Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Szczerze dziwią mnie kobiety, które w ciąży nie robią PAPP-a, USG dwa-trzy razy w ciąży i "co ma być to będzie". Nie lepiej psychicznie się przygotować wcześniej w razie gdy coś będzie nie tak?

Polecane posty

Gość gość77
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

można wiedzieć o co tobie chodzi? Usunąć nie chciałaś bo życie zweryfikowało twoje plany  Ok. Nie wnikam. Ja bym nie urodziła, ale każdy ma wolną wolę, ty zdecydowałaś się urodzić, nie oceniam. Wisi mi to w sumie. Każdy jest kowalem swego losu. Mogłaś oddać do adopcji -z jakiegoś powodu też nie oddałaś, widocznie lubisz role męczennicy. Nie kapuje tylko po jaki hu teraz po nocy się żalisz ludziom na forum. Nie jest mi cię szkoda, sama wybrałaś swoją drogę. 

Oto mi chodzi, że wszyscy są "internetowo mądrzy", klawiatura wszystko przyjmie. Męczennicy z siebie nie robię, dziecko kocham, ale nie miałam wyboru, bo autyzmu nie pokaże żadne badanie prenatalne, żadne pappa czy usg. Zostałam postawiona przed faktem dokonanym i może dlatego czuję, że mogę się wypowiedzieć, bo zwyczajnie coś w życiu przeżyłam, w przeciwieństwie do paru osób tutaj, które tylko teoretyzują czego to by nie zrobiły w trudnej życiowo sytuacji. Próbuję wam uświadomić,że jest wiele chorób, zaburzeń, deficytów o których istnieniu nie powiedzą wam żadne badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Oska napisał:

To wez ten swój wynik i dobrze przeczytaj od początku do końca. 

Pokazuje prawdopodobieństwo PORODU PRZEDWCZESNEGO!! A nie poronienia... Omg 🤦‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja jestem przeciwna testowi pappa, w moim przypadku tylko dołożył mi stresu. Ryzyko wady wyszło 1:400. Co to oznacza? Statystyka. Ja polecam dobre usg z oceną przepływów, budowy, serca. To jest konkretne badanie dziecka a nie liczby. Dziewczyno, której dziecko ma podejrzenie wady, trzymaj się o bądź dobrej myśli! Możliwe, że dziecko będzie zdrowe. Pamiętaj też, że wiele wad w dzisiejszych czasach da się leczyć skutecznie, nie myśl o stracie dziecka i o najgorszym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kupa

Jakbym była drugi raz w ciąży to nie robiłabym pappa tylko od razu nifty. Drogie, ale wiarygodne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
17 godzin temu, Gość Tola napisał:

Jak moja mama była w ciąży nawet nie chodziła do ginekologa tylko raz do szpitala na poród i urodziła zdrowe dzieci. Gdybym w Polsce można było normalnie zarabiać to każdego by było stać na takie badania a tak to jest masa ludzi którzy nie maja nawet czym pierdnąć 

Jak Cię nie stać na badania dziecka i jego leczenie, to nie powinnaś robić sobie dziecka. Czy gumki też są za drogie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alix
13 godzin temu, Gość gość napisał:

Ja jestem przeciwna testowi pappa, w moim przypadku tylko dołożył mi stresu. Ryzyko wady wyszło 1:400. Co to oznacza? Statystyka. Ja polecam dobre usg z oceną przepływów, budowy, serca. To jest konkretne badanie dziecka a nie liczby. Dziewczyno, której dziecko ma podejrzenie wady, trzymaj się o bądź dobrej myśli! Możliwe, że dziecko będzie zdrowe. Pamiętaj też, że wiele wad w dzisiejszych czasach da się leczyć skutecznie, nie myśl o stracie dziecka i o najgorszym. 

Kurcze, ja mam taki zwyczaj, że myślę o tym, co by było, gdyby spotkało mnie nieszczęście - śmierć męża, rodziców, niepełnosprawność czy narodziny chorego dziecka. Nie popadam w czarnowidztwo, po prostu wolę mieć z tyłu głowy że wszystko się może zdarzyć. Dlatego ogarnęłam np ubezpieczenie na życie żeby zabezpieczyć bliskich. Po prostu wiem, że nieszczęście chodzą po ludziach. Nie myślę sobie - jakoś to będzie, nie ma po co się martwić, bo to skrajnie nieodpowiedzialne.

A mnóstwo Polaków nie rozmyśla ani nie rozmawia z najbliższymi co by było gdyby nagle im się zmarło, gdyby małżeństwo się rozpadło albo gdyby ciężko zachorowali. Nie rozumiem takiej lekkomyślności i takiego życia nie myśląc, co się stanie jak nam się noga powinie.

W odniesieniu do dodatkowych badań jak Pappa... Nie rozumiem, co komu szkodzi zrobić takie badanie. Zachodząc w ciążę i tak myślałam, że istnieje jakieś prawdopodobieństwo urodzenia chorego dziecka. Po prostu takie jest życie. Naprawdę kobiety nie chcecie wiedzieć, że możecie urodzić chore dziecko i się na to przygotować? Albo - to dla przeciwniczek aborcji na 100% - móc leczyć maluszka jeszcze zanim się urodzi?

Argument o kosztach jest dla mnie żałosny. Chcesz mieć dziecko, to dziecku masz zapewnić WSZYSTKO aby było zdrowe. Ale część z Was woli na hybrydę latać 2 razy w miesiącu, rzęsy przedłużać co 3 tygodnie i mieć całą szafę najmodniejszych ciążowych ubrań. Żałosne to jest dla mnie, żeby czysta próżność była ważniejsza niż potencjalne zdrowie dziecka. Dodam do tego, że dziecko to ogromne wydatki więc na litość boską, jeśli nie stać Was na Pappa, to co będzie później??? Myślcie trochę dalej, niż co będzie jutro i pojutrze. I to co widać - pazurki, rzęsy itp - jest g-ó-w-n-o warte i nieważne w porównaniu ze zdrowiem. Ale cóż, nie zaszpanujecie wśród koleżanek, sąsiadek tym, ze zrobiłyście Pappa, bo tego nie widać - a hybrydy czy nowe buty owszem 🤦‍♀️ 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×