut temu, Gość Gosc napisał:

Taaa tak sobie wmawiaj jak facet chce to się usmiechnie albo przynajmniej dłużej będzie patrzył, bez względu na problemy w pracy i jego humor. A on posłał Ci lekka zlowrogie spojrzenie... Zresztą skoro uwazasz ze niedobre jest pytanie obcych ludzi na forum to po co to robisz? jesteś zła bo nie napisalismy Ci po Twojej myśli, to co chcialas przeczytać...a zagaduj go sobie tylko nie zdziw się jak Cie oleje, wtedy poczujesz się jak id...a. I prawie każdy facet woli zdobywać kobiete a nie jak ona wykazuje inicjatywę (na samym poczatku) bo nawet podświadomie taka kobietę mniej szanują, bo sama podała się na tacy (mentalnie). Jeszcze chyba nie znasz facetów i ich psychologii...praktycznie tylko bardzo niesmiali (a do tego nie męscy) faceci lubią byc podrywani przez kobietę bo sami boja się zagadac lub jakikolwiek sygnał dac kobiecie. Ogromna większość facetów jest zdobywcami. Można dac lekki sygnał jak uśmiech zeby ich osmielic ale zagadac wola sami (o ile są zainteresowani). 

Dobra ...ù nie bede sie dochodzic z jakims cymbalem z neta. Na nic nie liczylam bo to nie ma znaczenia kto cos obcy pisze w necie palancie. A ze ty by chcial miec na wszystko wplyw to juz twoje urojenie cymbale. Papa

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Taaa tak sobie wmawiaj jak facet chce to się usmiechnie albo przynajmniej dłużej będzie patrzył, bez względu na problemy w pracy i jego humor. A on posłał Ci lekka zlowrogie spojrzenie... Zresztą skoro uwazasz ze niedobre jest pytanie obcych ludzi na forum to po co to robisz? jesteś zła bo nie napisalismy Ci po Twojej myśli, to co chcialas przeczytać...a zagaduj go sobie tylko nie zdziw się jak Cie oleje, wtedy poczujesz się jak id...a. I prawie każdy facet woli zdobywać kobiete a nie jak ona wykazuje inicjatywę (na samym poczatku) bo nawet podświadomie taka kobietę mniej szanują, bo sama podała się na tacy (mentalnie). Jeszcze chyba nie znasz facetów i ich psychologii...praktycznie tylko bardzo niesmiali (a do tego nie męscy) faceci lubią byc podrywani przez kobietę bo sami boja się zagadac lub jakikolwiek sygnał dac kobiecie. Ogromna większość facetów jest zdobywcami. Można dac lekki sygnał jak uśmiech zeby ich osmielic ale zagadac wola sami (o ile są zainteresowani). 

Jakbys chcial wiedziec to on na nikogo nie zwaca uwagi. Wszystkich tak trakruje. To jest swieto jak juz sie zna z jakas kolezanka to sie do niej usmiecha i na tym koniec. I tak jest sam i pewnie od jakis 10 lat  bo sie wstydzi. 

23 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jakbys chcial wiedziec to on na nikogo nie zwaca uwagi. Wszystkich tak trakruje. To jest swieto jak juz sie zna z jakas kolezanka to sie do niej usmiecha i na tym koniec. I tak jest sam i pewnie od jakis 10 lat  bo sie wstydzi. 

A skąd Ty wiesz tyle o nim? Sama mowilas ze przy kolezankach usmiecha się i poprawia włosy czyli jednak nie jest taki arogancki do wszystkich, jak chce to potrafi się ,,rozpogodzic"...sama sobie zaprzeczasz 

17 minut temu, Gość Gość napisał:

Jakbys chcial wiedziec to on na nikogo nie zwaca uwagi. Wszystkich tak trakruje. To jest swieto jak juz sie zna z jakas kolezanka to sie do niej usmiecha i na tym koniec. I tak jest sam i pewnie od jakis 10 lat  bo sie wstydzi. 

OOOBOŻSZZZ ŻENADA, HAHAHAHHA

19 minut temu, Gość BIDNY napisał:

OOOBOŻSZZZ ŻENADA, HAHAHAHHA

Tym komentarzem pokalazes kim jestes. I ty chcesz komus doradzac

25 minut temu, Gość Gosc napisał:

A skąd Ty wiesz tyle o nim? Sama mowilas ze przy kolezankach usmiecha się i poprawia włosy czyli jednak nie jest taki arogancki do wszystkich, jak chce to potrafi się ,,rozpogodzic"...sama sobie zaprzeczasz 

Przy kolezankach ? do jednej sie usmiechal. Do drugiej takiej znajomej tez raz dzis wiem ze juz ja olal. Ja rozumiem ze jak ktos mowi o kolezankach czyli l.mn. to min 10 . A jedna to jest jedna kolezanka a nie 10. Chyba ze nie umiesz liczyc 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Tym komentarzem pokalazes kim jestes. I ty chcesz komus doradzac

..JESTEM KOBIETĄ:) CZASEM OKRUTNĄ CZASEM PONĘTNĄ:)...

