Przez lenistwo ciągle wyrzucają mnie z pracy

Przestałam sobie z tym radzić. Przez lenistwo wylatuję z każdej pracy. Albo mnie przyłapują jak w godzinach pracy siedzę w internecie, albo nie wywiązuję się z obowiązków. Wiem, że mam coś pilnego do zrobienia, a potrafię oglądać głupie filmy w internecie. Trochę mnie to przeraża. Na razie mąż mnie utrzymuje, a moja praca to zawsze był dodatek, ale sama mam dosyć siebie, że ciągle tracę szanse przez lenistwo. Nie wiem już gdzie szukać pomocy? U psychologa? Jakieś motywacje w internecie? Sama nie wiem. Może to jakiś głębszy problem we mnie. Tak trudno zebrać mi się nawet do wysłania cv. Potrafię 2-3 godziny spędzić na bezsensownym włóczeniu się po internecie, zanim zbiorę się do tego wysłania CV... 

Ha ha, dobre sobie.To nie pracuj.

Maz jakby Cie przestal utrzymywac i musialabys zarobic na jedzenie to raz dwa byś szanowala prace. Nawet ciezka fizycznie. Jakby Cie codziennie wyzywal od nieroba i niedudacznicy i wypominal ze musi na Ciebie pracowac tez bys zaczela szanowac prace. Tobie jest potrzebny porzadny wstrzas! Ale zycie Cie jeszcze nauczy....

To niedorzeczne. Widać nikt od ciebie nic nie wymagał i nie wymaga. Dziwne tylko, że sama od siebie nie wymagasz. Wstyd by mi było przed samą sobą, gdyby mnie ktoś z pracy wyrzucił za takie podejście, o jakim piszesz. To uzależnienie i lenistwo. Zmień na jakiś czas telefon na zwykłą komórkę bez internetu.

Może porozmawiaj z rodziną może ona coś zaradzi. Potrzeba ci dużego wstrząsu .Może byłaś traktowana przez rodzinę jak rodzynka a ty ich wkrecalas i to dobrze.Teraz może wyjdą twoje oszustwa . Ale tak jest jak ma się dobre gadanie a się jest dnem.Wiem jak pracodawcy traktuja ludzi ale nie da sie zarobić jak się caly czas sciemnia.To dla ciebie powinna być hańba że Cię z każdej pracy wyrzucają

Ale nisko upadłaś. Widocznie nigdy nie byłaś odpowiedzialna za opłacenie rachunków, kupno jedzenia, zawsze ktoś na to zarobił, kiedyś rodzice, teraz mąż. Dorosłe niedojrzałe dziecko.

Dnia 18.01.2020 o 12:30, Gość Patrycja napisał:

Przestałam sobie z tym radzić. Przez lenistwo wylatuję z każdej pracy. Albo mnie przyłapują jak w godzinach pracy siedzę w internecie, albo nie wywiązuję się z obowiązków. Wiem, że mam coś pilnego do zrobienia, a potrafię oglądać głupie filmy w internecie. Trochę mnie to przeraża. Na razie mąż mnie utrzymuje, a moja praca to zawsze był dodatek, ale sama mam dosyć siebie, że ciągle tracę szanse przez lenistwo. Nie wiem już gdzie szukać pomocy? U psychologa? Jakieś motywacje w internecie? Sama nie wiem. Może to jakiś głębszy problem we mnie. Tak trudno zebrać mi się nawet do wysłania cv. Potrafię 2-3 godziny spędzić na bezsensownym włóczeniu się po internecie, zanim zbiorę się do tego wysłania CV... 

biedactwo...