Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Autorkkka

Będę bezrobotna do końca życia nie wiem gdzie szukać pracy

Polecane posty

Gość Autorkkka

Do sklepu nie chce. Na produkcję też nie. A do biura nie dostanę się bo brak studiów. To gdzie pracować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No wiesz,z takim nastawieniem to faktycznie lipa. Włóż trochę wysiłku, zrób kurs, zapisz się do szkoły... ja msm 35 lat, studia na jednym kierunku, kilka lat pracy w innym zawodzie i teraz robię kurs w kierunku,który jest moim hobby, a może byc tez zarobkiem. Życie jest jedno i albo żyjesz, masz plany, cos robisz zeby było satysfakcjonujące, albo szukasz wymówek

 Praca w sklepie czy na produkcji nie hańby, a jak nie masz opcji to wiesz... ja w swoim czasie sprzątałam i nie wstyd mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorkkka

Próbuję ale nie wychodzi. Skąd kasę na kurs czy szkole jak jestem bezrobotna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qqqq

To w końcu rusz się do pracy, ile masz lat? Za co Ty żyjesz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Gość Autorkkka napisał:

Próbuję ale nie wychodzi. Skąd kasę na kurs czy szkole jak jestem bezrobotna. 

A zadawalas sobie to pytanie jak robiłaś kolejne dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Znowu ta wariatka co zwalnia się z każdej pracy po kilku godzinach.  Oczywiście w każdej pracy są złi ludzie tylko ona jedyna biedna i poszkodowana. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorkkka

Mam 35 lat. Pracuje ale łapie się dorywczych prac. Np. Sprzątanie czy prace sezonowe. Np. Ogrodnictwo. Z czego żyje. Mam partnera i dochody miesięczne swoje ok 1400zl.alimenty 500 plus i mam 1 mała umowę zlecenie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorkkka

Nie zwalniam się z każdej pracy. W każdej pracowałam kilka lat. W 1 pracy 5 lat. W 2 ponad 2 lata. W 3 pracy też ponad 2.5 roku. W ostatniej ponad 1.5 roku. Także nie jest tak źle. W między czasie jakieś dorywczej pracę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire

Bo sama się chyba ograniczasz do sklepu, produkcji i biura. I z góry założyłaś, że do biura nie masz szans.

Przeglądaj sobie strony z ofertami pracy, chociażby na fb. Zobacz, że jest więcej możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosik

Zapomniałaś się podpisać Ferdynand Kiepski 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorkkka

Codziennie przeszukuje Neta z ofertami pracy. Jak narazie ni. Ciekawego nie ma. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 godziny temu, Gość Autorkkka napisał:

Mam 35 lat. Pracuje ale łapie się dorywczych prac. Np. Sprzątanie czy prace sezonowe. Np. Ogrodnictwo. Z czego żyje. Mam partnera i dochody miesięczne swoje ok 1400zl.alimenty 500 plus i mam 1 mała umowę zlecenie. 

Jprdl do sklepu nie chcesz, na produkcję też nie, ale sprzątać, czy urobić się przy zbiorach owoców to już tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość xxx
Dnia 18.01.2020 o 23:12, Gość Autorkkka napisał:

Próbuję ale nie wychodzi. Skąd kasę na kurs czy szkole jak jestem bezrobotna. 

Bezpłatne są kursy z urzędu pracy albo kwalifikacyjne kursy zawodowe organizowane przy Centrach Kształcenia Ustawicznego, albo w technikach. Zwykle trwają rok. Są też nabory zimowe, także zainteresuj się. Są to kursy dla dorosłych. Można iść nawet po podstawówce. jak nie masz pracy, to chociaż w CV lepiej wygląda, że w tym czasie się doszkalałaś. jest tam wiele fajnych zawodów, z których można dobrze żyć, np: asystentka stomatologiczna, fryzjer, księgowa itd. Zwykle odbywają się w weekendy. Musisz tylko dojechać. Skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrkkaaa

tak wole takie prace niz uzerac sie z ludzmi na produkcji czy w sklepie.bo nie znosze chamstwa, ciu ciu ciu, i wlazenia komus w tylek. ja nie z tych. jestem soba.za bardzo sie przejmuje,za bardzo biore do siebie., postanowilam isc do psychologa by pomogl mi w tym temacie.jestem za bardzo wrazliwa zbyt emocjonalna.moze posycholog pomoze.inaczej nie poradze sobie w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrkkaaa

Ja nie moge zarejestropwac sie jako bezrobotna bo mam dochod. maly bo maly z tytulu umowy zlecenia. nie chce rezygnowac z tej kasy ani ubezpieczenia zdrowotnego.na ksiegowa czy kadrowa sa potrzebne studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość xxx
Przed chwilą, Gość autorrkkaaa napisał:

Ja nie moge zarejestropwac sie jako bezrobotna bo mam dochod. maly bo maly z tytulu umowy zlecenia. nie chce rezygnowac z tej kasy ani ubezpieczenia zdrowotnego.na ksiegowa czy kadrowa sa potrzebne studia.