27 minut temu, Gość Gosc napisał:

A skąd Ty wiesz tyle o nim? Sama mowilas ze przy kolezankach usmiecha się i poprawia włosy czyli jednak nie jest taki arogancki do wszystkich, jak chce to potrafi się ,,rozpogodzic"...sama sobie zaprzeczasz 

Jak chce to oczywiscie ze umie. Ale jest to mniejszosc. Ja tez jak chce to jestem mila a jak nie chce to jestem arogancka. Dla niego tez moge byc mila i moge go tez olac. Zalezy od mojego nastawienia. 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Jak chce to oczywiscie ze umie. Ale jest to mniejszosc. Ja tez jak chce to jestem mila a jak nie chce to jestem arogancka. Dla niego tez moge byc mila i moge go tez olac. Zalezy od mojego nastawienia

  Hehe dla Ciebie wiec wcale się nie stara byc miły skoro posłał Ci takie źle spojrzenie, gdybyś mu się podobała to przynajmniej długo by na Ciebie patrzal! Taa to ze wmawiaj ze on jest zainteresowany tylko aurat ma zły humor/problemy itp. Itd. Zresztą Ty niby go nie znasz a jednak znasz cale jego życie i nastawienie do ludzi kto Cie o tym informuje? a to ciekawe...

Przyznaje jest niedostepny to widze myslalam ze jest bardziej komunikatywny. To prawda tez ze jak chce potrafi byc mily. Ale tyczy sie do i kobiet i mezczyzn. Raz bylam swiadkiem jak lecial do takiej kobiety poprawil wlosy usmiechal sie. Drugi raz go widzialam jak z moja kolezanka stal i tez sie usmiechal. Ale z tego co wiem wczesniej ja olewal i teraz tez olewa. A skad to wiem od niej samej. Nie usmiecha sie do mnie to fakt moze jak porozmawiamy to zmieni zdanie. Albo mnie oleje.

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

  Hehe dla Ciebie wiec wcale się nie stara byc miły skoro posłał Ci takie źle spojrzenie, gdybyś mu się podobała to przynajmniej długo by na Ciebie patrzal! Taa to ze wmawiaj ze on jest zainteresowany tylko aurat ma zły humor/problemy itp. Itd. Zresztą Ty niby go nie znasz a jednak znasz cale jego życie i nastawienie do ludzi kto Cie o tym informuje? a to ciekawe...

Ludzie z jego pracy mnie informuja. Ja nie mowie ze mu sie teraz  podobam. Musi mnie poznac.

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Przyznaje jest niedostepny to widze myslalam ze jest bardziej komunikatywny. To prawda tez ze jak chce potrafi byc mily. Ale tyczy sie do i kobiet i mezczyzn. Raz bylam swiadkiem jak lecial do takiej kobiety poprawil wlosy usmiechal sie. Drugi raz go widzialam jak z moja kolezanka stal i tez sie usmiechal. Ale z tego co wiem wczesniej ja olewal i teraz tez olewa. A skad to wiem od niej samej. Nie usmiecha sie do mnie to fakt moze jak porozmawiamy to zmieni zdanie. Albo mnie oleje.

Wypytujesz o niego ludzi z jego pracy? Moze to juz dotarlo do niego, wie ze wypytujesz. Usmiechal sie i popawial bo one mu sie podobały wizualnie (potem po poznaniu lepszym tej kolezanki mógł zmienić zdanie, cos go odstraszylo więc ją olał), do Ciebie się nie usmiecha i nie wodzi za Toba wzrokiem bo pewnie wizualnie nie jesteś w jego typie i tyle, wtedy supecharakter raczej nie pomoże. Ale widzę parcie masz, to zagaduj do niego ale potem miej pretensje sama do siebie ze Cie olał. Tutaj potencjału nie widać ale upralas się na niego i dorabaisz do tego ideologie. 

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Wypytujesz o niego ludzi z jego pracy? Moze to juz dotarlo do niego, wie ze wypytujesz. Usmiechal sie i popawial bo one mu sie podobały wizualnie (potem po poznaniu lepszym tej kolezanki mógł zmienić zdanie, cos go odstraszylo więc ją olał), do Ciebie się nie usmiecha i nie wodzi za Toba wzrokiem bo pewnie wizualnie nie jesteś w jego typie i tyle, wtedy supecharakter raczej nie pomoże. Ale widzę parcie masz, to zagaduj do niego ale potem miej pretensje sama do siebie ze Cie olał. Tutaj potencjału nie widać ale upralas się na niego i dorabaisz do tego ideologie. 