Ja jestem kadrową, ale studia mam z zarządzania - nic o kadrach tam nie miałam. Natomiast właśnie ukończyłam kwalifikacyjny kurs zawodowy AU. 65 Rozliczanie wynagrodzeń i danin publicznych (tj. proste podatki). Były tam panie, co nigdy w kadrach i płacach nie pracowały, i skończyły to razem ze mną. Część poszła na drugi kurs z księgowości i jak go skończą, zaliczą egzamin państwowy (ja zdaję jutro praktyczny - trzymajcie kciuki!!!) i jeśli mają maturę (a mają), dostaną tytuł technika rachunkowości - tak jak po normalnym technikum. Więc studiów nie potrzebujesz. Oczywiście z takim technikiem główna księgową być nie można, ale zwykłą już tak. Moja płacowa w pracy też po takim kursie pracowała w firmie 20 lat i obsługiwała 200 pracowników budżetówki. Także trzeba tylko chcieć 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrkkaaa

wiem bo probowalam.w lkadrach. mam skonczone studium administracyjne. ukonczony kurs kadry i place.po tym bylam zatrudniona 6 miesiecy.a po tym koniec. dlaczego brak studiow.kiedys byly inne czasy i wystarczylo miec technikum czy liceum by moc prascowac w biurze. teraz papierek rzecz najwazniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość xxx
5 minut temu, Gość autorrkkaaa napisał:

wiem bo probowalam.w lkadrach. mam skonczone studium administracyjne. ukonczony kurs kadry i place.po tym bylam zatrudniona 6 miesiecy.a po tym koniec. dlaczego brak studiow.kiedys byly inne czasy i wystarczylo miec technikum czy liceum by moc prascowac w biurze. teraz papierek rzecz najwazniejsza.

A ja właśnie myślę, że teraz to umiejętności to rzecz najważniejsza. W moim sporym mieście ciągle szukają jakiejś kadrowej, szczególnie w budżecie. Wiadomo, że wiele się nie zarobi, ale chociaż stabilnie i dość spokojnie. A co ty chcesz robić? Nie pasowała ci ta praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrkkaaa

praca w biurze.? pasowala ale bez licencjata chociaz nie mam szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinska

a to twojego brakta podmienli w szpitalu sko ruskochinska???????szytofska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość xxx

No to zapisz się na dzienny licencjat - jest za darmo, a zajęcia nie trwają 8 godz pn-pt. Popracuj nad swoim podejściem do pracy, bo jak na 35 lat, to słabo to idzie. Jak miałam 6 lat i babcia kazała mi zrywać truskawki na działce, to marudziłam, jak ty tutaj. Powiedziała mi: "złej baletnicy to i rąbek spódnicy przeszkadza". Do dziś pamiętam, jak zrobiło mi się głupio.

I to nieprawda, że praca w biurze tylko po licencjacie. Myślisz, że absolwenci techników ekonomicznych nie znajdują pracy w zawodzie? Owszem, znajdują. Ale to nie tacy, co marudzą jak ty, tylko ambitni, co chcą coś konkretnego zrobić. Przepraszam, że tak niemiło to brzmi, ale chyba trzeba troszkę tobą wstrząsnąć. Skoro nie masz szans na pracę marzeń, uzupełniaj kwalifikacje. Wyślij CV do firm, nawet na staż. To nie musi być cały etat przecież. A doświadczenie już będzie i może praca się trafi w końcu?

Ja już znikam, bo o 9 egzamin 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrkkaaa

mieszkam w malym miescie. gdyby moglabym isc na studia na miejscu juz dawno bym poszla. a najblizej mam ok 100km na uczelnie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale autorrko

to masz brata? moze by ci pomógł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrkkaaa

jakiego brata?no co mi zostalo. przeg;ladac na biezaco ogloszenia a noz cos sie ciekawego trafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwas

no tego co mu sie drugie dziecko rodzi  .on ma kase i chcial ci pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×