Haha dyskusja z takimi hejterami z kafe nie ma sensu. Ty tu przylazlas zeby sie wyzywac pewnie siedzisz na bezrobociu albo cie ktos olal i gdzies musisz ulac swa frustracje. Widzisz nawet nke madz z kim pogadac wszyscy cie olewaja. Nie mam parcia frustratko bo jak facet jest arogancki to u mnie tez duzo traci. Gdyby byl mily i uprzejmy wtedy by zyskal. Piszesz ze mu sie spodobaly. One nie sa atrakcyjne . Tej mojej kolezanki nie widzial przez ponad rok ciagle ja olewal. To co nagle go olsnilo? A potem znowu mu sie odechcialo. Nikt nie jest niczyja zabawka On nie jest jakims super facetem ktory moze tak traktowac kobiety ze on sobie sam bedzie wybieral . Dlaczego cale zycie jest sam ? Dlaczego teraz jest taki zagubiony ma kompleksy z powodu wzrostu? Dlaczego sie nie umawia z babkami nie podrywa ? 

10 minut temu, Gość Gość napisał:

Haha dyskusja z takimi hejterami z kafe nie ma sensu. Ty tu przylazlas zeby sie wyzywac pewnie siedzisz na bezrobociu albo cie ktos olal i gdzies musisz ulac swa frustracje. Widzisz nawet nke madz z kim pogadac wszyscy cie olewaja. Nie mam parcia frustratko bo jak facet jest arogancki to u mnie tez duzo traci. Gdyby byl mily i uprzejmy wtedy by zyskal. Piszesz ze mu sie spodobaly. One nie sa atrakcyjne . Tej mojej kolezanki nie widzial przez ponad rok ciagle ja olewal. To co nagle go olsnilo? A potem znowu mu sie odechcialo. Nikt nie jest niczyja zabawka On nie jest jakims super facetem ktory moze tak traktowac kobiety ze on sobie sam bedzie wybieral . Dlaczego cale zycie jest sam ? Dlaczego teraz jest taki zagubiony ma kompleksy z powodu wzrostu? Dlaczego sie nie umawia z babkami nie podrywa ? 

Hehe to Ty jesteś sfrustrowana i masz parcie na faceta który ma Cie w d...e . Śmieszna jesteś. Moze wg niego te kolezanki sa atrakcyjne. Gadasz jakbys znala juz jego mysli  wrozko . Ma prawo sobie wybierac , przebierac w kobietach, a nie brać jakiejś z braku laku a Ciebie boli ze nie bierze Cie pod uwagę, nie podrywa bo pewnie nie jesteś w jego typie. Ma prowo Cie nie chcieć księżniczko

A po drugie ja Cie nie hejtuje, czy ja Cie wyzwalam? Nie, napisalam tylko cos co dla Ciebie jest niewygodne, nie po Twojej mysli więc się wsciekasz  

1 minutę temu, Gość Haha napisał:

Hehe to Ty jesteś sfrustrowana i masz parcie na faceta który ma Cie w d...e . Śmieszna jesteś. Moze wg niego te kolezanki sa atrakcyjne. Gadasz jakbys znala juz jego mysli  wrozko . Ma prawo sobie wybierac , przebierac w kobietach, a nie brać jakiejś z braku laku a Ciebie boli ze nie bierze Cie pod uwagę, nie podrywa bo pewnie nie jesteś w jego typie. Ma prowo Cie nie chcieć księżniczko

Tak mam pretensje to wszystkich facetow ktorych mijam dziennie setki w autobusach i przejsciach ze mnie nie podrywaja. Powinni mnie wszyscy  podrywac . Jestes mega sfrustrowana.  

Prosilam o normalne odp a tu sam hejt. Pokazaliscie kim jestescie

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tak mam pretensje to wszystkich facetow ktorych mijam dziennie setki w autobusach i przejsciach ze mnie nie podrywaja. Powinni mnie wszyscy  podrywac . Jestes mega sfrustrowana.  

Buahaha czy ja powiedzialam cos o wszystkich facetach? Nie, tylko o tym jednym na którego się uparlas i wszystko analizujesz i tlumaczysz sobie jego bierność (choćby w gestach bo NICZYM nie pokazał ze jest toba zainteresowany, nawet spojrzeniem). Zalosna jestes ale widać prawda boli więc się denerwujesz . 

Pisanie obiektywnie jak to wygląda z boku to dla niej hejt

Normalne czyli takie które by Tobie odpowiadaly? Tzn ze facet jest zainteresowany tylko bidulek taaki nieśmiały ze nic nie potrafi zrobić i tylko czeka aż go zagadasz?

Dzidziu, opisalas na kafeterii zachowanie faceta wobec ciebie i pytasz "co o tym myslicie". I dostalas odpowiedzi, z ktorych w wiekszosci wynika, ze facet nie jest zainteresowany. Ale nie takich odpowiedzi oczekujesz, wiec zaczynasz histeryzowac. To typowa reakcja nastolatkow. Stuknij sie w czolo albo pojdz do wrozki, ktora za kase powie ci to, co chcesz uslyszec. I skup sie na odrabianiu lekcji, bo do pracy z pewnoscia jeszcze nie uczeszczasz. Amen.